Lipiec 2011 nalezy do Nas

przyszła_mama jesteśmy tu po to żeby dzielić się zarówno smutkani jak i radościami. Nie słuchaj tych niby "dobrze" radzacych! Jeszcze będzie mnóstwo takich osób które będą czuły się niby w obowiązku Tobie coś radzić. To Ty jesteś matką i to Ty czujesz najlepiej co powinnaś zrobić. Tylko cieszyć się trzeba że masz pokarm. Jeszcze im pokażesz wszystkim że będziesz karmić piersią Areczka! Wytrzymaj kochana jeszcze do poniedziałku. Nie poddawaj się! A może jak te podróże tak Tobie pomagają to tam jeździj. Modlimy się cały czas za Was:*

Aniaw mozesz jesc jablka? Mi polozna poradzila zeby nie jesc surowych tylko te gotowane z kompotu

Witajcie dziewczyny!
Kurcze trochę długo tu nie zaglądałam (znowu - wybaczcie)o nie bardzo jestem na bierząco (chyba z 40 stron w tył) ale widzę że niektóre z was bardzo cierpią. Mam na myśli Ciebie droga Przyszła_mamo... Kochana wiem że dobrze tak mówić jak u siebie jest wszystko Ok ale trzeba wierzyć że niedługo i Ciebie będzie. Jesteś bardzo silna i bardzo cię podziwiam ... ja wyłam jak głupia jak mi dziecko 3 razy na lampy brali z powodu żółtaczki Pamiętaj że twój synek bardzo cię potrzebuje i musisz być przede wszystkim dla niego nadal bardzo dzielna. Trzymam mocno za was kciuki!!!!!!

AniuW wybacz że nie śledzę twoich postów ale mniemam z ostatnich że ty również masz synka w szpitalu.... Myślami jestem z wami!

Dziewczyny jeszcze chciałam spytać jak u waszych maluszków jest ze snem??? Możeto głupie pytanie ale martwi mnie że nasza Wiktorka cały czas najchętniej by spała!Dzisiaj np. spała od 21 do 5 nad ranem,potem zjadła mleko i spała do 8 nie mówiąc już o śnie w ciągu dnia!!! Nie jestem do tego nauczona po przebojach ze straszym synkiem...

Basba to Ty się ciesz że dziecko przesypia noce wiele mam dałoby dużo żeby ich dzieci też tak spały moja Ola śpi całą noc, różnie zasypia wieczorem np dzisiaj przed chwilą zasnęła i tak śpi do 7-8 później zasypia i śpi do 10-11 później np do 12 leży sobie a później śpi do 16 przebudza się na cyca i do 19 kąpię ją później poleży zje i śpi

Wiem Rika, tylko nie jestem do tego przyzwyczajona. Jak sobie przypomnę jak z Antkiem paradowaliśmy do 2-3 w nocy po pokojach to teraz wydaje mi się coś nie tak z naszą małą tylko by spała ! Miła odmiana hehe

Rika rzeczywiscie nieszczepienie budzi wsród ludzi wiele kontrowersji ale ja juz sie przyzwyczaiłam do tego, ze kazdy ma inne zdanie i co człowiek to opinia. Ja np. zmagam sie zawsze z tematem dawania tzw. klapsów - nie uznaje czegos takiego, córke wychowałam jakos bez ale ciagle ktos mnie przekonuje, ze to bład bo bez klapsów nie da sie wychować dziecka itd. No jak widać na moim przykładzie da się

Dzięki Aska za te słowa, o dreszczach, depresji itd. Razniej tak jakos i lzej jak czlowiek nie jest taki osamotniony w tych uczuciach...
a ta teoria, ze po 15h ciekawa hmmmm

Rika w sumie racja z tym jedzeniem, przeciez dzieci karmione sztucznie tez sie mecza z brzuszkiem i to chyba nawet czesciej...moze racja, ze przejdzie i trzeba sie uzbroic w cierpliwosc poprostu...
Poki co staram sie jesc racjonalnie, lekkostrawnie i zdrowo, z kazdej grupy produktów cos-czyli i chude mieso i ryby i warzywa, owoce i kasze, ryz, makarony, płatki pełnoziarniste i chudy nabiał no bo wiadomo i witaminki sa potrzebne i wapń i tłuszcz zdrowy i weglowodany...
A Mała przez ten brzusio i tak spac nie moze

Aniu moja starsza córa miala skaze białkowa i przede wszystkim zaczelo sie od bardzo brzydkiej skóry, kolke taka prawdziwa miala tylko raz na szczescie. A ta Mała ma poki co śliczna skóre ale prawdopodobienstwo wystapienia alergi jesli rodzenstwo mialo wzrasta do 30% niestety

Basba zazdroszcze :)ja tak własnie dzis spaceruje od 20 a tu zaraz północ a Mała oczy jak 5 zł rece juz mi odpadaja a mąż padł

Basba ja właśnie zastanawiam się czy to dzieko ma inny harakter itd czy po prostu ja sama inaczej do tego podchodze. Z Zuzią też czasem latałam do 3 w nocy byłam na każd ejęknięcie a Ola jak stęka to mnie nie rusza, dopiero odgłos ulewania (rzadkość w nocy ostatnio już nie ulewa nocą) lub płacz stawiają mnie na nogi

Różyczka w kolkach możemy jedynie dziecku pomóc łagodniej przez nie przejśc m.in podawać kropelki, robić masarze, przytulać, nosić, kłaść na brzuszku i robic ciepłe kąpiele, niech malutka polezy dłużeej w wodzie podczas kąpieli i polewaj jej brzuszek moja od razu pierdzi

Zobaczcie jak nam się trafiło 20-21 sierpnia

www.pisz.pl/pl/nasze_miasto/kalendarz_imprez_2011/

Hej Dziewczynki:)
Czytam Was na bieżąco, choć nie zawsze jest czas, żeby odpisać. Póki co głównie karmię albo przyjmujemy gości. Taki los;)

No i wreszcie przedstawiam Wam mojego synka, dziś skończył tydzień

Dziewczyny, mam duzy problem, chodzi wlasnie o moja latkacje...

Bylismy tak jak pisalam w poradni laktacyjnej, Panie zachwycone, ze moje piersi nic tylko och ach i karmic.. Niestety nie mam pojecia co sie dzieje, ale laktator ktory kupilam musi byc albo zepsuty albo nie wiem co..

on taki leciutki ma ten "ciag". ze w ogole mi mleka nie pobiera..

www.jedynysklep.pl/avent-laktator-reczny...db0a45dbccd69bd5ca6b

niemozliwe, ze nie mam pokarmu, bo pani w poradni laktacynej przy uzyciu reki tyle mleka mi scianela ze masakra... kilka lignin bylo mokrych calych i lecialo strumieniami. Jak uzywam tego laktatora nic nie leci.. dodam tylko ze kosztowal 160 zl... postaram sie wyklocic i kazac zwrocic kase, nie wiem czy sie da jak cos uzywane (napiszcie mi prosze jesli wiecie) ale jeszcze popatrze w wykazie praw konsumenckich..

kolezanka ma laktator za 40 zl, mowila ze ja tak ciagnelo i bolalo jak probowala sciagnac, ja po cesarce mam jakis prog bolu juz kosmiczny bo w ogole bolu nie odczuwam, troszke on wiecej ciagnal, ale znow nic nie pobieralo, jedna krople!!!!!!!!

ja nie wiem o co chodzi, byc moze te laktatory reczne, to jak mama sobie karmi i tylko odciaga to co zostanie, albo jak potrzeba jak gdzies zostawia dziecko???
jak myslicie??? bo ja musze dzialac, mam piekny pokarm i chce go utrzymac no i nie wiem co robic...

moze te elektryczne sa inne laktatory, lepsze????? moze one maja wieksze 'ssanie'?
czy ktoras z was moze cos mi poradzic????

Probowalam recznie pobierac, ale nie potrafie.. zreszta nawet jesli bym sie nauczyla, chociaz nic na to na razie nie wskazuje.. nie dam rade dyndac tych dwoch piersi co 3 godziny przez 10 minut.. juz mnie rece bola od samego probowania...

MASAKRA DZIEWCZYNY... jesli ktoras moze bardzo prosze o rade...


Wiem Aniu, ze jestesmy tu zeby dzielic sie troskami i radosciami, ale chyba moja troska przekracza juz pewne granice.. i tak zobaczylam, ze moze blog zaczelam sobie robic prywatny z naszego forum, a tak być nie powinno... myslalam, zeby blog swoj stworzyc i tam was zaprosic, ale nie mam sil i nie chce mi sie nawet.. postaram sie jakos sensowniej zdawac relacje...

echhhh juz glowa mala od tego wszystkiego...



dziękuje.... i czekam na jakies porady, bo kurde mi tu mleko buzuje...

Przyszła_mamo ten laktator dziewczyny sobie bardzo chwala, ja mam ręczny z Tommee Tippee i tez jest super, moze spróbuj myslec intensywnie o Areczku jak próbujesz ściagać? Ja tak sobie wizualizowalam, że leci mleczko jak po cc Mała ssała zawzięcie a w cycuchach nie bylo mleka, myślalam wtedy o niej z czułością, wyobrażałam sobie, ze leci i poleciało w koncu.
Nie wiem czy na cos się przyda ta rada ale nic nie kosztuje ten sposób.

Potem gdy przyszedl nawał to zaczęlam zamrażać/kupiłam ileś pojemniczkow sterylnych na mocz, kosztują grosze w aptece, na to plasterek z data i godz. i wio do zamrażarki n agorsze czasy
Rika super Wam się trafio!!!! Ale zazdroszczę

Oposku no CUDOOOOO!!!

przyszła_mama zaraz wyśle Tobie prywatną wiadomość z moim nr tel i jak chcesz to zadzwoń to może uda się mi Tobie pomoc z obsługa laktatora bo w poście ciężko opisać a ją też miałam przy pierwszym dziecku ciężko i na początku nic nie leciało.
Wiesz mi nie przeszkadza że dużo piszesz. Forum jest po to żeby pisać! Jak innym nie przeszkadza to PISZ!
Rika Ty to zawsze masz farta:D Udanego wypad życzę

przyszła_mama a tak żartem to my mamy dopiero 500stron a zobacz na sierpniówki:D trzeba nadrobić więc zapomnij o błogu:) ososek zdjęcia na pewno atene ale obejrze dopiero w domu. Oby dziś!
basba tylko się cieszyć z takiego dziecka:) mój też głównie śpi a w nocy 2-3 pobudki na jedzenie:)
Lucy ja za surowe jabłko mogłabym zabić i jem ich sporo a gotowane fuj:) mi pozwolili jeść jabłka i na szczęście nie widzę żeby Małemu to szkodziło.

Cześć, zawitałam do Was z dobrą nowiną


TADAAAAAAAAAAAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wieści od Dorotki sprzed kilku minut :

Urodzilam o 6:15 ,prawie 3300 i 53 dlugi. Cewnik usunieto o 1 ,bylo 5cm,pecherz przebito o 3 ,glowka nie chciala zejsc,meczylam sie,ale bylo warto


A oto Kubuś:

Różyczko dużo cierpliwości i spokoju życzę z tymi kolkami!

A my czekamy na obchod i zobaczymy jaki będzie wyrok:D

A gdzie podziała się masuska???