Lipiec 2011 nalezy do Nas

Dzień dobry
Aniuw bylismy wczoraj na kontroli u doktorka i po żółtaczce nie ma sladu już na szczęście
Mam nadzieję, ze i Dominiczkowi sie w koncu poprawi stan zdrowia i wrócicie do domu. naprawde trzymam kciuki żeby tak się stało.
Tak samo za Areczka Przyszła_mamo już mam białe kciuki normalnie od trzymania zaciśniętych cały czas.

Lucy współczuję dolegliwości - ja się starsznie bałam, ze mi sie tez to przytrafi ale na szczęście sie obeszło bez, ale słyszałam, ze to naprawde niefajne. Oby te leki pomogły.

Zmotywowałyście mnie i też własnie suszę pazury

A teraz ponawiam pytanko: jesli nie Masuska to moze któras z Was stosuje Sab Simplex i może mi napisac jak je podaje?
Bo moja Bianka ma straszne problemy z brzuszkiem - nie płacze ale widać, ze męczą ją wzdęcia, napina sie bardzo po jedzeniu i stęka i dopiero jak pójdzie kupa czy bąk chociaz to następuje ulga, ale w nocy praktycznie zawsze mamy wyjęte 1-2 bo tak sie meczy, ze nie może zasnąć. Do tej pory dawałam jej wodę koperkową - łyżeczka przed jedzeniem + espumisan 3x2 krople ale od wczoraj przeszłam na te Sab Simplex. Podałm przed snem 15 kropel /jak na ulotce? ale nic to nie dało w nocy i tak 2 godz. sie męczyła biedaczka z kupą i nie mogła zasnąć. Od rana na polecenie znajomej pediatry mam zamiar dawać 3x po 5 kropli + woda koperkowa przed każdym jedzonkiem. Zobaczymy...
Te kłopoty sa niezaleznie od tego co zjem. Nie chciałm stosować takiej bardzo eliminacyjnej diety, starałam sie jeść zdrowo i lekko, duzo błonnika itd. ale teraz zastanawiam sie czy dobrze robię...
Co Wy jecie laski? Napiszcie proszę... wiem, ze każde dziecko jest inne i inaczej reaguje ale może choć troche się poinspiruje Waszymi pomysłami...

Różyczka ja podaję bobotic ale to jest to samo co sab simplex. Podaję małej 8 kropli jak widze że ją brzuszek boli zwykle wieczorem. Przy Zuzi podawałam Infacol i podawałam przed każdym jedzeniem ale później stwierdziłam ze nie ma sensu i tak samo jak teraz. Tylko w razie W.

dzieki Rika
a podajesz przed jedzeniem czy po

jessssuuuuuuuu jaka tu ciszaaaaaaaaa

Dorotas pamiętam o Tobie, ale Ty na bieżąco jesteś a tamte wsiąkły:) A to pytanie o kwiatki, czekoladki, to dostała położna i mam jeszcze dla mojego lekarza, dam mu jak pójdę na wizytę W sumie gdyby nie on, to nie wiem jak bym długo człapała z brzuchem. A Różyczko, ja mam dla mojego lekarza koniak, jakiś dobry ponoć, bo ja się nie znam. Kwiatów lepiej nie dawać, bo na oddział nie można wnosić, bynajmniej u mnie!

Różyczko, sab simplex, niby podaje się przed każdym cycem, lub do każdej butli. Ja daję tylko na wieczór, bo wtedy ujawniała się kolka, chyba że w dzień cos się dzieje to też dostanie. A i dawkowanie to 15 kropel, ale myślę że można mniej, bo po co dziecko faszerować.

Różyczko a ja mam do Ciebie pytanie. W którym Ty w końcu szpitalu rodziłaś?

AniuW też miałam problem przy pisaniu z komórki, ale to już taki urok. A co do zdrówka małego, to mam nadzieję że go wreszcie te choróbska zostawią! Ileż to można takie dziecię męczyć.

Przyszła mamo, czekamy na zdjęcia Areczka, a przede wszystkim na takie jak już będzie w domku:) Jesteśmy z Waszą trójką całymi serduchami i cały czas trzymamy kciuki za szybkie wyzdrowienie:)

Lucy ja mam wizytę u ortopedy 12.08 czyli po miesiącu, nikt nie marudził przy rejestracji, więc chyba ok:)

Aniu nie rób mi tego, jak ja chcę się gdzieś wybrać, poszaleć, potańczyć!!! Brakuje mi tego. No i może dlatego trochę się ogarniam. Nawet Mąż mi znów zaczął mówić "Moja Piękna", ale to też może być przez to że trochę wyposzczony jest:P

Dodam jeszcze ze dziś o 10tej umówiłam się z koleżanką, też lipcową mamusią z tego roku. Jej córeczka jest z 17.07. Dlatego mnie nie było. Fajny sobie spacerek urządziłyśmy:)

A ja mam wreszcie farbę do włosów. Odrosty zginą! A i opaliłam się na tych spacerkach moich. Pazurki zwracają uwagę, no a moje nowe bluzeczki rewelacja. Odżyłam wreszcie. Teraz tylko na balety ruszać

Aniu, Przyszła mamo- trzymam dalej kciuki za zdrowie Waszych Synusiów!!!

Ja też proszę jutro o pozytywne myślenie o mnie i Kubusiu- między 7:30 -8 rano stawiam się na porodówce
Jest we mnie na raz tyle emocji,że nawet nie wiem,jak to opisać, ciszę się i jednocześnie denerwuję, mam nadzieję,że z Kubą wszystko dobrze, mąż też zaczął przeżywać jutrzejsze wydarzenie,ale śmieje się żebym wyrobiła się w ciągu 4 godzin, to on zdąży wrócić do domu i pojechać po córcię do przedszkola - też bym tak chciała
Rano pewnie nie znajdę czasu na napisanie czegokolwiek... w razie czego dziewczyny z Sierpniówek napiszą Wam co ze mną i Kubusiem, bo dostępu do internetu nie będę miała.
Pozdrawiam was serdecznie i ściskam Wasze przekochane Urwisy,ehhh.... już jutro nasz Kubuś będzie z nami...

Dorotas zatem trzymamy kciuki i do zobaczenia juz PO czekamy z niecierpliwoscia na fotkę Kubusia

Masusko no wiec rodziłam w koncu w szpitalu, którego tak strasznie nie chciałam, którego tak bardzo sie bałam, który wyglada jak baraczek jakis, który wydawał mi sie zacofany bo np. nie maja zzo do porodu SN, wanny do rodzenia itd. Rodział tam tylko ze wzg. na to, ze mój lekarz tam pracuje i on jeden jedyny zgodzil sie zrobic mi przy ułozeniu posladkowym cc, w innych szpitalach nikt by mi nie zrobił tylko kazali by mi rodzic posladki i juz.
no i ten szpital w rzeczywistosci okazał byc superasty a obsługa jak w prywatnej klinice a i mój gin okazalo sie - jest tam ordynatorem wiec czasem opowiesci dziwnej tresci, to tylko mity, a to-ze nue ma np. wanny to pikus bo za to połozne, lekarze, salowe tworza wspaniała atmosfere a to tez bardzo wazne

Wiem, pamiętam, chodziło mi o nazwę, bo gadałam dziś z koleżanką która jest lekarzem w jednym ze szpitali w trójmieście i pamiętam że coś było na rzeczy, kliniczny, czy wojewódzki, co nie? ale nie pamiętam dokładnie.

Dorotas na pewno będziemy trzymać kciuki, no i czekać niecierpliwie na wieści. Wracaj szybko do nas z Kubusiem:) przy cycu:)

aaaaa wiec tak - ja mieszkam aktualnie w Tczewie /poł godz. od Gdanska/ i tu rodziłam teraz. Pierwsza córe rodziłam w Gdansku na Klinicznej/ wtedy tez tam mieszkałam/ i druga tez tam chciałam rodzic teraz ale wyszło jak wyszło i w sumie dobrze

TAK WIEC ZACHWALAM OFICJALNIE SZPITAL W TCZEWIE

Maciek Luz_de_luny ma dziś miesiąc:) Wszystkiego co najlepsze:)

Jezu jaki on ładny

różyczka napisał:

Jezu jaki on ładny

Bo do mamy podobny:P hehe chciałabym, niestety to jest wykapany tata.

Masusaka mnie tez sie dzis udalo uchwycic najpiekniejszy szczerbolkowy usmiech mojej corci Az sie pochwale

Green ale rewelacja:) Piękna księżniczka:)

Widze że i u Ciebie waga stoi. Zaczęłam teraz spacery takie konkretne, więc może coś waga ruszy.

Green uśmiech REWELACYJNY!!!! ŚLICZNE ZDJECIE!

równie pięknie pozuje Piotruś


Dziewczny myślałyście juz o szczepionkach dla dzieci? Nie wiem czy zdecydować się na płatne czy też nie.. w sumie bardziej składniem się ku płatnym,ale teraz pytanie jakie?! Zastanawiam się jak to wygląda u Was?