- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
13 lata 4 miesiąc temu #166654 przez Aleksandra
Witam was mamusie
Luska gratulacje
Wczoraj wieczorem miałam problem z zalogowaniem się na forum. Co chwilę mnie wywyalało :/
Moja mała jest aktywna między 18 a 22 i 6 a 10. Wczoraj o 22 ululałam brzusio i zaśpiewałam kołysankę i usnęła !! Mąż się tylko na mnie dziwnie patrzył
Luska gratulacje
Wczoraj wieczorem miałam problem z zalogowaniem się na forum. Co chwilę mnie wywyalało :/
Moja mała jest aktywna między 18 a 22 i 6 a 10. Wczoraj o 22 ululałam brzusio i zaśpiewałam kołysankę i usnęła !! Mąż się tylko na mnie dziwnie patrzył
Temat został zablokowany.
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #166657 przez iva 20
Witam
Vestusia super ze wszytsko okej z dzidzia no i jest tak jak przepuszczalas dziewczynka teraz imie Ci zostalo hehe
Dziewczyna wyjezdzajacym zycze duzo slona i ladnej pogody i przedewszystkim odpoczynku
ja to mialam jechac do polski tylko jakos wyszlo ze nie pojechalismy ale to juz jak bedzie niunia moja to sie zoorganizujemy do babci
Ubranka sa slicznie !!
a i bym zapomniala witam Anie nowa kobietke z brzuszkiem na naszym forum
super ze chlopczyk zdrowy
Vestusia super ze wszytsko okej z dzidzia no i jest tak jak przepuszczalas dziewczynka teraz imie Ci zostalo hehe
Dziewczyna wyjezdzajacym zycze duzo slona i ladnej pogody i przedewszystkim odpoczynku
ja to mialam jechac do polski tylko jakos wyszlo ze nie pojechalismy ale to juz jak bedzie niunia moja to sie zoorganizujemy do babci
Ubranka sa slicznie !!
a i bym zapomniala witam Anie nowa kobietke z brzuszkiem na naszym forum
super ze chlopczyk zdrowy
Temat został zablokowany.
- marthunia
- Wylogowany
- gaworzenie
Mniej Więcej
- Posty: 27
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #166663 przez marthunia
Hej Dziewczyny,
Internet mi w domu szwankował i nie mogłam się udzielać :/. Dzisiaj nadrobiłam wszystko. Fajnie, że na forum tyle się dzieje . JA się dzisiaj obudziłam z poobijanymi żebrami. Mała hasała pół nocy . Ale przynajmniej wiem, że nic się nie dzieje, a dzisiaj jeszcze idę to potwierdzić do lekarza. A jeśli mnie teraz bolą wnętrzności, to aż się boję pomyśleć co będzie za dwa miesiące.
Zazdroszczę Wam urlopów i wypoczynków i życzę bardzo udanych oczywiście. Ja się wybieram na zwolnienie od września. Całe szczęście nikt mi nie robi problemów i mam zaklepane miejsce po macierzyńskim, chociaż jeszcze umowy na stałe nie mam . Ale to sa plusy pracy w budżetówce.
Pozdrawiam Was ciepło w ten słoneczny (przynajmniej w Lublinie) dzień.
Internet mi w domu szwankował i nie mogłam się udzielać :/. Dzisiaj nadrobiłam wszystko. Fajnie, że na forum tyle się dzieje . JA się dzisiaj obudziłam z poobijanymi żebrami. Mała hasała pół nocy . Ale przynajmniej wiem, że nic się nie dzieje, a dzisiaj jeszcze idę to potwierdzić do lekarza. A jeśli mnie teraz bolą wnętrzności, to aż się boję pomyśleć co będzie za dwa miesiące.
Zazdroszczę Wam urlopów i wypoczynków i życzę bardzo udanych oczywiście. Ja się wybieram na zwolnienie od września. Całe szczęście nikt mi nie robi problemów i mam zaklepane miejsce po macierzyńskim, chociaż jeszcze umowy na stałe nie mam . Ale to sa plusy pracy w budżetówce.
Pozdrawiam Was ciepło w ten słoneczny (przynajmniej w Lublinie) dzień.
Temat został zablokowany.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #166676 przez Batmanik
Witam!!!
Luska przede wszytskim gratuluje no i az nie wierze:) dlatego ja na kazdej wizycie pytam czy mojej niuni nic nie wyroslo;)
moj smyk juz buszuje ale i tak ladnie dal pospac pewnie spal by jeszcze ale jak ja wstane z lozka on od razu sie budzi:( a ja juz nei dalam rady bo pecherz pekal juz;)
u nas nawet ladnie sie zapowiada dzien i dzis jade na zakupy ale jeszcze mojej siostry nie ma
a tak poza tm bez zmian mala pobuszowala rano i juz spi dalej:)
milego dnia!!!
Luska przede wszytskim gratuluje no i az nie wierze:) dlatego ja na kazdej wizycie pytam czy mojej niuni nic nie wyroslo;)
moj smyk juz buszuje ale i tak ladnie dal pospac pewnie spal by jeszcze ale jak ja wstane z lozka on od razu sie budzi:( a ja juz nei dalam rady bo pecherz pekal juz;)
u nas nawet ladnie sie zapowiada dzien i dzis jade na zakupy ale jeszcze mojej siostry nie ma
a tak poza tm bez zmian mala pobuszowala rano i juz spi dalej:)
milego dnia!!!
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu - 13 lata 4 miesiąc temu #166693 przez aniaa_
Dzien dobry bardzo
Luśka ale numer gratuluję córci !!! I niech dalej rośnie tak zdrowo , u mnie to raczej nie bedzie takiego numer bo dowód, że to chłopak jest i nie da sie tego z niczym pomylić
Tyszanka nie uciekaj juz nam na tak długo
Moje pierwsze mysli dzisiaj po obudzeniu to : "K... znowu pada!!!! " nic więcej do tego nie dodam, bo szkoda słów
Moja dzidzia była wczoraj bardzo spokojna aż sie martwiłam, bo czułam ze tam sobie pływa, ale "nie biła mamusi" i troszkę miałam taki byle jaki humorek, ale na szczęście wieczorem i w nocy nadrobiła, ulubiona pora mojego synka to 23-1 w nocy też mam nadzieje, że po porodzie mu sie przestawi
Luśka ale numer gratuluję córci !!! I niech dalej rośnie tak zdrowo , u mnie to raczej nie bedzie takiego numer bo dowód, że to chłopak jest i nie da sie tego z niczym pomylić
Tyszanka nie uciekaj juz nam na tak długo
Moje pierwsze mysli dzisiaj po obudzeniu to : "K... znowu pada!!!! " nic więcej do tego nie dodam, bo szkoda słów
Moja dzidzia była wczoraj bardzo spokojna aż sie martwiłam, bo czułam ze tam sobie pływa, ale "nie biła mamusi" i troszkę miałam taki byle jaki humorek, ale na szczęście wieczorem i w nocy nadrobiła, ulubiona pora mojego synka to 23-1 w nocy też mam nadzieje, że po porodzie mu sie przestawi
Ostatnio zmieniany: 13 lata 4 miesiąc temu przez aniaa_.
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #166710 przez Aleksandra
U mnie też pogoda beznadziejna, ale mała buszuje. Słyszy pewnie jakie "inteligentne i uprzejme" pacjenki przyjmuje i sama by je chętnie pobiła
Tak, jednak budżetówka tej pod względem macierzyńskiego ok. Ja też po macierzyńskim mogę wrócić bez problemu, ale nie wiem czy nie zostanę na wychowawczym dłużej bo jak dobrze pójdzie to będziemy sie starać o drugie maleństwo
Tak, jednak budżetówka tej pod względem macierzyńskiego ok. Ja też po macierzyńskim mogę wrócić bez problemu, ale nie wiem czy nie zostanę na wychowawczym dłużej bo jak dobrze pójdzie to będziemy sie starać o drugie maleństwo
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #166720 przez aniaa_
Pewnie Olu od razu następne, najlepiej jedno po drugim, ja tez tak chciałabym, ale niestety nie pracuje i tutaj jest kiszka bo wole najpierw znaleźć pracę, chociaż to nigdy nie wiadomo co los przyniesie teraz tez tak planowałam, że na wiosnę pójdę do pracy a tutaj TAAAAAAAAAAKAAAAAAAA niespodziewajka sie nam przytrafiła
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 4 miesiąc temu #166724 przez luska
hej laseczki.
Nie dziękuje za gratulacje , żeby nie zapeszyć Bo to nie ten sam lekarz, co stwierdził , ze chłopka i ja to mam ochotę gdzieś do trzeciego iść na usg by wyjaśnić w końcu na 100%.Chcoiaz tego na 100% nigdzie się nie dowiem , dopiero na porodowce.Albo spokojnie poczekam do 25 sierpnia do 19(Vestusia jak by co od razu podaje)i jeszcze raz dokładnie niech powie.Ale od razu mam takiego stresa,że szok już sie martwię , żeby aby co sie nie stało jak z pierwsza córeczka.Wczoraj juz się popłakałam ze stresu.Chyba nie mam co czekać murze z lekarzem pogadać i wyjasnic jak będzie z porodem bo zwariuje
A umnie pogoda tak jak u was.Nie wiem czy tego lata coś użyjemy
Powiem wam ,ze moja niunka jest tak ruchliwa , ze bez sensu mi ustalać godziny aktywności
Nie dziękuje za gratulacje , żeby nie zapeszyć Bo to nie ten sam lekarz, co stwierdził , ze chłopka i ja to mam ochotę gdzieś do trzeciego iść na usg by wyjaśnić w końcu na 100%.Chcoiaz tego na 100% nigdzie się nie dowiem , dopiero na porodowce.Albo spokojnie poczekam do 25 sierpnia do 19(Vestusia jak by co od razu podaje)i jeszcze raz dokładnie niech powie.Ale od razu mam takiego stresa,że szok już sie martwię , żeby aby co sie nie stało jak z pierwsza córeczka.Wczoraj juz się popłakałam ze stresu.Chyba nie mam co czekać murze z lekarzem pogadać i wyjasnic jak będzie z porodem bo zwariuje
A umnie pogoda tak jak u was.Nie wiem czy tego lata coś użyjemy
Powiem wam ,ze moja niunka jest tak ruchliwa , ze bez sensu mi ustalać godziny aktywności
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 4 miesiąc temu #166731 przez luska
Ania co się przejmujesz praca.Ja to nawet szkolę mam w zawieszeniu ale wolałam za jednym zamachem dwójkę zrobić bo wiadomo , ze jak bym zwlekała poszła do roboty szkoły to zawsze coś by trzeba było skończyć zrobić.A teraz te dwie pieluchy w ta czy ta nie robi mi różnicy, a za 2.5 roku dzieci będę miała odchowane do takiego stopnia , ze spokojnie do przedszkola oba a ja mogę wtedy robić ze sobą co chce
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #166741 przez aniaa_
W sumie racja, tylko widzisz luska ja jestem taką osobą, że nie umiem w domu siedzieć, ja potrzebuje pracy, muszę sie realizować nie tylko jako matka i żona, ale tez kobieta pracująca, wiem może to i dziwne ale ja lubię pracować Chociaż nie wiem kiedy sie do niej wybiore bo jak mały sie urodzi to pewnie nie prędko
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu - 13 lata 4 miesiąc temu #166767 przez vestusia
Witajcie ponownie
Iva, to u Luski okazała się dziewuszka, ja jeszcze nie wiem, co mam w brzuszku, liczę, że dowiem się w poniedziałek. Inaczej zrobię strajk pod gabinetem lekarza albo nie zapłacę za wizytę (dziewczyny różne opcje podsuwają he, he )
Luska Kochana będzie dobrze bez względu na to czy to dziewuszka, czy synek. Ja tam wierzę, że jest to dziewuszka, że tyle przeszliście, tyle się nacierpiałaś, że teraz musi być już naprawdę dobrze. Ty też musisz myśleć pozytywnie. No a martwić i tak będziesz się już cały czas do porodu
Aniaa_ Kochana każdy ma inne podejście do życia i moim zdaniem jedno nie przeszkadza drugiemu. Ja jestem żywym przykładem tego, że tak bardzo chciałam mieć poukładane życie. Wszystko po kolei, tzn. studia, praca itd., stabilizacja życiowa. No i później dziecko. Osiągałam po kolei swoje cele, studia skończone, praca stała, stabilna, w miarę dobrze płatna (budżetówka, więc stabilizacja jest najważniejsza). I jak przyszło co do czego, żeby mieć dzidzię to nie wychodziło. Dlatego wiem, że takie rzeczy jak praca, studia są zawsze do "odrobienia", że trzeba się skupić na tym, co w życiu jest naprawdę dla nas najważniejsze (szczęście, miłość, zdrowie, dzieci - każdy ustala sobie najważniejsze dla niego cele). Bo to są rzeczy, na które czasami wpływu nie mamy, a cała resztę da się jakoś zorganizować. No ale... Ja też bym chciała od razu jedno po drugim, tak żeby zahaczyć po macierzyńskim o urlopy wypoczynkowe itd. No ale jak to będzie, to nie wiem, nie planuję. Z pierwszym planowaliśmy i długo nie wychodziło, więc na nic się nie nastawiam. Jak się trafi, to będę przeszczęśliwa, a jak nie, to będę musiała i tak poszukać nowej pracy, bo za daleko jestem teraz od mojego miejsca pracy i nie ma szans, abym tam dojeżdżała Ale jakoś to będzie... nie przejmuję się tym, bo dla mnie największym szczęściem jest ten Skarb, którego noszę pod serduszkiem i to dla niego wszystko co robię, ma sens
Ale się rozpisałam ha, ha
Musiałam się zdrzemnąć godzinkę po powrocie, bo coś zaniemogłam. Nie umiem się zabrać za farbowanie włosów. Grrr.... No i mieliśmy jechać jutro do mnie, ale Piotrek ma w sobotę kawalerskie (dziwne, bo wesele dopiero za 3 tygodnie) i mi płacze, że chce iść. Kurka, niech mu będzie, byle w niedzielę był w stanie prowadzić samochód. To mój jedyny warunek
Iva, to u Luski okazała się dziewuszka, ja jeszcze nie wiem, co mam w brzuszku, liczę, że dowiem się w poniedziałek. Inaczej zrobię strajk pod gabinetem lekarza albo nie zapłacę za wizytę (dziewczyny różne opcje podsuwają he, he )
Luska Kochana będzie dobrze bez względu na to czy to dziewuszka, czy synek. Ja tam wierzę, że jest to dziewuszka, że tyle przeszliście, tyle się nacierpiałaś, że teraz musi być już naprawdę dobrze. Ty też musisz myśleć pozytywnie. No a martwić i tak będziesz się już cały czas do porodu
Aniaa_ Kochana każdy ma inne podejście do życia i moim zdaniem jedno nie przeszkadza drugiemu. Ja jestem żywym przykładem tego, że tak bardzo chciałam mieć poukładane życie. Wszystko po kolei, tzn. studia, praca itd., stabilizacja życiowa. No i później dziecko. Osiągałam po kolei swoje cele, studia skończone, praca stała, stabilna, w miarę dobrze płatna (budżetówka, więc stabilizacja jest najważniejsza). I jak przyszło co do czego, żeby mieć dzidzię to nie wychodziło. Dlatego wiem, że takie rzeczy jak praca, studia są zawsze do "odrobienia", że trzeba się skupić na tym, co w życiu jest naprawdę dla nas najważniejsze (szczęście, miłość, zdrowie, dzieci - każdy ustala sobie najważniejsze dla niego cele). Bo to są rzeczy, na które czasami wpływu nie mamy, a cała resztę da się jakoś zorganizować. No ale... Ja też bym chciała od razu jedno po drugim, tak żeby zahaczyć po macierzyńskim o urlopy wypoczynkowe itd. No ale jak to będzie, to nie wiem, nie planuję. Z pierwszym planowaliśmy i długo nie wychodziło, więc na nic się nie nastawiam. Jak się trafi, to będę przeszczęśliwa, a jak nie, to będę musiała i tak poszukać nowej pracy, bo za daleko jestem teraz od mojego miejsca pracy i nie ma szans, abym tam dojeżdżała Ale jakoś to będzie... nie przejmuję się tym, bo dla mnie największym szczęściem jest ten Skarb, którego noszę pod serduszkiem i to dla niego wszystko co robię, ma sens
Ale się rozpisałam ha, ha
Musiałam się zdrzemnąć godzinkę po powrocie, bo coś zaniemogłam. Nie umiem się zabrać za farbowanie włosów. Grrr.... No i mieliśmy jechać jutro do mnie, ale Piotrek ma w sobotę kawalerskie (dziwne, bo wesele dopiero za 3 tygodnie) i mi płacze, że chce iść. Kurka, niech mu będzie, byle w niedzielę był w stanie prowadzić samochód. To mój jedyny warunek
Ostatnio zmieniany: 13 lata 4 miesiąc temu przez vestusia.
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #166781 przez aniaa_
Zgadzam sie z Toba vestusia dla mnie rodzina jest mimo wszytko najważniejsza, my też długo staraliśmy sie o dzidzi i raz nam nie wyszło jutro minie rok czasu jak straciliśmy kochaną kropeczkę, powoli traciłam nadzieję, że nam sie kiedyś uda i nagle taki CUD nam sie przytrafił na nic bym tego nie zmieniała.
No nic musze uciekać iść z psem i po jajka do sklepu, a sie chyba zaraz rozpada;( bo sie aż ciemno zrobiło
No nic musze uciekać iść z psem i po jajka do sklepu, a sie chyba zaraz rozpada;( bo sie aż ciemno zrobiło
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu #166792 przez vestusia
Aniaa_, więc rozumiesz mnie w tym co piszę Wszystko na pewno będzie w życiu dobrze, musi przecież być
Ja nie wiem gdzie wy mieszkacie, że macie taką brzydką pogodę. Ja nie narzekam. Upałów nie ma, ale o dziwo nie pada. W nocy jedynie coś tam przejdzie, ale od rana świeci słonko. Zapraszam więc do Oleśnicy he, he albo na te targi do Wrocławia
Ja nie wiem gdzie wy mieszkacie, że macie taką brzydką pogodę. Ja nie narzekam. Upałów nie ma, ale o dziwo nie pada. W nocy jedynie coś tam przejdzie, ale od rana świeci słonko. Zapraszam więc do Oleśnicy he, he albo na te targi do Wrocławia
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu #166809 przez Dorciaition
Dzień Doberek
Luśka, no nie wierzę, ale jajka! Super, że dziewuszka! Kochana, nie denerwuj się. Teraz to na pewno będzie wszystko dobrze Śliczne ciuszki, a ta sukieneczka boska
TyszAnka to świetnie, że masz kogoś kto Tobie daj takie próbki, no i te butelki. Ja w poprzedniej ciąży dostawałam takie rzeczy od gina, wiec 3 butelki się uzbierały
Ten żel to ciekawa sprawa. Musze poczytać o nim, bo faktycznie dosyć drogi.
Gdzieś Joanna nam zaginęła, Anaconda też, no i Suari malutko się odzywa .
U mnie nie pada, ale jest tak ponuro. Pogoda jak we wrześniu.
Dziś wyniki, ale mam stracha
Miłego dnia
Luśka, no nie wierzę, ale jajka! Super, że dziewuszka! Kochana, nie denerwuj się. Teraz to na pewno będzie wszystko dobrze Śliczne ciuszki, a ta sukieneczka boska
TyszAnka to świetnie, że masz kogoś kto Tobie daj takie próbki, no i te butelki. Ja w poprzedniej ciąży dostawałam takie rzeczy od gina, wiec 3 butelki się uzbierały
Ten żel to ciekawa sprawa. Musze poczytać o nim, bo faktycznie dosyć drogi.
Gdzieś Joanna nam zaginęła, Anaconda też, no i Suari malutko się odzywa .
U mnie nie pada, ale jest tak ponuro. Pogoda jak we wrześniu.
Dziś wyniki, ale mam stracha
Miłego dnia
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
Moderatorzy: ilona