MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Luśka wiem, co czujesz, ale ja wychodzę z założenia (tak sobie wmawiam), że nic złego dwa razy sie nie zdarza. Choć bardzo się stresuję. Ciagle mam czarne myśli, ale nie mówię o nich, staram się wtedy myśleć o czymś pozytywnym. Najbardziej boję się tego, że nie długo bedzie już 30 tc. Nie wiem jak to zniosę. Wszyscy mówią, że ciaża jest cudowna, bo to prawda, ale ja jakoś nie potrafię się nią cieszyć. Chcę już moje maleństwo przy sobie, wtedy będę najszczęśliwsza na świecie.
Kochana, bedzie dobrze

Kurde, nie wiem co kupić. Na pewno alkohole jakiegoś Słodyczy nie bardzo, bo później babcia nam je daje i zazwyczaj są już po terminie

Hmmmm... mojej babci bez względu na to, co by się kupiło, i tak jest niezadowolona. I niestety okazuje to, mlaska pod nosem, coś tam sapie. Więc najbezpieczniej u nas wychodzi bukiet czerwonych róż. No a dla dziadka, to alkohol zawsze mile widziany. No i tak, jak napisała Luska, jest wiele rzeczy, które mogą się babciom i dziadkom spodobać. Babcie czasami zbierają jakieś szpargały, to można dodać im coś do kolekcji, albo jakieś np. ręczniki, coś do mieszkania.... zestaw kosmetyków? he, he, he Sama nie wiem Jakąś chustę

Zafarbowałam włosy, teraz czekam aż farba nada kolor włosom, potem płukanie i wreszcie w miarę po ludzku będę wyglądać. Jutro fryzjer, żeby jakąś fryzurę zrobić, balsam brązujący zaczyna działać, więc jest szansa, że do wesela będę pięknie wyglądać. Tylko mogłabym nie mieć już tych pryszczy, kurka jest ich chyba znowu coraz więcej. Grrrr....

A Dorcia, teraz widzę Twoją tabelkę. Kurka, wychodzi na to, że u mnie powinien się wpasować ten sisiorek he, he, he

Tak bardzo chciałabym zaburzyć porządek w tej tabelce he, he, he

Dzięki Dziewczyny Pochodzę dziś po sklepie, może coś upatrzę. Muszę, bo jutro już nie ma szans na zakupy.

Oo, Vestusia, to teraz laseczka będziesz

A pryszcze u mnie też są. Podobno gdy jest dziewczynka to kobieta w ciaży na twarzy gorzej wygląda, więc...
Vestusia ja to już nie ma nawet żadnego przeczucia co u Ciebie będzie. Raz wydaje mi się tak, a potem zmieniam zdanie

Koleżanka, która ma pół rocznego synka, że do 7 miesiąca ciaży był dziewczynką
Nie chcę tak.

No tego to ja naprawdę nie rozumiem, no bo mnie się naprawdę wydaje, że jak dziewczynka, to między nogami nic nie ma. Więc jak z dziewczynki nagle się zrobił chłopak? he, he, he

Później urósł może , albo się zakręcił
Mój gin mówił, że u mnie na 100% dziewczynka, ale jak coś w 7 miesiacu urośnie to zwariuje

Vestuśka trzymam kciukasy mocno.

Idę, bo cały dzień przed kompem siedzę

Obiadu nie musze robić, bo Krzysiek zadzwonił, że ma chęć na pizze

Hmmmm.... rośnie chyba dużo wcześniej he, he, he Albo był tak mały, że go ginek nie widział he, he, he Ach te sisiorki

Hej,
Ja już po wizycie u lekarza. Muszę pić herbatkę żurawinową, bo mam trochę bakterii w moczu i dostałam skierowanie do poradni diabetologicznej. Ginowi nie podoba się mój wynik z krzywej cukrowej - w pierwszej godzinie. podobno w drugiej godzinie się obroniłam, ale trzeba sprawdzić, czy nie będę musiała na dietę przejść :/. Więc idę w poniedziałek się zarejestrować. Przestraszyłam się .
Ale za to słyszałam bicie serduszka

To macie z tymi babciami.Moja to jest ewnemet wśród babci , ma 71lat ale jest poprostu nie możliwa.Mowimy na nią nasz babka kiepska a jak kupisz jej ramę fajek to będzie przeszczesliwa :lol:Kochana jest ja to sobie nie wyobrażam jak by miało jej zabraknąć......... Łukasza babcia tez jest wspaniała osoba taka prawdziwa babcia, a właśnie z prezentami to jej zawsze wszystko pasuje .Mowi tylko , ze poco wydalimy pieniążki jej juz nic nie jest potrzeba a słodycze zaraz otwiera przy nas częstuje i do kieszeni wsadzi jeszcze na zapas

Moj powiedział , ze 100% pewnosci mi nie da .Nawt na to czy dziecko jest zdrowe.Bo on go włanymi oczami nie widzi tylkoo sprzet przesyła obraz wiaomo jaki.A rzeczą martwym nie można nigdy na 100% wirzyc .wiec zawsze mówi mi , ze "na dzień dzisiejszy wszystko wskazuje na to , ze dziecko jest całe i zdrowe"i to samo mi powiedział z płcią , ze na 100% mi nie daje pewności tylko to jest najbardziej prawdopodobne.A na moje oko miał racje mam poownanie jak przechodziłam i jedna i druga ciaze.\

Docia rozumiem cie całkowicie ale po 30 już ci powinno byc przej ten czarny moment będzie za tobą.Chociaż obaw jeszcze mnóstwo zostanie.Ale zobaczysz tym razem się uda :laugh:Jak mówisz dwa razy nieszczęście nas spotkać nie powinno(chociaż my kolejny raz w grudniu kopa dostaliśmy dlatego tak sie boje tego grudnia:()|No ale tez na codzien sobie mowie , ze MUSI być dobrze o chwile zwątpienia są normalne.

Vestusia popsujesz schemat i już.Mi się wydaje , ze będzie dziewczynka .

Fajna babcia. Krzysia też jest kochana, choć ma swoje dziwactwa. Pierze ręcznie, choć ma pralkę, ale twierdzi, że ta nie pierze dobrze. No i dla mnie najśmieszniejsze to to, że nie obkraja skórki od chleba. Nigdy ich nie jadła. Jak tam idziemy na dłuższy moment to nam też obkraja JEst straszną pedantką. Wszyscy mówią, że Krzysiu to czysta babcia Natalka

Luśka ten mój prywatny gin tak samo mówi. Twierdzi, ze nie wie co będzie jutro, ale na obecną chwilę wszystko jest ok.

Chwile zwątpienia chyba już zawsze będą. Najgorsze co, do nie dawna robiłam to czytałam forum na którym są takie "przypadki" jak my, a wtedy miałam jeszcze czarniejsze myśli. Tam poznałam TyszAnkę (też przeżyła straszną tragedię). Teraz już tam nie wchodzę, Krzysiu mi zabronił i dobrze!

Marthunia najważniejsze, że z dzidzią wszystko dobrze. Serduszko bije Będzie dobrze

Ech dziewczyny. Ja przyznam, że zdarzało mi się często wchodzić na takie smutne wątki i różnych strasznych rzeczy doszukiwałam się w internecie. Potem tylko płakałam, zastanawiałam się czy z dzidzią wszystko jest dobrze itd. Też już nie wchodzę. Ja nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić tej tragedii, która spotkała niektóre z Was. Jest to ponad mnie. Czyta się o poronieniach w 6, 8 tygodniu ciąży. Jest to przeżycie zapewne straszne, ale tak myślę sobie, że w tych początkach ciąży inaczej odczuwa się stratę. Tzn. chodzi mi o to, że jeszcze nie ma takiej "namacalnej" świadomości, że jest się w ciąży. A jak do straty ciąży dochodzi w tak późnym okresie jej trwania, to nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego, co przeżywa kobieta. I chyba nie chcę sobie tego wyobrażać, bo sama myśl o tym mnie przeraża.

Wiem jednak, że trzeba wierzyć w to, że MUSI być dobrze. Tak, jak piszecie - dwa razy taka tragedia zdarzyć się nie może. Ja takich myśli się trzymam, staram się wbijać do głowy jedynie te pozytywne rzeczy. Tak, jak piszecie - lęk Wam zostanie na długo. Będą takie momenty, dni, miejsca, osoby, przy których będą powracały te straszne wspomnienia. To w Was zostanie, ale myślę, że z czasem będzie to Waszą Siłą ładującą w Was tylko te pozytywne myśli. Będzie dobrze, tak trzeba myśleć. A jak nadchodzą te gorsze dni, to trzeba szybko się z nimi uporać i przez nie przejść. Zresztą, Wy też wiecie, że MUSI być dobrze i tak NA PEWNO będzie. I już.

Vestusia

Kuźwa, nie mogę się zalogować po wyniki. Podobno jakaś karta jest potrzebna, a nic mi nie mówiły

Trzeba myśleć pozytywnie, bo wtedy wszystko się układa tak jak należy. Trzymam się tego całe życie i póki co jest wszystko dobrze Wiadomo, czasami mam chwile zwątpienia czy smutku i mam czarne myśli, ale szybko to odganiam od siebie.

Właśnie dotarłam do domku. Idę zaraz myc głowę bo już pora na nią. Na szczęście mam takie włosy, że wystarczy jak myję 2 razy w tygodniu. Nie przetłuszczają mi się mimo, że mam ich naprawdę dużo i są długie. Następnie planuję ten nieszczęsny pediciure, pakowanie c.d. i na zakupy do reala. Jak dobrze pójdzie to na jutro zostaną drobiazgi i raptem 3 bluzki do prasowania.

Marthunia super ze okej wszystko z bakteriami sie ulozy zrobia badania i bedzie
Bicie serduszka jest super ja je mam co wizyte wiec slysze jak bije

hehe ale macie fajne babcie ja swojej dawno nie widzialam bo nie bylo mnie w polsce ponad rok czasu ....
ale dzisiaj jestem gdzies zmeczona caly dzien jak by czolg mnie przejechal moze cos z cisnieniem sie stalo ze tak jest piernik wie
Dorcia aty sie nie przejmuj i zyj na wesolo nie przejmuj sie co bylo kiedys bo teraz jest teraz glowka do gory i bedzie okej

o nie ja na takie watki na forum nie wchodzę.A jak już to bardzo sporadycznie raczej , żeby wesprzeć takie kobiety , ze mimo wszystko trzeba mieć nadzieje:)

Olu czyli działania ciąg dalszy:) hehe powiem ci , ze ja tez wole wcześniej sobie wszystko zorganizować niż czekać na ostatnia chwile