- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #167439 przez Batmanik
oj Aleksandra jak Ci zazdroszcze tego mycia wlosow ja musze myc codziennie:(
ach napislam do mojego gamonia ale chyba mozgu nie ma ten czlowiek och
Was nadrobic po jednym dniu ciezko a co dopiero po kilku dniach
zaraz ide sie kapac i lulu smigam
juz nawet nie wiem co pisac z tego zmeczenia - nastepnym razem to karteczke sobie naszykuje i zrobie notatki:)
ach napislam do mojego gamonia ale chyba mozgu nie ma ten czlowiek och
Was nadrobic po jednym dniu ciezko a co dopiero po kilku dniach
zaraz ide sie kapac i lulu smigam
juz nawet nie wiem co pisac z tego zmeczenia - nastepnym razem to karteczke sobie naszykuje i zrobie notatki:)
Temat został zablokowany.
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu - 13 lata 4 miesiąc temu #167506 przez vestusia
Jesteśmy już po spacerku Ale fajowo było
Co do tych imion dla dzieci to ja też mam tak, że co do niektórych jestem "uprzedzona" i kojarzą mi się z określonymi osobami. Np. jeżeli idzie o imię "Natalia" to nie znam żadnej mądrej Natalii, wszystkie to takie puściutkie kobietki (bez obrazy he, he, he)
A np. "Maciek" kojarzy mi się z grubym człowiekiem, bo znam kilku Maćków i każdy z nich ma nadwagę
Wiem, chore skojarzenia, przepraszam
Po spacerku zmęczyłam się jak nie wiem co. Funia o dziwo coraz bardziej usłuchana. Wyobraźcie sobie, że była spuszczona na smyczy i mimo zaczepiania psów, ludzi szła za nami jak ją wołaliśmy. Jedynie jak napatoczyły się małe dzieci to trwało to troszkę długo i potrzebowała "pomocy" aby za nami pójść. No i grzecznie przyszła jak ją Piotrek zawołał, żeby ją zapinać na smycz. Jestem pod wrażeniem. Mam dziwne wrażenie, że Funia robi tylko mi na złość na spacerach, bo jak ją spuszczam, to za nic nie chce do mnie przyjść. Muszę stosować różne sztuczki (np. wabię ją na patyk he, he, he). No ale spacerek bardzo udany. Bardzo dużo fotek zrobionych, ale oczywiście mnie się podobało co najwyżej kilka (z kilkudziesięciu). No to wkleję Wam kilka fotek, tak dla rozerwania
Co do tych imion dla dzieci to ja też mam tak, że co do niektórych jestem "uprzedzona" i kojarzą mi się z określonymi osobami. Np. jeżeli idzie o imię "Natalia" to nie znam żadnej mądrej Natalii, wszystkie to takie puściutkie kobietki (bez obrazy he, he, he)
A np. "Maciek" kojarzy mi się z grubym człowiekiem, bo znam kilku Maćków i każdy z nich ma nadwagę
Wiem, chore skojarzenia, przepraszam
Po spacerku zmęczyłam się jak nie wiem co. Funia o dziwo coraz bardziej usłuchana. Wyobraźcie sobie, że była spuszczona na smyczy i mimo zaczepiania psów, ludzi szła za nami jak ją wołaliśmy. Jedynie jak napatoczyły się małe dzieci to trwało to troszkę długo i potrzebowała "pomocy" aby za nami pójść. No i grzecznie przyszła jak ją Piotrek zawołał, żeby ją zapinać na smycz. Jestem pod wrażeniem. Mam dziwne wrażenie, że Funia robi tylko mi na złość na spacerach, bo jak ją spuszczam, to za nic nie chce do mnie przyjść. Muszę stosować różne sztuczki (np. wabię ją na patyk he, he, he). No ale spacerek bardzo udany. Bardzo dużo fotek zrobionych, ale oczywiście mnie się podobało co najwyżej kilka (z kilkudziesięciu). No to wkleję Wam kilka fotek, tak dla rozerwania
Ostatnio zmieniany: 13 lata 4 miesiąc temu przez vestusia.
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #167529 przez kima
Przez ponad godzine Was nadrabiałam, a drugą godzinę nie mogłam się zalogować ten serwer chyba nie wytrzymuje przeciążenia
Hej Laleczki
Ach, ale miałam dzisiaj zakręcony dzień, aż mi dziwnie, że nic nie napisałam, ale tyle się działo. Rano pojechałam do teściów i tam spędziłam prawie cały dzień, a ponieważ nie jeżdżę tam codziennie, to nie chciałam od razu wchodzić na neta. Oczywiście jak to zawsze tam robie bujałam na hamaczku to jest takie relaksujące! i zawsze siostra mojego męża (ma 12 lat) pytała jak tam dziewczynki z tego forum, więc opowiedziałam jej co nie co, oczywiście w telegraficznym skrócie no a potem szkoła rodzenia. Dzisiaj było o tych ćwiczeniach przy porodzie, o nacinaniu krocza i ochronie krocza, a następnym razem będziemy oglądać sale porodowe - już nie mogę się doczekać
Luśka, ale zaskoczenie z tą cipeczką! Sama zaczęłam się zastanawiać, czy w moim brzuszku jest Dawidek, czy może jednak Julcia
Madzia, dzięki za info, lekarz Cię rzeczywiście nafaszerował tymi tabletami, ja jutro idę do poradni, jeśli nie będzie jeszcze mojego lekarza to pójdę pogadać z jakimś innym, bo wekend przede mną, a czuję, że znowu mnie bierze. Ale ten mój pęchol jest upierdliwy, już myślałam, że da mi chwilkę spokoju, ale na próżno było wierzyć w takie rzeczy
A co do tych dat, to rzeczywiście fajnie Wam się składa, ja mam termin na 27 listopada a sama się urodziłam 24, więc liczę na to, że może Dzidzia zrobi mi cudny prezent urodzinowy i wypakuje się w moje urodzinki. Powiem Wam, że fajnie nam się złożyło w sumie, że listopad, na Święta Bożego Narodzenia będzie można zrobić chrzciny i będzie kolejna okazja do świętowania.
Dorcia i Lusia, przykre jest to, co Was spotkało, ale życie często daje nam w dupe, żebyśmy potem mogły docenić to co mamy. Ja np. zawsze miałam bardzo nieregularne cykle, w zasadzie to cały czas brałam tabletki wywołujące okres, bo ani nie obliczysz dni płodnych, ani nie przewidzisz kiedy Cie zaleje. I mój lekarz mówił mi, że moge mieć wielkie problemy z zajściem w ciąże, o czym zresztą mój mąż wiedział na długo przed ślubem. Więc doszliśmy oboje do wniosku, że nie będziemy się zabezpieczać(po slubie, bo przed panikowałam ), bo skoro lekarz twierdził, że u mnie zajście w ciąże może potrwać kilka lat (uwierzcie mi, że takie słowa naprawde bardzo bolą) to przecież nie będziemy "jechać na gumach". A tu prosze, niecały rok po ślubie, dzidzia w brzuszku. W życiu się wszystko odwraca, jest jak ruletka, czasem jest troszkę gorzej, ale w końcu nastają lepsze czasy i do każdego uśmiecha się szczęście
Dorcia, a ten Karolek to nie wiem skąd się mu wziął
A ja się np. zawsze pakuje w ostatniej chwili, tak samo do Zakopanego, znajomi czekali, a ja latałam po szafkach bo tego nie miałam, tamtego zapomniałam, nie jestem zorganizowana w takich rzeczach, ale co jak co, do porodu napewno się wcześniej zapakuję
Vestusia, fajowe foteczki, koło mnie nie ma takich ciekawych okolic
Hej Laleczki
Ach, ale miałam dzisiaj zakręcony dzień, aż mi dziwnie, że nic nie napisałam, ale tyle się działo. Rano pojechałam do teściów i tam spędziłam prawie cały dzień, a ponieważ nie jeżdżę tam codziennie, to nie chciałam od razu wchodzić na neta. Oczywiście jak to zawsze tam robie bujałam na hamaczku to jest takie relaksujące! i zawsze siostra mojego męża (ma 12 lat) pytała jak tam dziewczynki z tego forum, więc opowiedziałam jej co nie co, oczywiście w telegraficznym skrócie no a potem szkoła rodzenia. Dzisiaj było o tych ćwiczeniach przy porodzie, o nacinaniu krocza i ochronie krocza, a następnym razem będziemy oglądać sale porodowe - już nie mogę się doczekać
Luśka, ale zaskoczenie z tą cipeczką! Sama zaczęłam się zastanawiać, czy w moim brzuszku jest Dawidek, czy może jednak Julcia
Madzia, dzięki za info, lekarz Cię rzeczywiście nafaszerował tymi tabletami, ja jutro idę do poradni, jeśli nie będzie jeszcze mojego lekarza to pójdę pogadać z jakimś innym, bo wekend przede mną, a czuję, że znowu mnie bierze. Ale ten mój pęchol jest upierdliwy, już myślałam, że da mi chwilkę spokoju, ale na próżno było wierzyć w takie rzeczy
A co do tych dat, to rzeczywiście fajnie Wam się składa, ja mam termin na 27 listopada a sama się urodziłam 24, więc liczę na to, że może Dzidzia zrobi mi cudny prezent urodzinowy i wypakuje się w moje urodzinki. Powiem Wam, że fajnie nam się złożyło w sumie, że listopad, na Święta Bożego Narodzenia będzie można zrobić chrzciny i będzie kolejna okazja do świętowania.
Dorcia i Lusia, przykre jest to, co Was spotkało, ale życie często daje nam w dupe, żebyśmy potem mogły docenić to co mamy. Ja np. zawsze miałam bardzo nieregularne cykle, w zasadzie to cały czas brałam tabletki wywołujące okres, bo ani nie obliczysz dni płodnych, ani nie przewidzisz kiedy Cie zaleje. I mój lekarz mówił mi, że moge mieć wielkie problemy z zajściem w ciąże, o czym zresztą mój mąż wiedział na długo przed ślubem. Więc doszliśmy oboje do wniosku, że nie będziemy się zabezpieczać(po slubie, bo przed panikowałam ), bo skoro lekarz twierdził, że u mnie zajście w ciąże może potrwać kilka lat (uwierzcie mi, że takie słowa naprawde bardzo bolą) to przecież nie będziemy "jechać na gumach". A tu prosze, niecały rok po ślubie, dzidzia w brzuszku. W życiu się wszystko odwraca, jest jak ruletka, czasem jest troszkę gorzej, ale w końcu nastają lepsze czasy i do każdego uśmiecha się szczęście
Dorcia, a ten Karolek to nie wiem skąd się mu wziął
A ja się np. zawsze pakuje w ostatniej chwili, tak samo do Zakopanego, znajomi czekali, a ja latałam po szafkach bo tego nie miałam, tamtego zapomniałam, nie jestem zorganizowana w takich rzeczach, ale co jak co, do porodu napewno się wcześniej zapakuję
Vestusia, fajowe foteczki, koło mnie nie ma takich ciekawych okolic
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 4 miesiąc temu - 13 lata 4 miesiąc temu #167559 przez madziaska
Kima wlasnie dzisiaj myslalam jak tam Twoj pecherz... troche tych tabletek bylo, ale to dlatego ze ja mialam straszny mocz, lekarka powiedziala, ze te liczne bakterie to najmniejsze zlo... Mi sie juz pojawily slady krwi przy siusianiu, no i wiele nieciekawych rzeczy znalazlo sie w siuskach No ale juz nie marudze WAM o tym moim moczu
Ja cos spac nie moge... Pozno wstaje to teraz mam... Szukam jakis noclegow nad morzem, jejku jak ja tego nie lubie Ciekawe czy cos znajde...
Aaaai przyszla mi dzisiaj torba do wozka, bardzo fajna, polecam
Ja cos spac nie moge... Pozno wstaje to teraz mam... Szukam jakis noclegow nad morzem, jejku jak ja tego nie lubie Ciekawe czy cos znajde...
Aaaai przyszla mi dzisiaj torba do wozka, bardzo fajna, polecam
Ostatnio zmieniany: 13 lata 4 miesiąc temu przez madziaska.
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #167594 przez Aleksandra
Cześć mamusie
Dziś spaliśmy ostatnią noc u szwagra Mój kręgosłup jest mi wdzięczny
Miałam dzisiaj dziwny sen. Śniło mi się, że miałam okres i to bardzo intensywny. Nie bolał mnie brzuch a z dzidzią było wszystko ok. Okres trwał krótko ale był bardzo duży. Nie wiem jak się to skończyło, bo mała położyła mi się na pęcherzu i musiałam wstać siusiu
Dostałam wczoraj ostatnie przesyłki z allegro - 4 bodziaki z kr rękawem+2 pary bucików i tankini kąpielowe Teraz to już moge jechać na wakacje !!!
Dziś spaliśmy ostatnią noc u szwagra Mój kręgosłup jest mi wdzięczny
Miałam dzisiaj dziwny sen. Śniło mi się, że miałam okres i to bardzo intensywny. Nie bolał mnie brzuch a z dzidzią było wszystko ok. Okres trwał krótko ale był bardzo duży. Nie wiem jak się to skończyło, bo mała położyła mi się na pęcherzu i musiałam wstać siusiu
Dostałam wczoraj ostatnie przesyłki z allegro - 4 bodziaki z kr rękawem+2 pary bucików i tankini kąpielowe Teraz to już moge jechać na wakacje !!!
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona