Mamusie pazdziernik 2014

malvi Będąc w ciąży również pisałam pracę magisterską (ze spawalnictwa). Mieliśmy się bronić z mężem jak Paulinka miała 3 miesiące (w czerwcu), ale odwlekło się to do września:)

Czesc dziewczyny.

My tez mamy psa, malego kundelka i to nas Pupilek. Do tego nie znosi dzieci! Bo jak byla mala to jej jedno podokuczalo i od tego czasu od dzieci z daleka. Chybabze ja milo glaszcza wtedy sie uspokaja.


Co do pogody to tu tez daremna. Zachmurzone, zimno i kropi. Moze tez bedzie burza.

Dziewczyny za miesiac idziemy na wesele do kuzynki meza. Ta poprosila nas o bycie druzbami, bo chce miec cztery pary. Zgodzilam sie. Myslicie, ze dobrze zrobilam? Nie bede dziwnie wygladala z brzuszkiem?

Malvii ja teraz mieszkam u chłopaka, on ma kota, w sumie kotkę i prze frańca fuczy na mnie, wczoraj przez otwarte okno chciała wejść, to siadła na parapecie w pokoju, ja chcialam ją pogłaskać to tak zaczęła fuczeć,że aż się wystraszyłam -.-. Co do hasky'ego to my mamy samca, ale no zachowuje się tak jak powiedzialam, mamy jeszcze labladora, to szczenie pieprznięte skacze po wszystkich, kwiatki wyrywa z korzeniami przynosi ;x

u mnie pogoda też świetna ! a co do wakacji to jeszcze nie wiem w sierpniu moge mieć powtórkę to trzeba sie uczyc haha

Aneta tak mi się napisało że "zasada jest taka" usłyszałam od polskiej "zaklinaczki" psów i chyba weterynarynarki a od paru osób słyszałam że sprawdzone i działa! My nawet tak zrobiliśmy z psem teściów. Chodzi o to żeby pies nie traktował malucha jako obcego-wroga ale domownika dlatego ma wyjść z domu żeby niejako przyszedł do dziecka i żeby od wejścia nie bronił terytorium.

My jedziemy na koniec czerwca nad morze koło Kołobrzegu:-D troszkę się martwię o pogodę ale u nas nie da się przewidzieć kiedy będzie słońce... Jadą z nami znajomi którzy mają synka w wieku Zosi i też są w ciąży;-) więc będzie wesoło! W lipcu albo na początku sierpnia pojedziemy pewnie na parę dni na działkę do mojej ciotki.

Kinga ja piszę z marketingu,a dokładniej z zarządzania marką Ja powinnam się bronić w terminie już rok temu, ale niestety nie udało mi się napisać pracy ze względu na kupno mieszkania, przeprowadzkę, remont, ślub itd. A teraz już nie mam wyjścia, muszę się obronić teraz w lipcu, bo kolejny termin jest na październik, czyli akurat jak wypada mój poród

Marza a czemu masz dziwnie wyglądać na ślubie? Przecież jak jesteś w ciąży to wiadomo, że masz brzuszek Ja tam bym się w ogóle nie przejmowała.

Ja z kolei idę za tydzień z moim M. na wesele do jego kolegi

Jagodzianka to niedobrze jak fuczy żeby Cię nie napadła przypadkiem... Ja się śmieję, że moja to taki koto-pies, bo przychodzi jak się ją zawoła po imieniu i ogólnie chodzi za mną wszędzie jak pies

..

z tym pieskiem i tą zasadą...
nie wiem jak patrzec...zrobilismy tak jak to napisałaś...
piesek pryszedł do Stasia wylizał i potem piszczał .... jak Staś płakał on wpadał w popłoch i skakał na mnie i do Stasia.... wpadał w panikę...
W 3 miesiace schudł strasznie, został zdeczka odtrącony bo skakał i bałam sie żeby mu krzywdy nie zrobił....
Teraz...
podejdzie i go poliże po rączce nózce....ale nie połozy sie koło niego. Staś traktuje go jak zabawkę, krzyczy , leci do niego, i go szarpie za uszy...


_____________



Myśmy dziś o 5 wstali:( a w nocyz 10 pobudek z płaczem - masakra...
Już mm taki balon że się jak schylam do łóżeczka to dociskam brzuch:(((

__________


Uważajcie z tymi remontami, przeprowadzkami...
Ja w ostatnim miesiacu ciązy sprzedawałam i kupowałam mieszkanie, remontowalismy i przeprowadzalismy sie.... a po 2 dniach będąc na nowym mieszkanku i wyszykowaniu pokoiku Stasia i naszej sypialni ...powiedziałam: " no teraz możesz wychodzić" .... puk puk... godzina 2 w nocy wody odeszły....

Multum kartonów, bajzel w salonie i kuchni.... a my ze Stasiem do domku przyjechalismy.....

cały miesiac sie rozpakowywałam kartony;)))))

Oj "doczepiłyście się" tej zasady źle dobrałam słowa może lepiej sposób wiadomo jak wszystko nie w każdym przypadku się sprawdzi...

nelka Zasada, czy nie zasada, ale chyba z serca rada;)

Aneta_78 Pierwsze trzeba wykopać fundament, piwnice, parter, potem dopiero I piętro. Jak przykryją budynek, to będą się przebijać ze starej części na nowej (około września), więc wtedy kiedy będę rodzić. Jakoś to wszystko mi się nie uśmiecha.

?

Uczepiłyście sie:P
Ja tak z pieskiem zrobiłam i zrobię ponownie:) ... To nie od tego zalezy czy piesek będzie przytulanką czy też nie... Chodzi o to żeby piesek wracając do domu wiedział że już ktoś tu mieszka... ... zeby nie było że przychodzi sie z dzieckiem to pieska bo wtedy pies zachowuje sie jakby to był tylko gosc coś w tym pewnie jest:))))



Jejciu wspolczuje z tym remontem...


____

Chyba odczuwam ruchy i mam wrażenie że tak od 3 dni takie łaskotanie , ale nie jak dotykanie rybki , muskanie...
Do końca nie jestem pewna ponieważ są te ruchy takie nierówne i nieschematyczne ...;p nie wiem jak to wyjasnić.... ale to pewnie toooo:P



ach a ja dzis sie dowiedziałam ze zostanę chyba ciocią tralalala:)

Hihi ładnie to ujełaś Kinga:-D

A tak wogle to jakie macie "lokalizacyjne" plany, maluchy będą spały z wami w pokoju czy będą mieć swoje pokoiki? A jak to będzie wyglądać w przypadku gdy jest już rodzeństwo?
Ja tak to sobie wymyśliłam że na początek wstawie kołyske do nas do sypialni a w Zosi pokoiku będzie stało łożeczko. Pierwszy miesiąc Antek będzie spał u nas a jak się w miarę ogarniemy to razem z Zosia.