Seks po porodzie

Ale emocję. Byłam po prostu ciekawa ja dość szybko nabrałam ochoty na "miłe chwilę", kocham męża i lubię taką bliskość. Oczywiście jak padam na twarz to nawet o tym nie pomyślę, to wszystko zależy od dnia. Za tydzień w środę idę do ginekologa.

Dziewczyny,to wy szczęściary jesteście Ja odczuwałam długo ból po porodzie,dość długo się goiłam,a 6 m-cy odczuwałam dyskomfort w okolicy krocza,więc przez ten czas nici Mężuś znosił to dzielnie, z resztą jak ja, czekając na lepszy czas. Pozostawały nam pieszczoty,za to po pół roku...

my wytrzymaliśmy dzielnie połóg, bo po nacięciu długo się goi, a ja jeszcze chyba trochę źle byłam zszyta i trwało to jeszcze dłużej... czasem teraz nawet jeszcze czuję bliznę. a jeśli chodzi o zmęczenie to mój mąż nie był wyrozumiały.... on chciał i uważał, że mu się należy... ale jakoś to przeżyłam a teraz jest już lepiej... ja mam więcej ochoty i mąż czasem rano bierze Kubę, żebym ja mogła trochę odespać to i zmęczenie jest mniejsze

Bagira napisał:

Na dzieci nie narzekam tylko na tego co je zrobił. Chce mieć sex, niech zasłuży.

Moze to zabrzmi oskarzajaco ale szokuje mnie to co piszesz. Jestescie malzenstwem, nawet jesli Twoj maz nie jest zbyt wydajny w obowiazkach domowych to nie pomyslalas ze tak sie moze dziac przez to ze zamykasz mu drzwi do sypialni? Faceci to nie jest skomplikowany gatunek, po nich bardzo latwo jest poznac co jest nie tak.

DariaEm napisał:

Bagira napisał:

Na dzieci nie narzekam tylko na tego co je zrobił. Chce mieć sex, niech zasłuży.

Moze to zabrzmi oskarzajaco ale szokuje mnie to co piszesz. Jestescie malzenstwem, nawet jesli Twoj maz nie jest zbyt wydajny w obowiazkach domowych to nie pomyslalas ze tak sie moze dziac przez to ze zamykasz mu drzwi do sypialni? Faceci to nie jest skomplikowany gatunek, po nich bardzo latwo jest poznac co jest nie tak.

Powiem tak, znam swojego męża na wylot tak jak on mnie dlatego nie mam zamiaru tracić resztki sił na wbijanie do jego głowy dlaczego nie mam ochoty. Nie jestem święta męczennica i poświęcać się nie będę. Chcę mieć sex niech zasłuży. Nie tyra na budowie po 12 godzin tylko siedzi cały czas w domu , więc ma dość czasu na obowiązki domowe. Ja mam swoja prace, jego prace i jeszcze mam zapierniczać ze ścierka - nie ma mowy !!! chce mieć nagrodę w postaci sexu niech udowodni ze zasługuję. Na szczęście nie jestem typem kobiety która poświęci siebie tylko po to żeby facet był szczęśliwy , o nie !
Każda niech wychowuje swojego faceta po swojemu.

Bagira napisał:

DariaEm napisał:

Bagira napisał:

Na dzieci nie narzekam tylko na tego co je zrobił. Chce mieć sex, niech zasłuży.

Moze to zabrzmi oskarzajaco ale szokuje mnie to co piszesz. Jestescie malzenstwem, nawet jesli Twoj maz nie jest zbyt wydajny w obowiazkach domowych to nie pomyslalas ze tak sie moze dziac przez to ze zamykasz mu drzwi do sypialni? Faceci to nie jest skomplikowany gatunek, po nich bardzo latwo jest poznac co jest nie tak.

Powiem tak, znam swojego męża na wylot tak jak on mnie dlatego nie mam zamiaru tracić resztki sił na wbijanie do jego głowy dlaczego nie mam ochoty. Nie jestem święta męczennica i poświęcać się nie będę. Chcę mieć sex niech zasłuży. Nie tyra na budowie po 12 godzin tylko siedzi cały czas w domu , więc ma dość czasu na obowiązki domowe. Ja mam swoja prace, jego prace i jeszcze mam zapierniczać ze ścierka - nie ma mowy !!! chce mieć nagrodę w postaci sexu niech udowodni ze zasługuję. Na szczęście nie jestem typem kobiety która poświęci siebie tylko po to żeby facet był szczęśliwy , o nie !
Każda niech wychowuje swojego faceta po swojemu.

Rozumiem, w takim razie zwracam honor. Niestety niektorym panom wydaje sie ze to oni wychowuja swoje kobiety a nie na odwrot. Ja mam to szczescie, pomimo tego ze moj maz tyra po 10godz dziennie, jest zawsze chetny do pomocy, zwlaszcza teraz gdy ja nie moge nic praktycznie zrobic kolo siebie.

Mój wie kto w domu rządzi Niestety, ma dwie siostry więc mamusia i siostrzyczki w obowiązkach domowych go wyręczały. Raz mnie teściowa tak zdenerwowała ze powiedziałam jej co sadze o jej metodach wychowawczych. Po porodzie syna miesiąc ciepłego posiłku nie widziałam na oczy bo jemu nie chciało się nawet jajecznicy zrobić ! Teraz niech płaci Pani która będzie gotować. Z facetami trzeba krótko bo inaczej na głowę włażą.

Mam szczęście że nie trafiłam na takiego delikwenta. Mój mimo że długo pracuje zawsze mi pomaga, chyba że ja się uprę żeby sobie odpoczął bo poradzę sobie sama. Jak mam gorszy dzień bo źle się czuję i nie zrobię obiadku to sam zrobi albo kupi coś na wynos. Niektórzy faceci tak są przyzwyczajani przez swoje mamy że gdy są dorośli to stają się ułomni, nagle okazuje się że nic nie umieją bo mama zawsze wyręczała.

Pomyśleć tylko ze przez 5 lat to on był rozsądniejszy w naszym związku a jak się urodził nasz syn to sie pozmieniało. Eh, faceci.

Mój też wszystko potrafi zrobić,bardzo dobrze gotuje,posprząta pomoże mi przy dziecku zrobi przy niej wszystko oprócz karmienia,przy tym też dba o mnie

Przez 6 tyg jest za granicą,a 2 tyg w domu ale w tym czasie nie leży i nie odpoczywa tylko robi wszystko w domu co trzeba

I zawsze taki był i pewnie taki już zostanie,dla tego z nim jestem, kocham go i mam ochotę na sex

BAGIRA NAPISAŁA

Chce mieć sex, niech zasłuży.


JA MYŚLE że to mija się z celem .Takie traktować swoją połówkę
Może on też tak myśli o tobie i dla tego ci nie pomaga , moze też myśli że jak chcesz pomocy ,to na nią zaslóż .

To robi się błędne kolo i ja bym na twoim miejscu trochę popuscila bo w końcu facet nie wytrzyma i puści cie kantem .
Sorki jak cie to wkurzyło , ale to jest tylko moje zdanie .

raczek zgadzam się z Tobą...

ktoś mądry kiedyś mi powiedział: "nigdy nie karaj swojego partnera brakiem seksu, bo nie karasz wtedy sama siebie? Problem i tak się nie rozwiąże dzięki temu". Ja się zgadzam z tym. Ale jeśli kobieta nie ma ochoty, to oczywiście powinna odmówic.

Dziewczyny, a czy to Wasz problem ? Nie ma problemu jak zdradzi, przecież są rozwody. Tego kwiatu na pół światu. My gramy w otwarte karty, gorzej jak facet udaje świętego...

Pewnie, że nie nasz problem :>
Akurat odniosłam się do ogółu.