Mamusie marzec 2013

andzia gratuluje synka . Moze nasi synkowie spotkają sie kiedys np w tej samej szkole hehehehhe/Wysyp chłopców

Hej dziewczyny cieszę się że u Was wszystko dobrze, Gosiu myśl pozytywnie.

Ja też jestem szczęśliwa i spokojna że z Franusiem wszystko dobrze, ale niestety nie wszystko jest takie piękne. Wczoraj popołudniu zadzwoniła do mnie moja mama od razu wyczułam że coś jest nie tak a ona tylko mi mówi nie denerwuj się i nie denerwuj się i wreszcie mi powiedziała że nasza sąsiadka popełniła samobójstwo, powiesiła się w budynku gospodarczym, to mama mojej najlepszej przyjaciółki, nie potrafię sobie tego wytłumaczyć co spowodowało tą osobę do takiego czynu, była osobą bardzo religijną w ogóle cała ta rodzina była bardzo pobożna nie można było o nich złego słowa powiedzieć. Tak mi jest szkoda mojej przyjaciółki bo potem zadzwonił mój tato który poszedł im pomóc w oprzęcie (mają duże gospodarstwo rolne) a mąż zmarłej nie był w stanie nic zrobić, tata dzwoniąc do mnie powiedział że to ta moja przyjaciółka ją znalazła, potem zadzwoniła moja przyjaciółka córka tej co się zabiła nie potrafiłam z nią rozmawiać był tylko jeden wielki szloch, muszę ją wspierać ale nie wiem jak nie potrafię chyba tego zrobić.


Wiem Kochane że może te forum to nie miejsce na takie zwierzenia ale musiałam to komuś powiedzieć.

dzień dobry:)

chichi i vernix-dziękuję za pocieszenie:) tak się wczoraj obiadłam z tego wszystkiego że na wieczór nawet mi brzuch wyszedł nie ciążowy tylko z przejedzenia ale można głowę trochę oszukać sprobuje dziś z tą czekoladą

cieszę się że z waszymi dzidziusiami wszystko dobrze:)

andzia-gratuluję synka!a tak się martwiłaś że coś się dzieje:) znacząca przewaga chłopców póki co:)

gosia-te 117 to chyba lepiej niż ostatnio prawa?wydaje mi się że twoje podejscie daje dzidzi siłe... oby tak dalej!

ania-musisz wesprzeć przyjaciółkę. w takich chwilach liczy sie tylko to żeby być. musisz byc silna żeby być dla niej wsparciem ale też żeby franek nie poczul że czymś się martwisz.

miłego dnia dziewczyny:)
a ja dziś jadę do mamy:))))

hej

Leniusia piękny brzuszek

ania super że z Frankiem dobrze

andzia widzisz wszystko jest dobrze nie martw się Wojtus rośnie zdrowy jak mąż cieszy się bardzo?

ja w poprzedniej ciąży miałam problem z mężem i seksem bardzo się bał że coś się stanie za to teraz jest super

w poprzedniej ciąży pępek nie wyszedł mi na zewnątrz ale był wypchniety. teraz jeszcze nic się z nim nie dzieje

wczoraj moja mamę znowu irena kopała tak się śmiejemy i nazywamy dzidzię irena

Cześć dziewczyny

Ale u mnie dzis mróz. Trawa i dachy białe. Termometr mi odpadł od okna i nawet nie moge sprawdzic ile jest stopni a zaraz musze jechać do firmy zawieźć zwolnienie. Pewnie się nałażę,bo kadry u nas przeniesli gdzieś w pomieszczeniach obok mojej spalonej firmy i będę musiała troche połazić po dworze wokół tego gruzu żeby się tam dostać. Wiecie... dziwne uczucie bedze stanac przed własna firmą,po której została tylko kupa gruzu. Ale pociesza mnie to że jak wrócę po L4 to firma będzie już częściowo odbudowana.

kika mąż aż się wzruszył jak sie dowiedział,że będzie miał syna

AniaCzajka jejciu jaka tragedia. Wiem, że to trudne, bo powinnas sie nie denerwować ale postaraj się pomóc przyjaciółce.Nie musisz z nią rozmawiać,poprostu bądź.

sylwia2 wcale bym sie nie zdziwiła jakby nasi synkowie kiedyś spotkali się chociażby przypadkiem.w końcu nie mieszkamy od siebie daleko

andzia u nas 0 stopni i mgła jak mleko od rana

Gosia co do tego że ludzie z marca są super to zgadzam się z Tobą w 100%

Andzia gratuluję synusia jak super że wszystko w porządku. Ja też przytyłam 5 i pół kg,

Kika hahaha Irena, rozwaliłaś mnie dziecko się urodzi i tylko na Irenkę będzie reagowało

U mnie też mróz i mleko na dworze.

Cześć Dziewczyny!!!

AniaCzajka jejku straszna tragedia! Wiem, że to trudne, ale spróbuj odciąć negatywne emocje, Franiowi nie są one potrzebne! A z przyjaciółką bądź tak jak to tylko możliwe, może teraz w tych dla nich najgorszych dniach organizacji pogrzebu itd, nie koniecznie, bo ona teraz zapewne jest w amoku, coś jak szok, najgorszy czas przyjdzie kiedy już opadną największe emocje i przyjdzie codzienność bez mamy, wtedy dzwoń, spotykaj się z nią jak najczęściej tak, żeby czuła przy sobie Twoją obecność.

Gosiu myśl pozytywnie, wiemy, że potrafisz Ja też jestem z marca i to 3-go, a Zosieńka ma się urodzić 1-go:)

Andzia, Kika u mnie też biało!!! Ale na szczęście śliczne słoneczko już się rozprawia z białym intruzem;)

A moje przeziębienie wczorajsze najprawdopodobniej pokonane!!! hurrrra:)

Dobrego dnia Kobietki i Maluszki:)

Agnieszka ja jestem z 5 marca

Wczoraj rozmawiałam z koleżanką z liceum która 5 miesięcy temu urodziła synka i wiecie co, przez całą ciążę przytyła tylko 10 kg a od razu po ciąży zgubiła 25 kg kurczę i to nie odchudzała się, ja też tak chcę mało przytyć

wszyscy jak mówią na dzidzię Irena.
mojego męża dwie babcie się tak nazywały ale to tak w żartach bo nie chciałabym dziecka skrzywdzić :\

ja z Dominikiem w ciąży przytylam 25 kilo i po 3 miesiącach byłam ponad 20 kilo lżejsza a po roku ważyłam mniej niż przed ciążą dlatego teraz też chce karmić piersią

To też Ci się Kika udało zrzucić, i to wszystko od karmienia piersią?
Bo koleżanka mówi że odciągała pokarm cały czas bo mały z butli jadł.

Dzień dobry kobitki
Wstyd się przyznać ale ja dopiero 20 min temu wstałam.U nas w jeleniej -5!!! Mgła opadła dopiero po 7, a szron na samochodach nadal się utrzymuje.Mój Rafał codziennie jeździ rowerem do pracy,podziwiam go. Mróz czy nie mróz to on na rowerze.
Ogólne samopoczucie ok. W piątki zawsze robię sobie małe SPA w domu. Toteż zakupiłam gorzką czekoladę i zrobię sobie maseczkę na buźkę i dekolt. Potem zajmę się paznokietkami, włosami itd. Uwielbiam to
Dziewczyny czy wy też odczuwacie bolesność piersi? Moje to aż buzują, a brodawki są spuchnięte. Bolą okropnie, a najgorzej po nocy,musze uważać jak się przekręcam w lóżku, żeby sama sobie bólu nie zadać...


AniaCZajka to okropne co się stało. Ale tak jak dziewczyną mówią, wystarczy być swoją osobą blisko przyjaciółki, żeby to poczuła, to na prawdę wiele! 3maj się kochana.

Gosiu ale masz dobrze, ja po 5 już wstałam, zawiozłam chłopa do pracy i musiałam kuzynce dzieci przypilnować od 6 do 7 tak więc się nie kładłam już. U mnie też zimno, a to dopiero początek tych mrozów...
Co do piersi to mnie nawet na początku nie bolały, czasem coś delikatnie zaboli. Szczerze mówiąc to przed okresem bardziej mnie bolały niż w ciąży.

mamcia karmiłam więc musiałam trzymać dietę dużo wody nic smażonego zero słodyczy i jakoś zeszło


Gosia mnie już piersi nie bolą dzięki bogu bo też w nocy spać nie mogłam na brzuchu