zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Hej dziewczynki!!! Ja co prawda termin mam na 10 czerwca ale w końcu wszystko może sie zdażyć i może ja zostanę majową mamusią (chciałabym na dzień matki )
Czytam tak te wasze posty i tematy sa super, bo akurat są dla mnie na czasie ja w piątek (26.11.2010) idę na usg i także mam mnóstwo pytań, obaw i chęci by poznać płeć tak po za tym to dolegliwości też mam podobne: problemy żołądkowe, bóle głowy, brak snu, pocieszające może być jedynie to że jak Was czytam to mi troche raźniej i mam przekonanie że to chyba normalne. Do tego wszytkiego dochodzi do mnie jeszcze jedna dolegliwość ??? a mianowicie nie wiem czy to normalne ale jakoś ostatnio mam straszne wątpliwości czy sobie poradze, czy dam rade. Dziwią mnie te mieszane uczucia do maluszka gdyż ja bardzo chciałam mieć dzidzię a tu teraz mąż jest bardziej zachwycony niż ja ;/ Może to tylko jakaś handra na jesień, w końcu pogoda nas nie rozpieszcza, ale jak się ma za dużo czasu to za dużo się myśli o głupotach (teściowa mi tak powiedziała )
Pozdrawiam Was wszystkie, w piątek napisze jak u mnie wyszło to usg no i oczywiście jeśli się dowiem to pochwalę się płcią

Witaj hasia_86

Ja też mam czasem masę wątpliwości. Nie chodzi o Maluszka,bo już nie mogę się Go doczekać i wierzę, że jakoś sobie poradzimy z takim maleństwem z pomocą rodziny i bliskich osób
Ja boje się najbardziej jak poradzimy sobie finansowo (Dziecko przecież tyle kosztuje...)

Nagle nasze mieszkanie wydaje mi się za małe, nieodpowiednie na przyjęcie Maluszka i coraz więcej rzeczy zaczyna mi w nim przeszkadzać.
Siedzę więc i przeglądam ogłoszenia o jakieś nowe lokum, ale z reguły ceny wynajmu są kosmiczne a kupować póki co nie będziemy, bo nie chcemy na razie pakować się w kredyty.

I tak mnie to trochę męczy, bo szczerze mówiąc to bardzo bym nie chciała wrócić z dzieckiem ze szpitala do obecnego mieszkania. Ogólnie nie jest złe, dla nas dwojga i piesa (bo mamy jeszcze pieska )i jak dotąd wystarczało, ale chciałabym dla Naszego Maluszka czegoś "lepszego"...

No nic, pożyjemy, zobaczymy. Może w tak zwanym między czasie samo się coś wykluje

Jestem dobrej myśli!!!

Pozdrawiam

Dziewczyny ja też mam różne obawy. Mój mąż nie ma stałej pracy a o tym, żeby wyjechał w delegację ja nie chcę słyszeć. Na szczęście moja sytuacja jest pod tym względem uregulowana i każdego miesiąca pieniążki pojawiają się na koncie a ja siedzę sobie w domu.
Najbardziej nie potrafię sobie jednak poradzić z czymś innym, boję się o dziecko, boję się, że pewnego dnia wydarzy się coś złego, że np. urodzę dużo za wcześnie. Moi bliscy nie mogą już tego słuchać, a ja czasem naprawdę sobie z tym nie radzę Może to przez to, że moja najlepsza przyjaciółka straciła dziecko w 23-tym tygodniu ciąży. Wszystko było dobrze a tu nagle przedwczesny poród i dziecka nie udało się uratować. Wiem, że nie należy myśleć negatywnie i że większość dzieci rodzi się mniej więcej w terminie, ale to zdarzenie zupełnie wybiło mnie z równowagi.
Na razie nie mogę doczekać się wizyty, bo zawsze kiedy słyszę od mojej ginekolog, że wszystko jest dobrze, to przez jakiś czas jestem spokojniejsza. Byle do 02.12...

Fajnie dziewczyny, że jest to forum. Jakoś tak zawsze raźniej

Ja też miewem obawy... ale najważniejsze to myśleć pozytywnie, w końcu maleństwo odczówa nesze obawy, zmartwienia, rozterki... Wydaje mi się, że i tak możemy mówić o sobie "SZCZĘCIARY" biorąc pod uwagę jak wiele kobiet ma w dzisiejszych czasach problemy z zajsciem w ciążę - znam sporo takich...
WSZYSTO BĘDZIE DOBRZE!!! DAMY RADĘ!!!

lidia83a, wiesz ja mam bardzo podobno obawy do Twoich więc Cię rozumiem. Też mam koleżankę, która straciła dziecko będąc w ciąży. Nie wiem dokładnie, w którym była miesiącu, ale sądząc po wielkości brzucha, to tak ok. 5/6 miesiąc... Też czasem o tym myślę.

Ale Asta ma rację, trzeba być dobrej myśli i cieszyć się z tego, że jesteśmy w ciąży
Musimy wierzyć, że wszystko będzie super dobrze i tak właśnie ma być!!!!!!

Uszy do góry!

A wiecie, byłam dzisiaj u koleżanki, która także będzie majową mamusią i pokazała mi w internecie jakiś chiński kalendarz, gdzie sprawdza się płeć dziecka.
Sprawdza się wiek matki i miesiąc poczęcia i zaznaczona jest płeć dziecka

Taka głupotka troszkę, ale w jej przypadku się sprawdziło. Dziś dowiedziała się, że będzie mieć synka. Podobno w przypadku jej siostry i jeszcze kogoś tam z rodziny też się sprawdziło

Zobaczymy co mnie powie najbliższe USG

Witam WAS majóweczki. Dołańczam do was, bo temat tez mnie dotyczy. jestem w 18 tyg i termin mam na 3 maja 2011. Klikam z Bielska-Białej i mam 35 lat ( aż tyle). To moja II ciaza.

Agusiak ten chinski kalendarz jak do tej pory sprawdzil sie wszystkim moim znajomym i kobietom z rodziny U mnie tez wyszedl chlopczyk i USG z 13 tygodnia wstepnie to potwierdzilo takze moze cos w tym jest hehhe

Jesli chodzi o obawy to chyba nie ma przyszlej mamy ktora by ich nie miala. Ja tez znam niestety przypadek ze dziewczyna poronila ok 20 tygodnia. Znam przypadek porodu kleszczowego ktory zakonczyl sie uposledzeniem dziecka... Potwornie sie tego wszystkiego boje, ale tlumacze sobie ze nie mozna tego brac do siebie i musimy byc dobrej mysli. Jak tylko nachodza mnie glupie mysli (a mam zbyt duuuzo wolnego czasu na nie) to zaraz zaczynam rozmawiac z Brzuszkiem i mowie ze wszystko bedzie dobrze, ze do maja szybko zleci i zeby Malenstwo sie tam ladnie i grzecznie rozwijalo i jakos mi sie wtedy lepiej robi

Powiedzcie czy tez zaczynacie juz powoli myslec o zakupach dla Malenstwa? My z mezem upatrzylismy i zamowilismy juz lozeczko. Wiem ze to wczesnie ale nie moglismy sie oprzec i stwierdzilismy ze nie kupowanie zeby nie zapeszac bedzie wlasnie zapeszaniem znajomy ma nam przywiezc z Warszawy za 2 tygodnie bo akurat tam pracuje a w nowym SMYKU maja spora promocje na nie. Jesli jestescie ciekawe to zobaczcie sobie "lozeczko Klups SAFARI"

Buziaki

lopez, witamy Cię na forum

mania, to w sumie byłoby fajnie gdyby ten kalendarz się sprawdzał, ciekawa sprawa...

My co prawda jeszcze nie zakupujemy rzeczy dla Maluszka, ale ja już się rozglądam, głównie w internecie, co w ogóle jest i w jakich cenach. Upatrzyłam już sobie model wózka
A od szwagierki już dostaliśmy łóżeczko, bo ich synek nie chce w nim w ogóle spać. Na razie jest u teściów i czeka na swój czas

Szwagierka rodziła w tym roku we wrześniu, więc pewnie sporo rzeczy dostaniemy "po nich", ale to dobrze, bo zawsze to się troszkę zaoszczędzi, a te rzeczy dla dzieci bynajmniej nie należą do tanich.

Pozdrowienia

Dziewczyny, gdzie można znaleźć ten kalendarz?

wpisuje się w wyszukiwarkę KALENDARZ CHIŃSKI i chyba pierwsza pozycja jaka się pojawi, to będzie to. A dokładnie będzie napisane : Planowanie płci dziecka- kalendarz chiński

Hmmm... z tego chińskiego kalendarza wychodzi mi chłopczyk i ... to się zgadza

Dziewczyny, powiem Wam teorię mojego męża odnośnie płci dzidziusia, otóż wedgług niego to czy będzie chłopiec czy dziewczynka zależy od tego jak kobieta dbała o swojego mężczyznę... zależność jest taka, że jeżeli baaarrrdzooo dbała to będzie chłopiec, jęsli zbytnio się nie "przykładała" to dziewczynka...
Tak więc w naszym przypadku - zgodnie ze swoją teorią - nie może mówić, że go "zaniedbywałam"...

no i mi wyszła dziewczynka wg tego kalendarza, heh nie dbałam o męża znając życie pewnie by nie zaprzeczył jutro mam usg ale to dopiero 12 tydzień wiec pewnie przyjdzie nam poczekać czy to prawda

Z tego kalendarza chińskiego mi przy I ciązy się nie sprawdziło. Wyszedł chłopiec a mam córkę ...hihihhi. To chyba nie tak do konca dla wszystkich.

hasia_86, może nie zdradzaj mężowi tej teorii... bo spodoba mu się tak samo jak mojemu...