Kwietniowe mamusie 2011 come back

Gosia - powoli, powoli i się uda. Może nagle z dnia na dzień Hanula uzna, że pieluchy są fuj i zacznie nocnikowe szaleństwo.

Baby - jak dla mnie to przeginka z tym różem.
I jak się wyjedzie za granicę to już chyba tak jest, że wolne jedziesz do familii.
Ja to na Twoim miejscu też bym wolała pojechać gdziekolwiek indziej, żeby wypocząć, bo na takim "urlopie" na pewno nie odpoczniesz.

Ja jestem po nalocie gości. Chrzestny Majki ze swoja zwariowaną familią. Strasznie męczą mnie takie wizytacje. Szczególnie teraz, jak cały dom zasyfiony a tu goście. Ale dziś ekipa nawet nieźle za sobą posprzątała.

No i dowiedziałam, się że zostanę ciotką kolejny raz

dzien dobry!
musze sie zwlec z lozka,bo robole maja przyjsc wczesniej,ale patrze na spiaca Maje i oczu oderwac nie moge:-)
milego dnia

Maja wstała dziś lewą nogą x 100

Ale już sobie śpiocha. A ja mam doła jak do księżyca. Komplikacje z tym naszym remontem.

Pokażę Wam zdjęcie korytarza. Okazało się, że nie da się połozyć płytek, chyba że zrobimy wylewkę. A to znów opóźnienie. Pod dechami jest dziura...

Zdjęcia do końca tego nie oddadzą, ale tak to wygląda.

Dave,ja nie wiem czy to jakaś złośliwość rzeczy martwych czy co,ale często jest tak,że się za coś zabierasz a wychodzi Ci jeszcze coś na dodatek,które krzyżuje Ci plany albo co gorsza całkiem je dyskwalifikuje.
Cierpliwości życzę i żeby już nic więcej nie "wyskoczyło".

W takich warunkach rzeczywiście wizytacja nie najlepszy pomysł,ale już tak chyba jest. Goście mają wyczucie czasu

Gratulacje,że zostaniesz po raz kolejny ciocią Ja to już chyba nie mam szans zostać taką 100% ciotką,bo rodzeństwo mam już "stare". Teraz czekam aż się najmłodsze pokolenie(czyli pokolenie Micha i Hani)zacznie robić dzieciate W końcu najstarszy ma 23 lata...

Baby,no kład po prostu "wymiata". Rany boskie,przecież ja takiego koloru nie wybrałabym dla Hani,a jak bym myślała o dwójce to wzięłabym kolor neutralny. Ja nie wiem co myśleć...

A tu kilka fotek mojej Kluski

Gosiu - Hanulka cudowna. Już taka duża dziewczynka z niej. I jak ją mamusia stroi

Dziś juz to inaczej wygląda. majster wszystko przemyślał i zrobili wylewkę. więc będą płytki i podłoga równa, bo były tam fale Dunaju.

Mąż wrócił po 5 dniówkach i co już w łóżku leży ledwo żywy. Coś mu na żołądek siadło, mam nadzieję że żadna żołądkowa grypa.

A Majos jak już się opiła mlekiem i turlała do spania, to walnęła o wezgłowie łóżka, zaczęła płakać i co wszystko co od popołudnia wchłonęła - zwróciła mi z powrotem
I dziś znów miała dzień na opak. Zły humor i nic tylko mama, na pół metra nie mogę odejść. Nikt się z nią nie może bawić, nic jej podać. Wszystko mama.
Też tak macie???
Jest przekochana moja królewna, ale czasem już nie mam siły.

Kobietki wszystkiego najlepszego

Dave,Hańcię ubieram różnie. Raz wygląda ślicznie(wiadomo w sukience inaczej),innym razem ma na sobie dresy czy zwykle dżinsy,ale fakt-lubię jak jest ładnie ubrana. Staram się to przeplatać i równoważyć. Na szczęście nic jej nie przeszkadza,we wszystkim czuje się dobrze i wygodnie,więc mam pole do popisu

Hania aktualnie nie jest za mamą,bywa,że słyszę "nie ciem mamy". Raczej do każdego tak samo.
A może Maja po tym upadku taka markotna i do Ciebie tylko?! Nie ma guza?

Super,że da się wszystko zrobić jak należy z tym przedpokojem i nie musicie stać w miejscu,na co chyba raczej nie możecie sobie pozwolić.

Mąż niech się szybko wykuruje,może to z przemęczenia?!

My jutro małe przemeblowanko i generalne porządki. Po południu przyjeżdża spanie dla Micha,bo Hańcia będzie spała na górze Oj,pierwsze dni będą ciężkie. Będzie się musiała przestawić na nowe spanie.

Gosiu - ja jestem typem sportowca jeśli chodzi o ubierania Majki. Gatki i bluzeczka dominują Stawiam na pełną wygodę

To mamowanie, to tak ciągle na co dzień, a nie po tym guzie, którego nie ma. Tak się jej teraz porobiło. Jakaś marudna jest ciągle. Ale cóż.
No i jakoś jej dziś katar zaczął lecieć

Mąż taki średnio w formie, ale tragedii nie ma. Najdziwniejsze jest, to że teoretycznie jak jest w domu to mi powinno być lżej, a zawsze jakoś na odwrót. Wszystko na głowie mam.

Wieczorek - marzę o łóżku

Gosiu Hanula boska :* ja Niśkę bardzo dużo w sukienki ubieram albo tunika i legginsy, rzadko jakieś spodenki, dżinsy mało wygodne a dresowe to głównie takie wielgachne szerokie robią, że wygląda w nich jakby ważyła z 10kg a po Adi praktycznie nie mam bo ciepło było i ciągle w samym bodziaku albo rampersie urzędował albo na golasa

Dave oby szybko się skończył ten remont

Heloł,

Moja tam w sportowych rzeczach zasuwa

Baby - no jesteśmy bliżej niż dalej z tym remontem. Cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość.

Mam już wybrane meble dla Majosa, ale powiedzcie mi jaki materac najlepiej wybrać???

Dzień dobry!

U nas znowu zima Śniegu po kolana(Hani)a do tego wiatr,który sprawia,że z -2st robi się -20st Ach,a było już tak pięknie... Wiosny!!!!!!!!

Dave,pochwal się jakie wybrałaś meble dla Mai

Co do materaców to najlepsze są chyba lateksowe,ale są drogie. Z drugiej strony posłużą na dłużej. Hania ma kokos-pianka-kokos,a Misiek piankowy,ale tylko dlatego,że szwagier dorzucił do tej szuflady co dorabiał do Micha łóżka. Także gdyby się nam coś odkształciło czy zwyczajnie zużyło wymieniamy na nową piankę

Hania super się zaaklimatyzowała w "nowym" łóżku Ładnie zasypia i śpi w nocy,w sumie to tak jak było w łóżeczku Tylko w pierwszą noc spała zwinięta i zajmowała może 40x40 cm łóżka, które ma 160x80cm. Śmiesznie to wyglądało i słodko zarazem,ale dzisiaj już było zwyczajnie. Teraz też sobie śpiocha



Ja też muszę na poważnie zacząć myśleć o Hańkowych urodzinach. Torcie i całej reszcie. Dzięki przemeblowaniu w pokoju znalazło się sporo wolnego miejsca także możemy sobie pozwolić na większą zabawkę I tak siostrzenica(chrzestna Hani)zadeklarowała się,że kupi Hanuli kuchnię na urodziny. Poza tym myślę o pościeli(no bo skoro ma większe łóżko to i pościel by się też przydała),ręczniku(bo dotychczas mieliśmy tylko większe z kapturkiem,które ostatnio wydałam) i zastawie porcelanowej,bo Hania nadal z melaminy je. Poza tym takiej zabawkowej zastawie. Ostatnio byliśmy w odwiedzinach u kuzynki męża i Hania ślicznie się tym bawiła,także do kuchni może być

Patrzę za okno i cały czas sypie Ach,ale niedziela

Życzę Wam miłego dnia!!!

Gosiu - dzięki za odpowiedź.
Super, że Hanulka polubiła swoje łóżko. A macie takie z barierkami czy nie??

Prezenty fajne, podobnie rozglądam się dla Maji.

A co do Lenki.... hmmm... ciekaw co się stanie z odkurzaczem Pewnie niebyt wiele.

Dzień dobry kobietki

Jak się macie??

Dzień dobry!

Urodzinki miłe,udane Odkurzacz w stanie niezmienionym do końca wizyty

Dave,mamy dokładnie takie łóżko: www.pietrus.pl/produkt-537.html Barierkę można zamontować na stałe(i ja tak zrobiłam) lub zakładać ją tylko na noc. No i my już mamy szufladę "spaniową" na której dzisiaj pierwszy raz spał Michałek

A tak poza tym... Hania była wczoraj bardzo grzeczna na urodzinach i jak wracaliśmy już do domu to stwierdziła:"a tesz ce tolt muchać". No tak tylko czy to moje dziecię na prawdę będzie chciało zdmuchnąć tą świeczkę na torcie?!

Miłego dnia! Ja uciekam do prasowania

Gosiu Hania jest na tyle zdolna, ze da sobie radę z dmuchaniem
Lenka... no cóż
fajnie, ze na łóżeczku się Hani podoba a skoro dzieki temu macie miejsce to kuchnia konieczna

Dave ja myślę, że te lateksowe póki sa wystarczające pochwal sie jakie mebelki wybrałaś
my mamy dla Adiego takie z bokiem na stałe coś takiego www.argos.ie/static/Product/partNumber/7...+beds%7C14418119.htm tylko inne postacie