Mamy Kwietniowe 2013

Kasia-GRATULACJE:-)

Moje gratulacje Kasia

Ja już po wizycie. Glukoza trochę podwyższona, ale mamy już nic z tym nie robić bo już nie ma co ciągać się po lekarzach.Na ktg powychodziły drobne skurczyki ( aż się zdziwiłam, że takie małe a takie bolesne) Pani gin powiedziała, żeby odstawić nospe i może w następnym tyg może coś zacząć się dziać. Szyjka trzyma ale rozpulchniona.GPS pobrany. Całą noc dzisiaj nie przespałam nie wiem nawet czemu. Kolejna wizyta za tydzień i kolejne ktg ( O ile nie urodzę- na odchodne dodała Pani doktor)
Dowiedziałam się, że od 1 kwietnia porody rodzinne płatne. Ale nie wiem ile i nie wiem czy to wszędzie czy tylko u mnie w szpitalach. Może coś słyszałyście?

Gratulację, ehhh jak ja już zazdroszczę tym co mają to za sobą

ANAFORA jak to płatne???? na jakiej zasadzie???? za co????

Chyba ich pogięło, że zapłacę za poród rodzinny Mam nadzieję, że u mnie takich rewelacji nie wprowadzą :/
Anafora a co z ciśnieniem? Rozmawiałaś na ten temat z lekarzem?

Pytałam o ciśnienie, ale tam za bardzo się nie przejęli. Dziś miałam już lepsze. Teraz tylko wszyscy mówią: to już końcówka to nie ma co heh
Właśnie odnośnie porodów rodzinnych nic więcej się nie dowiedziałam. Tylko tyle, że od 1 wprowadzają płatne, nie wiem ile, nie wiem czy wszędzie. Myślałam, że Wy może bardziej zorientowane. Jak coś we wtorek na wizycie dopytam dokładnie.

anafora21 napisał:

Teraz tylko wszyscy mówią: to już końcówka to nie ma co heh

Nie rozumiem :/ Znajoma z drugiego forum urodziła miesiąc wcześniej przez nagłe problemy z ciśnieniem, dziecko już w domu a ona nadal w szpitalu bo jej nie mogą unormować tego ciśnienia, a przez całą ciążę było dobrze :/ Więc trochę mnie dziwi podejście lekarzy. No ale rzeczywiście moze na dniach urodzisz

anafora - dobrze, że już coś wiesz i wsio ok. Fakt dziwne to bagatelizowanie tego Twojego ciśnienia.
A jakieś pomiary miałaś??? Jaki maluszek już duży??

Co do rodzinnych to nic nie wiem na ten temat.

Ja na 17.15 mam wizytę. Jakoś mi się uda tam dostać.

ze mną w szpitalu leżała dziewczyna, miała wysokie ciśnienie od razu pierwszego dnia dostała zastrzyki ze sterydami na rozwój pluc dziecka w razie konieczności wcześniejszego porodu , bo to zagrożenie rzucawka ,była w 38 tygodniu ciąży
Anafora a Ty jakie masz ciśnienie?

Pomiary małego miałam w 36 i ważył 2800. No i wtedy ciśnienie miałam 130/100. Dziś miałam 110/70 wiec już ok. Jak w szpitalu byłam w 33 to mi do 140 skoczyło i miałąm takie tętno że na ktg nie dało się złapać małego bo przebijało moje ciągle - ale zupełnie olali to.Buzie miałam czerwoną jak burak, a nawet nikt nie chciał pomóc mi do łózka dojść. Pielęgniarka powiedziała: to nie przedszkole, proszę iść samemu. Podali mi fenoterol jedna z pielęgniarek powiedziała, że absolutnie przy takim ciśnieniu nie można ale druga powiedziała żeby przestała gadać i do pompy mnie podłączyli. Na dodatek przy przyjmowaniu trafiłam na jeb****** lekarza, który chciał mnie na rodzenie wysłać ze względu na skurcze i brak szyjki ( szyjka jest jak się okazało). Na szczęście położne go powstrzymały. Dostałam wtedy sterydy na rozwój płuc. Trochę miałam się z tymi szpitalami. Położne wmawiały mi, że ciąża na pewno patalogiczna bo mam za mały brzuch i na pewno dziecko źle się rozwija. Przeżyłam horror. Na szczęście z dzidzią wszystko ok. I tak jak nie trzeba było to skurcze miałam okropne, a teraz jak już może się powoli zaczynać to się wszystko uspokoiło heh.

Nic mi na ten temat nie wiadomo. Z jakiej paki mam płacić za poród z mężem

Anafora dobrze,że już wiesz jak tam u Ciebie jest że się w końcu dostałaś na wizytę

nożesz q....cze!! Napisałam metrowego posta i mi zeżarło

KASIA - GRATULACJE!!!!, na kiedy miałaś termin??

Sądzę, ze możemy uznać sezon na "kwietniówki" za rozpoczęty , mamy już w końcu kilkoro "kwietniówczątek" na dobry początek, mimo tej wrażej marcowej-zimowej pogody
Póki co chłopcy liczebnie dominują,więc zapraszamy dziewczynki - damy przodem

Anafora, ja serio zaczynam obawiać się o Twoje zdrowie, co Ty za konowałów tam masz w tym szpitalu?? A już ta "znajoma" ginia to bije wszelkie rekordy , nie ma tam kogoś kto by w Twoim imieniu huknął pięścią w stół, lub chociaż w fotel ginekologiczny?? żeby potem czegoś nie żałować, tfu tfu...
Co do opłat za porody rodzinne i to niby od 1 KWIETNIA, to bym się póki co nie przejmowała , TA data jakoś wydaje mi się..... niepoważna

W kwestii mojej dzisiejszej wizyty, to dziekuję za trzymane kciuki - wód nie przybyło, są w normie, ufff
Dzidziuś waży 2800g, obwód główki 32cm, stópka 7,5cm ( kangur jakiś czy co?), jest idealnie na 50 centylu co do wymiarów i do etapu ciąży, więc super, ze się jakies smoczysko nie zapowiada , no i jest "na nietoperza" wreszcie, wiec na dzien dzisiejszy widmo rodzenia pośladków zażegnane. Termin od dziś za miesiąc, zdaje sie ze tak jak creatura

Sprawdzałam wcześniej i Kasia termin miała na 3 kwietnia chyba, ale pamietam, ze ona miała się umawiać z lekarzem na cesarkę. Swoją drogą Dave może wrzucisz naszą tabelkę na fb czy gdzieś, żeby łatwiejszy dostęp do niej był? Bo tutaj ją znaleźć to masakra.

Suzi good, że wszystko w porządku i młody grzecznie się usadowił i nie przesadza ze swoją wielkością Mój jest chyba na 80 centylu Tzn był miesiąc temu. Wizytę mam 5.04, chyba tak jak Magdalenka.

U nas dziś ciut lepsze wieści, bo dyrektor powiedział mężowi, że jego nie bierze pod uwagę przy wyborze ludzi do zwalniania, bo wie ile robi dla dzieciaków. Ufff Chociaż nasz dyr ma humory zmienne jak baba z PMS, więc jeszcze wszystko możliwe. No ale zawsze to jakaś dobra wiadomość

Jestem i ja

U nas wszystko dobrze
Szyjka długa i zamknięta, ale miękka. A to dla mnie nowość, bo przy Majce do końca był twardziel.
Następna wizyta 9 kwietnia, choć gin nie sądzi, że dotrwam. Mówił, że święta w domku, a potem to różnie może być. Tyle o mnie.

Mały ma się świetnie, na usg wywijał fikołki i ssał kciuka. Mam fotosik, ale jakoś średnio widać.
Niby waży 3030g, ale porównując poprzednie pomiary to nie wiem czy nie jest większy.
Ale tym mierzeniem to ja się nie przejmuję. Ani z niego smok, ani szczypior nie jest. Taki w sam raz

Wszystkie pomiary ok. i moja morfologia ładna. Na te bakterie dostałam jakąś jednorazową maść, bo nie ma czasu na dłuższe leczenie.

Powiem, Wam że wywołanie mam za sobą i wiem co i jak. Natomiast zaczyna mnie przerażać perspektywa "naturalnego" rozkręcenia się porodu.

Anafora - ja nie wiem gdzie Ty trafiasz, ale to jakaś paranoja!!!

Suzi - dobrze, że mały się zdecydował na netoperka i wsio ok.

Agat - wrzucę tabelkę, jeszcze ją tylko uzupełnię o nowe dziecię.

Ok. Lecę zaległości nadrobić i looknę za moment

Nasza tabelka.