Mamusie MAJ 2013

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


M-brava Kubula prawie zawsze śpi na brzuchu, nawet w śpiworku spał na brzuchu mimo że miał skrępowane rączki ) tak uwielbia i tak pi najdłużej

a weekend super!! Kubuś non stop roześmiany, zero płaczu czy marudzenia, zębów nadal brak, nadal nie raczkuje ale mocno się stara

Miłego dnia!! Lece popracować!!

Oj dziewczyny w każdym związku po narodiznach dziecka są kryzysy mniejsze czy większe ale są grunt to ze sobą rozmawiać i mówić o swoich oczekiwaniach bo bez tego ani rusz.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


no my dziś od dłuższego czasu pierwszy raz same i powiem,że
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


no a Tośka zaliczyła pierwszą wpadkę wpadła pomiędzy łóżko a ścianę....na szczęście utkałam tam poduchą ale i tak się wgramoliła dosłownie na sekundę spuściłam ją z oka ...prasowałam w przedpokoju na wprost łóżka więc widziałam ją cały czas ...wykorzystała moment jak skupiłam się na prasowanych spodniach Polak mądry po szkodzie więc to był pierwszy i ostatni raz....ale widok był heheee i to przerażenie w jej ochach
Tośka od urodzenia od 4 rano do 8 spała zawsze na brzuszku....odkąd sama się przewraca najczęściej w tej pozycji zasypia i śpi do północy potem przekładam ją na plecki i idę spać ....często rano budzi się na brzuszku...

Vika zięciunio miesiąc temu sturlał nam się z łóżka na podłogę, dosłownie są to sekundy i mimo tgo, że masz dziecko cały czas na oku, ono i tak coś wykombinuje. No jest tak jak mówisz, Polak mądry po szkodzie. Całe szczęście, że dziecko w tym okresie ma ciałko jak pijak i spada bezwiednie, nie napinając mięśni, to i szkody dużej nie ma. Co prawda my byliśmy przerażeni, ale po rozmowie z najbliższymi wyszło, że ja wypadłam i z łóżeczka i wózka, mój mąż z łóżka ... śmiałam się, że w tym momencie przychodzi otrzeźwienie, że nasze dzieciaczki potrafią już więcej niż nam się wydaje ...

Sewi to nam się trafiły wiercipięty dobrze,że mój przyszły zięciu upadł jak kotek na cztery łapki....tzn nic sobie nie zrobił moja wpadła w poduchę więc nawet włosek u niej nie ucierpiał...ale jedna noga była w dola a druga w górze...no istny szpagat

hej!

spóźnione zyczonka dla półroczniaków!
wczorajszy dzien nawet nieiwem kiedy minął.Mała była u mojej mamy a my na zakupach,pozniej obiad, goscie,zadania ze starszakiem i kapanie i spanie.

Alexa super ze rozmowa przyniosła skutek.

Sevilla oby tak zostało juz.

Moja Mała tez spi na brzuszku.przekrece sie w nocy i jak do Niej wstaje do jest na brzuszku.

Noc okropna.co goddz miałczenie,smoczek,2xpobudka z płaczem.... szkoda słow.do tego Lena zaczeła kaszlec.Starszak skonczył wymiotowac to teraz młodziak kaszle.zwiariowac mozna.
wiem , wiem marudze.

Anek na tym forum to chyba ja najbardziej marudzę i narzekam

w sobotę zapomniała w nocy zamknąć okna i tak spaliśmy wszyscy do rana a że póżno poszliśmy spać nikomu to zimno nie przeszkadzało,za to rano jak nas Tośka obudziła okazało się,że jest cała zmarznięta do tego przesikana...szczęscie,że sapała w śpiworku bo do tego była wykopana z pod kołdry....do tej pory kicha ale jeszcze nie kaszle...dziś też się przesikała mam nadzieję,że uda jej się zwalczyć i przeziębienie jej nie dopadnie

post mi wcięło... yhhh

Witam się w mroźny poranek!

Karinasuper że chrzciny się udały, że Irinka taka kochaniutka! prosimy o fotorelację


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Karina Ty to jesteś zorganizowana babka- chrzciny w domu, a Ty jeszcze napisać do nas zdążyłaś

Wszystkiego dobrego dla naszej solenizantki .

Znalazłam nowy sposób na zajęcie mojego dziecka na parę minut- jabłko w siateczce- jest taki skupiony, że nawet na mnie nie zwraca uwagi. Tylko się uśmiecha jak patrzę .

U nas nocka taka sobie. Do drugiej budził się co 2h, a potem to chyba do czwartej nie spałam, bo płakało biedactwo co chwilę, ale dziś obyło się bez paracetamolu, wystarczyło przytulenie.
Niestety mąż dziś poszedł na szóstą do pracy, więc musiałam wstać skoro świt, bo Kacperek domagał się zabawy.

Kacperek nie cierpi spać na brzuchu, nawet jak się przez sen przekręci, to budzi się z płaczem i trzeba go poprawić.

Sevi, alexa_ fajnie, że z facetami lepiej. Też uważam, że czasami rozłąka pomaga i to bardzo:).

PS. Patrzę właśnie i moja gadzina wsunęła ćwiartkę jabłka przez tę siatkę- prawie nic nie zostało

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A ja się cieszę, że na tym forum można ponarzekać, a nie tylko dzieci i dzieci ... choć stały się one centrum naszego życia, to mamy inne problemy, wątpliwości i fajnie jest móc się wygadać ...

Joasia z tymi nockami to chyba taki nasz los . Po prostu nasze dzieciaczki bardzo nas potrzebują. Pocieszające jest to, że nie jesteśmy z tym same .
Kacper potrafi godzinę przez snem wsunąć porcję kaszki, a i tak się budzi jak zwykle.

a księciunio padł dziś pół godziny wcześniej i śpi

Moniaaak u nas na topie są obecnie chrupki kukurydziane ...

Przed kościółkiem po chrzcie.