Mamusie sierpień 2010

A tą ankietę się drukuje i wysyła pocztą tak?

Alutka co ja widzę!!!!! Jesteś w ciąży????
Matko GRATULACJE SERDECZNE

Alutka również gratuluję !
Tak chciałaś i się udało super !!!!!!!!!

Jeśli ci chodzi o to oświadczenie że wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych to tak trzeba wydrukować lub przepisać ręcznie i wysłać do nich pocztą

o matko alutka mega gratulacje nawet nie wiedzialam ze starasz sie o drugiego maluszka super ze cis ie udalo

super by bylo znowu byc w ciazy tylko my to pewnie musimy poczekac troszke buuuu:(

Ja też trochę sobie poczekam na drugą dzidzię, ja Vanesska zrobi się bardziej samodzielna i nie będzie już tak potrzebowała mamusi to sobie zrobię kolejnego mami cycka

Właśnie skończyłam kisić ogórki,dziadek mi dzisiaj przywiózł całą reklamówkę więc zrobiłam kilka słoików

Tylko dziecko cały czas potrzebuje uwagi nie ważne czy na 2 czy 12 lat
Ja nie chciałam długo czekać bo u mojej siostry jest 6 lat różnicy i oni sie nie bija tylko tuką A u kuzynki szwagra mają chłopców rok po roku i jeden by za drugim w ogień skoczył.
A po drugie bede mieć odchowane i spokój a tak to bym odchowała Maję i znowu.... o nieeee
Monia tak staraliśmy się jakieś może 3 msc nie wiem dokładnie nawet w tym wątku chyba o tym pisałam
O ogórki już są super czeka mnie kolejne zaprawianie

Tak alutka ale mi chodzi o taką dzidzię-wiadomo,że takim dzieckiem zajmujesz się inaczej,jak takim 5-6 letnim.Ono już jest bardziej samodzielne.
A jeżeli chodzi o odchowanie i potem znowu powrócenie do tego to ja nie mam z tym problemu,ja to kocham i jak wychowam 2 to potem chcę mieć 3-cie

punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Żeby nie było, że się czepiam -piszę ogólnie: jeśli ktoś nie ma nic innego "do roboty", nie musi pracować to zajmowanie się dziećmi to właściwie "dobry zabijacz czasu", ale większość ludzi żyje nieco inaczej, tj. oboje rodziców musi utrzymywać rodzinę, ale tez trzeba patrzeć troszkę dalej- co będzie jak już te dzieci "pójdą w świat"? nie będzie już "zajęcia", które będzie mogło wszystko skompensować. poza tym nie daj Bóg, ojciec z jakiś powodów nie będzie w stanie pracować, to niepracująca matka tak łatwo nie znajdzie pracy, albo ojciec umiera- żyć tylko z rent dzieci? (bo, żeby matka dostała to chyba tez musi mieć przepracowane lata), albo dochodzi do rozstania- żyć z alimentów? a na starość liczyć tylko na emeryturę męża? Niestety, ale żyjemy w takich czasach, że już teraz musimy myśleć o tym, jak przeżyjemy na starość. im później i z większą ilością dzieci trudno jest wejść na rynek pracy. taka jest rzeczywistość. Moja mama się dla nas "poświęcała" a teraz jej nikt nie chce zatrudnić, bo teraz trzeba mieć przysłowiowe 20 lat stażu i 20 lat życia... więc wg mnie lepiej mieć jakąś pracę i w między czasie pozwolić sobie na dzieci lub zrobić je szybko i wracać na rynek pracy, to tak a propos do późnych powrotów do pieluch

No właśnie mi chodzi o to że nie chce siedzieć całe życie w domu z cycem na wierzchu
Mam też swoje jakieś plany ambicje nie tylko dom dziecko pranie sprzątanie itd

alutka1011 napisał:

Martela no skoro musisz się dowartościowywać to rozumiem
Nie orientujecie się czy ta szczepionka po roku jest płatna czy refundowana?

mi sie wydaje ze refundowana bo to ostatnia dawka na zółtaczke pojde przed Maja wiec dam Ci znac

a co do ambicji to powiem ze ja lepiej spelniam sie w wychowywaniu Oliwi niz w pracy bo mam prace do dupy a taka szczyt moich marezn nie mam szans znalezc w mojej miejscowaosci a nawet jak znajde to jeszcze do niej bede musiala doplacac ale to juz nie praca

alutka rowniez gratuluje!!! no i brawo za odwage i duzo sil!!! ja bym nie dala rady tak odrazu drugie owszem popieram to z dzieci rok po roku lepiej sie dogaduja ale ja jeszcze poczekam tak jak martela pisze aczykolwiek jak by wyszlo za niedlugo tez byla bym szczesliwa a i jeszcze jestem zdania ze dziewczynki szybciej dogaduja sie z rodzenstwem i szybciej je akceptuja niz chlopcy(ale bywa roznie) wiec mam nadzieje ze Maja pomoze kiedys przy rodzenstwie swojej mamuni:)

Ok to fajnie mam nadzieję że nie dostanę wcześniej wezwania
Tak mi te zaprawy chodzą po głowie co Wy zaprawiacie?

ja nic

Ja między urodzeniem dzieci mam zamiar iść do jakiejś pracy,chociaż na trochę żeby mieć później macierzyński czy jak to tam się nazywa
Między mną ,a moją siostrą jest 8 lat i super się dogadujemy,pomagałam mamie jak ona się urodziła i ja po prostu nie widzę siebie z małą Vanesską,która ciągnie mi się z wózkiem albo kiedy moje młodsze dziecko będzie mnie bardzo potrzebowało,powiedzieć jej teraz nie mam czasu
Ja mam swoje poglądy i wcale nie muszą być one takie jak innych,bo podziwiam te mamy które mają dwójkę małych dzieci ale sama bym tak nie chciała oczywiście jakby się trafiło to była bym szczęśliwa
A co do pracy to mi jest lepiej w domu z córką taka jest moja i mojego męża decyzja

Ja zaprawiam czereśnie truskawki ogórki ryby na occie i chyba tyle ale porobiłabym sobie jeszcze jakieś sałatki.Może macie jakieś sprawdzone przepisy