Mamusie sierpień 2010

Ja cię podziwiam że tak wytrzymujesz.Mąż ostatnio miał propozycje wyjazdu na 2 msc ale powiedział że woli byc z rodziną
To troszkę tak jak luźne związki.
Jakby tak zsumować to ile się widzicie na rok?

Dziewczyny mam jeszcze pyt co do Street.. jest jakiś senes wypełniania ankiet przed wyrażeniem zgody? już jakiś czas temu wysłałam, ale dalej mam zakładkę z oświadczeniem.

alutka1011 napisał:

Ja cię podziwiam że tak wytrzymujesz.Mąż ostatnio miał propozycje wyjazdu na 2 msc ale powiedział że woli byc z rodziną
To troszkę tak jak luźne związki.
Jakby tak zsumować to ile się widzicie na rok?

Mój M wraca co 4 tyg na 2 tyg. Raz w roku jest tam 6 tyg ale potem wraca na 4 do domu.
A luźne związki wyglądają inaczej,z resztą nie ma się co cieszyć bo jest tylu mężów którzy tak bardzo kochają swoje rodziny ale kochanki które mają na boku też

Emme napisał:

Gosia napisał:

No i najważniejsza sprawa. MAJKA DZIŚ KOŃCZY 10 MIESIĘCY Kupiłam jej kierownicę podgapioną od Emme

Najlepsze życzenia no i mam nadzieję, że Maja będzie niezłą kierowczynią

Martela dlaczego znów mam wrażenie, że odnosisz dyskusję do swojej osoby. Żyj tak jak Wam najlepiej, może innym takie życie by nie odpowiadało, może ktoś chciałby się z Tobą zamienić... Każdy wyraził opinię na temat, więc nie wiem dlaczego się tłumaczysz. To Wam ma być dobrze.

Emme jakbyś nie zauważyła to ja odpowiedziałam Gosi.

Martela to jednak trochę się widzicie ale najważniejsze jest że się kochacie i taki związek Wam odpowiada Doskonale Cię rozumiem że odnajdujesz się w roli typowej "mamy" która siedzi w domu

Buziak dla Vanesski

Tak Groszku dokładnie nam to odpowiada może nie do końca bo jednak to jest rozstanie ale wiesz jak się chce mieć coś swojego to czasami tak bywa,a ja nie wyobrażam sobie mieszkać na wynajmowanym albo u rodziców. My się często widujemy bo jak mąż tylko zaczął wyjeżdżać to od razu ustaliliśmy,ze dłużej niż 6 tyg tam nie siedzi ,a jak będzie dziecko to 4 tyg i do domu i tak jest

Vanesska wypiła dzisiaj całą szklankę koktajlu truskawkowego

My mieszkamy na swoim sami i jeszcze się budujemy ale nic kosztem rodziny takie jest moje zdanie i nikogo nie chce uradzić a tymbardziej ciebie martela
Wole się budować 10 lat a żeby rodzina była razem

Nie uraziłaś mnie
Bo my też nie robimy nic kosztem rodziny A jak ktoś tak uważa to znaczy ,że jest głupi(bez obrazy dla nikogo).

Bardzo inteligentna odpowiedź Obrażanie innych to u Ciebie na pożadku dziennym rozumien.
Kończe bo aż mnie brzuch zaczyna boleć jak to czytam!

Ja nikogo nie obraziłam,bo to nie ja napisałam,że ktoś robi coś kosztem rodziny-to dopiero jest obraźliwe ale ja mam to gdzieś bo to niczyja sprawa tylko moja.

Robić coś kosztem rodziny a napisać że ktoś jest głupi no sorry ale zastanów sie troszeczkę nas sobą i nad tym co piszesz.

alutka nie mam zamiaru zaśmiecać wątku takimi głupotami.
Nie nazwałam Ciebie głupią "dlaczego uważasz,że wszystko odnosi się do TWOJEJ osoby?"

No to raczej Ty uważasz że świat się kręci wokół ciebie ktoś napisze coś co ci się nie spodoba to cały czas to cytujesz i odbierasz to jakby ta wypowiedź była kierowana do ciebie!Jest często tak że piszemy sobie spokojnie z dziewczynami a Ty sie wtrącasz i robisz zamieszanie!

Alutko dzisiaj to Ty się wtrąciłaś i narobiłaś zamieszania.
Ja odpisałam na wypowiedź Gosi,a Ty podłapałaś i zaczęłaś mieszać.