- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Podroz samolotem z niemowlakiem? Co z wozkiem?
Podroz samolotem z niemowlakiem? Co z wozkiem?
- anuskka
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
No i wlasnie teraz nie wiem jak wygladaprzewozenie wozka w samolocie. Czy powinnam zaznaczyc przy rezerwacji biletu ze to drugi bagaz,akcesoria niemowlece,czy (tak zrozumialam)po prostu biore go ze soba i juz.
a moze ktos juz lecial Ryanairem z maluszkiem?
Bardzo bede wdzieczna za podpowiedzi,bo zaczynam miec watpliwosci jak sobie dam rade?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- martyna123
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 775
- Otrzymane podziękowania: 0
Powodzenia.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- bisbas
- Wylogowany
- budujemy zdania
- mama Dawidka 2009 i dwóch Aniołków 2012 15 tc
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- AniaF
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 96
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Co do reszty znalazlam fajna stronke i tam jesli kogos czeka lot po raz pierwszy sa super informacje poczawszy od kupna biletu.
Bisbas lece z Madrytu do Krakowa.
Aniaf cos czytalam na temat probowania pokarmow maluszka,dlatego do podrecznej walizki wloze tylko tyle ile potrzebuje na przelot ,czyli jedna butle z mm,owoce,chrupki itp,a zupke zabieram w bagazu rejestrowanym i tylko na pierwszy dzien,zeby od razu nie biegac i szukac-ale licze,ze babcia przygotuje obiadek,ktory spokojnie Milenka bedzie mogla zjesc.
Co do reszty to opowiem juz po wszystkim. Wylatuje nad ranem mam stresa,jak mloda zniesie podroz. Moze przespi?....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- bisbas
- Wylogowany
- budujemy zdania
- mama Dawidka 2009 i dwóch Aniołków 2012 15 tc
ja sie z tym sptkalam gdy moj synek mial okolo roczku zabrali mu soczek ktroy mial w butelce i poszli wylac bo stwierdzili że moze byc tylko woda maly darl sie trasznie bo chcial pic i juz po odprawie biegalismy po tych sklepikach lotniskowych za piciem dla małego ale to zdarzylo nam sie tylko raz zależy na kogo sie trafi podczas odprawyTrochę inna kwestia. Leciałam jakiś czas temu samolotem i miałam okazje obserwować niemiłą scenę podczas odprawy. Kobietę z niemowlakiem odciągnięto na bok, przerzucono jej misternie poukładane rzeczy w bagażu podręcznym z akcesoriami dla dziecka, a nawet kazano jej otwierać i próbować jedzenie ze słoików gerbera. Biedny niemowlaczek płakał, mama cała zestresowana, tragedia:/ Czy wam też przytrafiła sie taka nieprzyjemność?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Wiec tak jak pisalyscie,wozek zostal „zametkowany”i zabrany przy wejsciu do samolotu. Z tym ,ze w Krakowie pani przy odprawie paszportowej spytala czy moze chce go oddac razem z walizka . Acha,w Krakowie musialam tez wyjac z wozka spiworek do przeswietlenia,ale na szczescie nie trzeba bylo chowac go do walizki ,tylko lecial razem z wozkiem,Z butelkami z jedzeniem i piciem tez nie bylo wiekszego problemu. W Madrycie tylko na nie spojrzeli,a w Krakowie musialam przy nich sprobowac mleczka i bobofruta,wiec radze nie chowac ich zbyt gleboko do bagazu. Co do przygotowania mleczka to w samolocie poprosilam stewardesse o wode .no i co jeszcze ?w pierwsza strone mloda mi przespala,ale w powrotna nagimnastykowalam sie sporo,zeby siedziala w czasie turbulencji. A i tak dziecko zdazylo wyzaczepiac polowe pasazerow:)))
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
Z tym próbowaniem pokarmów też słyszałam.
Anuśkka oby było tak spokojnie jak u Ciebie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
U nas tez plus byl taki ze Milenka juz sama stoi i w Polsce nauczyla sie chodzic . Nie wyobrazam sobie jak wygladaloby to gdyby byla mlodsza-wtedy podroz tylko we dwie to pewnie bylby koszmar...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- domiś
- Wylogowany
- gaworzenie
podobny dylemat mam z wózkiem, z tego co czytałam, można go oddać przy nadawaniu bagażu rejestrowanego i zaraz przy wejściu do samolotu.
może przesadzam ale zastanawiam się co grosze ...
jak oddam wózek podczas nadawania bagażu rejestrowanego będę taszczyć małego (a właściwie dużego - 11 kg ) na brzuchu w nosidełku,
jak będę chciała oddać go zaraz przed wejściem do samolotu (z tego co wiem musi być oznakowany wcześniej przy nadawaniu bagażu) to jak go złożyć (schylić się, nacisnąć ten przycisk ... nie wiem jak składają się Wasze parasolki, ale moja niezbyt lekko ...) z dzieckiem w nosidełku na przodzie ...
urwanie głowy ...
jak przezyję ten lot to mogę iść na wojnę ...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- km
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 311
- Otrzymane podziękowania: 0
Wszyscy na lotnisku sa bardzo pomocni, wiec nie masz sie co stresowac, mojego to chyba z 20 osob trzymalo, bo wiadomo kontrola, to jeszcze byla zima, wiec rozbieranie, ubieranie. Mialam tez na wszelki wypadek sciagniete mleko , wiec probowanie mleka.
A jeszcze jak wracalam z Polski to byla mgla i zamiast z rzeszowa lecialam z krakowa. Wiec musialam jechac autokarem najpierw do krakowa z tymi bagazami i wozkiem, bez niczyjej pomocy. Na koniec dnia myslalam ze umre z nerwow i ze zmeczenia. A wiadomo ze jesli nie poprosisz o pomoc to nikt sie nie domysli
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anuskka
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1548
- Otrzymane podziękowania: 0
Domis ja chyba teraz gdybym miala leciec, zdecydowalabym sie na oddanie wozka z bagazem rejestrowanym. Milenka juz sama stala a w drodze powrotnej chdzila,ale wcale mi nie bylo wygodnie z nia,bagazem podrecznym,naszymi kurtkami i wozkiem. Juz nie mowiac ,ze dziecko mialo przy sobie maskotke,a to wyjmij mleko itd,wiec tak naprawde bylo pare rzeczy do ogarniecia naraz
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- SisiBabyCare_pl
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 27
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.