Ciało w trakcie ciąży i po porodzie

Dzień dobry!

Nazywam się Agnieszka i jestem tu nowa, ze względu na wątpliwości i jakby ze względu też na strach przed ciążą. Wcześniej baardzo chciałam mieć dzieci ale przeczytałam parę artykułów, oglądałam filmiki na YT i zdjęcia na Google grafika... I teraz nie jestem już pewna czy chcę mieć dzieci, ponieważ to co zobaczyłam, usłyszałam i przeczytałam zmartwiło mnie bardzo i chciałabym się dowiedzieć czy FAKTYCZNIE tak źle to wygląda. Otóż pytania w tym temacie chciałabym kierować, przede wszystkim do kobiet po porodzie jak i w ciąży zaawansowanej.
Czy ciało po ciąży i po porodzie zmienia się diametralnie? Mam tu na myśli rozstępy i "luźną" skórę na udach, piersiach, pośladkach i brzuchu czy naprawdę tak źle to wygląda i czy jest to nieodwracalne?
Czy piersi baardzo obwisają i czy bardzo boli karmienie piersią?
Czy rozcinanie krocza długo się goi i czy pochwa po naturalnym porodzie jest już luźna nieodwracalnie??
Czy blizna po cesarskim cięciu wygląda tak brzydko? I czy długo się goi?
Czy duże są krwawienia po ciąży i kiedy wracamy do pełnej sprawności?
Czy kobieta w ciąży ma dużą listę tego czego nie może jeść? Np. gdzieś czytałam, że kobieta w ciąży nie może jeść marchwek.
Czy w ciąży są duże wahania nastroju?
Czy ból podczas porodu jest tak duży, że można wymiotować?
Czy panie wstydziły się bardzo swojego ciała po ciąży? Ponieważ ja tego się najbardziej boję, że nie poznam siebie po porodzie.
Czy bały się panie reakcji partnera na wasze ciało po porodzie?
W którym wieku najlepiej jest rodzić jeśli już?
Jakie są plusy rodzenia oprócz dziecka podobno?
Jeśli mogłabym poprosić o zdjęcia brzucha i pokazaniu jak to naprawdę wygląda byłabym naprawdę wdzięczna
Pewnie dużo z was będzie wieszać na mnie psy, ale jestem po prostu młodą kobietą i nie wiem, do kogo najlepiej zwrócić się z prośbą o zdjęcia i z opisaniem jak naprawdę to wygląda. Bardzo zależy mi na szczerości

Pozdrawiam serdecznie!

Oj za dużo tych pytań naraz. Odpowiem na jedno otóż karmienie piersią jest ósmym cudem świata

To ja również odpowiem na jedno pytanie, moje piersi po dwóch porodach i po prawie 3,5 letnim karmieniu piersią (łącznie) wyglądają super normalnie. Nie zwisają do "kolan" i nie zarzucam ich na plecy. A tak w ogóle czego i kogo dziewczyno się naczytałaś lub nasłuchałaś, że stawiasz takie hmm dziwne pytania ?

Zdaję sobie z tego sprawę ale po prostu tyle pytań narosło
Jest ósmym cudem świata pod względem psychicznym czy fizycznym?
Ponieważ słyszałam, że karmienie boli i krwawią czasami sutki...

Jeśli chodzi o obwisłe piersi to widziałam w sklepie w, którym pracuję kobietę po porodzie bliźniaków i miała piersi bardzo obwisłe (trochę pod łokciami) i mnie to trochę przeraziło, powiem szczerze... A co do naczytania się i nasłuchania to podsyłam linki. Niestety artykuły i opisy, które czytałam nie znalazłam :/ po mimo iź szukałam ale podsyłam linki do filmów:

Agnieszko, pewnie ta odpowiedź Cię nie usatysfakcjonuje, ale: to zależy! Nie ma tu jednej właściwej dla wszystkich kobiet odpowiedzi. Może być też tak, że ciało nie zmieni się prawie w ogóle, ale zmieni się psychika (mój przypadek - teraz jestem dużo bardziej wrażliwa na krzywdę dzieci I dużo bardziej się wzruszam; ciało nie zmieniło się, poza blizną po cc, która jest piękna, prawie niewidoczna I jestem z niej dumna, bo przypomina mi, że zostałam mama ) Nie miałam pojęcia, jaka fala miłości pojawia się wraz z narodzinami dziecka - tej miłości nie potrafię z niczym innym porównać. Wcześniej miałam wiele wątpliwości I lęków związanych z ciążą I porodem, ale teraz jestem przekonana, że być mama jest bezcenne I nie mogłam podjąć lepszej decyzji. Trzeba po prostu być na to gotową. Powodzenia!

PS. Jestem zadowolona, nic nie wisi do kolan

Dziękuję za odpowiedź i zdjęcie.
Na tym zdjęciu jest Pani po porodzie? Bo szczerze nie powiedziałabym jeśli tak to ile zajęło Pani dojście do takiej formy?
Ja się strasznie tego boję ale mój chłopak tego nie rozumie i naciska na ciążę, oczywiście w teraz tylko za 3 - 4 lata... Ale moim zdaniem i tak nie zmienię zdania, bo nie odnajduję zrozumienia.
Jak wyglądał Pani poród?
Czy miała Pani zakażenie racy po cc? I jak Pani dbała o tą ranę? Bo boję się, że będę miała zakażenie jeśli do tego dojdzie i podobno to boli
Co do więzi czasami nie ma wybuchu nagłej miłości tylko jest uczucie "o, już" i tyle także...

Jeśli rozważa Pani ciążę dopiero na 3-4 lata, to proszę mi uwierzyć, że to jeszcze masa czasu I z chwilą, gdy poczuje się Pani gotowa, Pani lęki mogą stać sie malutkie. 3-4 lata przed ciążą miałam mnóstwo obaw, tak jak Pani, a gdy poczułam się gotowa, lęki poszły gdzieś na margines. Zanim sama stałam się gotowa, NIKT by mnie nie namówił A z ciekawości, w jakim jest Pani wieku?
Co do więzi, to oczywiście, że nie musi to być natychmiastowa fala miłości już przy pierwszym poznaniu, ale uczucie buduje się w kontakcie z dzieckiem I naprawdę jest z niczym nieporównywalne. Jeśli tylko jest się gotową, macierzyństwo jest absolutnie cudowne, mimo trudnych chwil.
Zdjęcie oczywiście jest z czasów po porodzie, tu akurat 2 lata po, na wakacjach. Szczerze nie pamiętam, ile czasu zajął mi powrót do ciała sprzed ciąży, bo naprwadę mało się na tym koncentrowałam I wszystko robiłam na spokojnie, ale może pół roku? W czasie ciązy dwa razy dziennie się smarowałam, żeby uniknąć rozstępów - nie wiem na ile to zasługa kremu, a na ile po prostu tak się udało (może to skutek uboczny tego, że miałam mały brzuch - na to nie mamy wpływu, nawet jeśli odżywiamy się bardzo racjonalnie). Rana po cc goiła się pięknie I bez komplikacji. Stosowałam maść Contactubex. 2 dobry po porodzie spędziłam w szpitalu I dostawałam leki przeciwbólowe, w domu już nie potrzebowałam, choc przez 2-4 tyg. czułam dyskomfort I musiałam bardzo ostrożnie się np. przekręcać w łożku, delikatnie wstawać. Przez pierwsze 2 tyg. po cc bardzo wskazana jest pomoc (mąż miał opiekę na te 2 tygodnie, po tym czasie dobrze juz sama funcjonowałam). Chodziłam na codzienne spacery, a po 2,5 miesiąca zaczełam ćwiczyc pod okiem fizjoterapeutki, która dobrała odpowiednie ćwiczenia po cc (to bardzo ważne, żeby np. nie ćwiczyć klasycznych brzuszków, moga zrobić krzywdę). Generalnie żadne moje obawy się nie sprawdziły. Pojawiły sie zupełnie inne kwestie, ale to już całkiem odrębna historia
Proszę dać sobie czas na decyzję I nic na silę. Powodzenia!

Mam 20 lat, a mój partner 26 i on chce dwójkę dzieci przed 30-tką i dlatego mam 3-4 lata na to, ale nie wyobrażam sobie pisania magisterki (jeśli mi się uda) i wychowywaniu dziecka jednocześnie lub byciu w ciąży.
Czy można moczyć ranę po cc? Chodzi mi tutaj o mycie, czy raczej powinnam obijać tę okolicę podczas mycia?
Brzuszki mogą zrobić krzywdę? W jaki sposób?
Pozdrawiam!

Kochana, Pani jest jeszcze bardzo młodziutka. Ja byłam gotowa na ciążę dopiero przed 30-stką i urodziłam dziecko pół roku przed 30 urodzinami. Wcześniej byłam kompletnie nie gotowa. Niczego nie żałuję, wszystko było w odpowiednim czasie. Myślę, że z drugim jeszcze mam szansę zdążyć Nie warto podejmować decyzji wbrew sobie, lepiej poczekać.
Co do brzuszków, tu jest przystępnie opisane: m.facebook.com/terapiakobiet/posts/2070822732981998
Ranę można moczyć po zdjęciu opatrunku. Po porodzie sn zwykle szybciej dochodzi się do pełni sił i formy niż po cc, nawet jeśli doszło do nacięcia. Ale czasem nie ma wyboru, trzeba urodzić tak, żeby było bezpiecznie dla mamy i dziecka.

Wiem, że jestem młoda ale partner naciska i nie czuję się z tym komfortowo.
Czyli po zdjęciu opatrunku mogę ranę myć normalnie tak jak ciało tylko delikaniej?

Nie warto się decydować wbrew sobie. Naprawdę. Wtedy rzeczywiście jest ryzyko, że ani ciąża ani macierzyństwo nie będą cieszyć tak, jakby się tego chciało. Wymuszona decyzja równie źle może wpłynbąć na związek.
A myć można, delikatnie, osuszać papierowym ręcznikiem. Po zdjęciu opatrunku wyglądało to już naprawdę dobrze.
Życzę mądrych decyzji we włąściwym czasie

Dziękuję Pani za rady. Sczerze mówiąc podniosła mnie Pani na duchu za co bardzo dziękuję
Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam serdecznie