woskowina w uszach

od kilku dni Florek dłubie sobie palcem w jednym uchu, z początku myslałam że tak sobie odkrył i próbuje, ale diś zauważyłam na wlocie do kanału słuchowego zalegającą wepchniętą wydzielinę, bardzo się tym przeraziłam
wkropliłam mu trochę cerutex(??) i czekam, w drugim uchu mamy podobny problem
dodam, że uszy czyściłam mu patyczkiem specjalnym raz na tydzień, kiedy miał brudne, bo z tego co wiem za bardzo patyczkiem nie można czyścić

poradźcie co robić? czy są jakieś sposoby na pozbycie się tego paskudztwa, czy muszę iść do lakarza?

u mnie Ala też jakiś miesiąc temu strasznie zaczęła ocierać uszko, ale tylko jedno, myślałam że jej się coś może stało bo to się pojawiło tak z dnia na dzień, raz przy kąpieli jej się to ucho zalało wodą całe więc myślałam ze to od wody, ale tak tarła i tarła, aż wyszło jej w ucha strasznie dużo woskowiny, no więc poszłyśmy do przychodni, sprawdzili jej uszka tym czymś (nie pamiętam jak się to nazywa) i powiedzieli że to nie jest na pewno żadne zapalenie ucha, tylko ma w uszkach po prostu strasznie dużo woskowiny, i ja to swędzi tak samo jak i nas swędzi gdy się dużo nagromadzi, tylko że my sobie z tym poradzimy, a tutaj tylko wyciera się z zewnątrz, bez wkładania patyczków do środka,
po kilku dniach jak byłyśmy na szczepionce i przyjmowała nas inna osoba to jeszcze raz powiedziałam o tych uszkach i też sprawdzała, to potwierdziła to samo co mówiła ta wcześniejsza, że to woskowina, przy zapaleniu ucha to przy jedzeniu by dziecko krzyczało bo wtedy by bolało, więc może też się wybierzcie nich zajrzą na wszelki wypadek

dziewczyny ja nie pomoge bo niestety mam mniejsze dziecko ale mam własnie pytanie odnosnie czyszczenia uszu a mianowicie od kiedy mozna to robic bo cos słyszałam ze nie za szybko ale sie nie znam.mój mały ma dopiero 3 tygodnie wiec sie nie spiesze ale jak mozecie poradzcie mi coś

teraz mnie zaskoczylyscie ja od samego urodzenie czyszcze uszy malemy codziennie , oczywiscie nie wpycham mu bagietki do "kanalu" zeby nie wsuwac tam calego brudu....
jak narazie do tej pory z uszami wszystko jest dobrze

ja tez slyszalam ze nie powinno sie ale ja czyszcze malemu co 2 dzen patyczkiem kiedys byl moment ze bardzo duzo woskowiny wyszlo mu z uszka ale samo.poprostu jakby"wyplynela"z tego uszka na ktorym akoreat spal.ale jest ok i nic sie nie dzieje

W szkole rodzenia polecono nam wodę morską audi baby, która łagodnie usuwa nadmiar woskowiny i oczyszcza uszka. Polecam! Stosuję profilaktycznie.

sylwus136 napisał:

od kiedy mozna to robic bo cos słyszałam ze nie za szybko ale sie nie znam.mój mały ma dopiero 3 tygodnie

Nam położna powiedziała, że maluszkowi przez pierwszy miesiąc życia nie trzeba czyścić uszek, bo się woskowina jeszcze nie zbiera. Za to trzeba je oczywiście myć przy kąpieli

nam powiedziały, by przeczyszczać zwykłą parafiną, namaczam wacik i to co się daje wycieram, patyczków nie używamy, mówią, by malutkim dzieciom nie wsadzać bo można poprzebijać te błonki w środku, ale jeśli ktoś robi to ostrożnie to pewnie się nic nie stanie

manga dziekuje bardzo ja przy kapieli mu myje tak delikatnie ale z wkładaniem wacika własnie sie obawiałam
i nawetw szpitalu nam mówili ze nie powinno sie od razu ale od kiedy zacząć to juz nie powiedzieli a ja sie z roztargnienia zapomniałam zapytać

sylwus136 napisał:

manga dziekuje bardzo

Po to mamy to forum i siebie, żeby sobie pomagać i się dzielić doświadczeniami i wiedzę

my mieliśmy problemy z uszami Zuzi ze względu na przewlekły katar i nawracające zapalenie ucha (a zaczynao się niewinnie od nadmiaru woskowiny). Na szczęcie trafiliśmy do dr Szlazak to bardzo cierpliwa i spokojna lekarka. Zawsze poświęca pacjentowi dużo czasu, wszystko dokładnie sprawdza i w razie potrzeby zleca dodatkowe badania, nie wypisuje recept w ciemno.

Trzeba trafić na dobrego lekarza to prawda bo tak można leczyć dziecko miesiącami.

A co myślicie o czyszczeniu uszu niemowlęcia normalnymi patyczkami, takie jak używają dorośli? Ja nie mam jeszcze doświadczenia, ale moja znajoma od samego początku używa zwykłych patyczków, wczoraj pokazywała mi takie z Hebe Tami MyCare, mają bardzo miękkie, dobrze osadzone główki, wiec wydają się dobre. Wiadomo, że można czyścić tylko zewnętrzną cześć uszka.

Jak najbardziej można, tylko trzeba to robić uważnie, nie wkładać patyczka do środka ucha, tylko oczyszczać małżowinę uszną na zewnątrz. Bardzo lubię te patyczki Tami MyCare z Hebe, mają delikatne, bawełniane główki, używam ich na co dzień do demakijażu.