Testy owulacyjne - stosujecie?

dzień dobry
Nie ma to jak kupa do południa
taaaaaaaaaka fala że wszystko do prania
pełna pralka
a dziecko szczęśliwe bo matka kąpiel odpaliła w ciągu dnia


betka gdzie tam do przyszłej soboooooty też miałam mieć @ i co.... mam Maksia

gosia przytulam

majka trzymaj się!

julkaaaa dawaj z tym Wojtusiem szybko i bez bólu !

moof ciotka jest dumna z Zośki, Maks zrobił w pościel haha możesz być dumna

mesy może ci sie 'odblokowało' tam coś

aggi ja dziekuje za takie odblokowanie i teraz jestem szczesliwa ze rodzilam we wrześniu a nie w te upaly bo nie wyobrazam sobie latac z podpaska jak taki gorac :/

Która to trzymała kciuki za moje cudo?
to patrzajcie

Gosiu przytulam. Wierzę że jeśli oboje tego będziecie chcieli to dacie rade i pokonacie gorsze dni

Asia K pochwal się jakie cudo Ci wyszło ale smakowicie wygląda

Majka najważniejsze że leczenie pomaga i niedługo całkiem już Ci ulży

Julka oooo to trzymam kciuki by szybko poszło jutro lub pojutrze

Moofka nieźle Zosia zaszalała

Asia pysznie wyszło jakby mogło być inaczej jak trzymałam kciuki

Od rana mnie krzyże bolą a tak mam chęć na karpatke tym bardziej teraz po fotce Asi, czekam na Męża aż wróci z pracy może razem zrobimy.

Asia K - o jejciu, ale smaka narobiłaś, super się prezentuje, jak łatwe to daj przepis

Ada- nawet mi nie pisz o karpatce, uwielbiam

Witajcie,długo się zastanawiałam czy napisać i nabrałam odwagi.Staramy się o dzidziusia 2 cykl ale dopiero teraz skusiłam się na testy owulacyjne,ponieważ mam nieregularne cykle stosuje je od wczoraj jak narazie sa dwie kreski ale ta druga jest bladziutka co o tym myślicie?pomożecie?

Witam się. Powrocilismy.

To Wojtula jeszcze w brzuchu?

Majka
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A reszte idę czytać

Tak bardzo chciała bym zobaczyć dwie kreseczki

zancik możesz robić zdjęcia testów i tu dodawać. ale skoro druga jest słaba to jest negatywny. który masz dzień cyklu?

monique jakieś osłabienie Cię dopadło? lepiej już?

mesy nooo Zośka już mega dorosła - taka Zosia samosia sama sobie robi mleko, przewija się i wychodzi na spacer drugie w planach jest najwcześniej za rok

aggi proste że jestem dumna z Maksa duża kupa to dobra kupa

Asia ciacho wygląda pysznie!

Asiaa a Ty w tym cyklu testujesz owu?

zancik witaj i śmiało wal z pytaniami do nas też mam na maksa nieregularne cykle (przed ciążą 28-56 dni). meli ma rację - test negatywny. wklejaj fotki

Ann jak było?

julka i jak tam? biegasz po schodach?

Zośka poznała dzisiaj Gabrysię wszystko spoko, ogólnie fascynacja tylko Zośka ma fazę na grzebanie po twarzy i oczywiście Gabrysi też chciała wsadzić paluszek do oka

Pisałam że idę czytać. Taaa. Teraz idę czytać.

Moof fajnie było. Po ok 12 latach przerwy wsiadłam na konia a Martula miała swoją pierwszą przejażdżkę na kucyku. Wiocha, w pokoju brak zasięgu tel. Mleko prosto od krowy itp.

Gratulacje dla Zosi. Choć ja wolę oporzadzac kupę w pieluszce niż w nocniku.

Zancia. Pisz i pytaj. Ile dni już testujesz?

Edit:

Julka niedzielne dzieci fajne są. Trzymam kciuki.

Gosia przytulam z całych sił

Asia daj kawałek. Choć po zdjęciu myślałam że to kawowe albo ptasie mleczko. A czekoladowe też mi pasi.

Gosia :* dacie radę, trzymam kciuki

Asia ciacho jak marzenie, przepis poproszę

zancik witam, nie tylko Ty byś chciała zobaczyć dwie kreseczki trzymam kciuki żeby to nastąpiło jak najszybciej

ann to taki agroturystyczny wypad? Fajnie tak czasem się oderwać od cywilizacji

zaczynam powoli wariować, muszę znaleźć sobie zajęcie żeby przetrzymać jeszcze te 4 dni, z jednej strony mam jakąś nadzieję z drugiej baardzo się boję że znów się nie udało, to naprawdę powinno się dać sprawdzić w prosty sposób szybciej niż czekać na @

zancik witaj! wklejaj testy i pytaj o co chcesz. Nie Ty jedna czekasz na malinowe kreski na teście ciążowym więc dobrze trafiłaś.

Asia czekoladowe cudo wygląda pysznie

moof wielki gratki dla Zosi buziak od cioteczki dzielna dziewczynka.
Moja Iga też już powoli odpieluchowana ale jeszcze trochę drogi przed nami
ten etap jest śmieszny...tylko głupio było jak Iga w piaskownicy innym dzieciakom wkładała palce do oka

mesy z tymi upałami i podpaską to popieram w 100%. Mam tylko nadzieję, że to krwawienie to zwykłe połogowe?

julka Wojtek nie wystawia jeszcze głowy na zewnątrz?

martynka a jakie masz objawy? Bo mnie bardziej niż zawsze bolą piersi ale u mnie to pewnie po luteinie taki objaw a poza tym nic żadnych przeczuć więc liczę na @.. niestety!

ann wiocha nie wiocha ale zmiana otoczenia jest potrzebna!

Branoc

ZAncik - pisz, pytaj my odpowiemy

Martyna - kazda z zaciazowych tutaj to przerabiala - czekanie to najtrudniejsze , ale doczekasz sie napewno :*

dzieki za pochwały Ann bo to jest taka pianka jak z ptasiego mlczka tylko wykorzystujesz 3 rodzaje czekolad- która z was tak je ptasie mleczko ze najpierw zjada polaną czekolade a potem średek? Ja tak robie A to ciasto to ten środek własnie - dokładnie taki sam

Składniki:


1 tabliczka białej czekolady (100g)
1 tabliczka mlecznej czekolady (100g)
1 tabliczka czekolady deserowej (100g)
500 ml śmietany 36%
500 ml śmietanki 12%
4 czubate łyżki cukru pudru
cukier waniliowy
7-8 łyżeczek żelatyny
250 ml wrzątku

Do ozdoby:

3-4 kostki startej czekolady deserowej i/lub 1 szklanka bitej śmietany




Przygotowujemy tortownicę o średnicy ok. 20 cm wykładając ją dokładnie folią spożywczą.
Ubijamy na sztywno śmietanę 36% i wkładamy ją do lodówki.
Rozpuszczamy żelatynę we wrzątku i płyn dzielimy na 3 równe części.
Śmietanę 12% rozlewamy na 3 równe części. Jedną część śmietany podgrzewamy w garnku razem z połamaną na kawałki czekoladą deserową, do momentu aż czekolada się rozpuści i masa będzie idealnie gładka. Nie zagotowujemy! Analogicznie postępujemy z pozostałym częściami śmietanki i z pozostałymi czekoladami.
Powinniśmy uzyskać 3 masy czekoladowe w 3 miskach/rondelkach.
Do masy z czekoladą deserową wlewamy 1/3 żelatyny bardzo dokładnie mieszamy i dokładamy 1/3 bitej śmietany. Mieszamy bardzo delikatnie, aby nie zniszczyć delikatnej struktury śmietany, a następnie masę wlewamy na dno tortownicy i umieszczamy całość w zamrażarce na około 10 minut, aby masa zgęstniała, co umożliwi nam wylanie kolejnej warstwy.

Z kolejnymi warstwami postępujemy analogicznie - mieszamy masę czekoladową z żelatyną i bitą śmietaną, a następnie wylewamy kolejną warstwę gdy tylko poprzednia zastygnie.
Całą procedurę można oczywiście przeprowadzić w lodówce, ale wtedy proces tężenia pianki znacząco się wydłuży.
Zamrażarkę wykorzystujemy tylko do momentu wylania ostatniej warstwy. Potem piankę przechowujemy już tylko w lodówce!
Wierzch pianki można ozdobić pokruszoną czekoladą albo warstwą samej bitej śmietany wymieszanej z cukrem i żelatyną. Ostateczny wygląd pianki zależy od tego, dla kogo ją robimy. Ja śmietanę dodaję zazwyczaj wtedy, jeśli jeść ją mają wielbiciele delikatnego smaku czekolady.