Wyjazd na wakacje w stanie "błogosławionym"

Witam wszystkie przyszłe mamy:)
Sezon wakacyjny powoli dobiega końca, ale ja na urlop wybieram się dopiero w ostatnich dniach sierpnia. Dużo osób dookoła mnie dziwi się, że w ogóle mam zamiar gdzieś poza dom się wybierać skoro jestem w ciąży. Uważają, że powinnam zostać i siedzieć cały 2 tyg. urlop w domu:/ Wszyscy mają jakieś czarne myśli, a mnie i mojemu mężowi marzy się tygodniowy wyjazd nad morze ( gór już na wstępie odpuściliśmy ze względu na zmiany ciśnienia, choć była to dla nas ciężka decyzja). Termin mojego porodu przypada na sam początek stycznia więc jeszcze dużo czasu przede mną, a po całym roku pracy i nauki chętnie bym gdzieś wypoczęła.
Napiszcie proszę co Wy o tym myślicie i jak przetrwałyście tegoroczne wyjazdy wakacyjne:)
Pozdrawiam serdecznie

jeśli nie ma przeciwwskazań to nie widzę przeciwwskazań
ja osobiście nigdzie nie wyjeżdżałam, bo bałam się tych upałów i "straconego czasu". byłam nad jeziorem kilka razy i nie bawiłam się tam najlepiej. na plaży byłam dosłownie 2 min.
do ciepłych krajów bym się nie wybrała, ale nad polskie morze mieliśmy się wybrać.
musisz tylko na siebie uważać- na słońce, kąpiele wodne, jedzenie itp.

Razem z mężem urlop spędziliśmy na Mazurach, trafiliśmy akurat na falę upałów. Byłam wówczas w 5 tyg. ciązy mój ginekolog powiedział, że w ciązy spokojnie można wypoczywać o ile się nie przegrzewa i nie praży na słońcu. Pływanie jak najbardziej wskazane Taki wyjazd dobrze Ci zrobi odprężysz się zapomnisz o wszelkich obowiązkach, poprostu wypoczniesz. Ja akurat przed wyjazdem miałam wizytę u lekarza więc zasięgnęłam jego rady. Nie forsuj się, odpoczywaj a mąż i tak napewno o Ciebie zadba . Wszystko zależy jak znosisz stan "błogosławiony". Takie jest moje skromne zdanie

hymm... co do tego pływania to nie wiem..
ja bym się chyba nie odważyła wejść do wody (zwłaszcza po tych powodziach), kiedy lekarz zalecił mi basen to dodatkowo kazał mi wykupić tabletki dopochwowe i stosować przed wejściem do wody + tampon i po basenie na noc 2 tabletka. co do tego to bym skonsultowała to z lekarzem.

O pływaniu mówił mój lekarz, że w ciązy jest wskazane jako forma ćiczeń. Po drugie ja wyjażdzałam nad jezioro. Morze po powodziach może najczystsze teraz rzeczywiście nie jest.

Zanim dowiedziałam się, że jestem w ciąży to planowaliśmy zagraniczne wakacje. Teraz zdecydowanie stawiamy na polskie morze.
Wizyta lekarska przypada mi na 2 dni przed planowanym wyjazdem i też planuję zapytać panią doktor o ten wyjazd.Myślę, że na upały już nie trafimy choć troszkę słońca by się przydało.Nawet jak będzie padać to wyjazd gdzieś poza dom trochę mnie odpręży.
Oczywiście pamiętam o moim brzuszku i zabieram ze sobą coś dla jego ochrony:)

Jesli z ciaza wszystko wporzadku nie ma najmniejszych przeciwwskazan! Nawet zalecany jest odpoczynek- nad morzem tym bardziej. Oczywiscie z glowa korzystac z urokow lata, ale jak widac wiesz jak o siebie i dziecko zadbac:) Jeszcze dla pewnosci popytac lekarza co wolno, a czego nie i udanego urlopu zycze:)

ciaza to nie choroba:)jezeli wszytsko jest w porzadku smialo mozesz jechac wypoczywac z dala od domu

wyjazd na wakacje to wspaniały pomysł ja byłam nad morzem jakoś w 26 czy 27 tyg ciąży; musieliśmy robić częstsze postoje niż zawsze, a bo to siku a bo to nie wygodnie a bo plecki bolały ale było super, odpoczeliśmy; warto jednak zapytać o to lekarza prowadzącego, zwłaszcza o podróż jeśłi macie sporo kilometrów do przejechania;
moja gin mówiła że jeśli szyjka jest zamknięta i nic się z nią nie dzieje to można spokojnie pływać czy to w ,morzu, jeziorze czy basenie i nie ma potrzeby dodatkowo się zabezpieczać
więc życzę Wam cudownych wakacji

Wyjeżdżaj jak tylko masz możliwość Ja byłam na "wakacjach" w górach przed 20 tc. Lekarz, nie widział żadnych przeciwskazań. lekarza są wszędzie. Jakby coś się działa od razu z karta ciąży na jakiś oddział położniczy i git. A ludzie gadają i gadać będą. Najważniejsze to słuchać siebie i swojego lekarza:)

Pozdrawiam wakacjowiczki:P

Dzięki za pomoc dziewczyny:)

Ja już 23 tydzień i właśnie wróciłam znad naszego pięknego morza jechałam 12 godzin pksem i czuje się bardzo dobrze:)i maleństwo też nie ma co przesadzać ja i pływałam i opalałam się wiadomo trzeba uważać ale żeby rezygnować no chyba że z ciążą coś nie tak to już co innego....

W pierwszej ciąży dużo podróżowałam. Praktycznie co weekend jeździłam na Mazury. Nie uważam ciąży ani dziecka za przeszkodę w podróżowaniu.

oo widze tetmat jak dla mnie bo bede mama po Wakacjach czyli w pazdzierniku:)

Paletka ja w wakacje strasznie dużo podróżowałam, a urodziłam 6 października byłam nawet na skokach narciarskich w Wiśle Malince, jak Mateusz będzie duży opowiem mu ile zwiedzał z mamą w brzuszku. A jak byłam w 3,4 m-cu jechałam nad morze do Szczecina na jedna noc