Mamusie Luty 2014 !

Kasiek włoska kuchnia mmm... ja tez lubię,ale muszę się pilnować,bo potem w boczki idzie

To juz niedługo.. ja mam wizyty wieczorne ..20,21 późno jak dla mnie.

owszem strasznie pozno, ale to nie twoja pierwsza wizyta prawda? ja na swoja wizyte czekam od 6 czerwca i juz po prostu nie moge sie doczekac.

heh wybacz zle odebralam to co napisalas :-D czemu o takiej porze masz wizyty. nie dalo rady szybciej?

heheheh jakbym ja miała o 20-21 to chyba bym musiała w piżamie pójść ;P Aśka, gdzie chodzisz, że tak późno umawiają?

Ja idę jutro do jakiegoś gina, u którego jeszcze nie byłam, ale koleżanki mi polecają. W sumie w tym Medicoverze jest ok - umawiasz na kiedy chcesz i do kogo chcesz, badania też od ręki. To plusy, minusów jeszcze nie mam

Wy już macie jakies badania krwi porobione? Ja mam i własnie jutro polezę bo mnie lekutko kilka wyników niepokoi...


Spać....

Mincz no właśnie lekarz mi jeszcze nie zalecił żadnych badań, pamiętam ,ze w pierwszej ciazy juz robiłam.

Kasiuczas szybko zleci, z Mikołajkiem to chodziłam co 3 tyg, i tylko liczyłam czas od badania do badania

Co do godzin to lekarz tak późno umawia, ostatnio wychodziłam ok 23,no cóż.
Wcześniej mieszkałam w Poznaniu chodziłam do innego,całą ciąże,naprawdę dobry lekarz, teraz chodzę to lekarza który robił mi cc. Chciałam po prostu lekarza który pracuje w szpitalu, poprzedni nie pracował ,ale nie miało to znaczenia ,bo i tak przyjechałam do rodziców i tutaj rodziłam /przeprowadzałam się/ ale ten z Poznania dzwonił i pytał czy juz,jak się czuję, czy urodziłam itp..

Jak sobie pomyślę,ze w 9 miesiącu przeprowadzałam się, pakowałam graty i nosiłam kartony.. szok, teraz nie dałabym rady.

hej dziewczyny ostatnio mało tu bywałam ale obiecuję poprawe. jak się słoneczka czujecie ? no i buziaki od cioci i kizi mizie po brzuszku dla dzidzi

asia
podziwiam cie za ta przeprowadzke, ja sie troche obawiam co z porodem, i po, bo w warszawie jestem sama, zadwmej blizszej rodziny ktora moglaby mi pomoc. tak samo rodzina mojego (oboje jestesmy z malborka :-D) i wlasnie sie zastanawiamy czy nie przeprowadzic sie na czas ciazy i w ogole do malborka lub czy nie wyjechac do szkocji do mojego ojca. i tam urodzic a moze i zostac??

a co do lekarza, ja mam babeczke, nie znam jej i tez ide do niej pierwszy raz i tak szczeze to jakos tak nie jestem zbytnio przekonana do gina kobiety :-D a no i przede wszystkim jest to przychodnia w szpitalu ginekologiczno polozniczym. :-D

heheheh ja też jakoś nie przepadam za ginem kobitką Teraz byłam 2 raz w życiu, ale jednak będe chyba do faceta chodzić. Tez mam problem z wyborem... Poprzednią ciążę jeździłam do mojego gina w mojej rodzinnej miejscowości. Niby tylko 100km od Wro, ale teraz jakoś nie mam chyba siły na takie wojaże co 3 tyg. Choć jak się wkurzę to zacznę do niego chodzić, bo przynajmniej będę miała gwarancję świetnej opieki

A jak chcecie rodzić? Ja miałam cc i nie wyobrażam sobie innego rozwiązania...

ja bym chciala chyba naturalnie. ale napewno nie w obecnosci studentow ani nikogo takiego. ma byc tylko lekarz i polozna :-D

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

pierwszy porod rodzilam naturalnie i urodzilam bardzo szybko i super to wspominam ale teraz boe sie naturalnego porodu

kasiek21 napisał:

ja bym chciala chyba naturalnie. ale napewno nie w obecnosci studentow ani nikogo takiego. ma byc tylko lekarz i polozna :-D

Kasiek jak bedziesz rodzic to nie bedzie cie obchodzc czy sa studenci kolo ciebie czy tez ktos inny, uwierz mi

ja tam rodziłam w obecności studentek i nie przeszkadzało mi to jeszcze się ubawiłam bo stwierdziły u mnie pęcherz wód płodowych pełny jak już od godziny nie miałam wód bo miałam już przebite hi hi a teraz czeka mnie cc i boję się bo na mnie się nic nie goi

heh pewnie tak bedzie ale boje sie ze dadza mnie zszyc jakiemus studentowi i ze zrobi to zle albo nie wiem.

ja sie znowu obawiam czy z malenstwem jest wszystko ok, a bo w sumie nic mi nie dokucza, ewentualnie dzis pobolewal mnie brzuch troszke tak jak na okres. no i zastanawiam sie co bedzie jesli ciaza okaze sie blizniacza, albo gorzej martwa?

tez mam takie zmartwienia... ale pewnie kazda z nas martwi sie...

dlatego tak strasznie nie moge doczekac sie tej wizyty.

a jeszcze z innej bajki
wlasnie dowiedzialam sie ze mojego partnera brat prawdopodobnie ma raka. a chlopak ma dopiero 18 lat. i jeszcze jak pojechal do szpitala to mu powiedzieli ze go nie przyjma bo to za powazne jest i oni leczenia sie nie podejma. po prostu masakra jakas!!!