Marcówki 2014

Ja miałam cykle ok. 30 dniowe. Owulacja była ok. 17 dnia, czyli u mnie się zgadzało ale testy owulacyjne zdecydowanie się sprawdziły. Jak tam u Was samopoczucie dziewczyny?

U mnie juz pobudka o 6-40. Zawiesc dziecko do szkoly, ale juz te wakacje mnie troche meczyly. Maz jak wrocil z Afganistanu to ma 4 miesiace wolnego ale w niedziele tez juz koniec i do pracy, wiec mysle ze wszystko wroci do normy i tak ten len moze mnie w koncu opusci, teraz sprzatam a zaraz balagan i mojej pracy nie widac za dlugo. Dzis widze ze slonko swieci wiec wiatr dzis chyba glow nam nie pourywa. Ja juz ostatni tydz i wchodze w II trymestr jednak ten czas szybko leci. Co porabiacie dziewczyny. Nie wiem gdzie wiekszosc ktora pisala sie po drodze zgubila. Wracajcie

Oj tak Darmag, czas szybko leci, ja pamiętam, jak dopiero testowałam To Twój Mąż wojskowy?

Tak tak moj maz wojskowy, daleko pracuje bo my mieszkamy w Gnieznie a on pracuje w Szczecinie to 300km... wiec jest tylko weekendowy, chce przeniesc sie do Poznania wtedy bedzie codziennie w domu, ale to nie takie latwe i troche drogi do pokonania jest.

Jak bylam w pierwszej ciazy to on wylatywal do Iraku, Kacper ur sie w kwietniu a on wrocil w sierpniu, wiec bylam sama, mama wtedy tez pracowala w Niemczech a tesciowa przyjezdzala na pol godz popiescic maluszka i w niczym mi nie pomagala wiec ten czas nie wspominam najlepiej. Teraz mam meza przy sobie, mame wiec mysle ze na pomoc moge liczyc.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Tak wojska lądowe. Tylko szkoda ze tak daleko.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dziewczyny jesteście niesamowite! Ja bez mojego męża dnia nie mogę wytrzymać a co mówić, że bym go nie widziała przez parę miesięcy! Jesteście wielkie! Nie zniosłabym tak długiej rozłąki dlatego strasznie Was podziwiam

Ja w czwartek w wchodzę w II trymestr. Spodnie ciasne, brzuchol wystaje, czuje się świetnie tylko te omdlenia nie mijają :/ W piątek mam wizytę u gina i mam nadzieję, że się dowiem czym to jest powodowane.

U mnie dziś zimno i wieje, głowę mi rozsadza, chyba jakieś ciśnienie zabójcze.
A Wy jak tam się czujecie? W porządku wszystko u Was?

Porto masz pięknego psiaka na zdjęciu profilowym. Jaka to rasa?

Widziałam w tabelce, że też z Lublina jesteś. Tutaj będziesz rodziła? Czy tylko tak tymczasowo jesteś?

Faza, to sznaucer olbrzym, w Lublinie mało ich jest. Podobno rasa już powoli ginie, a szkoda, bo te psy są piękne. Teraz ze sznaucerów, to najwięcej jest miniaturek i średniaczków, a olbrzymy są duże po prostu

Wychodzi, że mieszkam tam gdzie Faza i Darmag ale się złożyło.

Kurcze jak ja bym chciała już drugi trymestr. Już chyba byłabym spokojniejsza. Mimo, że i tak podchodzę optymistycznie do ciąży, wierzę że wszystko będzie ok i staram się nie myśleć o tym, że mogłabym stracić mojego robaczka.

Faza pogoda w Lbn to dziś masakra. Muszę iść do apteki po witaminki i po kubek na mocz, ale myłam rano włosy i nie chcę tak na to wiatrzysko wychodzić. Faza powiem Ci, że ja też miałam tak, że mi się słabo robiło, ale jak siadałam i piłam wodę, to mi lepiej się robiło. A masz mdłości? Ja w spodniach jak tylko mogę to rozpinam guzik Wkurzają mnie już moje sutki, ciężko mi nawet biustonosz założyć, takie są wrażliwe. Ale cieszę się z każdego objawu

Będę chciała w Lublinie póki co będę kursowała między Gnieznem a Lublinem. Tu mi będzie łatwiej, bo stąd jestem i tu mam całą rodzinę. A jak się wszystko ułoży, to czas pokaże

Czytam właśnie o rasie Twojego psiaka. Piękny jest! Strasznie lubię duże rasy. Sama mam shar-pei'a a zastanawiamy się z mężem nad Cane Corso.

A daj spokój, Lbn dziś obrzydliwy. Nosa nie wystawiam dziś na dwór bo tak okropnie i przygnębiająco.
Nie miałam żadnych mdłości, tylko tak jak Ty mam straszny apetyt ;P Pochłaniam wszystko co napotkam na swej drodze. Piersi mam gigantyczne, musiałam wszystkie staniki już powymieniać. Mój mąż mówi, że tylko brzuch i piersi mi widać Reszta sylwetki bez zmian na razie. Ja też się cieszę z każdego objawu tym bardziej, że ominęły mnie wymioty i nudności.

Masz już wybrany szpital? Ja na Staszica będę rodzić. Bardzo dobre opinie słyszałam o szpitalu na Lubartowskiej.

Noooo ja teraz bylam 7 miesiecy bez meza od Pazniernika 2012 do 10 maja 2013. Jakos to przezylam, ale bylo bardzo ciezko.

Piszecie o pieskach wiec i ja mam dwie suczki, siostry, Shithzu.
Maja dopiero rok skonczony i sa kochane, dla dzieci super.

Moj tez chce do Poznania, nawetjest etat, byl na rozmowach, ale musi miec skonczony kurs plutonowego, przez to ze byl na misji nie zalapal sie i musi czekac teraz na kolejny...mam nadzieje ze wkoncu to nastanie.

Jesli chodzi o samopoczucie to jest dobrze.
Mdlosci juz nie mam, apetyt troche lepszy jak wczesniej gdzie bylo go brak, w nocy tylko raz lub dwa razy wtaje na siusiu. I nie mieszcze sie w ubrania, zostaly jedne w ktore jeszcze wchodze bo maja duzo laykry.

Dzis gotuje kapusniaczek, zaraz bede jadlajuz mi slinka cieknie

Ja bym chciała na Jaczewskiego. moja ciotka niedawno tam rodziła i zadowolona była. Z resztą dwóch synów tam rodziła. I idę jej śladem A piersi jakoś tak strasznie nie urosły pewnie do czasu

Dobrze Darmag, że już lepiej z tymi mdłościami zaraz koniec I trymestru, to odżyjesz

Ja dziś gotuję zupkę gulaszową miałam na nią straszną ochotę, ale jak teraz ją robię, to jakoś już mam na nią mniejszą ochotę niż wcześniej. Może dlatego, że najadłam się solonych paluszków

edit: miałyście może ketony w moczu?

W pierwszej ciazy nie mialam, teraz chyba tez nie, przynajniej jeszcze nic mi o tym nie wiadomo.
Porto, zazwyczaj tak jest, ze ma sie na cos ochote a jak juz robimy, opatrzymy sie i najemy juz sie zapachem to potem nie chce sie tego jesc.

Cos mnie glowa pobolewa. Zmiana juz powietrza i chyba jesien zaczela na mnie dzialac.