Sierpnióweczki 2016

dziubasek, dzieki..
Wlasnie tego brakuje mi teraz.. Ludzi z podobnymi przezyciami. Bo nikt nie zrozumie jak sie teraz czuje, jesli sam tego nie przezyl..
Wszyscy dookola powtarzaja mi w kolko te sama spiewke "jestes jeszcze mloda", "jeszcze zdazysz urodzic cala druzyne pilkarska", "nie ty pierwsza i nie ostatnia", "inne maja gorzej, bo poronily pozniej", "zobaczysz, ze zapomnisz o tym szybciej niz ci sie wydaje".
Mam juz tego dosyc. Nikt nie jest w stanie jakos konkretnie mnie uspokoic. I chyba nikomu sie nie uda. Oczywiscie wiem, ze wszyscy chca dla mnie dobrze, ale niestety chyba musze sama to jakos przetrawic. Nie wiem kiedy bede w stanie dac sie 'dotknac' mezowi. Narazie czuje sie jakby odebrano mi kawał kobiecosci. Wstyd mi ze nie jestem w stanie zrobic tego, do czego stworzona jest kobieta. I nie umiem o tym rozmawiac, bo zaraz placze.
Dziekuje za zrozumienie i ze wszystkie jestescie ze mna. :*

Mała Panikara ehh... Brak mi słów na tych gno*jow jakich spotkałas w szpitalu. Nigdy nie życzę nikomu źle, ale tym koniowalom niech ktoś też tak kiedyś powie jak będą w poważnej sytuacji i niech też ich tak ktoś potraktuje rzeczowo. Szok normalnie!!! A co do Ciebie słońce, to nie możesz myśleć ze to Twoja wina Nie mogę sobie nawet wyobrazić co czujesz, bo nie byłam w takiej sytuacji, ale całe moje serce jest z Tobą ❤ Zawsze będziesz częścią naszej grupy i bardzo chciałabym żebyś się odzywala do nas A jak masz ochotę pogadać to jesteśmy i będziemy!!!

MałaPanikara nawet sobie nie wyobrażam jak strasznie się czujesz. Tacy ludzie jakich spotkalas nie powinni być lekarzami! Aż się płakać chce. Jak można być tak bezdusznym?!
Kochana, to co sie stalo to absolutnie nie Twoja wina. Nie miałaś na to wplywu. Jesteś wspaniałą kobietą, byłaś w ciąży i kochalas swoje dzieciątko od samego początku. Moja kuzynka kilka miesięcy temu przechodziła przez to samo. Na szczęście trafiła na lekarza, który wręcz ją pocieszal. Powiedział jej, że to nie jej wina, że tak się zdarza, kiedy dzieci mają poważną wadę genetyczną i jest to niezależne od stanu zdrowia rodziców. Powiedział też, że za niedługo na pewno znowu będzie w ciąży i wtedy już wszystko będzie dobrze. Tak też się stało, 2 miesiące później zaszła w ciążę. Teraz jest już za połową i wszystko jest w porządku. U Ciebie też tak na pewno będzie. Chociaż teraz pewnie nawet trudno Ci o tym myśleć. Mocno Cię ściskam.

Powinnam chyba zalozyc swoj watek, bo zdominowalam Wasze dobre wiesci swoimi smutami..
Jestescie wspaniałe! Wasze internetowe wsparcie jest dla mnie wiekszym ukojeniem niz te puste slowa ludzi wokół.
Wiecie co? Mam wielki zal do losu. Bo zdarzaja sie przypadki, w niektorych domach dzieci rodza sie rok po roku, czasem niechciane, rodzice nie maja ich za co utrzymac, dzieciaki zyja w okropnych warunkach ale SĄ. ŻYJĄ. ZDROWE. A tu.. Człowiek chce, pragnie, marzy.. i spotyka go takie nieszczęście.
Przez to co teraz przezywam, kiedys bede zaszczyt bycia Mamą doceniac 100 razy bardziej.
Gratuluje Wam wszystkim tego wielkiego szczescia! Trzymam za Was wszystkie kciuki :* zycze zdrowia:* (podwojnie, bo jestescie teraz wszystkie conajmniej podwójne ) jeszcze raz wielkie dzieki za wszystko :* odwiedzę Was tu czasem, jak juz bede po wizycie kontrolnej i po odebraniu wyników.

Mała Panikara Odpoczywaj słoneczko, może wyjedź gdzieś z mężem na weekend, tylko Wasza dwójka, cisza i spokój. Na pewno Wam się przyda Wracaj do nas jak najczęściej ❤❤❤

Hej dziewczyny

Jak się czujecie? Bo ja dzisiaj tak średnio. Tzn, pobolewa mnie lewa strona podbrzusza. Tak jakby klulo i ciągnęło czasami. Czy to normalne? Bo ja nie pamiętam jak to było ze synkiem. Martwię się trochę

Madelinewydaje sie normalne ( macica rosnie I rozciaga sie)
Ja wymiotuje strasznie ( przeszkadza mi kazdy zapach :/) a tak wogole to przez te moje przygody z poronieniami to mam jakas korbe

tylko mnie zakuje a ha juz lece do toalety zobaczyc czy nie krwawie

- zapisalam sie prywatnie na usg - 27.01 bo u nas robia dopiero w 12tc :/

Mnie też pobolewa, o różnych porach dnia, zwłaszcza po pracy, a zamierzam jeszcze pracować do połowy marca

Myślałam już, że mdłości odpuściły, ale wczoraj wróciły ze zdwojoną mocą i już tylko woda mineralna i kanapki z majonezem mi zostały

W piątek idę na wizytę, nie mogę doczekać się już,bo poprzednio niewiele było widać no i zapisałam się na PAPPA ale ciągle jeszcze nie jestem przekonana, czy pójdę

hej
madeline mnie tez pobolewa brzuch i strasznie mnie boli dolna część kręgosłupa, nogi i pachwiny. Wdzień chodze i jest ok, ale jak sie położę wieczorem i potem chce sie przekręcić, albo wstać to ból straszny. W pierwszej ciąży tez mnie bolało, ale nie az tak i troche później. Aż się boję pomyśleć co będzie dalej. Pytałam lekarza i powiedział mi, że właśnie macica sie rozciaga i dlatego boli.
Na zwolnienie mam zamiar iść od połowy lutego, jeszcze miesiąc.
Na genetyczne usg idę 1 lutego, potem wizyta 17 lutego u mojego lekarza.

Dziewczyny mam do Was pytanie? Sprawdzacie sobie szyjke macicy? Ja miałam od poczatku ciąży lekko otwartą, ż eopuszek palca wchodził, tak niecałe pół cm moze otwarcia, nigdy lekarz nie mówił mi nic na ten temat. A od wczoraj moja szyjka jest sporo otwarta, nawet podczas okresu tak nie miałam nigdy. Martwie sie troche, ale ani plamienia nie miałam ani nic.

Ona niestety ja nigdy nie sprawdzałam i nie wiem jaka powinna być. Nigdy nie umiałam rozpoznać.

Dziki Imbir Biedna jesteś Ale już niedługo zaczynamy drugi trymestr także mam nadzieje, że wszystkim nam przejdą dolegliwości

Dziubasek Ehh moja siostra tez jest w ciąży i od 5 tygodnia do teraz a jest w 16 tygodniu non stop wymiotuje choć od jakiś 2 tych raz, dwa razy w tygodniu, a nie codziennie. Wiem co to znaczy bo tutaj gdzie mieszkam usg pierwsze jest w 13 tygodniu. Ale na szczęście byłam w Pl i miałam usg w 7 tygodniu czy w 8. A teraz już dostałam list i mam usg 27 stycznia i wypada to akurat 12 tydzień. Nie wiem czemu tak, ale się ciesze ze o tydzień szybciej Później mam 10 lutego wizytę u położnej i 29 marca mam usg w ok 21 tygodniu ciąży i może wtedy poznamy płeć. A tak więcej usg tutaj w Danii mieć nie będę Na szczęście jedziemy w maju do Pl i tam też skocze jeszcze do mojej ginki na kontrole

Madeline mnie parę dni temu mega bolało w prawym boku i w pachwinie. Pomyślałam że to macica się rozciąga. Na drugi dzień już mnie nie bolało. Za to już czwarty tydzień męczą mnie mdłości. Najgorsze są popołudnia i wieczory, nie jestem w stanie zejść z kanapy. Jestem już tym strasznie osłabiona, jakbym była chora. Nawet przy myciu zębów muszę usiąść bo nie umiem wystac. W pierwszej ciąży miałam tak przez 2 miesiące. Ciągle liczę na to że może teraz szybciej przejdzie.

Ona19 niestety kompletnie się na tym nie znam, nigdy sobie szyjki nie sprawdzałam.

Dziki Imbir, Dziubasek świetnie Was rozumiem, jeszcze parę tygodni i mam nadzieję, że odetchniemy.

Mama Tygrysa Ja mam non stop temperaturę ciała 35C, ciśnienie jak u nieboszczyka, a jak dziś podniosłam ręce, żeby coś napisać, to mi się w głowie kręciło

Ona19 Od razu mi się przypomina ból szyjki przy sprawdzaniu rozwarcia w I fazie porodu, bardzo dziękuję, nie będę sobie sprawdzać

I ja dołączam się do Was z moimi dolegliwościami bo jest tak jak piszecie. Mdłości, mdłości i jeszcze raz mdłości. Nie mam siły na nic, nic mi się nie chce zmuszam sie do wszystkiego. z reguły nie jestem osobą jęczącą i leniwą ale teraz to konkretnie mnie wzięło. Staram się funkcjonować normalnie ale robię to z przymusu a nie z chęci. Czekam na powót norlalnego stanu bo jeszcze trochę i oszaleje:)))) .. A do tego wieczne wędrówki do WC ......

Lo matko Madelinenie strasz mnie ze te wymioty to tak dlugo Dostalam tabsy od lekarza ale to jakies psychotropy bo czuje sie jak nacpana a ja musze normalnie funkcjonowac bo ja matka pracujaca jestem....
Jak dlugo zamierzacie pracowac? Ja do czerwca musze jakoś wytrzymac ( poprzednie ciaze pracowałam do 36tc ale wtedy to ja nie czułam ze w ciazy jestem )

Ojej dziewcZyny współczuję Wam tych mdłości i wymiotow. Ja na szczęście w pierwszej ciąży nie miałam nic takiego i bałam się jak będzie teraz,ale na razie cisza i mam wielką nadzieję,ze już tak zostanie.
Ostatnio mam dziwne uczucie najedzenia. Wcześniej zjadłam obiad i byłam głodna,a teraz po obiedzie najchętniej polozylabym się i polezala bo brzuch mam pełny. W spodnie się już ledwo mieszcze.
Jednego dnia mam ochotę na bułkę słodką i kanapki z dżemem a drugiego na wędliny i jedynie kajzerki.