STARANIE O CIAZE cz.2

gabi sliczny synek:)
no ja zagladam tu codziennie ale pustki sa caly czas:(
ja w pon do gin ide

Witam dziewczyny!!!!
MELDUJĘ SIĘ....dawno mnie tu nie było..

A więc tak.....
byłam ostatnio u gina, bo mialam sie wstawic jak nic sie nie pojawi do marca. Dostalam skierowanie na badanie hormonow w 2-4 dniu cyklu, jezeli wyniki wyjda dobrze to bedzie musiał nam gino pomoc..czyl tak poprzez zabieg: INSEMINACJA DOMACICZNA NASIENIEM MĘŻA/PARTNERA ; jezeli badania wylda zle tzn bedzie trzeba przepisac leki/hormony. tak to teraz u mnie wyglada.. jeszcze sie posypało z praca od 2,5 mies jestem bez pracy. ale to nie zmienia mojej decyzji o zajsciu w ciaze. nie bede odkladac planow jezeli trzeba sie tak dluzo starac
POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE

P.S. moze mieliscie doczynienia z tym zabiegiem...jak to przebiega, bolesne...jakie szanse??

Pati a kiedy wyniki?

Mnie jutro biorą do szpitala. Nie wiem co będzie - troche się boję.

Wyniki badan hormonow sa do 10 dni. badanie wstepnie czekaja mnie za tydzien.

Anabelle co to znaczy biorą i czego się boisz? Rodziłaś juz to wiesz chyba co Cię czeka

Pati rozumiem że HSG też miałaś skoro dr mówi o inseminacji? bo bez tego nie ma sensu;) sam zabieg insem.nic strasznego jak normalne badanie gin.

Anabelle powodzenia;)

Bella powodzenia już niedługo będziesz miała synka przy sobie SUPER!!!
moja szwagierka tez urodzila w zeszłym tyg

Mirella napisał: Anabelle co to znaczy biorą i czego się boisz? Rodziłaś juz to wiesz chyba co Cię czeka

Rodziłam, ale przed terminem i zaczęło się w domu
A teraz nie dosć, że wiem co mnie czeka to jeszcze szykuje się pobyt w szpitalu i wywoływanie, a jak nie bedzie chciał iść po dobroci to cesarka, której baaaaardzo chcialam uniknąć.

Bella, no to szybki numerek z mężem i też się zacznie Drugi poród to zazwyczaj piorunem idzie, nie strachaj się

Tak mialam HSG..wyszło dobrze...ale dalej nic nie było. ;/

Mirella napisał: Bella, no to szybki numerek z mężem i też się zacznie Drugi poród to zazwyczaj piorunem idzie, nie strachaj się

Mąż to już mnie ma chyba dość. Biedny od 3 tygodni codziennie musi się ze mną męczyć Niestety nic nie pomaga.
Ja jestem chyba już psychicznie tą ciążą zmęczona. Zobaczę co powiedzą w szpitalu.

Bella rano jest, nie ruszyło się nic? A nie chcesz mi okien umyć i w ogóle posprzatać na święta? Pół podwórka jeszcze do zagrabienia piszesz sie?

No nareszcie jakieś ożywienie

Anabelle trzymam kciuki żeby wszystko poszło szybko i sprawnie

anabell trzymam kciuki.