Wrzesień 2011 cz. 2

Monia a propo sówek, to zobacz co dostała Zuźka od mojej psiapsióły

śłiczne

Monia na szczęście nic wielkiego

Pati boooskie te spodnie, ja też mam dla Zuzi tyle fajnych spodenek, dla dziewczynek to są takie bajeranckie No bo już nie wspomnę o sukieneczkach Nawet buciki i sandałki mini mamy..no ale kto by je ubierał..no chyba że do zdjęcia

Idę robić sosik, bo dziś placki tzw. po węgiersku..choć Węgrzy nigdy o nich nie słyszeli :D Zuzia zasnęła więc do dzieła..w między czasie kończę prasowanko..także PAti łączę się z Tobą :D

Ja na dziś z prasowaniem skończyłam. Jutro pewnie znowu, jak wyschnie dzisiejsze pranie.

Sylwia - te małe butki do leżenia (bo inaczej tego nazwać nie można ) są taaaakie słodkie. Kacper miał kilka par, no i dla Zuzi też już mam kilka, hihihi

Dziewczyny, myślicie że jak wrzucę kilka pluszaków do pralki na krótki program i najmniejsze obroty, to przeżyją i będą nadawały się do użytku?

Pati ja częstopiore pluszaki i wcale nie jestem dla nich delikatna standardowy program w pralce ustawiam

Aha, dzięki No to odświeżę je. I tak ostatnio sporo zaniosłam do przedszkola, a zostawiłam tylko te najładniejsze, których mi szkoda wydać. Choć szczerze mówiąc to tylko kurz zbierają

A z Kacpra buntownik na maksa Odkąd wstał, to na słowo zupka było krótkie "nie" i koniec. Ale widzę, że głodny. Chodzi, zagląda do lodówki, próbował wołać coś innego do zjedzenia, a o zupie nie chciał słuchać. No ale wkońcu skapitulował i właśnie kończy jeść. Ufff... Uparciuch jeden. Ostatnio wciąż próbuje stawiać na swoim, bunt 2-latka w pełni, ale mama się nie da

nie wiem czy się dzis witałam
w sumie to piszę że żyję

Pyśka - a jak żyjesz? Wszystko oki?

I gdzie jest Gosia?

Pati jestem, zajrzałam na chwile....
Jagódka obudziła sie o 23.00 i wymiotowała do 1.00
wszystkim co zjadła przez cały dzen,
naparzyłam jej mięty , wypiła i zasnęła na siedząco mi na kolanach .
Dziś juz sie dobrze czuje, coś musiała jej zaszkodzić, no ale tak jest jak po mleku stoi przy lodówce z tekstem mamusiu daj ogóra

Mała . Kurcze, nasz kuzyn leżał u nas w szpitalu na laryngologii, tez mu wycinali mogdaly,
może zadzwoń zapytaj, a nóż maja jeszcze kasę na ten rok

Martwię sie , bo mama wraca z Anglii i odkąd przejechała przez kanał, nie daje znaku życia telefon ma wyłączony...

Dobrze ze T mi przyniosła ruskie bede miała na 3 dni, bo weny do gotowania brak ....
Znów mnie brzuch boli, syfy mi nawłaziły

Pati, dobrze, że mi przypomniałaś, już piszę w tej sprawie do mojej lektorki, dam Ci znać jak mi odpisze

Sylwia, żadna tam metamorfoza, odświeżyłam tylko fryzurę, - 3 cm z długości i grzywka

Natalia ma ostatnio obsesję na punckie Tomka właśnie leci na MiniMini i Tusia krzyczy ile sił w płucach "CIUUUUCIUUUUU" no, czyli, że ciuchcia

uuu, biedna Jagódka

Pati tak tylko jakieś urwanie głowy mam niby odpoczywaj odpoczywaj a jak przychodzi co do czego to męczą mnie strasznie....

dziewczyny, wczoraj poszłam spać o 21:30, bo już mi sie oczy zamykały i miałam cudną noc. Artuś obudził się o 2:20 na flachę i wstał o 6:30 Emi bez pobudek o 6:30 też już była na nogach W końcu zaczęłam się wysypiać

Emisia znów oporna na spanie, a po 2 minutach padła jak trusia Teraz urzęduję z Artkiem...lezy na fotelu i stara się sam usiąść, skubaniec jeden...no i uciął sobie z mama pogawędkę

Pati, ładne te spodenki...a nie za wcześnie pierzesz ubranka Zuzi? Czy chcesz później poraz kolejny to robi?
ja tez piore pluszaki...30-40 stopni, wirowanie 1200 obr/min

piekłam ciacho i mi biszkopt wyszedł 3cm...haha sporo urósł,..nie?

Sylwia,dziwna ta pani z przedszkola...Adi lubi spac,to fajnie

Pysia jak sie czujesz?
Marta,skurcze sie nie pojawily?

Biedna Jogo, musiało ją wymęczyc nieźle...ja to się boje Emi dawać nawet szynkę po mleku...

To dobrze, że jesteś bo już miałam dzwonić.
Jagódka widzę niezłe połączenie smaków Dobrze, że już jej przeszło.
A mama pewnie zapomniała włączyć komórkę

pati-m napisał:

To dobrze, że jesteś bo już miałam dzwonić.
Jagódka widzę niezłe połączenie smaków Dobrze, że już jej przeszło.
A mama pewnie zapomniała włączyć komórkę