Mamusie Wrzesień 2015

Rita, nie wydaje mi się za cienka ta mata i nie śmierdzi, ale właśnie jest bardzo duża (u nas kilka cm musiało zostać wsunięte pod szafkę i trochę pod kanapę), ale składa się nie jak dywan tylko do takiej torby jak na koc. Trochę rzeczywiście pływa i są wybrzuszenia. Generalnie na razie nam się sprawdza, a jak Franek zacznie raczkować, to i tak pójdzie gdzie zechce i pewnie nie będzie chciał być cały czas na macie

Kasiu a dlugo te cwiczenia? w sensie jesli bym chciala cos posciagac na ten nasz krencz, to ile na tej pilce, ile na walku itp? A ile cala ta sesja trwa? U nas jest juz znaczna poprawa odkad zaczelismy bardziej zwracac na to uwage ale w sumie ped nie zalecila nam nic poza tym wiec tak sama szukam. No i moze sie wybiore z ciekawosci w PL do fizjoterapeuty z nim, ale to dopiero po naszym spotkaniu wiec myslalam co mozna by do tej pory robic. Pilke mamy taka wielka plazowa, walek tez sie znajdzie

Dzień dobry

Dywanik, wzór wieś:
allegro.pl/dywan-150x200-dywanik-dziecie...eci-i4927249914.html

Wczoraj położyłam Bobasa o 21 (po kołysance na minimini ), nakarmiłam ...i zasnął Bez wycia, bez machania głową i bez 3 godzinnej pobudki Obudził się w prawdzie raz, ale to przez T. bo walnął brokuły mrożone żeby im kształt zmienić w kuchni, bo nam się zakupy nie chciały zmieścić w zamrażarce No ale włączyłam mu suszarkę na YT i obeszło się bez ryku

Kas u nas też kupa masakra ! A tylko marcheweczkę jadł...

Asiulek super tekst taty hahhaha

Aaaaaaaaaaaaa Kasia i teraz musze kupić tą książkę nooo Zbankrutuję przez Was

Meszku cała sesja trwała 45min i we wtorek znowu się spotykamy.
W sumie tak po ok.15min był i na piłce i na wałku plus leżaenie na płaskim i jej ćwiczenia rozciągające.
Jednak najważniejsze jest to co robisz czyli żeby pamiętać o tej głowie przy zwykłych czynnościach przy leżeniu na brzuszku przy siadaniu, jedzenium przewijaniu itp. to jest najtrudniejsze, bo takie niecałe 1h ćwiczenia nic nie dadzą
Zaz tak to jest mi się ta sophie zamarzyła przez dziewczyny
Dywanik super

Kasiu, Sophie polecam z calego serca

A wlasnie te "codzienne czynnosci" to juz od grudnia kontroluje, wiec sie przyzwyczailam ze jednak patrze na to, ale czasem nie da rady ogarnac bo jak nie chce obrocic to mam mu kark skrecic czy co? dlatego chcialam cos dodac wiecej a ile razy w tyg macie te sesje?

Kurcze Wy tak ćwiczycie z tymi bobasami, a my tylko wierszyki, śpiewanki i całowanki..................... muszę zgłębić wiedzę i zacząć robić sportowca z tego mojego Bobaska

Przyszła zastawa Bartusia !





Pójdę później do apteki pop herbatkę dla młodego

My cwiczymy tez, wlasciwie non stop na podlodze cwiczenia (podloga najzdrowsza oprocz tego ze od niej ciągnie) powiem Wam ze to dobra rzecz jest te cwiczenia podlogowe. Po 4 dniach takich cwiczen jakos dziwnie glowe zaczela podnosic wiec chyba cos w tym jest (albo przypadek).

A w ogole.. wczoraj 17 zamowilam mate, o 2 w nocy mail ze przekazana kurierowi, o 8 ze juz w Bialymstoku

No wlasnie idąc dalej, modle sie zeby mata była ok bo my ciągle na tej podłodze a od ziemi nam piździ strasznie Wczoraj Agat malo nie fiknela z kanapy nie wiem kiedy i od dzis tylko kojec i mata będą w użyciu, ja tez sie przenosze na podloge

Zaraz przyjezdza moja siostra chrzestna Agatki.. wiecie co to troche smutne bo ona kocha tak bardzo małą a mała sie jej boi w ogole osob ktore rzadko widuje na poczatku sie boi ale jakoś do Kasi sie nie przełamała cała sobote ostatnia to chyba temu ze i Kasia sie bała że Agatka bedzie sie bała i tak jakos... ehhh.

A Kornel ewidentnie nie lubi byc na twardym. Jak go daje na brzuch na podlodze to zastyga a jak jest na kanapie czy lozku to dziala jak szalony.

Jestesmy na ziemii tez codziennie i probujemy rozne podloza bo przeciez nie moze cale zycie na miekko przeleciec no ale skutki rozne, ewidentna milosc do wygody

Pesq, a moze wlasnie to to, ze Agatka wyczuwa strach Kasi i przez to sie czuje niepewnie?

Hmmm... moze sprobujcie jakos tak zeby sie sis zrelaksowala i moze bedzie latwiej?

Wiesz ona mówi że sie nie stresuje ale ewidentnie nei wie jak do niej podejść.. nie miala zbytnio do czynienia z takimi maluchami (starszaki ją kochają) i to jest problem. Agatka to czuje.. Np nieporadnie bardzo ją bierze na ręce (i wtedy ja sie stresuje chociaz sie staram tego nie okazywac) no i tak jakos heh sama mówi - kurcze ona ze strachem na mnie patrzy i tak wiecie nie wie co do niej mówić itd.. Wczesniej jak byla Agata nie kumata to bylo latwiej.. Bo z babcia tez na poczatku byl strach (od Świąt nie widziała) ale za chwile sie chichrały razem.. A tutaj taki dystans ... Aż mi głupio bo Kasia bardzo sie stara..

A Agat jakoś lubi podłoge hm..

A moze jakos tak niech nie mysli o tym tylko po prostu nie wiem.. instynktownie tak raczej niech sprobuje?

O. A moze niech jej nie bierze na rece tylko np niech sobie lezy Agat na ziemii/macie/kocu czy czym tam poki co sie poslugujecie i niech K z nia gada jakos tak z tego dystansu? A i jeszcze, moze trzbea dac K swobode? w sensie rozumiem ze stres z Twojej strony zeby ja brala na rece jak nie wie jak itp ale moze np jak lezycie na macie i tak sobie gadaja to wez mame wtedy czy inne osoby towarzyszace na chwile "na bok" ze niby musisz cos zalatwic z nimi, albo jak jestes sama to po prostu idz do łazienki czy cos i moze jak beda "same" to sie jakos przelamie z tym mowieniem i potem juz chyba powinno byc latwiej

Ja wiem ze moj tata tak na poczatku sztywno a jak potem zostali raz sami na chwile to wszystko sie zmienilo

W sensie moze na poczatek jest jej jakby glupio tak po dzieciecemu sie dogadac> zwlaszcza jak mysli ze sie na nia patrzysz

Poszly sobie i bawily sie w sypialni ale jak mala zaczela płakać do K. mnie zawołała :/ Nawet nie plakać a marudzić.. ale wiedzialam ze do spania wiec wlozylam do lozeczka i kazalam K. z nią siedziec i uspala sie

MATA BEDZIE DZIŚ

Pesq Agatka jescze pokocha ciocię, obie się siebie nauczą i będzie ok

Koleżanka u mnie była... ale suuuperr! Fajnie się wygadać ! I w ogóle zobaczyć kogoś innego -i dorosłego

B. póki co na kanapie (mamy duży narożnik rozkładany, więc jest cały czas rozłożony, takie w sumie twardy), ale jak tylko przyjdzie dywanik to się przenosimy na podłogę, bo młody już się wierci mocno i boję się żeby nie postanowił zejść