Mamusie wrzesień 2011

beti na pewno zapracowana jest. Ciekawe czy jeszcze ma spotkania w Wa-wie czy już gdzieś dalej.

Praca, pracą ale ja uważam że nie zginiemy! No fakt, może być mniej postów, ale wieczorkiem nadrobimy

A teraz która z Was w najbliższym czasie wraca do pracy?

Ja nie i szczerze mam nadzieje ze nie predko to nastapi

Iwonka sen straszny. A to prawda, że mamy powody do radości,że mamy to co mamy

Pati ale Kacperek super ubrany, normalnie lato przywołał Kacperku gratuluję, gryzońku

Lilka szalejesz z zębami, ty to już taki mega gryzoń

Nunka ale zębolki fajnie widać, jaka nieśmiała na 1 zdjęciu

Megi Ola też bezzębna

Maja jak to wrócić do nabiału? Mnie pozwoliła, ale podjadać nabiał, drożdżówkę na receptę mi kiedyś zapisała

A przepis na budyń muszę wykorzystać, nawet ja sama chętnie zjem

co do wiary Marta, to ja myślę, że ona w ogóle nie jest logiczna
a co do ślubu to uważam, że w dzisiejszych czasach większość ludzi bierze go bo taka jest tradycja, a nie ze szczególnej potrzeby serca, tak samo jest z komunią, chrztami zresztą też..

widzę, że wróżka zębuszka wyrobiła się dziś w nocy z wizytą u Kacperka gratuluję

Emi


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Slowiczek dawaj link

Ja Was od wczoraj podczytuje...ale nie mialam kiedy napisac...Emi wlasnie zasnela u nas w lozku...popoludniu to dla mnie wygodne, bo przynajmniej tam sie nie kreci i nie odkopuje..ale to chyba dlatego, ze ja leze kolo niej i czesto ja przytulam, bo tak sie do mnie odwraca...wowczas jest to takie kochane

Wszystkie maluszki cudowne nie chce nikogo pominac.

Chyba tez bede musiala wyprobowac budyn dla Emi

Monia, swietnie wygladasz.

Pati, zycze szybkiego powrotu do zdrowia.

W koncu D. wypelnil pita...Mala pieniazki poszly dla Kamisia

Swietne kasowniczki , a nie kasowniczki, za niedlugo i nimi sie stana

27.05 mam komunie chrzesnicy...i znow bedzie trzeba wydac sporo kasy...na dodatek w ogole nie mam w co sie ubrac... czyli kolejne fundusze pojda na ciucha...

Megi podziwiam Was...i rozumiem..bo sama kiedy przez to przeszlam.

Monia, mam nadzieje, ze uda Wam sie w Twojej parafii zorganizowac chrzest Nuneczki.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

To ja też Wam pokaże moja malutką:

Jaaaaaaaaaaaaka kiteczka! Mama Ci już włoski do komunii hoduje Ślicznie
Czekam na linka

Slowiczku

Maja cudo :*

Jaka sliczna kiteczka a minka zdziwiona..

Ja tez musze wystawic kilka ciuchow...a niech ktos je w koncu kupi...nie moge non stop mowic, ze jak schudne o beda dobre..bo jak narazie kg ida w gore a nie w dol

Przez ta prace strasznie tesknie za Wami...kiedys tak wiele razy pisalam..a teraz?