MAMUSIE GRUDZIEŃ 2015

jak ja daje rade z 3 wy dacie ze wszystkim rade

P.s po kwadransie z kupa tyłek sie nie odparza - moje najnowsze spostrzezenie

Ja musze sie zdystansowac , przyzwyczajam sie ze nie wszystko musze zrobic juz-teraz-zaraz . dzis pomyłam podłogi, zrobie obiad, kurze poczekaja ( mam czas aby to zrobic ) ale moja psychika mnie strasznie nakreca a potem padam na pysk...

Powoli na luzie ogarniemy wszystko

Jakie macie mamusie sposoby na usypianie swoich malenstw?

Ja spię z całą trójka . Ja wygeta w kazda stronę rzecz jasna Nie mamy sposoby , kładziemy się i usypiamy.
Czasem włączam z yt MUZykę Bobosa.

Mąż to ma cały rytuał.... Farelka, projektor , muzyka, bujanie , dyndanie , tysiąć bodźców, godziny mijają... Dzieci nie śpią. Ale co , stara się jak może a wtrącać się nie bede bo jeszcze się zlisi i przestanie

Paalinkaa Eryk to zasypia zawsze po jedzeniu, ale on ma dopiero dwa tygodnie. Ogólnie to na razie dużo spi, wiec mam spokoj. Pamiętam, że z Tymonem miałam problem z usypianiem, nosiłam na rękach a ten się darl. W końcu zaczęłam go odkładać do łóżeczka i zasypial . Potem zasypial przy cycku, jak zaczęłam go karmic na lezaco. Ale to już dawno minęło, teraz zasypia jak się z nim leży i przytula. Ale to jest akurat mile.
Zuzu zainspirowałas mnie, dzisiaj odkurzylam i umylam podlogi nie wiem zskad ty bierzesz na to sile przy blizniakach ja też mam tak, że nie mogę usiedziec na dupie, jak wiem, że w domu syf, a czasem przydałoby się wyłączyć adhd i odpocząć, bo u nas dość ciężko, Tymek przechodzi jakis bunt, jest barda nerwowy, płacze, wszystko jest na nie, bardzo jest niegrzeczny. Mamy dwulatkow albo starszych, czy Wasze dzieci przechodziły bunt dwulatka?

Mała tak. Jakoś muszę dać radę, zakupy mu podrzuca tata raz w tyg bo chore więc nie wychodzę. Na spacer też nie, zresztą nosić mi nie wolno, ale liczę na ucieczkę do rodzicow na 2 tyg chociaż mieszkanie już mamy wynajęte tylko trzeba je odświeżyć i wyposażyć.

Nefri moja miała bunt dwulatka, ale nie jakiś bardzo straszny

Paalinkaa sama usypia. Często przy szumisiu, czasem bez, czasem na rękach

Nefri jak mój syn miał 2 lata to był najgorszy okres w jego życiu. Ja to wspominam jako bardzo trudny czas, był potworny! A ogólnie jest spokojny i bardzo rozumny. Jako dwulatek był wszędzie, wykłócał się o niewiadomo co w swoim dziwnym języku a że jest gadułą to ciągle się tak awanturował bo sobie coś tam uwidział i natychmiast miało się wiedzieć czego pragnie, płakał, wywalał się ciągle, wspinał albo wisiał na drzwiczkach szafek w kuchni, odpieluchowanie wtedy robiliśmy wiec to siku wszędzie, no koszmar. Ale to trwało w sumie może miesiąc.

Z zasypianiem bezproblemowo na szczęście. Może dlatego że taki mamy rytułał, ze zawsze to samo robimy wieczorem i dzieci (!) już wiedzą co i jak, i wydaje mi się że lubią taką rutynkę. Chyba to daje spokój, taki komfort, przewidywalność. Wiedzą co po kolei się będzie działo i ze jak światło gaśnie to nie ma opcji tylko trzeba spać, nie zabawiamy już, nie śpiewamy nie kołyszemy itp. Ze starszym to po przeczytaniu czegoś i wyprzytulaniu gasimy światło, siedzimy/leżymy obok i jeśli w ogóle nie zaśnie w sekundę tylko coś jeszcze próbuje to powtarzamy że śpimy już i że pogadamy jutro. Parę pierwszych nocy potrwało to może dłużej, kombinował trochę, a teraz to naprawde mniej niz minuta i śpi jak suseł. A maleństwo jak już jest po kąpieli i po karmieniu to odbijamy i też do łóżeczka, bo już nie śpimy razem, ja wtedy zasypiałam przy karmieniu, ona z cycem w buzi i tak w cały świat to karmienie było.. Więc odkładamy ją i zwykle zasypia szybko albo popatrzy trochę. Jeśli nie zasypia to smoczek który chociaż w jej przypadku się sprawdził bo synek nie chciał. Bardzo pomocna rzecz. Ewentualnie karuzelkę włączamy to sobie kulturalnie popatrzy i w kimę Narazie odpukać jest ok, tylko trzeba być konsekwentnym chyba.

Dzis jestem sama pierwszy dzień ale synek w przedszkolu, ja w coraz lepszej formie, mała śpi i śpi więc ja wysprzątałam i aż nie wiem co robić teraz bo nagotowane mam na zapas... Ogólnie to dawno tyle nie odpoczywałam co teraz, bo urlop więc z pracą wreszcie spokój, no i co trzy godzinki zasiadamy do karmienia co też jest dosyć relaksujące no i tak sobie siedzę/leżę, luksus. Trochę próbuje doprowadzić do porządku swoje ciało, skórę... Depiluję, peelinguję, no i planuję dietę ale ciągle mam ochotę sobie te trudny zrekompensować jakąś kosteczka czekolady, jakąś inką, jakimś ciachem... Schudłam 8 kg narazie, czekam na więcej ale ten świąteczny czas to ogólnie w połogu nie koniecznie korzystny był... Też macie taki apetyt? Ja mam zachcianki większe niż w ciąży... Muszę nadrobić, eh:/
Też macie taki brązowy pępek?!!??!

balbina dzieki, pocieszylas mnie ja tez mam mega apetyt zwlaszcza na slodkie, a najbardziej na czekolade, tylko jej nie jem, bo sie boje, ze malemu zaszkodzi. pepek mam tez troche brazowy

Przepraszam Nefri Nie chciałam Cię załamać, to szybko minie i pozostanie tylko traumatyczne wspomnienie A może u Ciebie nie będzie tak źle!
Czekolady nie powinno sie przy karmieniu? To cudownie, wreszcie przestanie mnie kusić! Dzięki:) Uratowałaś mój wielki tyłek:)

Dziewczyny w 5 dobie dostałam nawału pokarmu masakra cyce twarde i nabrzmiałe mały nie chce ssać po mimo walki dopiero laktator elektryczny mnie uratował jednak od tego czasu mam problem z ciśnieniem-wysokie.Zawsze mialam niskie lub w normie teraz to mnie boli głowa codziennie i to ciśnienie nie wiem czy to moze być spowodowane laktacją czy połogiem???

Balbina ależ naprawdę mnie pocieszylas miesiąc to niedługo, dwa tyg już za nami, wiec jak to nie trwa pol roku to luz wiesz, czekolada jest alergenem silnym, dlatego na razie nie
Mastynka nie pomogę z tym ciśnieniem, ale jak mi się zaczął taki mini nadal, to zaczęło mną telepac z zimna tak, że mi szczeka latala . Ogólnie możesz się gorzej czuc

Mastynka wydaje mi sie ze to związane z pologiem a może nawet z zzo. Bole głowy po nim to norma ... Mnie po znieczuleniu lapie bol od msc wklocia w dol do kolana taki nerwoból i bol głowy mam po spaniu ale ustępuje po jakiejś pol godzinie.

W niedziele jade na shopping

Nefri daje rade bo wypijam dwie kawy takie dosyć intensywne i musze zdrzemnąć się z godzinę chociaż . Ogólnie zapałki w oczy i robisz... Oby do 4rano potem maz przejmuje stery a ja śpię do 7 ...

Mamusie a bedziecie używały pasów poporodowych po to zeby te bandziochy skórne zeszły? Polecacie jakies? Mi kolezanka poleciła neoprenowe

A ja sie ogarnac nie moge,macierzynstwo jest trudne....Tymoteusz w dzien nie spi wiecej niz godzine,wszedzie mam balagan,bola mnie plecy strasznie po porodzie....do tego nici z karmienia piersia...jak ja sie ogarne.....]

Hej hej Mamusie? Jak się macie?
Sylka, to bardzo mało śpi Twój synek!! Współczuję Z mojej to taki suseł że czasem ją budzę sama bo ile można spać! Aż sie czasem boję czy wszystko ok:)
Ale na pewno się poukłada jakoś, to Twoje pierwsze dziecko prawda? To bardzo trudny czas, pełen wątpliwości i nowości, trzymaj sie dzielnie!!!
Też tak o Was dbają położna i przychodnia gdzie sie zarejestrowałyście? Podoba mi się ta ich troska i te odwiedziny i zainteresowanie. Czuję się zaopiekowana zdrowotnie:)
Zuzu zakupy się udały? Ja też dziś wyskoczyłam ale tylko dzieciakom nakupowałam ciuchów i już musiałam wracać bo piersi by mi chyba eksplodowały... Zresztą sobie to jeszcze za wcześnie bym kupowała. Brzuchol nadal odstaje... Jakie te pasy?? Paalinkaa, kupujesz taki? Polecacie???