Jedzenie owoców

Mam taki problem, mój już 3,5 letni synek nie chce jeść owoców. Woli słodkie.
Czasem zje troszkę startego jabłuszka, czasem banana, ale nie zawsze i tylko odrobinkę. Co można zrobić by go przekonać na większą ilość. Nie zaraz pół kila, o nie, ale tak pół jabłka, czy parę cząstek pomarańcza albo innych owoców.
Galaretek nie chce jeść i nie raz jak go proszę o to, mówi blee.

Nie chcę kupować książek, bo nie mam za wiele czasu na ich czytanie. Proszę o poradę, może macie jakieś fajne sposoby by maluch polubił jedzenie owoców.

Z góry dziękuję

Może spróbujcie razem przygotować jakiś deser. Albo ułóż owoce na talerzu np w samochód,czy coś czym mały się interesuje. Możesz też powiedzieć,ze jak będzie jadł witaminki to będzie tak silny jak jego ulubiony bohater. Nie wiem co jeszcze. Może lubi jogurty? Albo przemycaj w czymś co lubi,np w płatkach śniadaniowych... Tylko to przychodzi mi do głowy Powodzenia

tak jak madziaska mówi najlepiej spróbuj przemycać w czymś czym lubi, albo też możesz spróbować po prostu ograniczyć słodycze i zamiast tego zaproponować owoce... Niech leżą w zasięgu jego ręki i jak będzie się dopominał ciastka to powiedz, że dziś ciastek nie ma a smakołyki ma tam na talerzu... najlepiej, żeby to były owoce, których smak lubi np. w cukierkach, albo gumach. Przez pewien czas może być wojna o to ciastko, ale pomału nie będzie miał wyboru oczywiście nie musisz rezygnować całkowicie ze słodyczy... tylko je ogranicz. Taka jest moja rada
Powodzenia

kup kilka rodzajów owoców i pobaw się z nim w zgadywanie- zasłoń oczy i dawaj do próbowania owoce - przy tej zabawie zobaczysz czego definitywnie nie lubi. możesz wziąć owoce i razem z nim przygotować jakiś deser

My na szczęście nie mamy tego problemu bo Kapi kocha owoce bardziej niż czekoladę. goslawa1-dna moja rada jest taka że możesz zacząć od tego by zabrać synka na zakupy i zamiast kupować coś słodkiego pokazać mu jak wiele jest owoców na naszym rynku, jeśli lubi np. bawić się w pokazywanie kolorów to popytaj go jaki owoc ma jaki kolor, który jest większy a który mniejszy, jakie mają kształty ( to bardzo rozwija dzieci) Powiedz mu że kupisz mu owoc który mu najbardziej się podoba( z wyglądu). Pomóż mu go obrać.Powinien mieć przy tym fajną zabawę.Jeśli mu nie zasmakuje to powiesz mu ze następnym razem wybierze sobie inny. moze wam sie uda

ja odstawialam slodycze na bok, jak szla do szafki i chciala cukierka zaproponowalam banana, jablko czy nastepne 3 rzeczy i albo brala slodkie owoce albo odchodzila z kwitkiem i nie mamy juz tego problemu. slodycze tez jada ale raczej tylko lizaki czy gumy mamby na szczescie za czekoladowymi rzeczami nie przepada a lizaki kupuje male:)

Przygotujcie razem jakieś ciasteczka, czy deserki z owocami żeby wiedział, że np. jabłuszko było użyte do ciasteczka i takie smaczne jest. Potem powoli możesz nakłaniać go do owocow w postaci nieprzetworzonej.

owoce ale z umiarem i tylko rano.. Ja raz myślałam sobie , że owoce zdrowe , że warto jeść nawet dziecku nie folgowałam. Potem moja córa miała zaparcia take ze sie nocnika bała musiałam jej podac dicopeg bo nawet ,sliwki nie działały. Teraz mąż na diecie i dietetyk mu mowil ze owoce tylko z rana sie je wtedy daja energie..

Z tym wszystki ostrożnie trzeba, mój 4 letni synek czasem zje jabłko, czasem bananka ale lubi też naturalne przetwory na kanapeczce.

Trochę mnie dziwi, że tak dużemu dziecko musisz jeszcze trzeć jabłko, ale do rzeczy. Może faktycznie wypróbujesz metodę urozmaicania posiłków poprzez robienie jakichś wzorów na talerzu itp. Znalazłam coś takiego, takie śmieszne jedzonko Tu akurat nie ma owoców, ale to tylko przykład. Możesz coś podobnego zrobić z owoców.