- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
13 lata 4 miesiąc temu #178952 przez luska
Hlo laseczki.Ja w koncu domek ogarnełam.Nie pisze co robilam bo dostane opr
Vestusia swoja droga o dziwo nie jestem zmęczona i jak sie rozleniwię to sie zle czuje najnormalniej na swieci.Bboli mnie glowa itd.Poza tym chce być na pełnych obrotach, może dzięki temu tez szybko wrócę do siebie po ciąży no i będę przyzwyczajona do obowiązków obowiązków i jeszcze raz obowiązków.Chociaż juz mnie to przeraza na świeżo mam jeszcze w głowie te nieprzespane nocki z Olem ale z nim dałam rade teraz tez dam
Vestusia a co do tych ruchów u mojego Ola się sprawdziło ale to nie jest regoła i szybko idzie przestawic maluszka
Ankol 3mam kciuki , żeby wszystko było oki:)Ale na pewno bedzie, co do poscieli to ja ma dwa wymiary ta duza czyli 100/135 i (chociaz tu nie jestem pewna70/120
Batmanik oby do października ci szybciutko zleciało.Bo po mnimo kłotni p[ewnie ci lepiej ,że twoj jest no i Igor pewnie tez zupełnie inne dziecko .No i tata zajmie sie synkiem a ty odpoczniesz
Ania dasz rade.Najwazniejsze ,że w tym okresie adptacyjnym bedzie miał ci kto pomóc.
Vestusia swoja droga o dziwo nie jestem zmęczona i jak sie rozleniwię to sie zle czuje najnormalniej na swieci.Bboli mnie glowa itd.Poza tym chce być na pełnych obrotach, może dzięki temu tez szybko wrócę do siebie po ciąży no i będę przyzwyczajona do obowiązków obowiązków i jeszcze raz obowiązków.Chociaż juz mnie to przeraza na świeżo mam jeszcze w głowie te nieprzespane nocki z Olem ale z nim dałam rade teraz tez dam
Vestusia a co do tych ruchów u mojego Ola się sprawdziło ale to nie jest regoła i szybko idzie przestawic maluszka
Ankol 3mam kciuki , żeby wszystko było oki:)Ale na pewno bedzie, co do poscieli to ja ma dwa wymiary ta duza czyli 100/135 i (chociaz tu nie jestem pewna70/120
Batmanik oby do października ci szybciutko zleciało.Bo po mnimo kłotni p[ewnie ci lepiej ,że twoj jest no i Igor pewnie tez zupełnie inne dziecko .No i tata zajmie sie synkiem a ty odpoczniesz
Ania dasz rade.Najwazniejsze ,że w tym okresie adptacyjnym bedzie miał ci kto pomóc.
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 4 miesiąc temu #178957 przez madziaska
Dzien dobry mamuski
Ale mam dzisiaj mega lenia,nic mi sie nie chce. Obiad tylko zrobilam i chyba sie poloze, oczy mi sie zamykaja
Anakol mam nadzieje, ze wyniki wyjda ok. Moja kolezanka miala cukrzyce ciazowa, musiala trzymac sie diety i codziennie mierzyc cukier, synek jest zdrowiutki A Twoja corcia nie wydaje mi sie mala, ta waga chyba ok jest
Batmanik milego pobytu z mezusiem
Chyba Anakol pytala o posciel, ja zamowilam taka:
allegro.pl/posciel-5-el-90x120-nowe-piek...ory-i1744048136.html
Wklady nie sa drogie wiec jak bedzie juz za mala, to porostu kupie nowa... Ta na 120/90 mysle ze do trzech latek wystarczy, a potem to raczej Hania juz w lozeczku nie bedzie spala, tylko kupi sie dla niej lozko dzieciece.
Vestusia silna masz wole Kochana, powodzenia
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ale mam dzisiaj mega lenia,nic mi sie nie chce. Obiad tylko zrobilam i chyba sie poloze, oczy mi sie zamykaja
Anakol mam nadzieje, ze wyniki wyjda ok. Moja kolezanka miala cukrzyce ciazowa, musiala trzymac sie diety i codziennie mierzyc cukier, synek jest zdrowiutki A Twoja corcia nie wydaje mi sie mala, ta waga chyba ok jest
Batmanik milego pobytu z mezusiem
Chyba Anakol pytala o posciel, ja zamowilam taka:
allegro.pl/posciel-5-el-90x120-nowe-piek...ory-i1744048136.html
Wklady nie sa drogie wiec jak bedzie juz za mala, to porostu kupie nowa... Ta na 120/90 mysle ze do trzech latek wystarczy, a potem to raczej Hania juz w lozeczku nie bedzie spala, tylko kupi sie dla niej lozko dzieciece.
Vestusia silna masz wole Kochana, powodzenia
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #178968 przez kima
Madzia nie przejmuj się, koleżanka jest widzę mało wyrozumiała, powinna zrozumieć, że w 7-mym miesiącu ciąży kobieta różnie się czuje, na dodatek gdybyś poszła to i tak, że tak powiem "nie użyjesz sobie" bo przecież ani się nie napijemy, ani specjalnie nie pohulamy, bo nogi już nam puchną i wogóle. A może poprostu się stresuje weselem i dlatego się nie odzywa
Dorcia dzięki za rady, poradziłam sobie, w końcu. Teraz tylko czekam aż mi 7-my wskoczy, już się nie mogę doczekać
Czy ja u Ciebie na zdjęciu dopatrzyłam się dziarki na kostce? hehe, szalona
Ja już po obiadku i chyba tak jak Ty Madzia położę się chwilkę, bo jakoś opadłam z sił
Dorcia dzięki za rady, poradziłam sobie, w końcu. Teraz tylko czekam aż mi 7-my wskoczy, już się nie mogę doczekać
Czy ja u Ciebie na zdjęciu dopatrzyłam się dziarki na kostce? hehe, szalona
Ja już po obiadku i chyba tak jak Ty Madzia położę się chwilkę, bo jakoś opadłam z sił
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu #178971 przez vestusia
Witam Ja już wróciłam z pogadanek Ale dziś piękna pogoda, ale oczywiście nie dla mnie. Gorąco mi i pojechałam dziś w tych butach na wesele, żeby je rozchodzić. Oczywiście nogi spuchnięte jak balon, ale dałam radę. Może jeszcze założę skarpetki i potem te buty i pochodzę po domu, żeby bardziej się rozeszły
Dziś nie wchodzę na wagę. Tzn. od rana, bo rano weszłam. Zjadłam Mc Nuggetsy, shake'a waniliowego, pepsi i caffe late Jestem pełna jak nie wiem co, ale na pewno do wieczora się spali. Później coś lekkiego zjem i będzie super
Aniaa_ nie martw się, my tutaj w większości same jesteśmy. Ja przeprowadziłam się ze swojego rodzinnego miasta oddalonego o jakieś 150km i nie mam tutaj nikogo oprócz mojego Piotrka i teściów. Więc mam nadzieję, że oni czasami pomogą, bo na kogo mam tu liczyć?
Co do tej kołderki to sama już nie wiem, wszystkie będziecie miały tę małą. A ta większa, to naprawdę za duża? he, he, he Sama nie wiem
Luska, ale musisz uważać, więcej odpoczywać, bo potem się zajedziesz Chociaż może i masz dobre podejście do sprawy, że im szybciej "wejdzie Ci to w krew", tym mniejsze będzie zaskoczenie po porodzie Musiałabym wziąć z Ciebie przykład, ale jestem widocznie za bardzo leniwa
Dorcia, a te syfki na buzi to może od nadmiaru czekolady? Ja przed ciążą zawsze miałam tak, że jak coś z czekoladą zjadłam (batonika albo czekoladę) to najdalej na drugi dzień syfy na buzi he, he No i po ostrym to samo miałam
Ja tam Laseczki wiem, że damy radę sobie z dzieciaczkami Nawet jak będziemy zdane tylko na siebie. Bo jestem zdania, że jeśli kobieta ma więcej obowiązków na głowie, to jest bardziej zorganizowana
Dorcia, tabelkę posłałam
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ja gdybym mogła, to nie poszłabym na te wesela. Bo raz, że kasa (trzeba było kupić kieckę, buty, torebkę, biżuterię, nowe kosmetyki he, he - ale sobie dodaję do tego ), a dwa że nawet nie czuję się tak dobrze. Dorcia, fakt, że 17 września to będziesz jeszcze większa niż ja teraz, ale szczerze to bardzo nie chce mi się iść na to wesele. Mam nogi spuchnięte, jak będzie pogoda na weekend (a zapowiada się, że będzie piękna pogoda), to na pewno nogi mi szybko spuchną, zmienię buty na japonki, bo pewnie w żadne inne mi noga nie wejdzie I znając życie przez większość czasu będę siedziała przy stoliku i tylko na wolniejszych tańcach się poruszam. Po prostu czuję się strasznie i te wesela mnie dobijają... No ale... Przynajmniej postaram się ładnie wyglądać (o ile to możliwe).
Muszę odpocząć i się położyć, Piotrek o dziwo dzisiaj był w domu wcześniej zanim ja wróciłam z Wro. Też odpoczywa, więc idę mu potowarzyszyć, bo oczka się zamykają no i Zuzolek się rozbudziła
Do napisania później
Dziś nie wchodzę na wagę. Tzn. od rana, bo rano weszłam. Zjadłam Mc Nuggetsy, shake'a waniliowego, pepsi i caffe late Jestem pełna jak nie wiem co, ale na pewno do wieczora się spali. Później coś lekkiego zjem i będzie super
Aniaa_ nie martw się, my tutaj w większości same jesteśmy. Ja przeprowadziłam się ze swojego rodzinnego miasta oddalonego o jakieś 150km i nie mam tutaj nikogo oprócz mojego Piotrka i teściów. Więc mam nadzieję, że oni czasami pomogą, bo na kogo mam tu liczyć?
Co do tej kołderki to sama już nie wiem, wszystkie będziecie miały tę małą. A ta większa, to naprawdę za duża? he, he, he Sama nie wiem
Luska, ale musisz uważać, więcej odpoczywać, bo potem się zajedziesz Chociaż może i masz dobre podejście do sprawy, że im szybciej "wejdzie Ci to w krew", tym mniejsze będzie zaskoczenie po porodzie Musiałabym wziąć z Ciebie przykład, ale jestem widocznie za bardzo leniwa
Dorcia, a te syfki na buzi to może od nadmiaru czekolady? Ja przed ciążą zawsze miałam tak, że jak coś z czekoladą zjadłam (batonika albo czekoladę) to najdalej na drugi dzień syfy na buzi he, he No i po ostrym to samo miałam
Ja tam Laseczki wiem, że damy radę sobie z dzieciaczkami Nawet jak będziemy zdane tylko na siebie. Bo jestem zdania, że jeśli kobieta ma więcej obowiązków na głowie, to jest bardziej zorganizowana
Dorcia, tabelkę posłałam
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ja gdybym mogła, to nie poszłabym na te wesela. Bo raz, że kasa (trzeba było kupić kieckę, buty, torebkę, biżuterię, nowe kosmetyki he, he - ale sobie dodaję do tego ), a dwa że nawet nie czuję się tak dobrze. Dorcia, fakt, że 17 września to będziesz jeszcze większa niż ja teraz, ale szczerze to bardzo nie chce mi się iść na to wesele. Mam nogi spuchnięte, jak będzie pogoda na weekend (a zapowiada się, że będzie piękna pogoda), to na pewno nogi mi szybko spuchną, zmienię buty na japonki, bo pewnie w żadne inne mi noga nie wejdzie I znając życie przez większość czasu będę siedziała przy stoliku i tylko na wolniejszych tańcach się poruszam. Po prostu czuję się strasznie i te wesela mnie dobijają... No ale... Przynajmniej postaram się ładnie wyglądać (o ile to możliwe).
Muszę odpocząć i się położyć, Piotrek o dziwo dzisiaj był w domu wcześniej zanim ja wróciłam z Wro. Też odpoczywa, więc idę mu potowarzyszyć, bo oczka się zamykają no i Zuzolek się rozbudziła
Do napisania później
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 4 miesiąc temu #178981 przez madziaska
Noooo udalo sie w koncu z tym suawczkiem
Macie racje z tymi weselami, kurcze tu nawet nie chodzi o kase, tylko o to ze siedzenie przy stole meczy... No, ale jesli ktos nie probuje nawet zrozumiec ....
ja tez mam syfki, i tak jak Vestusia piszesz jak tylko zjem cos slodkiego... :/
Macie racje z tymi weselami, kurcze tu nawet nie chodzi o kase, tylko o to ze siedzenie przy stole meczy... No, ale jesli ktos nie probuje nawet zrozumiec ....
ja tez mam syfki, i tak jak Vestusia piszesz jak tylko zjem cos slodkiego... :/
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #178984 przez Aleksandra
Nareszcie w domku. Zaraz odsmażę sobie leniwe na masełku i biorę się za naleśniki. Dziś zrobię z warzywkami i serem żółtym. Ciekawe jak mi wyjdą....Zbyszek będzie po 19-tej więc mam jeszcze czas
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #178994 przez Aleksandra
Mam pytanie. Kupiłam sobie dwie pasty na kanapki - tuńczykową i kawiorową. Myślicie, że ta kawiorowa mi teraz nie zaszkodzi? Uwielbiam ją, jadłam ją na tony i teraz mam na nią straszną chęc....
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu #179012 przez Dorciaition
Oj sorrki, że Was wprowadziłam w błąd z tą datą Ciołek ze mnie.
Oj, Luśka, Luśka Ty pracusiu. Na pewnie, że byśmy Cię opierniczyły
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Z tymi syfkami to pewnie macie rację, że od czekolady. Ale co zrobić Wczoraj wyskoczył mi pryszcz na języku Jak boli :/
Vestusia, to co dziś zjadłaś jeszcze z mężusiem możesz pospalać
Dziękuję za tabelkę
Olu nie mam pojęcia czy można jeść kawior w ciazy. Myślę, że od mała ilość na pewno nie zaszkodzi.
Oj, Luśka, Luśka Ty pracusiu. Na pewnie, że byśmy Cię opierniczyły
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Z tymi syfkami to pewnie macie rację, że od czekolady. Ale co zrobić Wczoraj wyskoczył mi pryszcz na języku Jak boli :/
Vestusia, to co dziś zjadłaś jeszcze z mężusiem możesz pospalać
Dziękuję za tabelkę
Olu nie mam pojęcia czy można jeść kawior w ciazy. Myślę, że od mała ilość na pewno nie zaszkodzi.
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #179020 przez Aleksandra
Wydaje mi się, że nie powinien mi zaszkodzic. Biorę się za pałaszowanie bo jak otworzyłam lodówkę w celu wyjęcia produktów na ciasto naleśnikowe pasta się na mnie patrzyła i wołała "zjedz mnie, zjedz mnie !! " Nie mogę jej tego odmówic
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu #179030 przez vestusia
Aj z tymi weselami to mi nawet nie mówcie. Dla mnie to wydatek nie na czasie. Bo wiadomo, same przygotowanie do wesela to dla mnie wydatek, bo nie wejdę w żadną z kiecek, które mam w szafie, a dwa, że do koperty też trzeba coś dać. No i biorąc pod uwagę mój ostatni szokujący wydatek na auto, teraz kolejne stówki pójdą do kopert, to masakra. Dlatego nie mogę sobie pozwolić na kupienie czegoś dla Zuzi, bo po prostu nie mam na koncie nic. I to tak już drugi miesiąc. O ile myślałam, że teraz coś kupię, to wypadło to moje nieszczęsne auto. No ale. Ja mam akurat taką sytuację, że nie mogliśmy nikomu odmówić. To pierwsze wesele, to kolega Piotrka, robią razem interesy i znają się od piaskownicy. A to drugie, to z kolei moja Przyjaciółka od piaskownicy, więc nie ma opcji, żeby na te wesela nie iść. Zresztą, ja bym nawet nie umiała nie iść, bo jednak to moja Psiapsióła, chcę być w tym ważnym dla niej dniu, nawet jeśli będę musiała siedzieć na krześle i mało tańczyć.
Ja Wam powiem, że jestem już weteranem w weselach. Wyobraźcie sobie, że od kilku lat systematycznie co roku idę na jakieś wesele, a najczęściej na dwa w roku. Mam już ze 4 kiecki w szafie, wiadomo, w niektórych szłam po kilka razy, o ile wesela i goście się nie powtarzały. Inaczej bym nie wyrobiła z zakupem sukienek. Teraz w żadną i tak bym nie wlazła, więc niestety musiałam kupić nową sukienkę. Mam nadzieję, że moja koleżanka jutro ze swojej szafy wyczaruje coś na poprawiny, bo jeśli nie, to będzie oznaczało, że w piątek z rana będę latała po sklepach i szukała czegoś na poprawiny. Ale wówczas bez szaleństw, jakąś tuniczkę i legginsy, albo jakąś zwiewną bluzko-sukienkę i też będzie ok. Po prostu porażka finansowa przez te moje wesela. Dobrze, że jadę do Mamci i że ona mnie obkupi w rzeczy dla Zuzi, bo czarno bym to wszystko widziała. No ale.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Dorcia, cieszę się, że tabelka doszła i że nie było problemu z jej odtworzeniem
Piotrek panieruje rybkę i ją zaraz będzie smażył a ja mam chwilkę dla siebie
Nie pospałam po południu, bo o ile czułam zmęczenie, o tyle Zuzia się rozbudziła. Naprawdę z tej mojej Dzidziulki to będzie niezła agentka. Ale tak się cieszę, że się rusza, zresztą, to takie fajne Zapewne jak już będziemy bez brzuszków, to będzie nam tego brakowało.
Ja Wam powiem, że jestem już weteranem w weselach. Wyobraźcie sobie, że od kilku lat systematycznie co roku idę na jakieś wesele, a najczęściej na dwa w roku. Mam już ze 4 kiecki w szafie, wiadomo, w niektórych szłam po kilka razy, o ile wesela i goście się nie powtarzały. Inaczej bym nie wyrobiła z zakupem sukienek. Teraz w żadną i tak bym nie wlazła, więc niestety musiałam kupić nową sukienkę. Mam nadzieję, że moja koleżanka jutro ze swojej szafy wyczaruje coś na poprawiny, bo jeśli nie, to będzie oznaczało, że w piątek z rana będę latała po sklepach i szukała czegoś na poprawiny. Ale wówczas bez szaleństw, jakąś tuniczkę i legginsy, albo jakąś zwiewną bluzko-sukienkę i też będzie ok. Po prostu porażka finansowa przez te moje wesela. Dobrze, że jadę do Mamci i że ona mnie obkupi w rzeczy dla Zuzi, bo czarno bym to wszystko widziała. No ale.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Dorcia, cieszę się, że tabelka doszła i że nie było problemu z jej odtworzeniem
Piotrek panieruje rybkę i ją zaraz będzie smażył a ja mam chwilkę dla siebie
Nie pospałam po południu, bo o ile czułam zmęczenie, o tyle Zuzia się rozbudziła. Naprawdę z tej mojej Dzidziulki to będzie niezła agentka. Ale tak się cieszę, że się rusza, zresztą, to takie fajne Zapewne jak już będziemy bez brzuszków, to będzie nam tego brakowało.
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu #179040 przez Dorciaition
Dokładnie Vestusia. Wesele to nie tylko prezent, ale i całe przygotowanie (sukienka, buty, fryzjer). A przy tylu imprezach to można zbankrutować. My też co roku na weselichu :/ W czerwcu znowu.
Dobrze, że Twoja kochana mamusia troszkę Zuzolka obkupi
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Wow, Piotrek rybkę robi? Mój to antytalent. Nic nie potrafi w kuchni. Mięsa surowego nie tknie. Aa, zwracam mu honor, bo jak w zeszłym roku byłam w ciąży to nie mogłam patrzeć ani wąchać bobu, a że on uwielbia to musiał się nauczyć go ugotować
Nie wiem czy będę tęskniła za brzuszkiem. Moze za nim tak, ale nie za nerwami z nim związanymi. Moja Lenka dziś też cały dzień fika jak szalona. Z jednej str się cieszę jak "wariuje", ale z drugiej zawsze mam stracha żeby tam za mocno nie fikała. Jak się nie rusza tez się martwię. Ach, nie dogodzisz...
Zmykam za chwilkę na kąpiel w pianką. Tutaj mogę trochę pokorzystać, bo w domu wanny nie mam a uwielbiam z książką się moczyc
Pewnie do juterka dziewczęta.
Ach, ale się rozpisuję. sorrki
Aa, numery porozsyłałam. Sprawdzcie czy są ok.
Teraz możemy się nawiedzać w dzień i w nocy
Dobrze, że Twoja kochana mamusia troszkę Zuzolka obkupi
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Wow, Piotrek rybkę robi? Mój to antytalent. Nic nie potrafi w kuchni. Mięsa surowego nie tknie. Aa, zwracam mu honor, bo jak w zeszłym roku byłam w ciąży to nie mogłam patrzeć ani wąchać bobu, a że on uwielbia to musiał się nauczyć go ugotować
Nie wiem czy będę tęskniła za brzuszkiem. Moze za nim tak, ale nie za nerwami z nim związanymi. Moja Lenka dziś też cały dzień fika jak szalona. Z jednej str się cieszę jak "wariuje", ale z drugiej zawsze mam stracha żeby tam za mocno nie fikała. Jak się nie rusza tez się martwię. Ach, nie dogodzisz...
Zmykam za chwilkę na kąpiel w pianką. Tutaj mogę trochę pokorzystać, bo w domu wanny nie mam a uwielbiam z książką się moczyc
Pewnie do juterka dziewczęta.
Ach, ale się rozpisuję. sorrki
Aa, numery porozsyłałam. Sprawdzcie czy są ok.
Teraz możemy się nawiedzać w dzień i w nocy
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona