- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
13 lata 4 miesiąc temu #179213 przez kima
Taaa Vestusia, żebym jeszcze coś kupiła, to by mi szkoda nie było ale właśnie skończyłam robić zakupy - na necie, porobiłam przelewy i pozamawiałam.
i umieram z moim ze śmiechu, że złaziliśmy się po mieście tyle godzin jak te ciołki, żeby przyjść do domu i zamówić na necie wygodnie w fotelu, buahaha no cóż, czasem tak bywa, ale przynajmniej mam takie kolory rolet jak chciałam i nawet fajne makarony wyczaiłam, o ludzie, trzeba wszędzie za techniką podążać
Idę pod prysznic zaraz i jak się walnę na łoże to napewno nie będę miała dzisiaj problemów z zaśnięciem
Madzia, Vestusia, trzymam kciuki, żeby z Waszymi ślubami wyszło tak jak marzycie w przyszłym roku, albo tak jak chcecie liczę na szyszki z weselicha
A ja nawet nie sprawdziłam swojego numeru muszę za chwilkę tam kuknąc, czy mi się czasem cyferki nie zaplątały
Aniaa, czy Twoje prasowanie już zrobione? bo moja kupka się wciąż powiększa
miłej nocki Dziewczynki, jutro zamierzam wcześnie wstać i biore się za pierożki, bo obiecałam mężulkowi i odkładam je z dnia na dzień.
i umieram z moim ze śmiechu, że złaziliśmy się po mieście tyle godzin jak te ciołki, żeby przyjść do domu i zamówić na necie wygodnie w fotelu, buahaha no cóż, czasem tak bywa, ale przynajmniej mam takie kolory rolet jak chciałam i nawet fajne makarony wyczaiłam, o ludzie, trzeba wszędzie za techniką podążać
Idę pod prysznic zaraz i jak się walnę na łoże to napewno nie będę miała dzisiaj problemów z zaśnięciem
Madzia, Vestusia, trzymam kciuki, żeby z Waszymi ślubami wyszło tak jak marzycie w przyszłym roku, albo tak jak chcecie liczę na szyszki z weselicha
A ja nawet nie sprawdziłam swojego numeru muszę za chwilkę tam kuknąc, czy mi się czasem cyferki nie zaplątały
Aniaa, czy Twoje prasowanie już zrobione? bo moja kupka się wciąż powiększa
miłej nocki Dziewczynki, jutro zamierzam wcześnie wstać i biore się za pierożki, bo obiecałam mężulkowi i odkładam je z dnia na dzień.
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 4 miesiąc temu #179252 przez luska
hej kobietki:)
Od rana to zastój co stu .Pewnie jeszce sipicie.Ksiaze mnie obudził o 6.Ogolnie ciezka noc miał co 2h do niego latałam bo budził sie z płaczem.Zastanawiamy sie z Łukaszem czy chory nie będzie bo zawsze na takie akcje pomagało łóżko starych.A w nocy jak go wzięliśmy do sypialni to jeszcze większy lamet i krzyk ,że on chce do siebie.Musiałam z nim spać
Ogolnie wczoraj to mi się ,żal go tak zrobiło , ze az łezka sie zakreciło.Bo ile on straci jak dzidzia sie urodzi Juz nie bedzie tak jak teraz , ze w dwójkę z łukaszm go kąpiemy w sypialni przed spaniem i mam i tata.Zawsze oboje mamy czas z nim na przytulanki rano w wyru i tak bym mogła piasc i pisac.A jak sie drugie urodzi to co mu biedaczkowi zostanie Znowu z drugiej strony wyrzuty sumienia , że w brzuszku maluszek tez czeka na tyle miłości i czułość ehhh ciężkie te macierzyństwo
No i powiem wam ,że od kilu dni mi sie domieniło , że to jednak Ksawery w brzuszku u mnie siedzi a nie Aurelka Nol i po wczorajszych wieczornych figlach w brzuszku jestem pewna ,że czuprynka juz jest w dole
Od rana to zastój co stu .Pewnie jeszce sipicie.Ksiaze mnie obudził o 6.Ogolnie ciezka noc miał co 2h do niego latałam bo budził sie z płaczem.Zastanawiamy sie z Łukaszem czy chory nie będzie bo zawsze na takie akcje pomagało łóżko starych.A w nocy jak go wzięliśmy do sypialni to jeszcze większy lamet i krzyk ,że on chce do siebie.Musiałam z nim spać
Ogolnie wczoraj to mi się ,żal go tak zrobiło , ze az łezka sie zakreciło.Bo ile on straci jak dzidzia sie urodzi Juz nie bedzie tak jak teraz , ze w dwójkę z łukaszm go kąpiemy w sypialni przed spaniem i mam i tata.Zawsze oboje mamy czas z nim na przytulanki rano w wyru i tak bym mogła piasc i pisac.A jak sie drugie urodzi to co mu biedaczkowi zostanie Znowu z drugiej strony wyrzuty sumienia , że w brzuszku maluszek tez czeka na tyle miłości i czułość ehhh ciężkie te macierzyństwo
No i powiem wam ,że od kilu dni mi sie domieniło , że to jednak Ksawery w brzuszku u mnie siedzi a nie Aurelka Nol i po wczorajszych wieczornych figlach w brzuszku jestem pewna ,że czuprynka juz jest w dole
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu #179257 przez vestusia
Dzień dobry Kochane
Luska, Ty oczywiście na nogach, ale noc nieprzespana. Tak, jak piszesz - będzie inaczej po porodzie, bo już nie będziecie całej swojej uwagi poświęcać Olkowi, bo będzie druga dzidzia. Ciekawe jak on do tego podejdzie, czy nie będzie np. bardzo zazdrosny i zły.
No i co Ciebie tak nagle wzięło, że to jednak Ksawery w brzuszku siedzi? Byłabym w szoku, jeżeli na kolejnej wizycie lekarz Ci powie, że to jednak chyba chłopiec. Byście mieli mętlik w głowie Chociaż ja tam myślę sobie, że Aurelka
Kima dziś robi pierożki, mniam No a z tymi roletami to faktycznie, ale przynajmniej miałaś spacer i na pewno szybciej zasnęłaś
Mój Piotrek dzisiaj siedzi w domu, dopiero około 15 wychodzi na jakąś chwilę. Niezbyt mi to na rękę, bo wczoraj to mnie wyjątkowo drażnił. Czasami ma takie dni, że masakra. Poprosiłam go, abyśmy "potańczyli" przed weselem, bo każdy z nas ma inny styl tańca. Tzn. on nie ma w ogóle, tańczy jak mu wygodnie. A mnie to wkurza, bo chciałam, aby w miarę poprawnie potańcował, dwa na jeden. On do mnie się drze, że po pijaku nie będzie liczył kroków. No i tyle z tego tańczenia było, że się sfochował, ja też i znając życie wesele będzie do dupy. Jakoś z nim mi ciężko się bawić na weselu, bo mnie drażni. Poprosiłam go też, żeby kupił sobie nową koszulę, z jakimś fajnym czerwonym akcentem (np. krawatem). Wyśmiał mnie i się wydarł, że on w krawacie chodził nie będzie i mam to sobie wybić z głowy a nowej koszuli nie potrzebuje, bo te, co ma, są ok. Może i są ok, ale ma je od kilku lat. No ale.... wieczór nerwowy i tyle z tego było. Z rana wcale nie jest lepiej. No nic.
Luska, Ty oczywiście na nogach, ale noc nieprzespana. Tak, jak piszesz - będzie inaczej po porodzie, bo już nie będziecie całej swojej uwagi poświęcać Olkowi, bo będzie druga dzidzia. Ciekawe jak on do tego podejdzie, czy nie będzie np. bardzo zazdrosny i zły.
No i co Ciebie tak nagle wzięło, że to jednak Ksawery w brzuszku siedzi? Byłabym w szoku, jeżeli na kolejnej wizycie lekarz Ci powie, że to jednak chyba chłopiec. Byście mieli mętlik w głowie Chociaż ja tam myślę sobie, że Aurelka
Kima dziś robi pierożki, mniam No a z tymi roletami to faktycznie, ale przynajmniej miałaś spacer i na pewno szybciej zasnęłaś
Mój Piotrek dzisiaj siedzi w domu, dopiero około 15 wychodzi na jakąś chwilę. Niezbyt mi to na rękę, bo wczoraj to mnie wyjątkowo drażnił. Czasami ma takie dni, że masakra. Poprosiłam go, abyśmy "potańczyli" przed weselem, bo każdy z nas ma inny styl tańca. Tzn. on nie ma w ogóle, tańczy jak mu wygodnie. A mnie to wkurza, bo chciałam, aby w miarę poprawnie potańcował, dwa na jeden. On do mnie się drze, że po pijaku nie będzie liczył kroków. No i tyle z tego tańczenia było, że się sfochował, ja też i znając życie wesele będzie do dupy. Jakoś z nim mi ciężko się bawić na weselu, bo mnie drażni. Poprosiłam go też, żeby kupił sobie nową koszulę, z jakimś fajnym czerwonym akcentem (np. krawatem). Wyśmiał mnie i się wydarł, że on w krawacie chodził nie będzie i mam to sobie wybić z głowy a nowej koszuli nie potrzebuje, bo te, co ma, są ok. Może i są ok, ale ma je od kilku lat. No ale.... wieczór nerwowy i tyle z tego było. Z rana wcale nie jest lepiej. No nic.
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #179263 przez Aleksandra
Cześć dziewczynki
Wczoraj zniknełam bo mi sie error włączał i się poddałam po 4 próbie. Chciałam wczoraj nagrać małą jak szeleje, ale co wzięłam telefon do ręki to przestawała, a jak odkładałam to zaczynała nowa i tak się ganiałyśmy
Vestusia dasz radę, może wspólnie spędzony czas będzie wam na rękę i miło go spędzicie?
Wczoraj zniknełam bo mi sie error włączał i się poddałam po 4 próbie. Chciałam wczoraj nagrać małą jak szeleje, ale co wzięłam telefon do ręki to przestawała, a jak odkładałam to zaczynała nowa i tak się ganiałyśmy
Vestusia dasz radę, może wspólnie spędzony czas będzie wam na rękę i miło go spędzicie?
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #179323 przez aniaa_
Dzień dobry bardzo:)
Ale dzisiaj spokojnie w sumie to nie ma jeszcze 10 i sama sie sobie dziwie bo już jestem po śniadaniu , a to dlatego że synek dzisiaj zaspał i obudził mnie nie o 5 a o 7 swoimi tańcami i nie musiałam później odsypiać.
A ja wczoraj też sie pokłóciłam ze swim i nie chce mi sie z nim gadać i mam wszytko gdzieś i nie robię obiadu, STRAJK !!! Niech se radzi sam, a sobie zaraz upiekę ciasto i niech spada na drzewo
Tyszanka super zakupy i trzymam kciuki za teściową
Madzia stópka cudowna
Kima u mnie już poprasowane, nie miałam wyjścia, bo kontrola była
Ale dzisiaj spokojnie w sumie to nie ma jeszcze 10 i sama sie sobie dziwie bo już jestem po śniadaniu , a to dlatego że synek dzisiaj zaspał i obudził mnie nie o 5 a o 7 swoimi tańcami i nie musiałam później odsypiać.
A ja wczoraj też sie pokłóciłam ze swim i nie chce mi sie z nim gadać i mam wszytko gdzieś i nie robię obiadu, STRAJK !!! Niech se radzi sam, a sobie zaraz upiekę ciasto i niech spada na drzewo
Tyszanka super zakupy i trzymam kciuki za teściową
Madzia stópka cudowna
Kima u mnie już poprasowane, nie miałam wyjścia, bo kontrola była
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 4 miesiąc temu #179351 przez luska
Vetsuia nie wiem co mi sie tak poprzewracalo.Moja intujcia jest poprostu nie obliczalna i prawie zawsze sie myli hehehe.
A Piotrkiem sie nie przejmuj , może tez miał ciężki dzien i dlatego tak na wszystko reagował.Ale moj ma identycznie i z tańcem i z krawatami .Niestety zostało mi tylko to zaakceptować, bo na sile go nie zmienia a i tańczyć go nie nauczę.Wiec wesela na szczęście jak na razie wytańcuje z szwagrami A i koszule jego mam w d.....hehe
eh co do Oleska tez sie zastanawiam ja zareaguje.Na bank Łukasz nie będzie miał dostępu do dzidzi bo o niego jest mega zazdrosny a mnie ma na codzien 24 na 24 .Wiec ma chyba mnie przesyt to raz a dwa to ja jestem od zakazów nakazów kar.....Wiec ta zła.Tyle , że mi go żal.No i boje się ,żeby nie popełnić błedu wychowawczego.Czyli , że w poczuci winny ,że nie dostaje tyle miłości ile mu tzeba(jak by to można była wyliczyć )będę odpuszczać i go rozbestwię.No a uważam , że jak na 20 miesięcy to naprawdę nieźle mi poszło.Zna większość obowiązujących reguł w domu i na dworze .Juz od 3 miesięcy obowiązuje zasada"do 3" na którą reaguje.Przeważnie liczę do dwóch i po problemie i ogólnie ja jak na razie jestem z siebie dumna , że udało mi się go wychować tak jak chciałam i z taki rezultatem ale to można szybciutko takim poczuciem winny zniszczyć Mowie wam , że sprawdza sie stare powiedzenie w 100000000%"małe dzieci mały problem , duże dzieci duzy problem"A co to będzie jak będzie miał 18 Siwad juz bede chyba hehehe.
E a co wy takie bojowe.Na facetow sie uwzieły heheh.
Ide obiadka tez klepac u nas 3 dniowa ogórkowa No i świeże kopyta trzeba ukleic.
A Piotrkiem sie nie przejmuj , może tez miał ciężki dzien i dlatego tak na wszystko reagował.Ale moj ma identycznie i z tańcem i z krawatami .Niestety zostało mi tylko to zaakceptować, bo na sile go nie zmienia a i tańczyć go nie nauczę.Wiec wesela na szczęście jak na razie wytańcuje z szwagrami A i koszule jego mam w d.....hehe
eh co do Oleska tez sie zastanawiam ja zareaguje.Na bank Łukasz nie będzie miał dostępu do dzidzi bo o niego jest mega zazdrosny a mnie ma na codzien 24 na 24 .Wiec ma chyba mnie przesyt to raz a dwa to ja jestem od zakazów nakazów kar.....Wiec ta zła.Tyle , że mi go żal.No i boje się ,żeby nie popełnić błedu wychowawczego.Czyli , że w poczuci winny ,że nie dostaje tyle miłości ile mu tzeba(jak by to można była wyliczyć )będę odpuszczać i go rozbestwię.No a uważam , że jak na 20 miesięcy to naprawdę nieźle mi poszło.Zna większość obowiązujących reguł w domu i na dworze .Juz od 3 miesięcy obowiązuje zasada"do 3" na którą reaguje.Przeważnie liczę do dwóch i po problemie i ogólnie ja jak na razie jestem z siebie dumna , że udało mi się go wychować tak jak chciałam i z taki rezultatem ale to można szybciutko takim poczuciem winny zniszczyć Mowie wam , że sprawdza sie stare powiedzenie w 100000000%"małe dzieci mały problem , duże dzieci duzy problem"A co to będzie jak będzie miał 18 Siwad juz bede chyba hehehe.
E a co wy takie bojowe.Na facetow sie uwzieły heheh.
Ide obiadka tez klepac u nas 3 dniowa ogórkowa No i świeże kopyta trzeba ukleic.
Temat został zablokowany.
- iva 20
- Wylogowany
- rozmowna
- Milosc do mojej Nadii rosnie w sile:)
Mniej Więcej
- Posty: 740
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #179363 przez iva 20
hejka dziewczyny ja juz dawno nie spie i juz po sniadanku i posprzatane w domku bo juz mnie syf wkurzal wiec od rana jestem pracus
a co wy takie dziewczyny zdenerwowane na tych swoich partnerow :Pja naszczescie dobrze z moim czulam jak mnie calowal i malutka po brzuszku jak wychodzil do pracki
ja dziewczyny wam powiem ze zmienilam zdanie na temat mojej malej w brzuszku i nie bedzie miala tak na imie jak miala miec i zostaje przy pierwszej opcji ktora byla od samego poczatku chyba to wyjdzie najlepiej ! tak sie wkurzylam bo te baby polki to sa okropne z kim sie mam kolegowac kazda dogaduje i wogole¨a pozatym co wyjde na ten dwor to kazda ma na imie olivia wiec nie chce tak ze dziecko pojdzie do przedszkola i male polki same olivie !!
wkurzona jestem bo jak juz wybralam imie to sie okazuje ze wszytskie dzieci maja tak na imie wiec zostaje przy vanessa jeszcze nie slyszalam zeby ktos tak dal na imie ale wam tu napisalam hehe mysle ze mnie rozumiecie
a co wy takie dziewczyny zdenerwowane na tych swoich partnerow :Pja naszczescie dobrze z moim czulam jak mnie calowal i malutka po brzuszku jak wychodzil do pracki
ja dziewczyny wam powiem ze zmienilam zdanie na temat mojej malej w brzuszku i nie bedzie miala tak na imie jak miala miec i zostaje przy pierwszej opcji ktora byla od samego poczatku chyba to wyjdzie najlepiej ! tak sie wkurzylam bo te baby polki to sa okropne z kim sie mam kolegowac kazda dogaduje i wogole¨a pozatym co wyjde na ten dwor to kazda ma na imie olivia wiec nie chce tak ze dziecko pojdzie do przedszkola i male polki same olivie !!
wkurzona jestem bo jak juz wybralam imie to sie okazuje ze wszytskie dzieci maja tak na imie wiec zostaje przy vanessa jeszcze nie slyszalam zeby ktos tak dal na imie ale wam tu napisalam hehe mysle ze mnie rozumiecie
Temat został zablokowany.
- Suari
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1174
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #179383 przez Suari
kima ja też jakoś kiepsko się dziś czuję, wstałam rano z bólem głowy, a koło 9 znowu się położyła, bo nie dałam rady, a teraz sączę kawkę, co może postawi mnie na nogi
iva- a może z imieniem jeszcze ci się zmieni nie raz
luska- dobrze, że jakaś "dysycplina" u ciebie jest, bo znam osobę, która ma dwóch synów, małych i to oni rządzą całym domem i to co wyprawiają to naprawdę przyprawia o zawrót głowy.
a u mnie już trzy prania do prasowania leżą i zazywczaj kończy się na tym, że wyciągnę deskę, postoi sobie i później ją chowam, a pranie jak leżało tak leży dalej jakiegoś lenia mam, a dzisiaj jeszcze zapowiada się na mega upał!
miłego dzionka !!!
iva- a może z imieniem jeszcze ci się zmieni nie raz
luska- dobrze, że jakaś "dysycplina" u ciebie jest, bo znam osobę, która ma dwóch synów, małych i to oni rządzą całym domem i to co wyprawiają to naprawdę przyprawia o zawrót głowy.
a u mnie już trzy prania do prasowania leżą i zazywczaj kończy się na tym, że wyciągnę deskę, postoi sobie i później ją chowam, a pranie jak leżało tak leży dalej jakiegoś lenia mam, a dzisiaj jeszcze zapowiada się na mega upał!
miłego dzionka !!!
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 4 miesiąc temu #179405 przez Dorciaition
Dzień Dobry
TyszAnka dużo zdrówka dla Twojej teściówki. Dorbze, że podziałałaś wczoraj.
A ciuszki słodkie, no i faktycznie tanie
Jejku Madzia ale cudne stopki Już nie długo będziesz je całować
Luska Olo się przyzwyczai i na pewno pokocha siostrzyczkę Choć na początku pewnie nie będzie łatwo. U mojego brata różnica jest 2 lata. Jak mała się urodziła to Damianek ją kochał, całował, a teraz gdy ma już prawie roczek i ona mu bierze zabawki to już jej nie lubi hi hi
Co do ludzi z zagranicy to chyba są różni. Mój brat z rodziną od 5ciu lat tam mieszka. wynajmuje dom. Tutaj za naszą namową kupił w kredycie na 30 lat małe mieszkanko. Nie jest zadowolony, że tam jest. Mówi, że chętnie wróciłby do Polski, narzeka bardzo na Anglie, ale siedzi tam, bo boi się, że tutaj już nie będzie tak wesoło. Mniej kasy itp.
A co do innych to macie rację. Mam koleżankę, która na fejsie piszę ciagle tylko po angielsku. Wkurza mnie to
Lece, bo Krzysiek na mnie krzyczy, że opętana jestem i mam za robotę się wziać. A ja przecież na zwolnieniu jestem
TyszAnka dużo zdrówka dla Twojej teściówki. Dorbze, że podziałałaś wczoraj.
A ciuszki słodkie, no i faktycznie tanie
Jejku Madzia ale cudne stopki Już nie długo będziesz je całować
Luska Olo się przyzwyczai i na pewno pokocha siostrzyczkę Choć na początku pewnie nie będzie łatwo. U mojego brata różnica jest 2 lata. Jak mała się urodziła to Damianek ją kochał, całował, a teraz gdy ma już prawie roczek i ona mu bierze zabawki to już jej nie lubi hi hi
Co do ludzi z zagranicy to chyba są różni. Mój brat z rodziną od 5ciu lat tam mieszka. wynajmuje dom. Tutaj za naszą namową kupił w kredycie na 30 lat małe mieszkanko. Nie jest zadowolony, że tam jest. Mówi, że chętnie wróciłby do Polski, narzeka bardzo na Anglie, ale siedzi tam, bo boi się, że tutaj już nie będzie tak wesoło. Mniej kasy itp.
A co do innych to macie rację. Mam koleżankę, która na fejsie piszę ciagle tylko po angielsku. Wkurza mnie to
Lece, bo Krzysiek na mnie krzyczy, że opętana jestem i mam za robotę się wziać. A ja przecież na zwolnieniu jestem
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 4 miesiąc temu #179414 przez madziaska
Dzien Dobry babenki
Ale u nas dzis upal A ja musze jechac do miasta pozalatwiac kilka spraw... No i kupic mleko w proszku na ten blok Luskami takiego smaka zrobila
Vestusia ojjj z tymi tancami to cos okropnego, kiedys tez chcialam w domu potancowac, bo mowie mojemu, ze jak bedziemy pierwszy taniec tanczyc to musi to jakos wygladac. On na to, ze potrafi tanczyc i tyle z tego bylo... A jak dochodzi co do czeho to mnie wygina, ze o malo plecy mi nie strzela Chociaz na ostatnim weselu dobrze mi sie z nim tanczylo, nie powiem
Luska milosci wystarczy dla dwojga maluszkow, napewno dla Olesia bedzie to duza zmiana...
Dobra lece laseczki do tego miasta
Ale u nas dzis upal A ja musze jechac do miasta pozalatwiac kilka spraw... No i kupic mleko w proszku na ten blok Luskami takiego smaka zrobila
Vestusia ojjj z tymi tancami to cos okropnego, kiedys tez chcialam w domu potancowac, bo mowie mojemu, ze jak bedziemy pierwszy taniec tanczyc to musi to jakos wygladac. On na to, ze potrafi tanczyc i tyle z tego bylo... A jak dochodzi co do czeho to mnie wygina, ze o malo plecy mi nie strzela Chociaz na ostatnim weselu dobrze mi sie z nim tanczylo, nie powiem
Luska milosci wystarczy dla dwojga maluszkow, napewno dla Olesia bedzie to duza zmiana...
Dobra lece laseczki do tego miasta
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 4 miesiąc temu #179423 przez aniaa_
Kurczę pisałam posta pół godz temu i przez ten głupi error nie wszedł.
Ciasto już w piekarniku ale oczywiście nie obeszło sie bez przygód, bo co zrobiłam ????? Ku... oparzyłam sie !!!!!! w rękę jak wkładałam ciasto do piekarnika,a teraz mam dylemat bo w przepisie pisało ze ma sie piec 1,5 godz a ono po godz wygląda na gotowe
Ja pierdziule ale mnie ręka piecze jaka ja niezdara jestem ostatnio to szok, niedawno w sklepie wszystkie monety z portfela mi wypadły bo zapomniałam go zamknąć gdzie ja mam głowe??? ale miły pan mi pozbierał
Ciasto już w piekarniku ale oczywiście nie obeszło sie bez przygód, bo co zrobiłam ????? Ku... oparzyłam sie !!!!!! w rękę jak wkładałam ciasto do piekarnika,a teraz mam dylemat bo w przepisie pisało ze ma sie piec 1,5 godz a ono po godz wygląda na gotowe
Ja pierdziule ale mnie ręka piecze jaka ja niezdara jestem ostatnio to szok, niedawno w sklepie wszystkie monety z portfela mi wypadły bo zapomniałam go zamknąć gdzie ja mam głowe??? ale miły pan mi pozbierał
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
- anyanka
- Wylogowany
- budujemy zdania
Mniej Więcej
- Posty: 327
- Otrzymane podziękowania: 0
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 4 miesiąc temu #179465 przez luska
Ania kobietko odłacz ten piekarnik i nie używaj dopóki nie urodzisz
Sauri ja tez pod nosem mam przykład braku dyscypliny(w sumie to dużo mu sie ustępuje bo jest chory)Mi sie juz nie podoba zachowanie, mimo , że ma duzo tłumaczone i rozumie to i tak do zachowania takiego jak ja uwazam za dobre sporo mu brakuje.Zaraz mnie nie weźcie za jaks hetere bo moj chodzacym ideałem nie jest .Proste reguły raczej czego wolno a czego nie bo można sobie krzywdę zrobić , mamusie będzie smutno jak to popsuje itd itd.
Miłości to może i starczy gorzej z czasem
Iva z tym imieniam to zrob tak jak dla ciebie bedzie najlepiej jak ty uwazasz , ze bedzie dobrze.Osobiście tez mi nie na reke , zęby moja córeczka/synek mieli na imię tak jak co drugie dziecko w klasie.Chociaż jak na złość Aleksandrow jest teraz sporo(tyle , ze ja zawsze zawsze wiedziałam , ze mój syn będzie miał imię po mojej mamie i dlatego jest tak a nie inaczej)
a ja sie kopytkami tak obiadłam , ze szok.......... Poszły dal psow bo mi nie wyszł.Za kazdym razem co sie biore to mi cos z tymi kopytkami nie pyknie.albo sie rozgotują albo sa za twarde , albo tak jak dziś wogole mi ciasto nie wyszło bo guła chciała szybko i źle sprasowała Ehhh dobrze , ze dla małego zupy starczyło i dla Łukasza i na szczęście jeszcze pyzy był w zamrażalce
Anyanka może masz za duży plik zmniejsz(ja najczesciej normalnie w paincie zmiejszam)
A z nicku widze , że kolejna Ania
Sauri ja tez pod nosem mam przykład braku dyscypliny(w sumie to dużo mu sie ustępuje bo jest chory)Mi sie juz nie podoba zachowanie, mimo , że ma duzo tłumaczone i rozumie to i tak do zachowania takiego jak ja uwazam za dobre sporo mu brakuje.Zaraz mnie nie weźcie za jaks hetere bo moj chodzacym ideałem nie jest .Proste reguły raczej czego wolno a czego nie bo można sobie krzywdę zrobić , mamusie będzie smutno jak to popsuje itd itd.
Miłości to może i starczy gorzej z czasem
Iva z tym imieniam to zrob tak jak dla ciebie bedzie najlepiej jak ty uwazasz , ze bedzie dobrze.Osobiście tez mi nie na reke , zęby moja córeczka/synek mieli na imię tak jak co drugie dziecko w klasie.Chociaż jak na złość Aleksandrow jest teraz sporo(tyle , ze ja zawsze zawsze wiedziałam , ze mój syn będzie miał imię po mojej mamie i dlatego jest tak a nie inaczej)
a ja sie kopytkami tak obiadłam , ze szok.......... Poszły dal psow bo mi nie wyszł.Za kazdym razem co sie biore to mi cos z tymi kopytkami nie pyknie.albo sie rozgotują albo sa za twarde , albo tak jak dziś wogole mi ciasto nie wyszło bo guła chciała szybko i źle sprasowała Ehhh dobrze , ze dla małego zupy starczyło i dla Łukasza i na szczęście jeszcze pyzy był w zamrażalce
Anyanka może masz za duży plik zmniejsz(ja najczesciej normalnie w paincie zmiejszam)
A z nicku widze , że kolejna Ania
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona