Listopad 2011 cz. 2

To se pogadalam

Dobranoc!

Dzień Dobry.

Taka pogoda, że w końcu można powiedzieć, że lato W Gdańsku wg pogody najchłodniej, ale i tak jest pięknie.

Polunia tam sami starzy faceci, nie miałby o kogo być zazdrosny.

Z Ciebie też widzę pracuś jest. Chyba nie możesz wytrzymac minuty bez nic nie robienia co?

Moja Lenka w łóżeczku też już nie wstaje. Na pewno sobie przypomną dziewczynki
Lenia np jak leżymy z nią w łóżku to się wspina po nas, szarpie za wszystko, byle tylko wstać. Pierwszy, drugi i trzeci raz to jest zabawne, ale później już boli.

Polunia Ty jedziesz do Powidza tak?????

Malina faktycznie se pogadałaś

Misia jest boska, a jaka czuprynkę ma
Ska te bierzesz te wszystkie ładne ciuszki?

Dorcia z tą robotą u mnie to rożnie bywa. Z tą moją dwójką czasami jest ciężko cos porobić. O ile Pola siedzi sobie grzecznie o tyle Kacper to wisus i muszę non stop pilnować żeby czegoś Poli nie próbowała zrobić... Na chwilę nie możesz spuścić z oka bo zaraz cos kombinuje! Nie robi tego zlosliwie(chociaż też sie zdarza) ale jeszcze nie rozumie , że Pola za mała na większość proponowanych przez niego zabaw Z drugiej strony teraz jak jest ciepło nie mam sumienia go trzymać w domu a na dworze samego zostawić trochę się boje wiec robię szybko to co najważniejsze w chacie i uciekamy na dwór a cała reszta roboty zostaje na wieczór.

Co do Powidza to z założenia jadę , a co??????

nooooooooooo forum działa!!!

ide na zakupki bo robi dzis torta dla Domisia-wyscigówę
jak po południu znajde czas to Wam odpiszę

zdjęcia małej Malinki cudowne-ona jest boska i robi takie zabawne minki hehehe

wklejam Wam co pisałam ostatnio i spadowywuję

buźka!


Kochane, nie będę Was nic ściemniać, coś tam gadaliśmy i wyszło, że Adam jechać nie chce, chciałam go zmusić ale...powiedział ze jak bedzie musiał to pojedzie, ale jechac bardzo nie chce. więc jadę sama z Darusiem. A Domisia nie biorę, bo nie będę sama siedziała z Darem i pilnowała jednoczesnie Domisia, który tylko biega-bo chodzić nie potrafi i ciągnie do wody zeby pływac bez końca.
Może jeszcze się coś zmieni, tzn pojedzie tylko ze ja go bede prosiła...ale kurde-najważniejsze zebym ja dotarła on tam niezbędny nie jest hehe

Co do Kuzynki-w życiu nie spodziweałabym się, że ona taka głupia i syfiara. Kiedys wiedziałam, że syfiara, ale nie spodziewałam się ze aż tak! Z resztą w domu miała być jej siostra.

Vestusiu-super że autko poszło sprawnie:) a spanie koszmar-dzisiaj mam nadzieje zejuz spisz:)
Moj Daro tez dzisiaj guza sobie napbił-grubas a stanął nóżka przy nóżce i nie utrzymał cielska swojego i grzmotną w kant mebla, a ze trzymałam go za rączkę to i rączka mu sięwykręciła:/

Malina-ty to w ogole masz dziecko geniusz-juz sie nie chwal tak:P heheh zartuje oczywiscie;)

Dorcia-ale cudna Leneczka, świetnie dokazuje:D
Idz z Dejzi do weterynarza i już! Musi pomoc bo to moze byc niebezpieczne!

Katka-mój Daro i Domiś oboje. W tym wieku to z jedzeniem trzeba się przed nimi chować


to co pisałyście o palących koleżankach-mi eż w głowie się to nie mieści, na start osłabiać niewinne maleństwo. najgorsze jest to ze onesame na siłe wmawiająsobie ze to nic nie szkodzi, ale sa tak głupie ze serio tak myślą, a ta moja tępa sztuka jeszcze piwo popija....ja już nie wiem.


Oj dziewczyny dziewczyny, ja mam celulit i szeroką dupę, krzywe cyce...ale jak słońce swiecic będzie to ja sie rozbieram!!! I jeszcze brzuch mi wisi ale w dupie to mam, pazyc sie nie będę. Dziewczyny, byłście kiedyś na jakiej kolwiek plaży? Na 100 kobiet może 5 jest jak z gazety, a reszta to prawdziwe, normalne kobiety jak my-więc przestańcie tu pitolić głupoty i szuać w sobie jakiś niedoskonałości! Wasi panowie kochaja was, szanują i ubustwiają-a czemu przejmujecie się ze inne dziewczyny was zobaczą? Ehhhhhhh ehhhhhhh ehhhhhhh!!!!

Witam

Sto lat dla naszego Szymusia

sarenka masz racje- jak bedzie goraco to ja tez napewno nie bede w ciuchach na plazy siedziala, a od pasa w dol u mnie za duzo, a od pasa w gore za malo
Czekamy na fotki tortu.
A Adam wredny

Dorcia ja ciuchy zazwyczaj kupuje w 5-10-15, Smyku i czasem w hurtowni.

Ide glowe myc i na spacer bedziemy sie zbierac.

A ja się nie rozbiorę i już!
Zresztą same na żywo zobaczycie dlaczego.

Padam, myślałam, że zaprasuje się na śmierć :/

Dorcia durnoto Ty A na basenie sie rozebralas! Przesadzasz!

Umylam glowe i wylaczyli prad! I jak mam isc z mokrym łbem na spacer?! No super!

Na basenie nikt mnie nie znał

Polunia no tak, przy dwójce dzieci to masz sporo roboty. Fajnie, że masz domek i podwórku, przynajmniej dzieciaki się wybawią.

Co to znaczy "z założenia" ? Jedziesz i już Tak pytam, bo coś mi sie obiło o uszy Twoje narzekanie ;P

Sarna no szkoda, że Adam nie pojedzie. A Domiś?? Lenia się załamie
Normalnie Cię palnę. Dobrze wiesz, że wyglądasz cudnie! Nie wkurzaj mnie
O tak, koniecznie fotki tortu.

Malina na dworzu tak ciepło, że za chwilę włoski same się wysuszą

Moje dziecie śpi już od dwóch godzin

Sarna skoro Adam nie chce jechać to rozumiem , że wybierasz się w trasę sama z Darudiem. Kurde podziwiam , bo z Zawidowa to masz spory kawałek drogi. Tylko , żebyś źle tego nie odebrała broń Boze. Ja bym się chyba nie odwazyła. Oczywiście jeżdże sama z maludami ale jeszcze dalej niz 50km to sie sama nie wybrałam
Ooo , musiało zaboleć wygrzmocenie w meble
Że niby Ty masz szeroka dupę , własnie wczoraj pokazywałam D Twoje zdjecia na fb , przeciez u Ciebie to nawet sladu niema po ciąży , o przepraszam - dwóch ciążach!!!
A Domis ma dzis jakies swieto? Zdolna z ciebie kobita , samej tort robic i to jeszcza wyscigówkę

Dorcia ze też w ten skwar chciało Ci się przy żelazku stać
Kilka dziewczyn tutaj też ma dwójke dzieciaków i czasami sie zastanawim jak One sobie radzą z całokształtem pracy "artystycznej" i małymi karaluchami pod nogami
Powidz? Dobrze Ci się o uszy obiło Z załozenia bo chciałabym jechać , chatka zarezerwowana(wpłaciłam babie zaliczkę bez zadnego potwierdzenia , głupia jestem wiemale liczę , że mnie nie wycyka) , M nawet jest w miarę chetny na wyjazd bo stwierdził , że chetnie zobaczy czy wszystkie faktycznie takie wygadane i odwazne jak na forum(czasami mu przytaczam okrojone tresci postów ) , opieka do dzieciaków na wieczory wstepnie załatwiona(teściowa ). Tylko nadal mam takie jakies obay , ze wbijam sie na krzywy ryj i nie piszę tego z przekory żeby usłyszeć jeź jedź jedź No ale co mi w sumie szkodzi , chatkę mam osobna do domu blisko więc w razie "W" sie ewakuuję

Dobra spadam , Pola zasneła to cos zrobię. Chciałam wziąć Kacpra na dwór do basenu ale ja u siebie nie mam ani trochę cienia a trzymanie go w 35st na pelnym słońcu to byłoby przegięcie jak dla mnie.

dzień dobry

My z Hania siedzimy sobie na kocyku przed domem

Polunia,skasowałam cześć posta,bo nie chciałam się wymądrzać Wychodzi na to, ze z wędzidełkiem Kacperka ok Nie pitol,tylko jedz do Powidza

Malina,Miśka coraz bardziej do A podobna,zwłaszcza na fotce z irokezem

Och,jak ja nie lubię pisać z tel.

Hani ewidentnie idą zęby,popłakuje bez powodu,czasami aż zapiszczy bidulka. Ciągle chce cyca,

Sarna,Hania nosi 74, małe 80,ale np w leginsy 68 też się wcisnie

W pon jedziemy do Kołobrzegu

Buziaki dla Szymka

Heja!

My po spacerze, wytrzymalysmy az godzine. Zar leje sie z nieba normalnie!

Dorcia Ty wez nie pitol, nawet jakbys miala dupe jak szafe to myslisz, ze co przestaniemy sie odzywac do Ciebie czy co? Niejedna, ktora nigdy w ciazy nie byla dalaby sie pokroic, zeby wygladac jak Ty po dwoch ciazach. W jeziorze tez bedziesz w ciuchach plywac? Oj Dorcia, Dorcia popraw sie

madziaska tez mi sie wydaje, ze Misia sie zmienila i znowu bardziej do A. sie robi podobna.

polunia co D. powiedzial na sarenkowe zdjecie?

Malina aleś mnie

Polunia nie chciało mi się stać, ale Krzysiu juz sapał, że koszulek nie ma
Wolę tez rano prasować żeby na noc nie było tutaj jeszcze goręcej niż jest.
Nie pitol tu. Jedziesz i już.
Jeju tyle mówisz Twojemu, żeby się tylko z nas nie śmiał

MAdziaska o jak fajnie. Pourlopujecie sobie troszkę

zapomniałam Wam powiedzieć Wczoraj sąsiedzi mieli znowu impre. Muza na całą parę, fajki palili ciągle na balkonie co było czuć u mnie w mieszkaniu. No ogólna masakra. Krzysiu wrzucił im rzodkiewkę przez okno, potem jabłko. Nie zadziałało. W końcu o 22:30 wkurzyłam się ja i rzuciłam im jajko(ugotowane). Nie trafiłam do mieszkania, ale walnęło tak fajnie w parapet, że jajko się rozbryzgało, no i wpadło trochę do mieszkania, ale już takie w kawałeczkach Krzyknęli tylko "jajko", no i muzę wyłączyli

A ja miałam dziś wypadek. Tzn weszłam na łóżko z Lenką żeby zamknąć okno, no i schodząc wdepnęłam na kontakt od żelazka. Ryczałam jak bóbr (jeszcze teraz). Nie mogę chodzić, noge mam spuchniętą, no i boli aż do góry. Myślę, że to coś ze ścięgnem.
Krzysiu przyszedł, bo był na rowerzei powiedział tylko "musisz uważać".

jejku kobiety co sie dzieje nie ma mnie cała dobe a tylko 1 strona. Czyżby forum umierało śmiercią naturalną.

Dorcia to cie mąz pocieszył normalnie jak bym mojego słyszała. I mój by pewnie dodał dobrze że dziecka nie upuściłaś

Madziaska ale ci dobrze z tym Kołobrzegiem. Miłaego wypoczynku.

szymciu Olinka przesyła najsłodszego całuska.

Powiem wam że oli mnie wykończy prawie całą noc nie spała a na dniu tylko na rączki bo inaczej popłakuje i jest marudna. Nie wiem czy znów jej ząbki ida czy coś innego jej doskwiera.

Katka pewnie ząbki. Ach, namęczą się te nasze dzieci.

Ha ha dokładnie tak powiedział

Dziewczyny gdzie jesteście ja się pytam???????????????????????????

Katka, łączę się z Tobą w bólu - u mnie to samo i powiem szczerze, że zaczyna mi sił brakować. Ale u nas to chyba już nie kolejne zęby bo już mamy 6!! Teraz chyba jakaś przerwa by się przydała bo padam na pysk... Do tego zaczął w nocy jadać coraz wcześniej - udawało nam się zjeść butlę tak 4-5, a teraz 2-3, dziś nawet było już 0:50.... Co prawda później je dopiero o 10tej rano, ale nie wiem skąd te zmiany....

Dorcia, Twój pomysł z jajkiem przypadł do gustu mojemu M. i już się boję!!

Madziska zazdroszczę morza.... my byliśmy na początku lipca, ale dopiero ostatniego dnia moje dziecko dało się posadzić na piachu a tak tylko na rękach i na rękach - wymarzony urlop