Toksoplazmoza w ciąży

Witam
Postanowiłam poprosić o pomoc w sprawie interpretacji wyników na toksoplazmozę . Jestem w 11 tygodniu ciąży i moje wyniki wyszły pozytywnie IgG 541,97 IU/ml > 30,0 pozytywne, natomiast IgG 5,96 index >1,0 pozytywne . W związku z tymi wynikami mam kila pytań co może oznaczać taki wysoki wynik IgG i czy takie IgM jest wysokie czy nie. Kiedy mogło dojść do zarażenia czy można to jakoś określić. Pierwszą ciążę poroniłam i teraz strasznie się denerwuje. Jestem zła na mojego lekarza, że nie skierował mnie wcześniej na te badania, tym bardziej, że robiłam szereg innych badań w związku z wcześniejsym poronieniem. Bardzo proszę o odpowiedź i dziękuję

u mnie na wynikach jest napisana norma
przy IgM indeks poniżej 0,9 - negatywny
indeks powyżej 1,0 - pozytywny

przy IgG poniżej 6,4 IU/ml - negatywny
powyżej 10,0 IU/ml - pozytywny

nie chcę Cię straszyć, ale chyba oznacza to, że masz tokso. ale nie martw się, bo możemy (ja i Ty) się mylić.

jeszcze znalazłam coś takiego
Ogólna interpretacja wyników badań na toksoplazmozę

*Gdy IgG jest dodatnie (+) i IgM jest dodatnie (+) oznacza to,
że Toksoplazma gondii atakuje. Jeśli są objawy należy rozpocząć leczenie, gdy ich nie ma wskazane jest powtórzenie badań po 3 tygodniach.

*Gdy IgG jest dodatnie (+) a IgM jest ujemne (-) oznacza to,
że wcześniej chorowałaś już na toksoplazmozę i obecnie jesteś odporna na wywołującego ją pierwotniaka. Jeśli IgG jest znacznie podwyższone wówczas również wskazane jest powtórzenie badań po 3 tygodniach. Gdy poziom przeciwciał będzie taki sam nie trzeba podejmować dalszego leczenia, ani po raz kolejny wykonywać badań.

*Gdy IgG jest ujemne (-) i IgM jest ujemne (-) oznacza to,
że nigdy nie zetknęłaś się z pasożytem Toxoplasma gondii i nie masz na niego odporności. W przypadku, gdy się zarazisz zachorujesz na toksoplazmozę. Gdy jesteś w ciąży wskazane jest powtarzanie badań w celu jak najszybszego wykrycia choroby i rozpoczęcia leczenia.

Gdy IgG jest ujemne (-) a IgM jest dodatnie (+) oznacza to,
że wynik jest nieswoisty i konieczne jest powtórzenie badań za 3 tygodnie. Jeśli wynik pozostanie taki sam wówczas nie trzeba podejmować leczenia (ciężarna seronegatywna), ale wskazana jest kontrola za trzy miesiące.

to najprawdopodobniej oznacza że przechodzisz tokso; nie panikuj, tylko jak najszybciej udaj się do lekarza, żeby zacząć leczenie;
dziwne że lekarz nie skierował Cię na te badanie przed ciążą, albo chociaż nie zasugerował go, bo z tego co wiem to dla kobiet nie w ciąży jest ono platne

Tu nie chodzi o pieniądze bo nawet bedąc w ciąży za nie płaciłam, zła tylko jestem, że lekarz wcześniej mnie nie skierował na te badania , sama też nie pomyślałam,ale w końcu lekarze są od tego by kierować na badania ( tym bardziej, że robiłam ich od groma). To, że jestem zarażona to wiem teraz tylko pytanie kiedy uległam zarażenia. wyczytałam, że jeśli będąc w ciąży ( pierwszy trymestr) to najprawdopodobniej bym poroniła) nie wiem jak to wszystko interpretować. Już mam dość tego, że lekarze udzielają tak mało informacji. Ogólnie czuję się bardzo dobrze, nie mam żadnych objawów, miałam robione ostatnio usg i wszystko jest na nim w porządku morfologia też jest ok. Ja chyba zwariuję

nie wariuj, w ciąży podaje się antybiotyk nawet jeśli nie masz objawów;
IgM masz ponad 500 czy IgG?

IgG 541,97 IU/ml IgM 5,96

taki wynik IgG oznacza że albo teraz przechodzisz zakażenie albo tylko co przeszłaś; objawy są bardzo niespecyficzne, często podobne do przeziębienia albo przemęczenia;
okres wylęgania to od kilku dni do 3-4 tyg, po tym czasie objawowy lub bez objawowy przebieg może trwać do 2 tyg; czyli mogłaś się zarazić kilka tyg temu albo kilka dni temu; przy zakażeniu w I trymestrze istnieje ryzyko poronienia ale nie zawsze się to zdarza, a skoro jest wszystko w porządku, to teraz zostaje leczyć się; bądz dobrej myśli

Dzięki za wsparcie, trzeba się pozbierać i być dobrej myśli a w przyszły czwartek mam nadzieję dowiedzieć się czegoś konkretnego. Jeszcze raz wielkie dzięki

Kamis nie martw się na pewno wszystko będzie dobrze.
Z lekarzami tak to niestety jest, samemu trzeba się o wszyhstko dopytywać i prosić o skierowania. Mnie też to irytuje.
Jak przed ciążą poszłam do ginekologa, w prywatnej klinice, gdzie mam pakiet usług medycznych i poprosiłam o skierowanie na toksoplazmozę i cytomegalię to facet był w szoku, że chcę przed ciążą robić badania. Nie chciał mi dać skierowań, ale zagroziłam, ze napiszę na niego skargę i zmiekł.
Oni myślą, że wszystko się załatwi potem.

Głwowa do góry i trzymam kciuki

troszkę się nie mogę połapać w tym co napisałać ale ja też miałam mały problem z wynikami toxoplazmozy..specjalnie dla ciebie wyszukałam swoje wyniki badań

miałam IgG ponad norme 14,90
IgM niby było dobre

musiałam powtórzyć badanie na toxoplazmozę IgG i wtedy wyszło 12,20 i to też niby ponad norme ale tłumaczył mi to tak że Kiedyś miałam w sobie to chorubsko i to są przeciwciała czyli jakieś pozostałości który świadczą o tym że chorubsko było ale że już go nie ma..tak mi to na chłopski rozum wytłumaczył

mam nadzieję że i w twoim przypadku jest podobnie i te badania nie świadczą o niczym złym

trzymam kciuki buziaki

najważniejsze jest robić badania, żeby w razie czego można było działać. nie smutać - będzie dobrze.

Witaj!Ja też tak jak Ty w tamtym roku poroniłam przez toxo.Teraz jestem w 6 tygodniu ciąży.Mój ginekolog skierował mnie do specjalistki od Toxo,która przeleczyła mnie tuz przed tą ciążą Rovamycyną,Biseptolem itp.Wyniki spadły choć sa pozytywne i jak narazie są ok,bo nie idą w górę.Do 12 tygdonia bez leków,potem po 12 leczenie mi zapisze.Ja mam starą toxo,którą już przebyłam,to wykazuje wynik AWIDNOŚCI TOXO,jeśli chcesz to zrob sobie.Ale myślę,że już ją przeszłaś.Ta doktórka powiedziła mi też,że jestem w grupie ryzyka i będę musiala badania pranetalne robić:/Trzeba na siebie uważać.ja oprócz witamin i foliku biorę najzywklejszy tran na odporność.Jak narzie dobrze się czuję,choć bardzo się boję każdego badania.Przeważnie druga ciąża jest zdrowa także uszy do góry:D

Mam trzy koty podwórkowe w ciąży po prostu bardzo uważałam na siebie. Zwierzęta kocham od zawsze, nie oddałam bym moich

Ja mam koty, psa i świnki morskie a więc wszystkie zwierzaki które mogą być pośrednim lub bezpośrednim nosicielem toxo w dodatku jak sie okazało nie mam przeciwciał co tylko utwierdziło mnie w moim twierdzeniu o tym jak trudno jest zarazić się toxo od zwierząt gdyż od małego ciągnęłam do domu każde żywe stworzenie łącznie z ptakami, wężami i innymi jeżami. W domu miałam 6 psów , koty i inne futrzaste stworzenia. Za to bardzo uważam na to żeby mieć rękawiczki na rękach jak obieram warzywa, mięso czy grzebie w kwiatkach.

tak, najważniejsze to nie popadać w paranoję. Tutaj piszą, że zarazić tokso w ciąży nie jest znowu aż tak prosto: toksoplazmowa w ciąży ...mi lekarz powiedział, że jeśli nie zachorowałam przez dwadzieści kilka lat, to pewnie w ciąży mi się to nie wydarzy...sama nie wiem, czy taka logika jest uzasadniona.

gdzieś kiedyś przeczytała, że na tosko są tę jakieś zioła, ale tych raczej bym nie używała. bałabym się, mimo wszystko najlepiej iść do specjalisty. i to czym prędzej.