hiv

nfz wiele rzeczy nie opłaca. np. u nas hiv nie, tarczycę sama musiałam robić, a teraz po zapaleniu pęcherza muszę płacić za badanie moczu.
niby krzywą cukrową miałam za darmo, ale wkuwali mi się raz po 2 godzinach i musiałam 7 zł zapłacić za glukozę w aptece, a znajoma płaciła 12 zł i miała na czczo, po 2 godzinach i glukozę w cenie...
toxo nie chcieli mi zrobić, bo przychodnia nie miała ich w pakiecie nfz, a zmieniłam lekarza i tym samym laboratorium i tamto już miało toxo w pakiecie, ale muszę jeszcze co najmniej raz sama zrobić, bo za więcej nie zapłacą

Popieram wypowiedzi poprzedniczek, lekarz ma w swoim obowiazku dac Ci skierowanie na wykrycie hiv, wszedzie tak jest nie zaleznie od kraju w jakim przebywasz. Ja z kolei mieszkam we francji, po wykryciu ciazy lekarz dal mi skierowanie na rozne badania, zoltaczke A,B,C, tokso i w tym wlasnie hiv, oczywiscie za moja zgoda.

ale co da skierowanie jak badanie jest pełnopłatne?

to da ze bez skierowania, zaden z laboratorium nie zechce jej zrobic tego badania ot tak bo jej sie chce. Trzeba miec skierowanie mimo wszystko.