Mamusie marzec 2013

Agnieszka86 napisał:

Dobra idę się położyć, zmęczył mnie ten dzień bardzo:(

trzymaj sie kochana i odpoczywaj duzo!

Agnieszka będzie dobrze, Zosia jest już faktycznie duża, ale nie zazdroszczę Ci dzisiejszych nerwów i tego podświadomego myślenia.. Połóż się, odpocznij.

Aksa normalnie z nieba spadłaś mi z tym linkiem. Szukałam takiego przewijaka Dzięki za namiar

Kika świetnie, że u Ciebie ok po usg. Twoja mała waży dokładnie tyle co mój mały w ubiegły piątek:)

Waszka ojoj nieciekawa czeka Cię przeprawa w sądzie, niech tylko za bardzo Cię nie denerwują!

Nie dziwię się, że oglądasz wózek:) ja co chwilę chodzę i sprawdzam czy ciuszki mi wyschły dla maluszka:) fajne się uczucie, gdy się je wiesza:)

andzia No właśnie ubieram go,nawet jak mróz jest zakładam mu sweterek i na to kurteczkę. Ale weterynarz mówił,że mógł się śniegu nażreć - a on właśnie lubi jeść śnieg

agnieszka Trzymam kciuki ,że wszystko będzie dobrze.Faktycznie duża już Twoja kruszynka

ehh w tym sadzie to bedzie masakra bo jeszcze chodzi o odebranie jej praw rodzicielskich :/ a ja w ciazy i pozniej sie bedzie mścila. jak tylko ja widze to mnie trafia i zawsze tak patrzy na moj brzuszek

Kinga2424 napisał:

Dziękuję za wszystkie rady odnośnie kosmetyków:)

A powiedzcie mi, czy macie już jakieś butelki wybrane? I czy trzeba wogóle brać do szpitala. Bo co jeśli nie będę miała pokarmu, albo mała nie będzie umiała pić...

U nas trzeba miec. Ja kupuje z Aventu, m.in dlatego, ze od nich smoczki pasuja do tych mleczek, ktore maja w szpitalach. Nie wiem, moze tym razem tez trzeba bedzie dokarmiac.

Waszka u nas też sytuacja prawna nieciekawa, co prawda z agencja wynajmu i właścicielem, ale zawsze to świadomość, że prawnicy, sąd, stres - nie zazdroszczę, wspieram duchowo.

Co do rozchodzenia się spojenia łonowego - znalazłam taki film, lekarz ortopeda się wypowiada:
www.mamazone.pl/tv/film,5114,rozejscie-spojenia-lonowego.aspx

Tez mnie czasem pobolewa, tak kłuje, jakby przy samym wejściu do pochwy, ale przechodzi szybko. Obawiam się tego, bo moja kuzynka skarżyla się na takie bóle, ale mówiła, że to ine bylo nie do wytrzymania, lekarzowi mówiła, pytala o poród sn, mówił, że nie ma przeciwwskazań i rodziła sn, a że dziecko było duże (4,25), spojenie łonowe jej pękło, rozeszło się i po porodzie spędziła 3 tyg. w szpitalu, leżąc plackiem, potem kolejne 3 w domu już, też leżąc. Błąd zrobił lekarz, bo nie zalecił cc. Więc jak u Was to rozejście ma więcej, niż 10mm, to powaznie to przemyślcie, bo ból bólem, szczególnie teraz, ale po porodzie to chyba każda z nas chciałaby być w miarę sprawna i zajmować się dzieckiem normalnie.

Co do czopu śluzowego - ja też byłam raz przerażona, bo znalazłam na bieliźnie takie gęste coś, rozciągliwe jak bialko kurze, białe, ale nie dało się tego rozerwać. I niestety, nie pomyślałam, by "to" ze sobą na badanie zabrać, ale mi powiedzieli z opisu, że to nie może być czop raczej, sprawdzili szyjkę, czy jest zamknięta, sprawdzili poziom wód płodowych. Aleeee... po tym, co napisała Agnieszka, ja się grubo zastanawiam, JAK rozpoznać ten czop, bo właśnie gęste, białe coś, nie musi by,c podbarwione krwią, jak się okazuje. Czuję dezorientację

offca ja wczoraj mialam cosik takiego ale czasami poprostu sie śluz nazbiera i wyleci, chyba niema sie co obawiac, wczoraj bylam u lekarza i nawet mu o tym nie mowilam i wszystko jest ok

kika fajnie,że wszystko ok na usg a Twoja córunia jaka duża i Agi też tylko moja taka kruszyna,mam nadzieje,że wszystko będzie ok bo teraz to zaczełam sie bac,czy aby ta waga mojej kruszyny nie za mała

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

offca87 napisał:

Waszka u nas też sytuacja prawna nieciekawa, co prawda z agencja wynajmu i właścicielem, ale zawsze to świadomość, że prawnicy, sąd, stres - nie zazdroszczę, wspieram duchowo.

Co do rozchodzenia się spojenia łonowego - znalazłam taki film, lekarz ortopeda się wypowiada:
www.mamazone.pl/tv/film,5114,rozejscie-spojenia-lonowego.aspx

Tez mnie czasem pobolewa, tak kłuje, jakby przy samym wejściu do pochwy, ale przechodzi szybko. Obawiam się tego, bo moja kuzynka skarżyla się na takie bóle, ale mówiła, że to ine bylo nie do wytrzymania, lekarzowi mówiła, pytala o poród sn, mówił, że nie ma przeciwwskazań i rodziła sn, a że dziecko było duże (4,25), spojenie łonowe jej pękło, rozeszło się i po porodzie spędziła 3 tyg. w szpitalu, leżąc plackiem, potem kolejne 3 w domu już, też leżąc. Błąd zrobił lekarz, bo nie zalecił cc. Więc jak u Was to rozejście ma więcej, niż 10mm, to powaznie to przemyślcie, bo ból bólem, szczególnie teraz, ale po porodzie to chyba każda z nas chciałaby być w miarę sprawna i zajmować się dzieckiem normalnie.

Co do czopu śluzowego - ja też byłam raz przerażona, bo znalazłam na bieliźnie takie gęste coś, rozciągliwe jak bialko kurze, białe, ale nie dało się tego rozerwać. I niestety, nie pomyślałam, by "to" ze sobą na badanie zabrać, ale mi powiedzieli z opisu, że to nie może być czop raczej, sprawdzili szyjkę, czy jest zamknięta, sprawdzili poziom wód płodowych. Aleeee... po tym, co napisała Agnieszka, ja się grubo zastanawiam, JAK rozpoznać ten czop, bo właśnie gęste, białe coś, nie musi by,c podbarwione krwią, jak się okazuje. Czuję dezorientację

to była taka zbita, bezbarwna kula i nie dało się tego rozerwać właśnie.

Kika super że z małą ok

Aga oszczędzaj się kobieto a córa spora

Kurcze dziewczyny,ja to normalnie nie wiem kiedy sobie te zakupy porobie,bo cieńko z kasą.Oboje z mężem pracujemy w zakładzie który ostatnio cieńko przędzie i nie płacą już 2 miesiąc kasy,tzn mąż dostał ostatnio przed świętami zaliczkę 500zl a ja nie bo na chorobowym jestem,niby na zusie ale oni przelewają do zakładu a zakład ma mi wypłacac,a że tam licho to przetrzymują też moją kase.Dzisiaj dzwoniłam nawet do zusu zapytac czy może tak być że zakład pracy,chociaż ma przelewy z zusu to przetrzymuje kase pracownikom i powiedzieli,że oni nie mogą nic na to poradzić trzeba już z pracodawcą się dogadac,także masakra!!!!!!!!!!

25malinka napisał:

Kurcze dziewczyny,ja to normalnie nie wiem kiedy sobie te zakupy porobie,bo cieńko z kasą.Oboje z mężem pracujemy w zakładzie który ostatnio cieńko przędzie i nie płacą już 2 miesiąc kasy,tzn mąż dostał ostatnio przed świętami zaliczkę 500zl a ja nie bo na chorobowym jestem,niby na zusie ale oni przelewają do zakładu a zakład ma mi wypłacac,a że tam licho to przetrzymują też moją kase.Dzisiaj dzwoniłam nawet do zusu zapytac czy może tak być że zakład pracy,chociaż ma przelewy z zusu to przetrzymuje kase pracownikom i powiedzieli,że oni nie mogą nic na to poradzić trzeba już z pracodawcą się dogadac,także masakra!!!!!!!!!!

u mnie tez kiepsko ale jakos rozkladamy to na poszczegolne miesiace, maz placi za studia jeszcze 500zl co miesiac:/ i tak co 2 miesiace mamy do zaplaty prad i wtedy nie mzoemy poszalec no i ze swiat wyrownalismy wydatki i styczen bidny ale w lutym sie odbijemy i juz reszte pewnie kupimy

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

malinka masakra co za ludzie, jak oni wogole moga przetrzymywac kase z zus-u :/
wszystko jest takie drogie dla dzieci i wogole. a na pieniadze od państwa liczyc nie mozna bo co to jest 1000zl z becikowego ?
przepraszm 1200zł bo łaskawie dolożyli 200zl tylko ile osob pozbawili szans na becikowe a 200zl to wystarczy na paczke pampersów, mleko, i moze szczepionke