Mamy Kwietniowe 2013

Heri - od rana tym właśnie płuczę i boli póki co coraz bardziej. Ale mam nadzieję, że mnie bardziej nie złapie.

Kłucie w pępku to zabawy maluszka pępowiną

Hmmmm... nie wiem, nie miałam takiego uczucia.

A robi się Wam już może ta ciemna kreska na brzuchu??

Dave napisał:

Hmmmm... nie wiem, nie miałam takiego uczucia.

A robi się Wam już może ta ciemna kreska na brzuchu??

Ja jeszcze jej nie zauważyłam


Dave a może Cię angina dopadła??

Ja póki co też nie. Pytam z ciekawości, a nie pamiętam kiedy się pojawiła przy Majce.

Nie wiem co to. Ale czuję się feeeee..... Mam nadzieję, że to tylko takie przeziębienie i pójdzie sobie szybko.

Chyba już wszystkie spać poszły.

To ja sobie będę ssała czosnek dobrze, że mąż w pracy

Ja jeszcze nie śpię i pewnie długo nie.zasnę. Ciśnienie mi podniosła jedna klientka która oddała samochód do naprawy do mojego M i nie chce mu zapłacić za robocizne a na dodatek wymyśliła że porysowali jej auto na warsztacie i dodatkowo chce 500zł.
Najgorsze w tym wszystkim jest to że ona jest koleżanką z pracy mojej mamy.
Mój M ma pierwszy raz taką sytuację że klient jest konfliktowy i obraża. Nie dość ze po znajomości zrobił jej taniej a w zasadzie póki co jest stratny bo nie zapłaciła za wszystko to jeszcze ma jakieś roszczenia nie wiadomo skąd

Wytrzymam się tak że tetno mam 140/minutę
Boże co za baba, to przez jej złoma ostatnio tak długo pracował i jeszcze coś takiego wyszło...


I się potem dziwić że ja się z kobietami nie umiem dogadać...


A tak poza tym mój Mati wczoraj jak już spałam wieczorem wymiotował i dziś dwa razy nie wiem czy tylko coś mu siadło na żołądku czy co, ogólnie nic poza tym mu nie dolega, wciąż szaleje. Dziś jeszcze nie śpi.
Mały bączek też fika w brzuszku. Chyba też adrenalina mu skoczyła do góry.

Masakra...

Ja ciemnej kreski jeszcze niemam. Z Matim miałam dopiero od 8 miesiąca.

A jak maluch się bawi pepowiną to odczuwam, czasami boleśnie

Dave ja też wolę wydać 100zl na wizytę i mieć pewność że wszystkiego się dowiem u na każde pytanie dostanę odpowiedz niż być potraktowana jak kolejny pacjent nie ważne jak byle było.
Fakt że jak się zsumuje koszty wizyt co 3 tygodnie i wszystkich badań to sumka się spora uzbiera ale dopóki mogę sobie na to pozwolić to tak.wolę i wiem że i ja i maluch jesteśmy w dobrych rękach.


A.jeszcze tak zupełnie z innej beczki mam pytanie do tych które już mają dzieci. Jak szczepiłyście swoje pociechy? Tylko obOwiązkowymi czy też.dodatkowymi szczepieniami???
My zdecydowaliśmy Mateuszka szczepic tylko tymi podstawowymi. Nie wiem jak Wy ale uważam że gdyby pozostałe były konieczne to musiałyby być finansowane a tak że to w większości nabijanie kasy producentom.
Nasza pediatra powiedział też że np bakterii wywołujących rotawirus jest ok 90 a szczepionki są tylko na 14 i może się okazać że dziecko zarazi się np 15 czy 20 i szczepienie nic nie da.

Dzień dobry

Kasiu o szczepieniach mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty.Szczepiliśmy tylko obowiązkowymi,mimo że Nasz ówczesny pediatra bardzo naciskał na rota i pneumo . Nie mógł zrozumieć dlaczego nie chcę u nich zaszczepić dziecka. Miał po prostu kasę z każdej szczepionki . Oczywiście pediatrę zmieniłam i teraz jestem bardzo zadowolona A ja zagłębiłam temat na necie i pisało dokładnie tak jak mówisz... bakterii jest mnóstwo , a szczepionka chroni zaledwie przed kilkoma .
Wybrałam standardowe , najbezpieczniejsze dla organizmu Maleństwa .

Z tą klientką , to faktycznie problem . Najgorzej to po znajomości coś robić Bezczelna baba . A może Mama by z nią porozmawiała ?

Zdrówka dla Mateuszka ,mam nadzieję , ze wymioty już sie nie powtórzą .

Ja ciemnej kresy jeszcze też nie mam . Ostatnio pojawiła się ok 7 miesiąca i zniknąć nie chciała Dopiero 4-5 miesięcy po porodzie całkiem zniknęła

A mi brzuszek zrobił się strasznie drażliwy . Tzn jak np niechcący dotknę stołem ,krzesłem i nawet Ami mnie lekko uderzy w brzuch , w jedno miejsce , to boli jak cholera . Podejrzewam , ze akurat w tym miejscu Mała ma główkę . Wczoraj nawet Mężuś jak całował mi brzuszek , to też tak zabolało

Miłego dnia

ja mam kreche juz od dawna na całym brzuchu

Dzień dobry.

Powiem Ci Agi, że mama jest w szoku, że ona się tak zachowała. Nie dość, że o prawie 1500zł ma zrobione taniej w porównaniu do innych warsztatów to jeszcze coś takiego.
Mama ma z nią coś pogadać, ale też nie chcę żeby to ich stosunki w pracy pogorszyło bo razem pracują w kuchni jako kucharki, więc wiesz muszą jakoś współpracować.
No ale sytuacja nieciekawa, w nocy nie umiałam spać przez to.
A mój M też jest zaskoczony. W pracy naprawia auta kilka razy droższe od jej i nigdy nie było żadnej takiej sytuacji jak teraz.

Już kolejny raz się przekonuję, że po znajomości to ....
Powiedziałam mamie, że chyba do niej zadzwonię i jej powiem, że darmowa praca w gówno się obraca. No dawno mnie nikt tak nie wkurzył. A co najlepsze kiedyś dzwoniła do mnie i przepraszała, że mnie denerwuje ale że mój M nie odbiera telefonu, na co jej powiedziałam że jak leży pod autem ze smarem po łokcie to nie odbiera nawet ode mnie. Nie umiała tego zrozumieć. Nie chce mnie denerwować ze względu na mój stan a tu coś takiego.

Obawiam się że te wszystkie stresy zaszkodzą dzidziusiowi co chwilę coś, a potem dziecko będzie nerwowe. Ehhhh

A co do szczepień to lekarka nawet nie naciskała, powiedziała że to nasza decyzja. Przedstawiła swoje za i przeciw i dała czas do namysłu. Właśnie ona też mi powiedziała, że jakby były niezbędne te szczepionki to byłyby refundowane.
Ja póki co jestem z niej zadowolona, bo antybiotyki to ostateczność w przypadku choroby, a wiem że niektórzy ich wręcz nadużywają. Czasami leki są droższe niż antybiotyk, ale nie wpływają aż tak bardzo na odporność.

Ja dziś byłam zawieźć mocz do badania. Ciekawe czy już wszystko będzie w porządku.
Właśnie sobie pozwoliłam na odrobinę rozpusty w postaci pączka - tak miały dużo lukru że nie mogłam się w sklepie oprzeć pokusie. W ogóle dzisiaj taki wybór ciast bo to andrzejki

A nasz Mateuszek ma dziś 2,5 roku ale ten czas ucieka...

Kasiu współczuje z ta kobitka, chyba bym ja rozszarpała, co za wredne babsko

przeciez wie ze jestes w ciazy,to jeszcze Ci nerwów dokłada:/

Agi gratukuje corci:)))))) niestety moja intuicja zawiodla bo obstawialam chlopaka

ja tez szczepilam na podstawowe szczepionki tez duzo slyszalam na ten temat i stwierdzilismy ze nie bedziemy szczepic dawniej nie bylo takich szczepionek i jakos zyjemy
teraz w zlobku byla mozliwosc za darmo zaszczepic na pneumokoki wiec zaszczepilam julke

wszystkiego najlepszego dla Mateuszka

Kasiu no właśnie ... Dzidziusiowi stres szkodzi,więc nie mysl o tym tyle . Ale w sumie jak tu nie myśleć , jak teraz wszystko wokół kasy się kręci . Ta baba jest okropna i normalnie wykorzystuje Was .

Wszystkiego naj dla Mateuszka

A moje wyniki moczu i morfologi wzorowe Ciesze się Tylko luteinę musze już stale przyjmować az do rozwiązania .