- Posty: 1
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Konkurs 44 - Miniaturzystka Jessie Burton
Konkurs 44 - Miniaturzystka Jessie Burton
- bloody_rose
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
Przywraca mi dziecięcą wrażliwość i uważność. Uświadamia, jak dziwny i niezrozumiały jest dla dziecka świat ludzi dorosłych. Uczy, czym są prawdziwa przyjaźń i miłość. Uświadamia, jak wielka spoczywa na nas odpowiedzialność za to, co oswoimy. To elementarz najważniejszych wartości w naszym życiu.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- juzka
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 3
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aneczka 13
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 1
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- szósteczka
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Bóg mnie prowadzi.
- Posty: 789
- Otrzymane podziękowania: 2
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ania77
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 6
- Otrzymane podziękowania: 0

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- SaraDeni
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 4
- Otrzymane podziękowania: 0
Autobiografia byłej modelki okazuje się szokująca opowieścią o niezwykłej, bardzo trudnej drodze odkrywania swojego miejsca na ziemi. Ania Golędzinowska przeszła w swoim życiu prawdziwe piekło. Ucieczką do raju miał być wyjazd do Włoch. Obiecywano jej, że będzie gwiazdą mediolańskich agencji mody, a stała się niewolnicą organizacji handlującej kobietami.
Dziś autorka spotyka się z ludźmi na całym świecie i opowiada im całą prawdę o Ani, która wreszcie odnalazła swoje miejsce i wielką MIŁOŚĆ, którą jest Bóg.
WZRUSZAJĄCA HISTORIA, NAPRAWDĘ WARTO PO NIĄ SIĘGNĄĆ.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- izan
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 1
- Otrzymane podziękowania: 0

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tereskak
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 1
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- rzepkam
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 1
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- justyna1
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 11
- Otrzymane podziękowania: 0

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patrycjafilip
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 1
- Otrzymane podziękowania: 0

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ewa Rachela
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 11
- Otrzymane podziękowania: 0
Po pierwsze historie. Historie opisane w książce są echem opowieści, które słyszałam od mojego dziadka. Pomimo iż moi przodkowie nie pracowali "na grubie" (mieszkali w całkowicie innym regionie Polski) to wiedli równie trudne życie jak mieszkańcy Śląska. Mój dziadek podobnie jak jeden z bohaterów pracował fizycznie i dojeżdżał rowerem wiele kilometrów do innego miasta. Czytając opisy świniobicia, odpustu czy zwykłego, codziennego życia odżyły we mnie wspomnienia mojej rodziny, na które często machałam ręką. Dziś wiem,że był to duży błąd.
Po drugie język. Uwielbiam Szczepana Twardocha za to co potrafi zrobic z językiem. Zarówno w "Wiecznym Grunwaldzie" gdzie posiłkował się średniowieczną mową jak i w "Drachu", który napisany jest mieszaniną polskiego, niemieckiego i gwary śląskiej. Styl pisarza jest twardy i momentami brutalny, który obezwładnia pewną częśc mojej osobowości- jaką? tego jeszcze nie odgadłam. Wiem tylko, że po lekturze nie ma dnia, żebym o niej nie myślała.
Po trzecie eureka! Odkryłam,że moi przodkowie wpływają na mnie. Że tylko pozornie moje wybory, zachowania i decyzje są tylko moje. Że ktoś już zachowywał się tak jak ja i tak samo był uparty. Że ktoś kto żył wiele lat przede mną " ukształtował" w pewnym sensie mój charakter.
I wreszcie "Drach" jest moją ulubioną książką bo przypomina mi tatę, z którym już nigdy nie porozmawiam. Dlaczego książka przypomina mi ojca? Bo nikt tak jak on nie opowiadał o tym co było. I tak właśnie jest z "Drachem".
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- memos
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 1
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Oblicza Rozy
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 3
- Otrzymane podziękowania: 0
Aby przewartościować swoje priorytety polecam książkę Julie Cohen "Drogie Maleństwo". Po przeczytaniu coś we mnie drgnęło, chyba przebudziłam się z jakiegoś dziwnego życiowego pędu i dlatego ta powieść jest dla mnie tak ważna. Wielokrotnie spotykałam się w literaturze z tematem dotyczącym niemożności posiadania dziecka. W tej powieści jest on opisany bardzo realistycznie i emocjonalnie, bo małżeństwo, które podjęło wszelkie próby, aby doczekać się własnego potomstwa, godzi się w końcu na to, aby dziecko urodziła im najbliższa przyjaciółka. O surogatkach można mieć różne zdanie, bo to temat dość kontrowersyjny, ale czytając "Drogie Maleństwo" nie sposób ich potępić.
Wiele osób pisze o miłości, którą czuje się do nienarodzonego dziecka, ale to nie zawsze tak jest. Ta miłość przychodzi z czasem, nie pojawia się ot tak, gdy na teście zobaczy się dwie kreski. Trzeba oswoić się z nową sytuacją, zmienić wszystkie dotychczasowe plany.
Mam koleżankę, która borykała się z niemożnością zajścia w ciążę. To był dla niej prawdziwy dramat! Poczucie, że zawiodła jako kobieta, że jest bezwartościowa, niepotrzebna...Męczące badania, leczenie, kolejne rozczarowania. To zachwiało podstawy ich małżeństwa, które wydawało się przez lata prawdziwym ideałem! W końcu zdecydowali się na adopcję...masa papierków do zdobycia, tysiące pytań, które stawiano im tak, jakby podejrzewani byli o chęć zabicia dziecka, a nie stworzenia mu kochającej rodziny...i oczywiście upływający czas.
O przeżyciach Claire i Bena czytałam tak, jakbym znów rozmawiała z moją koleżanką. Ogrom uczuć przenikał mnie tak, że nie mogłam się oderwać do książki. To bardzo mądra i wzruszająca historia o dążeniu do realizacji marzeń, o przyjaźni, miłości i poświęceniu, które trzeba nie raz ponieść, aby osiągnąć szczęście

PS. Przepraszam, trochę się rozpisałam, ale to z emocji

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mika19
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 4
- Otrzymane podziękowania: 0
Kocham to piękne słowo Ko szybko odchodzi cham zostaje......
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.