MAMUSIE KWIECIEŃ 2012 ;-)

marze o takim scenariuszu:

skurcze się nasiliły, rozwarcie powiększyło ale odeślą mnie do domu i mam przyjechać jak się bardziej rozkręci.

bedzie dobrze!

Ja na ktg dopiero w poniedziałek.
Dzisiaj z rana miałam biegunkę, może coś się powoli zaczyna ruszać? Kiszki się oczyszczają
Też mam lenia świątecznego, w sumie nic nie robię, ciasta dwa piecze moja mama, teściowa też coś piecze, więc ja sobie dałam spokój, poza tym jeszcze nie wiadomo gdzie w te święta wyląduje.
Ale gdyby nic się nie działo, to jeszcze chce z mężem pojechać do mojej mamy w wielkanoc, w sumie to tylko 45 km ;p jak to oznajmiłam, to uznano mnie za wariatke ;p hehhhhhh

Co tam u Was, jak tam leci? Karola daj znać ;p

cześć Dziewczyny!
Karola, czekam na wieści po wizycie?
jak reszta ciężarówek? jakieś zmiany??

umnie nocka jako tako, tylko krocze bolało jak cholera; teraz jest całkiem nieźle. tylko głowa mnie boli ale to przeżyję
zrobiłam zapasy jogurcików itp mojej córci, w razie jakiejś akcji )) bo dzień bez jogurtu to dzień stracony

teraz odpoczywam po zakupach i czekam na rodziców, za jakieś 1,5 godziny powinni być. my będziemy malować jajeczka z córcią jutro, a dziś ma malowanie jajek w przedszkolu ))

szolrak, przeżyłaś wczorajszą wizytę teściowej to jakaś nagroda Ci się należy :DD

iwcia, 45 km to nie taka znowu duża odległość, torbę w bagażnik i jedźcie świętować w razie jakiejś akcji możecie od razu pojechać do szpitala

IWCIU to moze byc faktycznie tuz tuz:DDD jesli cie zacznie bolec głowa to mozesz byc pewna ze dzidzia opuszcza spa:D superrrrrrrrrrrrrrrr

MOniq była miła wow:P hahah coz swieta to wymarzony czas na cuda:d:D

ale fajnie ze sie spotykacie z rodzinka:D cudownie:d moja mama tez dzisiaj maluje z maluszkami jajeczka:D moze mi jakies przyniesie:D hehe:D

ja zaraz jade na zakupki tak jak monisia kupic jogurciki , skarpeteczki musze miec:) jedzonko i gotowce na nd hehe:D świeta laba:d skoro mały ćwiczy mama odpoczywa:d

wczoraj tak wysprzatałam ze jedyna fatyga jaka sobie zadam do porodu to prysznic , golenie i obiadki heheh:D:P

miłego dzionka piekne mamusie!!

szolrak, to ambitny plan do porodu sobie obrałas ale ja mam podobny; zresztą rodzice nie pozwolą mi nic zrobic, tatko bedzie wyurywał sprzątanie z rąk a mama bedzie mnie zaganiała na kanapę, do tego jak pojawiasię mój tatko to Domi poza nim widzi tylko babcię i praktycznie mnie nie zauważa )

Moniq niby nie daleko, ale będzie już tydzień po terminie prawie, a mój świruje razem ze swoją rodziną, że mi odbiło, a do szpitala mam iść w tej okolicy nie w tamtej, ale tłumaczę, że jak się zacznie to przecież zdążymy dojechać itp
jejku czy to takie dziwne, że człowiek chce pojechać na swięta do swojego domu?

Madzia coś mi dziś od rana tak jakoś dziwnie, trochę jakby niedobrze. Mała lubi swoje spa myślałam że na święta już będzie z nami ;p ale ale jeszcze nic nie jest przesądzone

A co do teściowych hehhhh to czasem ale to tylko czasem te cuda się zdarzają

No to miłego malowania jajek ;p

iwcia, nic dziwnego; niech tak ie schizują; poród nie przebiega aż tak szybko; poza tym to nie środek zimy, jak przycisnie to szybciutko pokona te kilkometry powiedz mu że kobiecie w ciąży się nie odmawia

co wejdę na forum to antywir mi szaleje, same trojany tutaj są

ale widzę że dzieciaczków nam nie przybyło u mnie też brak akcji... a lodówka pełna, mieszkankow wysprzątane, obiadki dla mężulka pomrożone więc mogę jechać rodzić dzisiaj byłam jeszcze oddać krew i mocz ostatni raz i umówiłam się z położna na wizyty patronażowe po porodzie, bardzo sympatyczna kobitka

moja teściowa chyba jest chora bo pierwszy raz odkąd się wyprowadziliśmy (czyli ok 6m-c) zadzwoniła do mnie zapytać jak się czuję i czy sama siedzę w domu może wkącu do niej dotarło że jestem w ciąży i lada chwila rodzę...

iwcia u mnie też panikują żeby nigdzie już nie jeździć ale jak nie teraz to kiedy? potem przez jakiś czas będziesz uziemiona a Moniq ma rację chwilę potrwa zanim akcja się rozkręci więc zdąrzycie dojechać

trzymam kciuki dziewczyny, może wkacu jakiś kurczaczek nam się wykluje

idę odpoczywać i może na jakiś spacerek bo ładna pogoda u mnie dzisiaj jest ale niestety sama bo mój kochany M kupił sobie gre i powiedziała mi: do zobaczenia na porodzie oszaleje z nim!!!

i dopiero teraz wróciłam.

rozwarcie dalej na 1 palec. skurcze już zaczynają robić się konkretne więc obstawiam 2 dni jeszcze albo jutro. Już są dużo ostrzejsze na wykresach... i sama zaczynam je odczuwać. Z tym że występują co 7 min.

odczuwam je bardziej z tyłu pleców i właśnie jak takie parcie jak na kibelek. jak bóle reumatyczne

jakiś głupi lekarz przyszedł bo powiedział że mam teraz dopiero we wtorek przyjechać... a miałam mieć ktg co 2 dni!! dlatego teraz jadę we wtorek na godz. 12:00

zrobiłam mega zakupy i jak chwilę odpocznę to ide je rozpakować i przygotować mięsko do pieczenia jajka ugotować. ryż na sałatkę i kupę innych rzeczy.
Właśnie zdałam sobię sprawę że nie będę miała ciasta żadnego. Ale coś jeszcze wymyślę.


Coś mam dziwne przeczucie...
oby mnie nie zawiodła moja intuicja.

W razie co jutro jadę na mecz to może skok adrenaliny przyspieszy poród.

U mnie rozwarcie na 1 palec było w poniedziałek, ale ja znowu żadnych skurczy nie odczuwam :/ może ciężko będzie u mnie osiągnąć pełne rozwarcie?

Widzisz karola powinno być ktg po terminie co 2 dni, a ja też mam dopiero w poniedziałek kolejne, ostatnie było w środę. A nie powiedział Ci że jak do tego czasu się nie zacznie to zostajesz już w szpitalu?

Ja dzisiaj mam labe, nie robilam nic konkretnego poza zakupami, obijam się jednym słowem, ale to dlatego że jest tylu chętnych żeby za mnie wszystko robić że aż szok

Moniq też tak myślę, że jakby coś się zaczęło dziać to w pół godzinki wrócimy od mojej mamy, tak więc twardo sie wybieram, pomimo tego że mają mnie za wariatkę ;p

Karola ja miałam dziś rano przeczucie jak mnie przeczyściło i było mi niedobrze, no ale potem mi minęło i tamto i przeczucie.

Kobitki są ostro zajęte przygotowywaniem się do świąt

ja już prawie dwie sałatki mam zrobione.
galaretka gotowa (pierwszy raz robiłam i nie wiem czy wyjdzie)
śledzie też zrobione
woda gotuje się na jajka do sałatki i do malowania
jutro będę robiła mięsko
i chyba zrobię gyrosa tak mam ochotę na cos z majonezem i kapustą.

później sprzątanie jak dam radę i muszę się ogarnąć.
jakaś maseczka i paznokcie bo kupiłam dwa nowe lakiery i muszę wypróbować.

iwcia... właśnie lekarz powiedział że jak przestane czuć ruchy, zaczną się skurcze co 15 lub 10min, jak będę czuła że coś jest nie tak to mam przyjechać albo jak odejdą wody.

nie wiem czy wytrzymam do wtorku... oby nie

iwcia tez bym chciała żeby tacy pomocni byli...całe szczęście M bardzo mi pomaga i praktycznie wcale sie nie schylam
Korzystaj póki możesz