MAMUSIE KWIECIEŃ 2012 ;-)

A ja wręcz przeciwnie Karola, tęsknie troche za czasami ciąży, to był dla mnie piękny czas. Po mału zastanawiamy się też nad rodzeństwem dla Adasia z tym że wydaje mi się że on jest jeszcze bardzo absorbującym dzieckiem i trudno by mi było z dwójką. Aduś już trzecie tydzień chodzi do żłobka od wtorku już śpi a od czwartku chodzi na pelen etat 7-15.30. Nie jest źle już widzę jak się zmnienia wcześniej nie było mowy o samodzielnym jedzeniu a teraz wszysko Aduś chce sam. Też się bardzo boję chorób no ale czy teraz czy za rok w przedszkolu i tak będzie to musiał przejść. Mój Aduś ma urodziny w drugi dzień świąt, jak ten czas szybko leci...

Hej dziewczyny ależ nam dzieci wyrosły

My bylismy w Polsce i tam zrobiliśmy Oliwce urodziny w gronie kuzynów, babć itp takie bardziej rodzinne było super.

U nas ostatnio mała troche dokazuje, wymusza i ma jakieś zmiany nastrojów, może to też trochę od zębów bo w tyle jej wychodzą. My będziemy chcieli dac Oliwke pewnie jakoś po wakacjach tutaj do przedszkola może na początek na jeden dzień w tygodniu żeby się odwajała i uczyła języka troszkę. Ja też chodzę na kurs dwa razy w tygodniu i się doszkalam bo tu bez angielskiego ani rusz

Co do rodzeństwa to myślimy o tym, ja bym chciała ale z drugiej strony się masakrycznie boje, miałam problemy no dokładnie rok temu pisałam Wam o tym... niby na badaniach mam wszystko ok ale jednak troche też mnie przeraża że tutaj jestesmy zdani na siebie tak na prawdę i chociaż z Oliwką nie mam problemów w wychowywaniu na codzień to niewiem jak to by było z dwójką... ale chciałabym już drugie, jak sobie pomyślę że dodać jeszcze 9 miesięcy to wychodzi prawie 3 lata różnicy heh a to nie mało.

Czy Wy też macie wrazenie ze czas normalnie ucieka nam przez palce? Z dnia na dzien tak mi strasznie szybko wszystko umyka, popatrzeć nawet na maluchy jakie już duże są, maja swoje zdanie i mądrości
Oliwka bardzo dobrze mówi i mówi wszystko już, pełnymi zdaniami, wierszyków sie uczy szybko, liczyć też do 10 umie ale to z Dory bo ogląda po polsku i po angielsku no i śpiewa tanczy, widać że tak pod ty wzgledem to dobrze sobie radzi, ale znowu ruchowo jest gorzej, nie jest taka zwinna jak inne dzieci, sprytna nie wejdzie w kazda dziure hehe i torche jest bojaźliwa jak trzeba gdzies samemu wyjsc czy zejsc. Nózka jedna jej sie krzywi do srodka, bylismy tutaj u ortopedy ale twierdzi ze to normalne do 3 lat ze nózki nie sa proste a w Polsce znowu każą kupować buty ortopedyczne, wiec co kraj to obyczaj...

Co do wagi i wzrostu to hmmm cos około 14-15 kg bedzie na takiej wadze zwyklej ale jak bedziemy na bilansie to sie dowiem dokladnie

Iwcia... pamietam o Twoich przykrościach ;( strasznie przykre i nie dziwię się że masz obawy.
Tak zgadzam się że to duża róznica wieku ale ja nie jestem gotowa na takie przygody Ola nam dokazuje i narazie nam starczy

A ja z nudów w domu zaczynam zajmowac się rekodziełem.. powoli powoli i może coś mi z tego wyjdzie. zawsze lubiłam takie rzeczy robic. Teraz szyję sukienkę dla małej i ciekawa jestem co mi z tego wyjdzie.

Karola no i super, mnie się bardzo podobają takie ręcznie robione rzeczy gdybym sama miała taki talent to też bym cos tworzyła ale no nie po drodze mi a sukieneczką pochwal się jak już uszyjesz swoją drogą ta czapeczka kuchareczki i fartuszek to wyglądało bombowo.

Ja tutaj jeszcze do końca nie mam pomyslu na siebie, chciałabym się doszkolić trochę w języku, pójść do pracy itp no i nie powiem że o tym drugim dzieciątku co raz bardziej myślę.
Karola wiadomo każdy czuje po swojemu, u mnie powiedzmy że zaczynam dojrzewać do tego ale to też jest spowodowane pewnie tym że ja i moj M nie mamy rodzeństwa i chcielibyśmy mieć większą rodzinke i dać też Oliwce tego czego nam rodzice nie dali, czyli braciszka albo siostrzyczke
Mam nadzieje że kiedyś to się spełni owocnie i tym razem już bedzie wszystko wporządku.

Jak tam przygotowania do Świąt? Nam tu będzie pewnie trochę smutno bo bez rodziny, tylko we 3 ale jakoś damy radę, poplanowałam już gotowanie i pieczenie, zakupy i w tym tyfodniu przystepuje do dzieła

KArola ja się pisze na tą czapeczkę,wiesz co na naszej jest napisany rozmiar 46,coś Ci już to mówi,a może zrób z takim szerszym otokiem,to jak co gumkę mogę wciągnąć,co Ty na to?
a podaj adres mi na priv tu lub na fb to wyśle dla młodej koraliki

już po świętach, my byliśmy w Wielkanoc u teściowej,a w pon robiliśmy Patryka urodziny u nas

w wekend majowy odwiedziliśmy zoo, kolege co też miał urodziny, Park Oliwski, byliśmy też na święcie tulipanów, Patryk sobie straż pooglądął, a potem na łąkach i tak zleciał wekend

zwykle jesteśmy cały czas na dworzu,od rana do obiadu,potem obiad i znów
Patryk bawi się z kolegami swoimi lub ma dwie koleżanki z którymi się kolegujemy, my mamy możemy pogadać,a dzieci się bawią

co tu taka cisza?
co u Was? jak maluchy? Niedługo bilans dwulatka, była któraś z Was już? jak przebiegał?

Hej
Adaś po prawie miesiecznej nieobecności w zeszły poniedzialek znowu poszedl do żłobka, trochę chorował a ostatecznie przeszliśmy ospę. Na bilansie dwulatka już byliśmy. Bylo warzenie, mierzenie, sprawdzenie postawy i chodzenia, sprawdzanie ząbków, pytanie o ogólny rozwój, koncentracje, zerknięcie na napletek. Próba zbadania wzroku jednak Adaś się wstydził i nie chcial mówić co widzi na obrazkach.

o to super, bo znajoma była i mówiła,że ze szczepieniem kilkanaście minut tylko trwało

5 pytań i koniec bilansu

ospa? a jak przechodził?przyniósł ze złobka?

my mamy 3-go,ale mały dziś miał stan podgorączkowy,zwymiotował na mnie, nie wiem co się dzieje, kaszel i katar dostał-musze obserwować i inhalacje,jak ie pomorze to w pon pójdę do lekarza

No tak ospę przyniósł ze żłobka ale na szczęście była bardzo łagodna na całym ciele miał max 10 krostek, nie drapał ich bardzo ładnie schodziły. Najgorsze było to że wyszła mu w sobotę wielkanocną czyli całe święta spędziliśmy sami w domu a na poniedziałek miał zaplanowane urodziny, które również niestety musieliśmy odwołać.

Hej kochane.

U nas wreszcie przełom nocnikowy i Oliwka sika jakoś od tygodnia i woła.
Karola Twoja Ola to chyba najszybciej sobie nocnik przyswoiła z tego co pamiętam niewiem jak reszta maluchów?
Narazie na noc pieluszkę zakładam i na drzemkę w dzień bo jeszcze mam obawy czy sie nie posika.
Karola jak u Ciebie było ze spacerami, dawałaś nie dawałaś? Może przypomnisz co nieco bo jak narazie u nas to nowość
Pozdrawiam

Halo halo,dziewczęta

Serdecznie polecam zaglądnąć na stronę:http://www.takdlazdrowia.net.pl/
Jest to miejsce idealne dla osób, które chciałyby poznać sposoby na zdrowe i długie życie