MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Dżasta-oj to dopiero byliście zabiegani:)U nas ciężko wszystko tak pozałatwiać jak maluszka się ma bo to tzeba opieke mu załatwić a to szybko szybko bo się już do maleństwa śpieszy i tak to wygląda:)

My na spacerku bylismy,ale krótko,tylko z 1,5 godz.bo małemu nic dzisiaj nie pasuje.Nawet w wózku nie chciał siedzieć,tylko piszczał Chyba to górne jedynki,bo zachowuje się podobnie,jak przy pierwszym ząbku.

Dżasta - miło Cię widzieć prosimy o zdjęcie Majci

Anszka, Daners, Misiowa, - dować zdjęcia maluchów - i to już bez wymówki

reszta też

No a my jak na razie w domu.Byliśmy u lekarza ale sam biedny nie wiedział co ma z nami zrobić. Byliśmy na prześwietleniu płuc - Jędrula pojechał na opis- bo tak to za tydzień by było
Na 18.00 mamy do alergologa

hej
kamyczka ja byłam w weekend u mamy, maż do godz 18 jeszcze w domu,

Daria no wlasnie to bieganie jest bardzo uciazliwe, ale na szczescie za chwile bedziecie mieli to z glowy i zostana same drobiazgi

My tez bylysmy na spacerze,ale bardzo krotkim. Z Maja ostatio nie moge isc na dluzszy spacer, bo w drodze powrotnej do domu juz jest bardzo marudnai daje mi niezle czadu, musze wrecz biec do domu, a tutaj wszedzie sie idzie po gorke wiec to nie jest latwe:)

Teraz lece na dywan na wspolne zabawy z mezem i z Maja jak codzien kiedy wraca z pracy uwielbiam te nasze popoludnia

A wrzuce jakas fotke wieczorem, jak corcia pojdzie spac

Hej dziewczyny ja juz po pracy normalnie padam na pysk nog nie czuje bo 5,5 godz chodzilam w pracy. A wstalam o 4:40 kacper tak przewaznie je drugi raz i potem juz nie bylo sensu sie klasc Jestem mile zaskoczona bo maz spisal sie na medal i jeszcze jak wrocilam to obiad czekal na stole, zdazylismy tylko zjesc razem i juz niesttey musial pojsc do pracy, takze dopiero w sobote zobaczymy sie dluzej niz 20 min.
U nas tez piekna pogoda, slonko przygrzewa takze spacerek jzu zaliczylismy, Kacper wlasnie spi, wiec moglam w koncu wyciagnac nogi

Daria caluski dla Tymka z okazji zabka
kamyczkaale synus ma wloski boskie , chyba impreza sie udala
bidol zdrowka, mam nadzieje ze szybciutko Kamilka wyzdrowieje i bedziecie mogly smigac na spacerki
maksiuja juz trzymam kciuki

No i stalo sie. Jedziemy xo szpitala. Mal ma kolejne zapalenie płuc do d...y jest ten swiat. Juz sie poddaje.

bidolku tak mi przykro chyba faktycznie musicie wzukać przyczyny,bo mała nabawi się astmy biedna

Bidol ojej współczuję kochana,zdrówka dla Kamilki przytulamy z Dominikiem

Bidol kochana wspolczuje zdrowka dla Kamilki,
No a i my sie chyba w koncu doczekamy zeboli bo moj maly jest marudny w dzien do tego w nocy tez tak nie spokojnie spi w piatek musze mu wykupic Viburcol bo nam sie konczy a ostatnio jak bylam na szczepieniu to wzielam od razu recepte

Bidol cholera (przepraszam), a niech to! Słuchaj Babo, wiem że nie jest Ci lekko i masz już tego serdecznie dosyć, ale.... musisz jeszcze troszkę być silna. Wierzę że tak będzie. A ja o siłę dla Ciebie poproszę sama wiesz kogo Ucałuj Kamilkę i pamiętaj że myślimy o Was. Trzymaj się

I ja sie w koncu przywitam

Od miesiaca nie mialam zadnego wolnego weekendu, bo albo szkola albo musialam pisac prace licencjacka.. to sie w koncu zawziela usiadlam w sobote o 8 rano i skonczylam w niedziele o 2 nad ranem ale cala napisalam W ten weekend zjazd i kolejny weekend bede miec caly wolny!!!, zastanawiam sie jak aktywnie go spedzic z rodzinką

Wrocilam do pracy i zgadzam sie ze ciezko pogodzic wszystko: praca, dom, obowiazki, mała, etc.. a jeszcze mialam szkole i prace... no ale dalo rade
Z mezem tez sie mijamy tz wspolnie spotykamy sie kazdego dnia po 19stej a tak to ja wychodze o 6 a maz po 10 Dziadkowie sie wspaniale zajmuja małą, nic jej nie brakuje i szybko sie mala rozwija:) Staje juz sama, chce wciaz chodzic jak tylko mnie zlapie za raczki to mknie do przodu az sie boje o te jej nozki. Zabkow dalej nie mamy, a dziaselka sa bardzo nabrzmiale. Co dawalyscie maluchom na uspokojenie lub zlagodzenie objawow?

A tu moj ostatni wynalazek - chusta:) W niedziele wybralismy sie do supermarketu na zakupy a ze nie chcialam małej zostawic to wybrala sie z nami:

Mała sama prowadzi wozek

Powiem wam ze zainteresowanie bylo ogromne i bardzo pozytywne! wiele osob nas zaczepialo i pytalo o chuste, wiazania, a mala sie do kazdego usmiechala:)

Fajnie jest miec bobasa

Ps. Dzieki za filmik z gadułą! ale tak malo filmikow jak wasze dzieci gaworzą.. moja juz powoli cos probuje ale to wciaz dalekie od idealu... no coz.. bede czekac:-)

Kejtlin super się prezentujecie z córcią fajnie,że Julka się tak fajnie rozwija pozazdrościć prób chodzenia
Bidol jeszcze raz Was przytulam kochane zdrówka!!!!!

No jestem ponownie.

Bylismy u rodzinnego. Dali skierowanie do szpitala. Zaraz po tym pojechalismy do alergologa. Mamy zrobic pakiet badam pod kontem alergii no i niestety mamy astme dziecieca ( Olga wykrakałaś ) alergolog powiedziala ze musi byc tego jakas przyczyna bo astma jest nastepstwem zapewne jakiejs alergii. Mamy na stale inhalacje 2 razy dziennie.
Zaraz po alergolog pojechalismy do szpitala i tam juz w drzwiach panie pielegniarki nas witaja. Oczywiscie juz nas znaja dobrze ;/ i okazuje sie ze niema miejsc. Malo tego w calym lublinie niema ani jednego miejsca Ordynator osluchał kamke. Przeprowadzil bardzo dokladny wywiad i wysłał na pogotowie z zastrzykami domiesniowymi. Kamka zniosla to dzielnie. No i jakas godzine temu wrocilismy do domu. Jutro pielegniarka ma przyjsc zrobic zastrzyk rano i wieczorem biedactwo. Pupa jak sito bedzie
No i jeszcze inhalacje mamy robic.

Po zakonczeniu leczenia mamy utrzymywac inhalacje 2 razy dziennie do odwolani oby z tego wyrosla

Juz padam. Caly dzien po lekarzach przejezdzony. Rodzinny, rtg, opis rtg, znowu rodzinny, alergolog, szpital, pogotowie. Ehhhh czy kiedys to sie skonczy???

Ania,Olga,Kamyczka,ME, dziekuje

bidolku ucałuj Kamilke, bratanica męża też miała zapalenie oskrzeli a później płuc w prokocimiu tydzien siedzieli