MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

AF - albo tu ostatni 12B

www.pensjonat-skiper.pl/pokoje.html

albo tu studio nr 8 z sypialnią na górze w skosie
www.azyl.debki.pl/galeria_zdjec.html

albo tu
www.debki.pl/obiekt,Willa%20Jantar,f609805c,1001120.html

a najbardziej podoba mi się tu
www.debki.pl/obiekt,Willa%20Liliowa,8edad20f,1001120.html
ale kuchnia ogólno dostępna - i już sama nie wiem

Saiko - no właśnie zaczynają się fochy - Jędrula mówi że Kamka ma to po mnie

Bidol, to , z na waliskach to prawda:) a to szybciutko rezerwować miejscówke i pogode i w drogę ząbków to już mamy z 8 i jeszcze dwie szóstki dolne wychodzą, niedługo wszystko pogryziemy:D a meble super, mam ostatnio słabość do białych:)

saiko, sliczne zdjęcia. U nas kaszki nadal w poważaniu:)

Ai F, my się atywnie zdjęciowo udzieklamy na fb, nie masz konta? a zdjątka i tak dołącze- żadnej okazji nie przepuszczę, żeby sie gówniarzykiem pochwalić gratuliemy kroczków:)

Kamyczka, cierpliwości;) może się jeszcze uda

ME, znam ten ból cały tydzień sama, ale mały mi się już nie drze w czasie jazdy, to moge go wziąść na zakupy do hipermarketu:D


a teraz co u nas:wczoraj mały mnie wykończył, spał tylko 45 min w ciągu dnia! dzisiaj byłam na zakupach licząc na wyprzedaże i jestem niemile zaskoczona, nic totalnie nic nie ma:(

Czy macie moze sprawdzony przepis na likier z czarnej porzeczki?

I w ogóle przetwory z: czarnej porzeczki, czerwonej porzeczki, agrestu i malin.
Zalezy mi na jak najprostszych przepisach, bez udziwnien, z jak najmniejsza iloscia dodatkow.


Musze pozbierac owoce jak najszybciej bo mi sie zmarnuja


Krecik - moj synek w ogole kaszek nie jada, od 3 dni nawet na Sinlaca sie obrazil, doroslak jeden

Krecik - że jak?? to ile Wy tych zębów macie - mówie o Stasiowych nie o Twoich jak szóstki mu wychodzą skoro mleczaki tylko do 5 rosną

Saiko - nie znam

krecik dokładnie-aż czytałam dwa razy o jakich szóstkach piszesz

Wow, sama w to nie wierzę. Wreszcie zasiadłam z laptopem. W domu cisza i święty spokój... na razie.

Kamyczka pisałaś o tym, że Dominiś nie toleruje kawałków, ale owocki je. Nestle ma fajne kaszki po 12 m-cu. Takie w kartonikach z kawałkami owoców - na przykład z czerwonych owoców, albo z żółtych. Spróbuj, może się uda Nie poddawaj się z tym odstawianiem. Próbuj, może mleko w butli - ściągnięte lub mm - choć pewnie na tym etapie, to trudni ściągnąć jakąś większą ilość. Krzywda mu się na stanie, nawet jak go zostawisz. Najwyżej teściowa będzie niewyspana, trochę poddenerwowana, ale to nie koniec świata.

Bidol marnujesz się. "Let's back to basic !!!" - super wyszła ta szafka. Zdawał relacje z dalszych postępów prac. Świetnie że udało się Wam zaplanować wakacje, no i niezłe "miejscówki" znalazłaś. Szybko rezerwuj, bo pogoda sprzyja i szybciutko zabraknie wolnych miejsc.. Zdjęcia z roczku przecudne. Królewna jak zwykle prześliczna

Majówka udanych wakacji No i super, że wszystko z Waszą uroczystością jest dograne. A mdłości... miną. Cieszę się razem z Tobą

Olga też zaglądam codziennie. Po prostu nie zawsze mam czas napisać. Jak wróci wrzesień i Kuba znowu ruszy do przedszkola, to mam nadzieję że będzie mi łatwiej. Fajnie Wam ten roczek wypadł i macie super zdjęcia.

Krecik he he, na odkrycia nigdy nie za późno. Ważne że idzie do przodu Jak trzonowiec, widać już go Szóstki

Saiko gratulacje dla Szymusia za jego bieganie!!! Pięknie wyglądacie Tort - rewelacja. A z tym zapałem, to u mnie tak falami, he he

ME próbuję sobie wyobrazić Emilkę z tym palcem i jakoś tak mi się śmiesznie robi. Oduczy się

A teraz tak. Jeśli chodzi o spotkanie nasze, to żeby nie było - nie zapomniałam. W gorącym sezonie letnim ciężko znaleźć miejsce dla tak dużej liczby osób i jeszcze żeby był dobry dojazd publicznym transportem. No ale próbuję dalej, a jak nie, to może wrzesień?

Jeśli chodzi o owoce, to Mateusz da się za nie pokroić. Jak pierwszy raz kupiłam maliny w sklepie, to mimo że do domu mamy jakieś 200 metrów, to połowa pojemniczka została zjedzona. Siedział całą drogę odwrócony do mnie i domagał się non stop. Na działce, jak tylko Kuba zerwie truskawki, to siedzi i czeka aż mu da. A jak w niedzielę Kuba stał przy krzaczkach czerwonej i czarnej porzeczki, to nie nadążał zrywać i podawać Mateuszkowi. Rewelacyjnie to wyglądało.

W ogóle jeśli chodzi o jedzenie, to obiadki już niemal zawsze je te co my. Na śniadanka jakiś chlebek z szyneczką, albo kiełbaska, jajecznica, jajko, tak sobie pomału próbujemy.

My mamy cztery ząbki - po dwa na dole i na górze.

No i najważniejsze. W niedzielę miałam impuls i postanowiłam wieczorem nie dać smoczka do spania. Położyłam go jak zwykle w łóżeczku, dostał pieluszkę, patrzył na mnie wielkimi, zdziwionymi oczkami, ale powiedziałam dobranoc, buziak i wyszłam. Płakał niecałe 25 minut i zasnął. W poniedziałek przed drzemką w południe (śpi raz dziennie) pisnął raz. I tym sposobem pożegnaliśmy się ze smoczkiem. W ogóle te moje dzieci zawsze kochane były jeśli chodzi o zasypianie. Odkładam do łóżeczka i wychodzę.

Ufff, obiecałam że nadrobię i mam nadzieję, że zaliczyłam

Saiko tak mi się przypomniało. Wszystkie te owoce można zamrozić. Bardzo fajnie jest jesienią czy zimą, wyjąć takie zamrożone owocki i ugotować kompocik, czy upiec placek

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Saiko zrobić tak, jak mówisz. Po prostu odłożyć spać, przeczekać jedną, dwie czy trzy nocki i może się uda. Aaaaaa i koniecznie się czymś zająć (mycie naczyń woda troszkę wytłumi ) i patrzeć na zegarek. Jak dziecko płacze, to minuta wydaje się być co najmniej 10 minutami. Im dalej w las, tym będzie trudniej.

No to zapełniam strony i nadrabiam. Dzień Dobry

My własnie skończyliśmy śniadanko. Teraz troszkę ogarnę domek szybciutko i zmykamy na spacerek na jakiś plac zabaw. Jak wrócimy, zjemy owocka i do spania. A ja wtedy jadę na rehabilitację - dzisiaj siódmy raz (mam w sumie 10).

Miłego dzionka

Ania - dałaś rade
udanego spacerku no i gratulacje pozbycia się smoczka - u Nas będzie ciężko bo Kamila bardzo uzależniła się ostatnio - przez wychodzącą 2 na dole - tak ją męczyła - że Kamila cały smoczek do buzi wkładała (razem z tym plastikiem)

Saiko - tak jak Ania mówi - do łóżeczka - wyjść z pokoju i tyle - zaglądać co jakiś czas np co 3 minuty- jeśli stoi to kłaść i tyle aż uśnie
ochh jak ja mam dobrze - Kamka już śpi

no a z tych złych wieści - chyba jednak nigdzie nie jedziemy - Jędrula ma problem z urlopem w dodatku nowy piec przychodzi właśnie wtedy no i trzeba go podłączyć -

dooberek

My sie usypiamy kapiel mleczko i odkładam ;] ale siedzew ciszy obok łóżeczka ;] jak chce Filut powariowac to wariuje a jak sie zmeczy to zasypia ładnie sam ;] czasami tez wychodze i zasnie wiec mi to gra

a teraz wcinam kalafior ;] chyba nie zdarze usmazyc z buła hehehe albo tatus jak wróci to na obiad bedzie pustka na talerzu...moze sie naje

a co do smoczka to chyba mamy jeszcze czas..wkoncu to male bable jeszcze

ja juz sie urlopuje w domciu i robie liste co potrzeba nad morzem i rany ile ubran w razie W trza miec

Hej.

Przywitam się tylko.Mam laptopa w naprawie,więc ze stacjonarnego często nie dam rady Dzisiaj wstałam ze strasznym bólem szyi i prawej strony pleców,normalnie nie mogę się nawet dobrze odwrócić.Nawet z małym w południe spałam 3 godz.z termoforem,najadłam się przeciwbólowych i nic Oby szybko minęło,bo nie daje rady.

Ignaś zasypia na dużym łóżku,kula się aż zaśnie,a ja w tym czasie odpoczywam Lubię to nasze zasypianie,a później go zaraz przenoszę do łóżeczka

czesc dziewczyny,pisalam do was wczesniej i moj post chyba zostal niezauwazony napisze drugi raz:(

pisalam ze Pawcio juz od dawna chodzi;) bylismy juz na szczepieniu;) i maly wazy 11 kg

urodzinek nierobilismy bo chrzestna i tesciowie od listopada sie nieodzywaja:(
wzamian za to jedziemy w nd nad morze