MAMY LISTOPADOWE :-)

Witam !
Oooo dziekujemy za miłę słowka
Nie Sander , mieszkamy w miescie, ale na obrzezach wiec zaraz kolo domu mamy las i laki a taaak szpeniuch nie samowity z niej.. roztrzepana jak mamusia upaaarta cos nie idzie po jejj mysli too moj Booziu... koniec swiata jest.

Wasze maluchy tez maja pozdzierana kolana i posiniaczone????
Bo moja MArysienka (sierotka) to raaany.. sama o swoje nogi sie potyka:P
Ale pogoda dzisiaj straszna , pada pochmurnooo i taki zmulony dzien, mala juz od samego rana marudna jest .
Miłego kochane :*

Oj Dziewczyny szalejecie z pisaniem
Ale ją jakoś nie ogarniam ....

Sander lepiej być szczuplym niż otylym. Dzieci są okropne jeżeli chodzi o wytykanie wad..

A pocila Ci się jak była mała? Ją gdzieś czytałam że to może być związane z niedoborem witaminy d. No ale to u noworodka.... Może tak ma i już

Magdalen fajne z Was dziewczyny a jak się czujesz?

Trufla przeraziłaś mnie tym szkłem...

Ewelka powodzenia ,!

Co do kolan to mamy obydwa w strupach. Ale Kacper ma adhd i nie usiedzi na miejscu... Największego szału dostaje godzinę lub dwie przed snem... Z podwórka przychodzi padnięty a w domu przybywa mu energii

Więcej nie pamiętam...

Pozdrawiam

Kaska no czuje sie w miare Dziekuje
Ciezko mi juz ze wszystkim ale musze radzic sobie...
Zaczyna mnie panika ogarniac bo to juz zaraz porod... A ja nie jestem zbytnio zgrana babka... z reszta sama to co ja moge?.. eh
Martwie sie gdzie mala zostawie na czas porodu itd .
Moja tez ma tyle energi ze szook za mamusie chyba teraz
Buuziooolki

Witam
No u nas też już są zdarte kolana i też mamy siniaki. Ale moja na dupie nie usiedzi nawet 5 minut Wszędzie jej pełno jak nie krzesło to schody. A jak jest pora na kąpiel to wrzask bo się nie chce do domu iść. U nas trochę pogoda się pogorszyła ale może dobrze bo jest trochę chłodniej. Na szczęście nutramingen nam pomaga bo schodzi wysypka ze skóry i też Ala chętnie go pije Choć tak śmierdzi nawet jak Ala go pije z butelki.
Magdalen o to rzeczywiście zaraz będziesz rodzić jak ten czas leci. A co małej nie masz z kim zostawić? Może któraś babć by z nią została.
Miłego dnia wam życzę.

No mam własnie taki problem , ze jedna babcia sie nienadaje do tego, moze tylko zeby ja zostawic jej na godzine ale bym sie bala... moja mama mieszka daaaaaleko od nas, babcia od ojca nie interesuje sie nia wiec nooo.. a moja babcia nie jest w stanie z nia siedziec bo jest chora... i tak to własnie jest:) ciotki pracuja ... wiec no jestem zdana na siebie..
a co do pogody to u nas od 3 dni paada eh .. ale zimno nie jest.

My mamy też problem aby Alę na godzinkę z kimś zostawić. Moja mama USA jest i pracuje. A druga babcia na emeryturze ale mieszka 505 km od nas. Więc ja jestem w domu z małą cały czas i czasami mam tego wszystkiego powyżej uszu. Ala miała iść do żłobka ale jak by zachorowała to miała z nią zostać teściowa ale nam odmówiła. Szkoda gadać a wcześniej niema problemu jak coś to będę przyjeżdżać.
U nas się wypogodziło i jest znowu gorąco.

Nooo wiec sama widzisz , ze nie jest łatwo nawet do sklepu gdzies isc z nia to jest problem...

A tatusiowie nie mogą zostać na moment?
Mój ma z tym problem, ale całe szczęście mogę liczyć na babcię.Chociaż nie lubię go tamzostawiac a moja mama mieszka na drugim końcu miasta i pracuje...

Też czasami mam mega dość,ale przecież zajmowanie się dzieckiem to latwizna i w sumie to nic nie robię...

Trufla usmialam się z tej mąki : D szok...
Ala wydaje się duża.na ile ubrania nosi?

A inne dzieciaczki?

Tatus ameli jest nieodpowiedzialnym gnoojkiem , ktory najlepiej jakby sie wcale nie pojawiał a moj to pracuje i musi robic bo z kasa trzeba nadrobic..
Niby łatwizna ... ale wyjsc trzeba gdzies czasem cos zalatwic... a ja z brzuchem teraz to nie ma opcji zebym sie gdzies z nia ruszyła... wiec mam naprawde ciezko...Ja moge sobie cos zalatwiac po 18 jak juz Moj jest w domu ale wtedy to tylko markety nic wiecej nie zalatwie o tej porze.
Amela nosi ciuszki 86/92 .

Ala jest duża jak na swój wiek ma około 85 cm. A ubranka nosi 98/110. Ale też zależy od firmy. Ja jak muszę coś załatwić ta albo zabieram Alę ze sobą lub umawiamy się z mężem że wyjdzie wcześniej z pracy. A z mąką to nic Ostatnio była akcja z popiołem z kominka cała Ala w popiele i wszystko w koło też.
Magdalen że takie gnoje chodzą po ziemi Zrobić dziecko i spieprzyć

Noo w sumie to ja go zostawiłam... ale nie był niczego wart... a teraz niech sie trzyma lepiej z dala .. poradze sobie z mala bez niego , wystarczy ze bedzie alimenty na czas płacicł
Trufla to duuza ta Twoja łobuziara

Tyle tych postów że nie wiem na co miałam odpisać...
Kasiu Isia jak była malutka to też się pociła w foteliku... No a wit D podaje więc mysle że to nie to...

Ubranka Isia nosi na 86 i są zwykle akurat, czasem na 92, ale wiadomo - numeracja jest bardzo elastyczna

Kasiu nie wiem jak dla Ciebie ale dla mnie zajmowanie się dzieckiem to wcale nie łatwizna! Z resztą ja generalnie nie jestem "kobietą domową" i jak za długo w domu to mi źle. Byłam z Isią w domu od marca 2012 do lutego 2014 więc zdecydowanie starczy. Ale to nie znaczy że nie lubie mojego domu! I nawet gotować się nauczyłam aż sama jestem zaskoczona. Chlebek,w końcu pizza która mi nie wychodziła, ostatnio rolada - bardzo prosta i pyszna Tak więc odkąd jest Isia w moim życiu nastała prawdziwa przemiana Niestety także na gorsze - bo Nasze małżeństwo generalnie legło w gruzach i dopiero powoli próbujemy je odbudować, mam nadzieje że kiedyś wrócą stare czasy

A co do zostawiania Małej z tata to odpada - za grosz mu nie ufam co do niej... Moge ją zostawić góra na 15 minut.

Magdalen dobrze że miałaś "jaja" go zostawić (mam na myśli że dziecko było w drodze) no i domyślam się że dobrze na tym wyszłaś???
I powiedz mi jak Twój poród, bo dalej nie wiem??

No i może jakaś ciocia w razie czego weźmie sobie urlop?? Albo po prostu Twój??

Ja generalnie nie mam takiego problemu z załatwieniem czegoś dzięki temu żłobkowi, ale wtedy nie mogę iść do pracy - a jak mnie nie ma to nie mam zapłacone... No a dla nas teraz każda złotówka jest na wagę złota...

Trufla nutramigen jest napawde ok, Nasza też go pije bez mrugnięcia okiem, no i jak zaczęliśmy go używać to zaraz skóra się poprawiła. Teraz skóra wygląda gorzej przy tym odstawianiu... ale teraz jeszcze je truskawki a one ją napawano uczulają... a ona tak je lubi... więc jej pozwałam zjeść max 3 sztuki.

Jeszcze coś chciałam napisać do Ewelki ale nie wiem co....

Kasiu widzisz tupnęłaś nogą i forum ruszyło

AAA już wiem, chciałam zapytać jak Ty to robisz że godzisz dwie szkoły na raz??? Bo obie zaocznie rozumiem???

Dobra lece bo jeszcze jabłecznik i zupa na jutro...

Magdalen podziwiam Cie, silna z Ciebie kobietka Ale skoro byl nieodpowiedzialny to dobrze ze go pogonilas, po co sie meczyc.

Ja jak potrzebuje cos wyjsc zalatwic to zostawic moge Pole z mamą, no chyba ze maz jest w domu to wtedy on siedzi z Polą, umie sie nią zając Gdy w weekendy na zajecia ide to on z nią zostaje lub jak go nie ma to moja mama lub tesciowa

Trufla dobre z tą mąka a Pola dzis mi rozsypala bulke tartą i wygladalo to podobnie

Sander obie szkoly mam zaocznie, ale akurat tak sie zlozylo ze zjazdy mi sie wymijają, w jeden weekend mam jedną szkole a w nastepny drugą tak wiec daje rade Jedynie w ten weekend mi sie pokrywaja zjazdy

Niestety wszystko muszę przednią chować bo próbuje wszędzie swoje ręce wsadzić. I tak mi wyciągnie miski , patelnie , łyżki bo to jest lepsze do zabawy niż jej zabawki.
Sander dlatego Ali niepodaję truskawek z obawy że ją wysypie bo pomidor ją uczulił.
Ewelka 1505 podziwiam że dajesz radę sobie z dwiema szkołami. Tak mi Ala czasem da w kość że padam wieczorem ze zmęczenia.
Magdalen pewnie że dasz radę sama bez niego.