Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Dobry wieczór

Kurde Wiktor dopiero co zasnął. Trochę mu zeszło

Asiu Wiktor ma 10 ząbków które już całe lub prawie całe wyszły i dziś dojrzałam, że przebiła się dolna 4 albo 5 nie wiem dokładnie bo to urywki sekund jak już uda mi się zajrzeć bo buzi

Bardzo ładny kombinezon Oliwki, my nie mamy jeszcze, kozaczków tez nie.

Hejka
Ja na wybory też w końcu się nie wybrałam... kto by nie wygrał to i tak będzie źle

Tata ma założonego holtera i do jutra do 21 nie można do niego dzwonić na tele.
Ciśnienie mu się ładnie unormowało i w końcu się dobrze poczuł Tak więc na 90% wypuszczą go we wtorek i będzie mógł pojechać z moim bratem podpisać tą sprzedaż lasu

Dzisiaj wybraliśmy się do mojej cioci dlatego nie zaglądałam wcześniej.

Gratulujemy ząbka Monisi

Hej
Gratulacje dla Monisi za ząbka.
Kombinezon Oliwki superancki, bajerancki itd...
Asiersa dobrze że z tatą ok.


My na wyborach byliśmy koło południa


Dziewczyny wieczorem bawiąc się z Lilką zauważyłam że ma strasznie napuchnięte dziąsła z dwóch stron (chyba obie czwórki górne). Normalnie się przeraziłam jak to zobaczyłam bo gule niemiłosierne. Słyszałam ,że jak idą czwórki to jest masakra ale nie przypuszczałam że aż tak to wygląda. Mała ostatnio wkładała wszystko do buzi ale poza tym żadnych innych oznak no i ma już 8 ząbków więc myślałam że na jakiś czas będzie spokój. Kurcze mówię Wam normalnie aż mnie zmroziło. Dowiadywałam się od razu u kuzynek i mówią że to tak wygląda przy tych czwórkach ale napiszcie kochane te które mają jakieś czwóreczki czy to faktycznie tak jest?

carolin u Wiktora dziąsła też są mega napompowane. Wychodzą chyba 4, piątki to raczej nie są.
A co do wychodzenia 4 to nie wiem, ale nam pediatra mówiła, że najbardziej dzieci bolą 3.

carolin, moj maluszek ma juz górne czwórki, ale byla masakra jak szły. Ksawcio był strasznie marudny a teraz chyba idą góne dwójki bo ma dziąsła napuchnięte

U nas jak na razie te ząbki nie wyszły, ale dobrze wiedzieć, że tak to wygląda

Asieńko, zapomniałam wcześniej napisać, że kombinezon piękny

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. moja córcia bardzo dobrze znosi nowe ząbki. Żadnych rozwolnień, no może czasami w nocy częściej się budzi i popłakuje ale to wszystko ani gorączki ani kataru. Dlatego nie myślałam że tam coś wychodzi bo zaglądnąć do buzi to też sztuka. I jak zobaczyłam przypadkiem to normalnie przerażenie bo przy innych ząbkach te dziąsła tak strasznie nie wyglądały!!

Cześć!
Gratuluje nowych ząbków!
U nas na razie wciąż 8 zębów, czwórek jeszcze nie ma.
Wczoraj mój maluszek się przewrócił i rozbił sobie górną wargę, ale w środku. Był cały we krwi, a jak usnął, krew nie przestawała mu lecieć i mam wielką plamę na kołdrze. Mój mąż aż się przeraził, bo jak mu opowiadałam o tym przez telefon, to nie podejrzewał, że aż tyle tej krwi będzie... teraz biedactwo spuchnięty jest i wygląda trochę jak wyżej wspomniany J.K.

Nie mówiłam, że byłam u psychologa. Okazało się że mam początki depresji i zalecano mi terapię (czyli kolejne 4 spotkania z psychologiem), a jak nie minie to "pomoc farmaceutyczna", z której ja z góry rezygnuję. Leki uspokajające nie pomogą mi rozwiązać moich problemów.

Mąż jeszcze w pracy, siedział cały dzień w komisji wyborczej, teraz liczy głosy. A ja sama.

Chciałam się zapytać o taką rzecz. Pytanie bardziej skierowane do mam chłopaczków. Pytanie brzmi: czy ściągacie napletek przy myciu siusiaczka. I czy zdarzyło się waszym maluszkom mieć czerwone krostki na pindolku. Strasznie się martwię o Andrzejka. Poczytałam sobie na necie, że może to być od braku higieny, i przyznam bez bicia, że nigdy nie ściągałam napletka, żeby tam umyć. Ale to dlatego, że lekarka mówiła, że broń boże coś takiego robić...No ale myjemy siusiaka regularnie, po każdej zmianie pieluchy. Mokrych chusteczek od 3 miesięcy praktycznie nie używamy. Nie wiem czy mam z tym iść do lekarza, czy zacząć ściągać i myć w środeczku - bo tak kobiety radzą na innych forum w tym przypadku...

Hej
Asiersa też kiedyś miałam holtera

Dużo macie już ząbków

Marusia krosti czasem i u dziewczynki się robią. są 2 szkoły- odciągać skórkę i nie odciągać. moja mama bratu odciągała (ale tylko tyle ile samo bez problemu zejdzie). u mnie w rodzinie chłopiec miał stulejkę i był operowany, także przy synku na pewno będę odciągać. posmarowałabym to maścią na odparzenia.

U nas wieczór strachu.
o 20 Tola już smacznie spała, przed 23 chciała mleczko, dałam jej, zjadła, poczekałam aż zaśnie dobrze i poszłam do sypialni. zaczęła kaszleć, i w końcu usłyszałam jak jej się cofa. pobiegłam do niej, już sobie siedziała, znów zaczęła kaszleć, wzięłam ją na ręce i po chwili wszystko zwróciła, wystraszyła się bardzo, że nie mogłam jej uspokoić. jak ją próbowałam ululać to unosiła tak co chwilę mostek, jakby ją coś uwierało w plecki dopóki nie zasnęła. zabrałam ją do sypialni, Sz poszedł do salonu.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dzień dobry


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mariosponge ja mojemu Jasiowi odciągam skórkę podczas wieczornej kąpieli,ale tylko tak delikatnie i tylko troszeczkę (jak napisała Emme -tyle ile samo bez problemu schodzi).
Czerwone kropeczki też nam się czasem zdarzają,myślę że to może być albo od wilgoci jak maluszek jest za długo w obsikanej pieluszce albo ewentualnie uczulenie na daną pieluchę.
Ja zazwyczaj w takiej sytuacji zasypuję siusiaczka pudrem i wszystko ładnie samo znika

Emme oj widzę, że z wiekiem też nie brakuje "wrażeń" związanych z tym cofaniem się pokarmu... Buzi dla Toli

Agusiak napisał:

Emme oj widzę, że z wiekiem też nie brakuje "wrażeń" związanych z tym cofaniem się pokarmu... Buzi dla Toli

nir wiem dlaczego tak sie jej zrobiło, tzn wiem - od kaszlu, tak bardzo zaczeła kaszleć, że się zaczęło jej cofać

Hej kochane!!!

Po pierwsze Mamy trzeciego ząbka!!! Górną jedynkę

Po drugie gratulacje dla nowych ząbków i nowych umiejętności, które dzieciaczki nabyły przez ostatni tydzień.

Marusiu my nie odciągamy. Czasem też wyskoczy Adasiowi jakaś wysypka, ale posmaruję ją kremem na odparzenia i znika.

Emme suuuuper kombinezon.

Adaś ma już dwa kombinezony, jeden dostał jak się urodził od cioć kiedy przyszły go odwiedzić, a drugi kupiłam w Niemczech. Oprócz tego ma jeszcze dwie kurtki zimowe i chustkę taką polarową pod szyję, i rękawiczki z Kubusiem Puchatkiem. Brakuje nam tylko czapeczki i bucików.

Wczoraj cały dzień byłam w komisji, bo byłam przewodniczącą i mieliśmy męża zaufania więc musiałam siedzieć. Do domu wróciłam przed 3 am. A Adaś wstał przed 8

Więc może ktoś chętny na kawę

Syrenko kombinezon jest Olci Asi
gratuluję zoąbka