Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

poczytuje Was, ale jakoś nie mam weny bo coś napisać..

dzięki ilona, na pewno nam się przyda
gdyby nam wcześniej zdiagnozowali AZS, to byśmy już pewnie byli zdrowi, no ale nasz pediatra ciągle zwalał winę na to że penie wypiłam mleko lub zjadłam kawałek sera, zamiast skierować nas do dermatologa.

ja też was podczytuje ale mam chyba zbyt zły nastrój żeby coś pisać.
Marusiu mam nadzieję ze Andrzejek szybko sie upora z tym AZS.

Ja też podczytuje ale nie mam weny!
I Uwaga ...siostra rodzi:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Juuuuuuuuuupiiiiiiiiiiiiii!
Chyba się ide napić jakiś%

witajcie
przepraszam że się wtrącam ale chciałam napisać kilka słów do Asi.
Byłam na dukanie jakieś 5 miesięcy, schudłam ponad 20 kg z czego pierwsze 12 w ciągu 2 pierwszych miesięcy... Nie skończyłam dukana. Zaczęłam jeść normalnie i waga stała w miejscu, ale po 2 miesiącach takiego jedzenia normalnego (nie objadania) zaczęłam tyć z powietrza... W miesiąc chyba z 8 kilo... Po pół roku ważyłam tyle ile przed dukanem... Dieta dobra jeśli chcesz szybko schudnąć... Byłam na forum dukana, każda dziewczyna super chudła, tylko nie znam żadnej która przeszła tą dietę od początku do końca... I większość tych dziewczyn wróciła do swojej wagi... Nie wspomnę nawet ile złego wyrządziła dieta w moim organizmie... Włosy wypadają garściami, problemy skórne, szara ziemista cera to tylko kilka przykładów.
Także chciałabym Cię prosić żebyś sobie jeszcze raz przemyślała
Pozdrawiam Was wszystkie i każdą z osobna

Ja na szybko wpadlam tylko napisac ze zyjemy, ale mi laptop padl i pisze teraz z kom, wiec bede raczej rzadko. Sto lat dla Tomaszka, skladam teraz bo dopiero co weszlam, i oczywiscie dla pozostalych jubilatow i solenizantow rowniez moc buziaczkow. U nas po staremu, czyli Karo chodzi, zabkow nowych brak, za to nerwus sie z niej zrobil. Ja tez mam jakis gorszy nastroj i przez to z D. Nie jest najlepiej, ale mam nadzieje, ze szybko minie. Dobra a teraz lece spac, bo padam

ja też byłam na tej diecie, ale po tygodniu musiałam ją skończyć, bo okazało się, że jestem w ciąży. w każdym razie, od tej pory nienawidziłam kurczaka przez całą ciąże, na samą myśl o nim chciało mi się wymiotować.
mam z 5 znajomych, którzy również nie dokończyli diety, ale schudli bardzo dużo. 2 z nich nadal są odchudzeni, czyli trzymają się niskiej wagi, reszta wróciła do wagi poprzedniej.
A co do niszczycielskiego wpływu tej diety, to prawda jest taka, że każda dieta jakoś niszczy organizm, najzdrowiej chudnąć jest po prostu zdrowo się odżywiając co polecam przy każdej okazji


Alutka trzymam kciuki za Twoją siostrę! Łatwego porodu!!!

Hejka
Padam na twarz

Wróciłam do domu o 2 w nocy a musiałam wstać o 7 rano No trudno, takie życie
Później wkleję jakieś fotki albo pokażę Wam filmik

Insomnia, dziękuję za ważne info Ja również słyszałam, że ta dieta nie jest najzdrowsza, ale tak jak pisała Marusia, chyba żadna nie jest zdrowa
Poczytam jeszcze trochę o niej i chyba się zdecyduję. Moja koleżanka schudła na niej 13 kg (w 3 m-ce) i nadal trzyma się wagi. Oczywiście nie je kilku produktów jak: ziemniaki, biały chleb, bułki itd, ale zastąpiła to np kaszą, chlebem razowym itd
Mówiła mi, że nie jest najgorzej a skutków ubocznych-brak
A inna znajoma w ciągu pół roku schudła około 30 kg i jedyne czego żałuje, to to, że nie zaczęła ćwiczyć bo została jej na brzuchu zwisająca skóra.
Tak więc myślę, że każdy organizm inaczej reaguje na tą dietę.
TRZYMAJCIE KCIUKI, ŻEBY U MNIE BYŁO DOBRZE

Marusiu, trzymam kciuki za Andrzejka AZS to dziadostwo

Emme, Paulinka.... coś się stało?? Co takie zmarnowane jesteście?
Alutka, trzymam kciukasy za siostrę

Asiersa trzymamy kciuki!Powodzenia!Może tez się skurzę choć u mnie z silną wola kiepsko
Siostra wczoraj po 2 godzinach urodziła zdrową córeczkę Milenkę

Alutka gratulacje dla siostry!
co do diety to mój A przyjmował witaminy bo są konieczne przy tej diecie. a chudnięcie po parenaście kilo w ciądu miesiąca samo z siebie jest nie zdrowe i to powoduje efekt jojo. nie dieta tylko szybka utrata wagi. organizm nie wie co się dzieje i jak dostaje "normalne pożywienie" magazynuje tłuszcz na gorsze czasy (dieta). Adam tracił ok 1kg na tydzień trwało to długo ale dało skutek nie chwilowy. i zgadzam się że każda dieta nie jest zdrowa

To będziemy trzymać kciuki za dobre wyniki z diety Asiersy
Gratulacje dla siostry Alutki!

Odkryłam, co jeszcze może jeść mój Andrzej. Okazało się, że kocha on kasze gryczaną, jestem z niego dumna

dzień dobry

U nas się przyplątało jakieś choróbsko! Wiktor ma okropny kaszek i katar. O 15 wizyta w przychodni.
nie chce nic jeść, ma podwyższoną temperaturę i jest płaczliwy jak nigdy.

A mojemu Andrzejkowi jest już lepiej, bo poprzednie 3 dni miał ogromny katar, przez to ciągle się denerwował i marudził. Natomiast mi się pogorszyło, okropnie boli mnie gardło, ledwo mówię, a każde słowo boli jak by połykała nóż. Zupełnie nie mam sił na nic.

A co tu taka cisza? Nawet ja piszę, a Was nie ma

Już jakiś czas mam wrażenie, że po mnie nikt nie chce pisać, no ale dzień dzisiejszy to już na prawdę utwierdza mnie w moich podejrzeniach. Gdzie się wszyscy podziały?

oj Marusia Marusia, aż musiałam się odezwać choć weny nie mam ;/
co Ty wypisujesz?
Mam tyle zaległości, ze już nie wiem sama co mam napisać.
Z tego co pamiętam:
Chyba jakaś plaga z tym AZS, Wam zrobili jakieś badania czy też "na oko" stwierdzili?
I mam nadzieję, że choruszki szybko wyzdrowieją- i te małe i te większe

U nas- Tola robi coraz to nowsze postępy- od pokazywania "jakie dobre", "halo" czy mówienia "nie" po wstawania z sadu- najpierw na kolanko i później stękanie , do tego zawsze musi mieć coś w ręce np piłkę. i w końcu sama chce się przytulać! no i etap "ziemia parzy" mamy za sobą- było z raczki do rączki