Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

DZIĘKUJEMY ZA ŻYCZENIA I BUZIAKI

Ilona oj bardzo szybko zleciało nie wiem kiedy..

Emme nie ma co się denerwować..na pewno nie jest tak źle...

Asiersa chodzik to rzecz której ja też bym nie kupiła

właśnie ją poprawiam. to co mi zaakceptował teraz pokreślił, normalnie nóż się w kieszeni otwiera

Emme, oddychaj głęboko i policz do dziesięciu

Dziewczyny, jaki widzicie u mnie avatar? Bo w ostatnich postach mam nowy a jak wejdę w dany wątek to mam ten co miałam dotychczas..

100 lat dla Filipka
ja wczoraj dalam Dawidkowi obiadek po 6 mcu- one juz maja grudki jedzenia i oczywiscie mały najpierw nie chcial polknac bo wyczul te grudki a jak juz mu samo wpadlo to zwymiotowal i tyle z tego było- nie wiem moze jest jeszcze za mały??? ale wkoncu oni wiedza jaka konsystenja powinna byc dla dziecka w tym wieku nie???
czy wy dajecie juz takie po 6mcu????
emme ja poprawialam prace 2 razy bo to co kazal poprawic teraz podreslil i tak na zmiane za 3 razem nic nie poprawilam i oddalam i byla ok
asiersa awatar masz nowy

ja też zrobiłam jej rosołek i nie zmiksowałam na papkę to grudki sukcesywnie lądowały na jej śliniaku.

a co do pracy to pn mi pokreślił tam gdzie tekst został wyjustowany (jakby to ode mnie zależało), poza tym jest niepoważny, to co mi sprawdził i poprawił to jest źle, a tego czego nie widział jest dobrze

Asiera ja już od dawna widzę nowy, a chodzik będziesz mogła sprzedać i kupisz mu coś lepszego )tylko nie od razu sprzedawaj : )

hehe, mam właśnie takiego plana, żeby powiedzieć, że Tomek się boi tego chodzika i przeraźliwie płacze

Chciałam się Wam pochwalić, że Tomkowi już całkiem dobrze idzie samodzielne picie z butelki Ale tylko herbatki i soczki bo jak dostaje mleko to jakoś nie chce chwycić

Zupki z grudkami dawałam mu już jakiś miesiąc temu i na początku ciężko mu szło Później, jak się przyzwyczaił, to narobiłam mu zupki na 15 dni i zmiksowałam wszystko...tak jakoś mi się zapomniało.. Ale jak już zje to co ma zamrożone to przestaję mu gotować oddzielnie i zacznę mu podawać normalne zupy, które jemy my

A Tola od czegoś dostała wysypki na brzuszku i nie mogę skojarzyć od czego?
dostała biszkopta, ale czy to od niego? może od tego kisielu? (tam jedynym nowym składnikiem była mąka ziemniaczana). dziś dałam jej spróbować rybę i nawet z chęcią zjadła (ale jak dałam jej większy kawałek to nie wiedziała co z nim zrobić i wyglądała jakby chciała zwrócić)

trochę poczytałam i chyba po tym biszkopcie
dawałam jej już mannę do zupek i nic nie było, dziś zamiast dałam jej tego biszkopta z jabłkiem. całego nawet nie zjadła, ale hymm...
myślicie, że na tą wysypkę można coś podać? smaruję ją bephantenem

Ja Tomkowi wprowadziłam brokuły i też go wysypało...
Niczym nie smaruję. Myślę, że wysypka zniknie szybko. Tak samo miał po soczku, w którym były winogrona. Wysypkę miał dwa dni i znikła

Muszę spróbować ugotować mu ten kisielek Emme, jeśli możesz to napisz jak go robisz

zrobiłam Tomkowi dzisiaj dwa rodzaje deserków. Bananowo-jabłkowy i malinowo-bananowy
Dodatkowym składnikiem w tych deserkach są płatki owsiane górskie czy coś w tym stylu
Ładnie zamroziłam i na tydzień mam zapasów

Aaaa o rybie też miałam pisać, że mam zamiar wprowadzić, ale jakoś nigdy nie pamiętam, żeby kupić Pewnie dlatego, że sama nie jadam ryb

No i w ogóle to mam plan, wprowadzić Tomkowi na śniadania zupkę mleczną Mama mi mówiła, że robiła nam zupki mleczne na mleku modyfikowanym z płatkami owsianymi

Zapomniałam, że dałam jej też 100% sok dla dzieci, ale przedwczoraj, ale z takich owoców, które już jadła

kisiel zrobiłam jak w tej książeczce, ale połowę proporcji. rozcieńczyłam bobofrut z wodą, większość zagotowałam, dodałam troszkę cukru, w reszcie rozpuściłam 1 łyżeczkę mąki ziemniaczanej, dodałam 30ml mleka (ale 2 łyżeczki mleka na te 30 ml wody), wszystko dodałam do gotującego się kisielu i cały czas mieszałam.

Już tyle razy przeglądałam tą książeczkę a jakoś nie zapamiętałam, że jest tam przepis na kisiel

Tomek dzisiaj prawie cały dzień przespał. Mam nadzieję, że nie odbije się to na nocy

W ogóle to taka pogoda do du*y jest Sama chodzę strasznie senna. No i co się dziwię dziecku...

dzisiaj jest "zimna zośka"

Andrzej też dostał wysypkę i nie wiem od czego, bo nie sądzę żeby od zupki jarzynowej ze słoiczka mógł dostać.

Emme napisał:

dzisiaj jest "zimna zośka"

wiem, wiem dzwoniłam do mojej babci z życzeniami imieninowymi

mariosponge napisał:

Andrzej też dostał wysypkę i nie wiem od czego, bo nie sądzę żeby od zupki jarzynowej ze słoiczka mógł dostać.

ja myślałam, że może to potówki, ale się nasiliło

sto lat dla Filipka
kurcze od wczoraj mam gosci ale wczoraj chcialam miec a dzis tak srednio sie cieszylam z wizyty jutro sie odezwe do Was moje drogie i dluzej popisze bo juz na pysk padam