Test oksytocynowy ????

Hmmm a czemu dostałaś takie skierowanie,jeśli można wiedzieć??

Ja miałam poród indukowany, ale żadnego testu oksytocynowego nie miałam przeprowadzanego...

nawet nie wiem co to za poród. na czym polega?

Już w starożytności stosowano indukcję porodu, czyli wzniecanie czynności skurczowej macicy za pomocą sztucznych środków.


Test oksytocynowy. Polega on na podaniu małej dawki oksytocyny wywołującej skurcze macicy, przy równoczesnym kontrolowaniu stanu dziecka (za pomocą KTG). Test ten pozwala ocenić stan płodu i jego bezpieczeństwo podczas akcji porodowej, reakcję na skurcze i samą oksytocynę. Celem testu nie jest wywołanie porodu, choć często tak się on kończy. Test oksytocynowy ma zadanie głównie diagnostyczne, ponieważ stosowanie oksytocyny czasem może doprowadzić do zaburzeń tętna i pracy serca, reakcji uczuleniowej czy niedotlenienia (np. przy niewydolnym łożysku). Test oksytocynowy pozwala ograniczyć ryzyko komplikacji i zawczasu podjąć decyzję np. o cesarskim cięciu.

www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzyn...ia-porodu_36624.html

Ale jestem mądra heh jakoś nie skojarzyłam o co chodzi

Ja też nie choć jak się okazuje sama miałam poród indukowany

Oksytocyna -zwiększa napięcie macicy w czasie porodu.Kurczy komórki mięśniowo-nabłonkowe gruczołó mlecznych powodując wytrysk mleka.

Zastosowanie: słaba akcja porodowa,krwawienia poporodowe,ułatwienie wytrysku pokarmu u kobiet z problemem karmienia.

Działania niepożądane: pęknięcie macicy i przerwanie krążenia łożyskowego.

Przeciwwskazania: nie wolno stosować przed ustaleniem główki płodu i przed całkowitym rozwarciem szyjki macicy,w przedwczesnym odklejeniu łożyska.


To z moich notatek z farmakologii.
Nie wiem czy wszędzie tak jest ale w moim szpitalu niechętnie podają oksytocynę ze względu na istniejące ryzyko o czym pisałam wyżej.
Mi podali po wielu godzinach męczarni,ale musiałam wyrazić na to zgodę.Dlatego pytałam dlaczego dostałaś skierowanie Wiem że takie testy wykonuje się wtedy kiedy kobieta jest już po przepowiadanym terminie porodu,wtedy sprawdza się kiedy on wystąpi.No ale Ty przecież jesteś przed...

mi podali oksytocynę podobno, ale nie mam pojęcia kiedy. na wypisie mam tak napisane, że podali.

Mi podali oxytocynę po 8 godzin akcji porodowej, która nie powodowała rozwierania szyjki oksytocyna+ przebicie pęcherza przyniosły oczekiwany rezultat

Emme napisał:

mi podali oksytocynę podobno, ale nie mam pojęcia kiedy. na wypisie mam tak napisane, że podali.

Podpinali Ci jakąś kroplówkę?
Ach i wychodzi na to że nawet nie miałaś prawa wyboru..

bombel779 napisał:

Emme napisał:

mi podali oksytocynę podobno, ale nie mam pojęcia kiedy. na wypisie mam tak napisane, że podali.

Podpinali Ci jakąś kroplówkę?
Ach i wychodzi na to że nawet nie miałaś prawa wyboru..

Ach, bombel, w moim przypadku po tylu godzinach męczarni (wybacz to brzydkie słowo )miałam prawo wyboru tak bardzo było mi ganz egal... ale położna przedstawiła mi wszystko i faktycznie byłam i pytana o zgodę i informowana o wszystkim

bombel779 napisał:

Emme napisał:

mi podali oksytocynę podobno, ale nie mam pojęcia kiedy. na wypisie mam tak napisane, że podali.

Podpinali Ci jakąś kroplówkę?
Ach i wychodzi na to że nawet nie miałaś prawa wyboru..

no właśnie żadnej kroplówki nie miałam. jedynie jakiś czopek, ale czy oksytocyna jest w tej postaci?
przed masażem szyjki zapytali czy wyrażam zgodę, żeby szybciej poszło. więcej nie pamiętam

Hehe to może Ci jakiegoś głupiego jasia dali

ech..przepraszam,że tak długo nie odp. - ale znów kilka dni w szpitalu My mamy zalecenie od lekarza z powodu zaawansowanego PPH i chyba nie chcą męczyć ani dzidziusia ani mnie do 40 tyg. - i dlatego taka decyzja - sama nie wiem ale przyznam, że troszkę wystraszyłam się tym co napisałyście o tej oksytocynie pęknięcie macicy ( aaaaa....) no ale z drugiej strony może urodzi się za pierwszym takim testem i nie będę się stresować

A co to jest PPH jeśli można wiedzieć??

Mi podłączyli oxy. i nic się na szczęście złego nie stało więc lepiej być dobrej myśli!