Mdlosci w czasie ciazy

współczuje tej męki ale jedno jest pewne ,że to minie mnie też mdliło jak z Zuzia w ciąży chodziłam to wtedy wszystkie kosmetyki i detergenty poszły w odstawkę a na samą myśl o sklepie chemicznym mnie rwało ale szybko minęło kolo 10 tyg i było oki

krzymina to minie. mnie trzymalo do 13 tyg. mieso mielone tak mi smierdzialo ze na pietrze je czulam jak bylo rozpakowane. moze co do mies wech mialam bardziej wyczulony do konca ale przynajmniej moglam cos z nim zrobic:)

no mnie wymioty jeszcze nie dopadły, jestem w 6 tyg. więc pewnie wszystko jeszcze przede mną... choć od dwóch dni jak czegoś nie zjem to ledwo do obiadu wytrzymuję... nie wiem czy to z glodu i potem mnie mdli hehe więc chyba coś się pomału zaczyna... chociaż wolałabym nie mieć wymiotów :/

Lilian miałam tak jak Ty w 5 tygodniu a teraz wszystko się odmieniło
ech..wiem że to minie ale nie wyobrażam sobie męczyć się tak jeszcze 6 tygodni,chyba wyląduję w psychiatryku

Krzymina no to pewnie nie długo do Ciebie dołącze

heh oby nie,nie myśl o tym najlepiej bo jak będziesz wyczekiwać tak jak ja to Cię dopadnie

Mam nadal mdłości i wymioty.
Nie codziennie, ale takie dziwne zamulenie czuje po KAŻDYM posiłku.
Muszę jeść dużo mniej, bo inaczej gwarantowane wymioty.

Na mięso nie mam ochoty od około miesiąca i nie robię obiadów mięsnych, ale jak jestem u kogoś to nie ma problemu zjem.

Do tej pory miałam przez około 1 tydzień zgagę, straszne uczucie, jak sobie pomyślę że może wrócić to mi słabo .

u mnie z mdłościami jest okej... rano nie raz mnie trochę muli, ale potem po obiadku przechodzi dotychczas tylko dwa razy zwymiotowałam rano... i oby już więcej razy mnie to nie spotkało

Lilian byłam ciekawa jak u Ciebie bo dawno się nie odzywałaś a jesteśmy mniej więcej na tym samym etapie ciąży-ciesz się że masz tak lajtowo bo u mnie to normalnie masakra,
wymiotuję od około 15 do nawet 30 razy dziennie,praktycznie non stop jak tylko się obudzę do późnego wieczora,nie ma znaczenia czy coś jem czy nie i co jem,wymiotuję nawet po wypiciu wody czy herbaty,po zjedzeniu owoców...po wszystkim,
jestem uziemiona w domu,nie mogę nawet wyjść do sklepu bo gdy tylko wyjdę to po 2 minutach muszę wracać żeby nie zwymiotować na przechodniów i nie narobić sobie obciachu-raz nie zdążyłam...

Czuję się nie jak w ciąży tylko jak jakaś niewolnica 4 ścian a jak czytam informację w necie na temat wymiotów że niektórym utrzymują się np.do 15 tygodnia a niektórym i dłużej to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać...

czasem stawiam sobie przy sedesie stołek bo już nie mam siły zwisać tyle dni głową w dół...

żadne domowe sposoby nie pomagają...jestem wykończona,boli mnie przepona i przełyk,teraz już jak coś jem to sobie myślę jak niefajnie będzie za chwilę tym wymiotować
szczerze? jestem zdruzgotana

Czy Wy też miałyście aż taki koszmar w 9 i 10 tygodniu ciąży ?

krzymina myślę, ze na to nie ma reguły... każda kbieta inaczej przechodzi przez ciąże i faktycznie w tym czasie kiedy są te wymioty nawet nie ma siły się cieszyć z tej ciąży. Pozostaje tylko to jakos przetrwać. Dasz radę jesteś coraz bliżej końcA wkrótce te przykre dolegliwości miną

krzymina napisał: Lilian byłam ciekawa jak u Ciebie bo dawno się nie odzywałaś a jesteśmy mniej więcej na tym samym etapie ciąży-ciesz się że masz tak lajtowo bo u mnie to normalnie masakra,
wymiotuję od około 15 do nawet 30 razy dziennie,praktycznie non stop jak tylko się obudzę do późnego wieczora,nie ma znaczenia czy coś jem czy nie i co jem,wymiotuję nawet po wypiciu wody czy herbaty,po zjedzeniu owoców...po wszystkim,
jestem uziemiona w domu,nie mogę nawet wyjść do sklepu bo gdy tylko wyjdę to po 2 minutach muszę wracać żeby nie zwymiotować na przechodniów i nie narobić sobie obciachu-raz nie zdążyłam...

Czuję się nie jak w ciąży tylko jak jakaś niewolnica 4 ścian a jak czytam informację w necie na temat wymiotów że niektórym utrzymują się np.do 15 tygodnia a niektórym i dłużej to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać...

czasem stawiam sobie przy sedesie stołek bo już nie mam siły zwisać tyle dni głową w dół...

żadne domowe sposoby nie pomagają...jestem wykończona,boli mnie przepona i przełyk,teraz już jak coś jem to sobie myślę jak niefajnie będzie za chwilę tym wymiotować
szczerze? jestem zdruzgotana

Czy Wy też miałyście aż taki koszmar w 9 i 10 tygodniu ciąży ?

Ja miałam podobnie i bardzo ci współczuję. Na samo wspomnienie mi słabo. U mnie wymioty trwały do 15 tygodnia ale z tego co pamiętam moja znajoma wymiotowała do 23:/ Rzeczywiście nie ma reguły, każda z nas inaczej przechodzi ciążę. A nie jesz migdałów? Słyszałam, że pomagają na mdłości, podobnie jak imbir i krople Imbifem. Mnie ratowały te krople, są bezpieczne dla kobiet w ciąży i dzieci więc może je sobie kup?

Hej wszystkim
No niestety nie ma reguły na to, ja pojutrze zaczynam 20 tydzień a nadal wymiotuję. Odkąd zaczęłam 6tc.

Ja w pierwszych m-cach ciąży miałam takie mdłości, ze musiałam przejsc na specjalną diętę, same delikatne rzeczya mięso tylko gotowane

Hej ... męczą mnie wymioty, a także zgaga, co mam zrobić już mi żaden sposób nie pomaga... chciałam odbyć ciążę całkowicie naturalnie. Ostatnio znalazłam stronę kropelek przeciwwymiotnych i na zgagę Imbifem www.imbifem.pl/ , jest napisane, że skład to same naturalne składniki, są na bazie imbiru. Miała któraś z Was? wszystko było ok? dajcie znać, strona bardzo zachęca, w dodatku fajne jest to, że można kilka kropelek wlać do butelki z wodą i zapobiegać w ciągu dnia nawrotom

Ja Ci mogę poradzić z mojego doświadczenia, że pomaga napar właśnie z imbiru + cytryna + miód. Dodatkowo to dobra mieszanka na odporność, a ta w ciąży spada.