Reakcje i przemiany mężczyzn w tatusiów

a jak u Was z prowadzeniem auta???? Ja cała ciąże jeździłam. Mąż mi już zabronił wsiadać za kierownice i zabrał mi dziś kluczyki i dokumenty "żeby mi coś do głowy nie przyszło przypadkiem"
ale do wczoraj normalnie jeszcze jeździłam.

to tak jak u mnie z obraczka

wcale mu sie nie dziwie, mnie w domu zabonili schody myc... oh czasem jest to do przesady.. ale ja ich rozumiem, kazdy sie boi!

my nie jestesmy same, mamy w sobie nowe zycie, wiec trzeba uwazac

no ja dziś po raz pierwszy wyszłam z domu bez obrączki...
weszła mi tylko do połowy palca

a co do jazdy samochodem to robiłam to naprawdę ostrożnie, ale już po prostu nie czas, i trzeba wziąć pod uwagę że ktoś mógł jechać trochę mniej rozważnie.

ja jeździłam autem do 8 miesiąca, potem nie bardzo mieściłam się za kierownica hihihi, więc mąż musiał mnie wozić w razie potrzeby

ja wczoraj kupilam sobie piersionek myslam ze jego bede nosic zamiast obraczki, ale to nie to to.

ja mam czasem problemy obok kierowcy siedziec a co dopiero za kierownica... ja jak jade to prawie leze hahaha

Czytałam Wasze wypowiedzi i doszłam do wniosku, że jedni Panowie stają się nadopiekuńczy w stosunku do partnerki w ciąży. Natomiast inni zachowują się jakby nie umieli odnaleźć się w roli przyszłego taty i ojca.

A może jest, to związane z nieświadomą zazdrością o dziecko? Chodzicie na wizyty do lekarza, dbacie o siebie, wszyscy pytają się: "czy kopie maluch?", "jak się czujecie?".

A co z tatusiami? Może czasami reakcje mężczyzn są takie a nie inne z "zazdrości"? Chociaż ten etap zazdrości o nienarodzone dziecko w teorii mówią, że kończy się koło 25 tygodnia ciąży.

A teraz jak pisała Ilona, że mąż zabrał jej kluczyki od auta wychodziłoby, że jest w czwartej fazie przemiany do ojcostwa. Ponieważ właśnie podczas jej trwania mężczyźni zaczynają się obawiać o zdrowie dziecka i lęki dotyczące porodu.

Czytałyście moją notkę na blogu:
blog.zapytajpolozna.pl/ojcostwo/ciaza-bl...w-drodze-do-ojcostwa

ilona napisał:

a jak u Was z prowadzeniem auta???? Ja cała ciąże jeździłam. Mąż mi już zabronił wsiadać za kierownice i zabrał mi dziś kluczyki i dokumenty "żeby mi coś do głowy nie przyszło przypadkiem"
ale do wczoraj normalnie jeszcze jeździłam.

Ja się mogę pochwalić że jeżdziłam do samego końca nawet do szpitala pojechałam sama
Mama była w szoku jak jej się pochwaliłam myślała że taksówką
Na izbie przyjęć śmiały się że nowoczesna mama ze mnie i że pewnie jak urodzę to sama wrócę i powiem że się nie pomyliły po 3 dobach wsiadłam z mężem i wróciłam

Pani Kasiu przeczytałam i muszę stwierdzić że mój mąż wzorowo przeszedł wszystkie fazy.

iwonan12 no to naprawdę jesteś nowoczesna babka powiem nawet samowystarczalna

Ja również przeczytałam i mój mąż też dobrze przeszedł wszystkie fazy

moj przechodził ale nie dokladnie co do tygodnia jak napisano:)

u nas ciaza byla niespodzianka nie powiem ze to byla wpadka bo byl to swiadomy wybor ale po kilku miesiacach staran przestalam poprostu spodziewac sie malucha sadzac ze co ma byc to bedzie. u lekarza wyladowalam bo strasznie bolaly mnie piersi to ta do mnie ze na probe ciazowa zaprasza ja w szkoku moj facet tez i okazalo sie ze to 8 tydzien;] cieszylismy sie ale ta wiadomosc tak nas zaskoczyla ze na poczatku az mi zaczely skakac hormony, potem zaczely sie hustawki nastrojow, natychmiastowe odrzucenie fajek przez organizm, wyczulenie na zapachy i mdlosci... po 13 tyg juz potrafilam sie naprawde cieszyc ciaza

co do coli to w sumie uratowalo mnie to bo tylko to moj organizm przyjmowal w pierwszym trymestrze wiec nawet lekarz mnie nie upominal bo strasznie chudlam i prawie nie jadlam a tego napoju tez mi nigdy nie brakowalo bo tatus malenstwa pracuje w coca coli;]

a tatus jak narazie sie spisuje od poczatku zaczal zajmowac sie domem nawet gotowaniem czasem a teraz jest tak przejety ze nawet liczy ile razy do ubikacji chodze jak cos mnie zaboli od razu pyta czy nie chce do spzitala jechac, chodzi ze mna na wszystkie wizyty, usg, pobieranie krwi, a jak chodze po sklepach zawsze przy dzieciecych rzeczach mnie przytula chyba zeby pokazac ze bedzie dumnym tatusiem;d

Może troszkę odświeżę temat

Razem z moim mężem staraliśmy się o dziecko rok czasu, potem "odpuściliśmy sobie" po złych wynikach męża. Po kolejnym roku wdawało mi się że mam grypę żołądkową to mój mąż zorientował się że to ciąża. Pierwsze 2 tg chwalił się każdemu. Byliśmy oboje tak szczęśliwi nie mogliśmy w to uwierzyć. Po tych 2 tyg miałam wrażenie jakby mu się odwidziało w ogóle nie pytał jak się czuje co się dzieje jakby stracił zainteresowanie ciążą i tym że będzie tatusiem. Aż nagle sam przyszedł jak się czuje czy czegoś nie potrzebuje jaki to już czas jak sie rozwijamy i noralnie z dnia na dzień jest coraz bardziej kochany. Jesteśmy w fazie blgotania i chyba narazie takich słabych kopniaków i cieszy się jak rano przykłada ucho i np jest cisza a za chwilę uż przy jego uchu jakiś ruch Zauważyłam że w nocy przez sen ma taki nawyk że trzyma mnie za brzuch albo go głaszcze. Ostatnio pojechał do sklepu na zakupy żywieniowe i mówi "nie mogłem się powstrzymać" i kupł 3 x body dla niemowlaczka:D z dnia na dzień jest coraz lepiej. Co do Coli to mam ten sam problem - nie wolno mi ! Nie możemy sie doczekać porodu i naszego niemowlaczka

Cieszę się dziewczyny, że Wasi mężczyźni potrafili odnaleźć się w sytuacji.Mój niestety nie. Nie planowaliśmy dzidzi ale się zdarzyło. Dla mnie wybór był oczywisty. Bardzo chciałam mieć dziecko. On musiał pogodzić się z moją decyzją. Na początku się odsunął. Nie pytał jak się czujemy itp. Potem zainteresował się na jakiś czas ale widziałam, że temat dziecka bardzo go drażni. Typowe podejście faceta: jak dziecko jeszcze się nie urodziło to znaczy, że go nie ma. I chociaż bolało mnie to bardzo to nie próbowałam go do niczego zmuszać. Najgorsze było dla mnie to, że nie miałam z kim dzielić mojej radości. Aż zniknął z Naszego życia całkowicie. To był jego wybór. Pogodziłam się z tym. Postaram się być najlepszą mamą i tatą dla mojego maleństwa. Niektórzy faceci nigdy nie dorosną...

hmm gosiaczek przykro mi ale napewno bedziesz obojgiem rodzicow wspanialym dla malenstwa a i moze w twoim zyciu pojawi sie ktos nowy kto was obojga pokocha??