Starania po stracie dziecka

Hej. Jestem tu nowa, my z mężem też staramy się o dzidziusia, zaczęliśmy starania po tym jak dowiedzieliśmy się że nasz Adrianek nie żyje. Te ostatnie 3 miesiące były dla nas koszmarne w 25 tygodniu w wigilię o 2.30 urodziłam Adrianka a o 2.50 Mateuszka. Niestety 26.12.2011 Mateuszek zmarł a Adrianek zmarł 30.01.2012, tu jest wszystko: www.zapytajpolozna.pl/50-strata-ciazy/32...-aniolki.html#324964 . Teraz znów się staramy ale cały czas się boję żeby ta historia się znów nie powtórzyła... Bo czuję że tego bym już nie zniosła... Wcześniej chciałam mieć dziewczynkę a teraz to nie ma już dla mnie takiego znaczenia chciałabym mieć ślicznego zdrowego dzidziusia. Niestety teraz mam miesiączkę , oczywiście jak tylko to zobaczyłam rozpłakałam się jak małe dziecko... Teraz czekamy i znów będziemy próbować jak tylko się skończy

Sylwka zapraszam na staraczki tam jest więcej starających się, aniołkowych mam też

www.zapytajpolozna.pl/92-starania-o-dzie...age-1922.html#324960

tu masz link do ostatniej strony, żeby Ci było łatwiej znaleźć bo ciężko się po forum poruszać chwilowo.

Przeczytałam Twoją historię, słów brak, nic mądrego nie umiem powiedzieć, przytulam

przeczytała Twoją historię, straszna tragedia Cię spotkała bardzo ci współczuje, moja kuzynka ostatnio straciła dziecko w 6 miesiącu ciąży...okazało się, że ma jakąś wadę genetyczną, przez którą pierwsze dziecko zawsze umiera, tak samo miała jej mama i babcia... teraz też się starają i mają wiele obaw, ale bardzo chcą mieć dziecko. To, że tak zakończyła się Twoja pierwsza ciąża nie oznacza, że z kolejną będzie tak samo. Po pierwsze nie musisz się denerwować bo to szkodzi ! nerwy nie są wskazane ani w ciąży ani przy staraniach pamiętaj chociaż domyślam się, że to nie takie łatwe, ale trzymam za was kciuki i wierze, że się uda

a Twoje Aniołeczki niech śpią spokojnie w cieplutkim niebie

wiem co czujesz bo przeżyłam to samo Adas i Marcinek moje ANIOŁKI