Testy owulacyjne 2

honka Ty mnie nie strasz ja już mam wrażenie, że ona z dnia na dzień coraz dojrzalsza, tak ten czas szybko ucieka:)

Dzięki dziewczyny

Julka proponuje dziś, dzień przerwy i powtórka ale najlepiej to tak jak będziecie mieli chęci, bez spiny. po zastrzyku owu powinna wystąpić w ciągu 36 godzin o ile się nie mylę.

Ziaa właśnie jak dziś wezme zastrzyk po południu wieczorem myślałam żeby się integrować, w sobotę i w razie czego w niedziele

Magnus to ty nadal nie wiesz kto Będzie?

Ja właśnie po połówkowych nr2 z 90%dziewczynki zrobił sie 100% chłopak. Te procenty są do niczego i komu tu wierzyc. Poprzednim razem uwierzyłam w dziewczynkę bo jajek nie było widać , teraz lekarz dokładnie wszystko pokazał ehh. Będzie drugi syn ale nie nastawiam się bo może jeszcze kolejna niespodzianka trafi się przy porodzie może z imieniem dla chłopca pójdzie latwiej

A wiek ciąży dokladnie jak na suwaczku maluch waży 642g.

kristi 100% pewności będzie jak już się urodzi

Dziewczyny, ile czasu od porodu wróciliście do testów owulkowych?
Zastanawiam się po jakim czasie będą wiarygodne

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Magmus dobrze że masz mamę blisko zawsze to nie ma problemu jak z chorobami w żłobku.

Ziaa ale super fotki

Julka pęcherzyk po zastrzyku pęka po ok 24-36 h. Więc można zaczynać i powtórzyć przez dwa trzy dni. Powodzenia

Kristi to żarcik sobie dzieć zrobił oby zdrowo rosło

Witajcie dziewczyny. Codziennie was podczytuje ale nie mam kiedy napisać bo w tym tygodniu same popołudniowki dziś też a od rana zawsze jest coś do roboty.
MAGMUS powodzenia życzę w nowej pracy oby się ułożyło tak jak sobie zaplanowalas buziaki dla Bartusia :*
ZIAA bardzo się cieszę że z waszą dzidzia wszystko dobrze. Niech zdrowo rośnie :*
JULKA ja w czwartek miałam podany pregnyl, przytulanki były ot tak w czwartek z rana, piątek, sobotę i poniedziałek. W niedzielę padam ze zmęczenia. W tym cyklu bez spiny było..

Hej

Joanna! I prawidłowo bez spiny tak trzymać. Prędzej czy pózniej (oczywiście mam ogromną nadzieję, ze prędzej ) przyniesie to efekty Trzymam kciuki!! Informuj nas na bieżąco teraz tylkoc zekać do testa... a to chyba już niedługo hehehe.

Martyna - o tak... to że mama blisko to ogromny plus. Chociaż mam nadzieję, ze uda nam się tak pokombinować z mężem żeby był jak najmniej z dala od domu najbardziej boje się zimy....

Kristi... teraz to wiem już na 100% w końcu od prawie 13 miesięcy dzień w dzień - i to po kilka razy dziennie przewijam tego siusiaka hahahhaha

Julka - trzymam kciuki czeka Was ciekawy weekend ehhehe.

Ziajka - czekam na tą fotę ale ok, dam Ci czas jak wrócisz A ta noga! Jak nic! Modelka hahaha. Super fotki

Myśmy wczoraj byli u szwagierki... dziś jedziemy na grilla do znajomych. Tylko coś pogoda nie dopisuje. Podobno miało być słonecznie....

MAGMUS wpadaj do mnie u nas słoneczko grzeje aż żal iść do pracy.. A powiem ci tak że gdyby nie dupek to zapomniała bym o zrobieniu bety w poniedziałek he..

Joanna u mnie tak było w Tym cyklu że miałam iść na betę w sobotę ale zapomniałam i poszłam w poniedziałek więc zaciskam kciuki za Was!

Magmus wiadomo że jak się z mężem uda to fajnie ale mamy zazdroszczę bo ja mam do rodziców 300 km

Kochane moje jak mnie tu dawno nie bylo loooo matkoooo... ale jestem z wami myslami nie jestem w stanie was nadrobic ale bede sie starac czytac teraz na bieżąco..
U nas w miare wszystko ok juz 1,5 miesiaca u nas brak kp przeszlismy na mm okazalo sie ze Oli ma skaze bialkowa wiec zapindalamy na Bebilon Pepti Dha.. synek ochrzczony  zostal 9 lipca i zaraz potym przypaletal sie do nas Rotawirus cholera jasna.. na szczescie nie wylądowaliśmy w szpitalu i powiem wam ze pan Bog czuwal nad nami bo nie zaszczepilam Olisia na Rota co by moglo sie zle skonczyc...teraz Oli jest zupelnie innym dzieckiem gaworzy kwiczy smieje sie bawi i placze tylko wtedy gdy glodny lub bomba w pieluszce.. wczesniej prawie 24h na dobe non stop plakal prezyl sie nie chcial jesc..bylam wykonczona tym bardziej ze dom i dwojka dzieci jeszcze na stanie do ogarniecia.. psycha mi siadla..

Jesteśmy tez po profilaktycznej trzeciej kontroli bioderek wszystko wzorowo wiec wiecej wizyt juz nie mamy. a w poradnie neonatologicznej okazalo sie ze maly ma male napiecie miesniowe i torbielik w glowce nadal jest..heh..
Musimy wykonywac male cwiczenia czego Oliwier nie cierpi..
Moj maly kruszek waży juz 5850g i mierzy 64 cm wiec rosnie nam maly koszykarz hihi.. zaczynamy wdrażać jedzonko po malutku..
Postaram sie wiecej teraz odzywac jak tylko bede miala chwile.. z mezem przechodzimy wspaniale chwile po tym co nas o malo nie rozdzielilo jest zakochany w Oliwierze .
Przeszliszmy trz chwile grozy 11 sierpnia przeszla u nas traba nigdyvwiecej nie chce powtorki z takimi przezyciami nasze mieszkanie uratował y rolety zewnetrzne ale mamy potrzaskane auto ktore jest teraz w naprawie.. od tego momentu boje sie najmniejszego grzmotu i blysku na niebie..

Gonia NARESZCIE się odzywasz!!!

No to sporo sie u Was dzieje...Najważniejsze, ze sytuacja z rotawirusami skończyła się tak, a nie inaczej. Cieszę się, że przy tylu obowiazkach z mężusiem umiecie znaleźć chwilę dla siebie i że wlaśnie dziecko umacnia Wasz związek
Oli na zdjęciu cały tatuś

Piękna wpadaj tu częściej, bo się martwimy o Ciebie i jesteśmy ciekawe co u Was słychać

Fajnie Kristi, najważniejsze, że wszystko jest dobrze
Wiecie czy Marcin będzie miał siostrę czy brata?
Ja od lipca dopiero nie karmie, więc nie mam jakiegoś przeświadczenia, że mam duże dzieci, wydają mi się maluchami, szczególnie młodszy Leon

Martyna :*
poszukam jakiegoś zdjęcia gdzie są razem, ale to trudna sprawa

edit: już doczytałam kristi

Gonia nareszcie się zjawiłaś
Jaki przystojniak mały
Kubuś też ciągle płakał jak był na piersi a na mm anioł nie dziecko

Anabelle u nas ten sam problem, ciężko zrobić zdjęcie dwum a trzem to już graniczy z cudem