Pas poporodowy

Ja się wciąż zastanawiam nad pasem porodowym, gdyż fizjoterapeuci odradzają ich używanie... Położna na szkole rodzenia też twierdziła, że to chyba gadżet mający na celu tylko zbijanie kasy... Niestety mam rozstęp mięśnia prostego i bardzo mi zależy, by po porodzie się on zszedł... Rozmawiałam z p. Zawitkowskim, ale też pas poporodowy odradzał, raczej stawiał na ćwiczenia teraz i po porodzie, najlepiej na basenie.

Qltoorka mi też mięśnie się "rozlazły" i szczerze powiem, że do tej pory nie jest idealnie... 1,5 miesiąca po porodzie jeszcze mam z czym walczyć... Od ćwiczeń tylko mi kręgosłup wysiada, nawet tych lekkich...
Dostałam taki najzwyklejszy i chyba nieudany pas poporodowy od kuzynki, chciała dobrze i mi kupiła, chciałam go zacząć szybko nosić, ale tak jak koleżance wcześniej - sprawiało mi to ból w kroczu, jakby mi macica chciała wypaść, uczucie jakby mimowolne parcie i ból i silniejsze krwawienie, więc poczekałam aż "tam" się wszystko zagoi, Od jakiś 2 tyg noszę go co jakiś czas ale się podwija, ciśnie i tyle z niego pożytku... Ale jakieś 10 min po założeniu trzyma się idealnie i mam wtedy ładny brzuszek mięśnie pod pasem pracują "normalnie" więc chyba pomaga na rozstępy mięśni no i te rozstępy skórne faktycznie rozmasowuje, przez delikatne obcieranie skóry rozgrzewa je (w upałach czuć jak tylko pod pasem parzy) i tym samym ułatwia pozbycie się ich.

Zamierzam kupić sobie jakiś "porządny" pas, więc proszę o rady:
-jaki jest warty swej ceny?
-nie podwija się?
-dość mocno ściska?
-jest wygodny w zakładaniu?

Z góry dziękuję

Słyszałam, że takie pasy poporodowe osłabiają mięśnie brzucha. Ja nie używałam, jestem 2,5 miesiąca po porodzie a po brzuchu nie ma śladu. Na razie nic nie ćwiczę, bo chyba jeszcze za wcześnie.

Mi brzuch odstawał bardzo i kupiłam taki pas z BabyOno - www.smykoland.pl/pasy-poporodowe.html - stosowałam go kilka miesięcy i faktycznie pomogło. Moim zdaniem warto kupić taki tańszy i sprawdzić na sobie

To prawda, co jest napisane na opakowaniu. Pas trzyma brzuch, a przez to rozleniwia mięśnie. Musisz koniecznie ćwiczyć, jeśli chcesz ten pas stosować, bo inaczej sobie zaszkodzisz. On maskuje brzuszek, ale nie leczy. Pas można stosować odkąd możesz ćwiczyć. jeśli miałaś poród naturalny, to po ok.3 miesiącach, choc ja np. zaczęłam delikatnie ćwiczyć po 3 tygodniach. Ale to tak delikatnie dla rozruszania. Po cesarskim cięciu skonsultuj się z lekarzem.


alanex-radom.pl/zwir

Moja znajoma miała od tego pasa tylko jeszcze większe rozstępy.

www.intime20.pl/blog/rozstep-miesni-brzucha-a-trening-ems/ Na tej stronie jest to opisane. Polecam szczególnie trening elektrostymulację.
Należy wyeliminować wszystkie wersje popularnych „brzuszków”, po które w pierwszej kolejności sięgają osoby chcące szybko wrócić do formy. Ćwiczenia te, angażując zewnętrzne mięśnie brzucha zbyt słabe by przeciwstawić się ciśnieniu śródbrzusznemu mogą jedynie pogorszyć sytuację.

A najlepiej będzie jeśli po prostu porozmawiasz sobie z trenerem. Który dobierze Ci ćwiczenia tak abys szybko widziała rezultaty.

Same niewiadome.... Producenci zachwalają, służba zdrowia odradza, kobiety pół na pół. Moim zdaniem trzeba samemu sprawdzić bo inaczej trudno wyrobić sobie ocenę.

Na pewno nie powinno się tego pasa zakłądać zbyt wcześnie bo nie jest to zbyt zdrowe. Pas poporodowy można zakładać dwa tygodnie po porodzie naturalnym i - o ile rana zagoiła się prawidłowo - cztery tygodnie po cesarskim cięciu.
Ze swojej strony polecam zajrzec sobie na stronę:
megamedic.pl/pl/p/Pas-brzuszny-pooperacy...Armoline-MP-553/1833
Korzystanie dobrze jest skonsultować z lekarzem. Jeśli lekarz prowadzący uzna, że w twoim przypadku może być dodatkowym wsparciem (np. jako pomoc dla kręgosłupa), podpowie ci to rozwiązanie.

Co do tłuszczu akurat na brzuchu - genetyka, taka budowa - typ (jak sama zaznaczyłaś - skinny fat), żeby go zniwelować trzeba by tak długo redukować aż by zaczął stamtąd schodzić. Nadmienię że to dośc nietypowy wzór rozmieszczenia tk. tłuszczowej dla kobiet. Tu też mogą mieć znaczenie hormony (bo to też wchodzi w skład tych genetycznych uwarunkowań), podobnie jak ilość i rozmieszczenie alfa i beta receptorów tk. tłuszczowej. No szeroki temat naprawdę. Czasem...po prostu ma się pecha na genetycznej loterii (naprawdę wiem coś o tym )
Na pewno warto jest uważać na słodycze:
oleoketo.pl/slodycze-na-keto-diecie-prze...odkosci-i-przekaski/

Na stronie jest wiele propozycji na zdrowe przekąski.